Skocz do zawartości
IGNORED

Zrodzić się z miłosnego aktu


jar1

Rekomendowane odpowiedzi

>A dlaczego nie ? Przecież fakt bezpłodności też jest chorobą.

>Idąc tym kierunkiem można wiele chorób nie leczyć.

 

in vitro nie jest LECZENIEM choroby lecz skutkow bezplodnosci...

wiec tak nie da sie argumentowac za ta metoda...

Mój Lankasterze... Ryka... Ryki już nie ma...

większość leków nie leczy przyczyn choroby tylko skutki, a jest to LECZENIE, np. wstrzykiwanie insuliny w cukrzycy, podawanie leków na obniżanie ciśnienia w miażdżycy i wiele innyh

jar1, 18 Gru 2007, 16:10

>Dobrze, że KK nie było przed narodzinami Jezusa...

 

No miałby chłopak przerąbane dzieciństwo...

 

A co do homo... problem jest też taki, że sami "zainteresowani" nie są tym leczeniem zainteresowani - chociaż właśnie wyleczenie tej choroby w dużym procenice przypadków jest możliwe.

  • Redaktorzy

"in vitro nie jest LECZENIEM choroby lecz skutkow bezplodnosci..."

 

In vitro nie jest LECZENIEM skutków choroby, lecz ich rekompensowaniem.

co sądzą dominikanie o in vitro

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>>Nie, no jednak stara argumentacja:

>>

>>Autorzy listu, udostępnionego podkreślają, że "przy każdej próbie w tej metodzie giną liczne

>>embriony - jest to rodzaj wyrafinowanej aborcji".

 

>No to w takim razie normalnie bzykać się też nie można. Przecież jak kobita nie zaciąży to kilka milionów >plemników ginie. A nawet jak zaciąży to tylko 1 -2 przeżyją, reszta zdycha.

 

Nie mówiąc ile zabijasz - morderco - podczas zwykłej, poczciwej masturbacji.

The odd get even.

  • Redaktorzy

Dość wykrętne rozumowanie, jak na dominikanina. Psy pańskie zawsze wydawały mi się bardziej prostolinijne. Oczywiście, kwestia nie jest merytoryczna tylko ideologiczna. Z punktu widzenia swojej ideologii ks. x. ma rację. Ale nie znaczy to, że nie ma w tym wewnętrznych sprzeczności. Czy bowiem poczęte w ten sposób dziecko jest stworzeniem ludzkim, a nie bożym? A nie, jednak bożym? To o co ten aj waj?

Molibden, 18 Gru 2007, 16:40

 

>jar1, 18 Gru 2007, 16:10

>>Dobrze, że KK nie było przed narodzinami Jezusa...

>

>No miałby chłopak przerąbane dzieciństwo...

 

Więcej, pewno by się nie urodził....

theli28, 18 Gru 2007, 16:45

 

>Nie mówiąc ile zabijasz - morderco - podczas zwykłej, poczciwej masturbacji.

 

To ty ejakulujesz zapłodnione komórki jajowe?

I ty też powinieneś się leczyć!

jar1, 18 Gru 2007, 16:51

 

>>>Dobrze, że KK nie było przed narodzinami Jezusa...

>>

>>No miałby chłopak przerąbane dzieciństwo...

>

>Więcej, pewno by się nie urodził....

 

O to już dbał wybitny entuzjasta bardzo późnej aborcji i patron feministek, niejaki Herod ale mu się nie udało!

jozwa maryn

wewnętrzna sprzeczność w niczym nie szkodzi doktrynom religijnym, np. wg Św. Tomasza Bóg jest niepoznawalny do końca i nieopisywalny, a mimo tego kk na jego filozofii oparł wszystko i dokładnie tego Boga opisuje (nie tylko w znaczeniu 3=1) i teraz tworzy dokładne wytyczne w kwestiach: jak żyć, co jest dobre a co złe, i jaki dokładnie jest Bóg (można wyliczać jego przymioty). Przecież to wszystko nie trzyma się kupy... Dwójmyślenie jest wskazane.

Myślozbrodnia jest grzechem.

>>Nie, no jednak stara argumentacja:

>>

>>Autorzy listu, udostępnionego podkreślają, że "przy każdej próbie w tej metodzie giną liczne

>>embriony - jest to rodzaj wyrafinowanej aborcji".

 

Embrion to jeszcze nie człowiek ani tym bardziej mały ksiądz.

Ciekawe czemu tak nie płaczą nad samoistnymi poronieniami, które też się zdarzają, to jakieś gorsze embriony są?

jozwa maryn, 18 Gru 2007, 16:48

 

>Dość wykrętne rozumowanie, jak na dominikanina. Psy pańskie zawsze wydawały mi się bardziej

>prostolinijne. Oczywiście, kwestia nie jest merytoryczna tylko ideologiczna. Z punktu widzenia

>swojej ideologii ks. x. ma rację. Ale nie znaczy to, że nie ma w tym wewnętrznych sprzeczności. Czy

>bowiem poczęte w ten sposób dziecko jest stworzeniem ludzkim, a nie bożym? A nie, jednak bożym? To o

>co ten aj waj?

 

Obawiam się że nic nie zrozumiałeś z wywodu.

americano, 18 Gru 2007, 17:01

 

>wg najnowszych interpretacji Jezus był zawsze, on się nie urodził w znaczeniu ludzkim tylko wcielił

 

Jakich najnowszych?

Chyba mających 2000 lat!

 

Faktycznie - nowość, jak Vanish do kolorów.

ale dominikanie są zresztą stosunkowo "nowocześni" i otwarci na świat! Całkiem fajny zakon, i na biało chodzą a nie na czarno. Pewnie niedługo popadną w herezję i ich wywalą albo anatemę czasową nałożą ;)

Coś już jakieś odmienne stanowisko o "niepokalanym poczęciu" nawet mają :-) Ale nie znam tematu dokładnie...

>"Bóg tak chciał". Bogu wolno.

 

Tak potocznie mówią - faktycznie nie można jednak ustalić czy tak chciał - to stwierdzenie nic nie znaczy i nie wyjaśnia związku przyczynowo-skutkowego. :D

>Obawiam się że nic nie zrozumiałeś z wywodu.

 

"Życie każdego człowieka jest darem, zawsze pochodzącym od Boga. Rodzice nie stwarzają życia swoich dzieci, nie panują nad tajemnicą początków tego życia. Są nim obdarowani przez Boga. Rodzicom zatem zostaje powierzona możliwość udziału w stwórczym akcie samego Boga. Logika, według której cały świat został stworzony, jest logiką daru."

 

Zdaje się, że kluczem jest tu DAR. Niestety, świat już podważył ten światopogląd - ludzie z probówki istnieją - i to bez tego, jak to księżulek wyłuszcza - "daru Bozego" . Czyli warunek ten nie jest niezbędny do istnienia człowieka, albo mamy tu błędne rozumienie tego DARu.

A co was bezboznicy obchodzi co KK mowi? umkneliscie skrobankom to teraz macie pretensje do swiata. Ja bym przywrocil aborcje bo wtedy ilosc zlych ludzi potomkow zlych rodzicow by zmalala.

jar1, 18 Gru 2007, 17:10

 

>Czyli warunek ten nie jest

>niezbędny do istnienia człowieka, albo mamy tu błędne rozumienie tego DARu.

 

To drugie.

A teraz zgadnij CZYJE błędne rozumienie.

>>Czyli warunek ten nie jest

>>niezbędny do istnienia człowieka, albo mamy tu błędne rozumienie tego DARu.

>

>To drugie.

>A teraz zgadnij CZYJE błędne rozumienie.

 

Jeśli to drugie, to proste. Ten, co uważa, że in vitro nie pochodzi od Boga.

  • Redaktorzy

"A co was bezboznicy obchodzi co KK mowi? umkneliscie skrobankom to teraz macie pretensje do swiata. Ja bym przywrocil aborcje bo wtedy ilosc zlych ludzi potomkow zlych rodzicow by zmalala."

 

Tak senicz, umknęliśmy, a teraz w podzięce piszczymy i kąsamy po kostkach.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.