Klub miłośników dobrych miniwież...

[DawidM]

Będzie grał wyraźnie lepiej na dobrym materiale, bo przy mp3 różnica nie będzie kolosalna. ;)

[ProgRockJester]

A dobry materiał to?... Oczywiście poza mp3.

[mikson]

A dobry materiał to?... Oczywiście poza mp3.

wszystko co nie jest skompresowane i dobrze zrealizowane :)

[SZROT]

Będzie grał wyraźnie lepiej na dobrym materiale, bo przy mp3 różnica nie będzie kolosalna. ;)

Ciekawostka... zle pliki zrodlowe czesto lepiej zabrzmia na gorszej jakosci sprzecie, ktory zamaskuje niektore mankamenty, a nie na bardziej analitycznym ktory wrecz podkresli niedoskonalosci...

[teel]

To ja mam pytanie: czy Magnat MC1 zagra dobrze z Magnatami 607 w salonie 30m2? Bo martwi mnie trochę określenie "miniwieża" i ciśnie mi się wizja miniwieży w pokoju max 12m2 :)

[ProgRockJester]

Ciekawostka... zle pliki zrodlowe czesto lepiej zabrzmia na gorszej jakosci sprzecie, ktory zamaskuje niektore mankamenty, a nie na bardziej analitycznym ktory wrecz podkresli niedoskonalosci...

Zależy jeszcze jaka mp3, jakie wydanie płyty (MFSL czy DCC) oraz jaki materiał został nagrany na płytę.

Przy spokojniejszym materiale różnica pomiędzy niezbyt skompresowanym utworem a zrzutem 1:1 nie będzie oromna.

[DawidM]

Jeśli porównujemy mp3 do vinyla czy Master Flac to będzie ogromna.

[ProgRockJester]

Mp3 vs Vinyl, zgodze się, że roznica bedzie znaczna. Jednak sciagnij sobie probki Od Linn'a mp3 i Flac 24/96, tutaj skok jakosciowy a raczej brzmienie bedzie podobne. Niuanse mozna odhaczyć po doglebnym wsluchaniu sie jednak nie bedzie to tak kolosalna roznica jak przy bezposrednim porownaniu z vinylem.

[sylw]

Pytanie brzmi co będzie zródłem Mp3, bo jeżeli bardzo dobrze zrealizowana i nagrana płyta a kompresja wyniesie 320kbps to taki utwór ma prawo zabrzmieć lepiej niż spie.... płyta audio, tak więc nie ma złotego środka, są za to odpowiednie kierunki,ja to już na szczęście nic nie muszę :)

Pozdrawiam,i miłego słuchania. P.S. Jeżeli ktoś się wsłuchuje w katar muzyka z piątego rzędu, to trudno tu mówić o radości ze sprzętu i słuchanej muzyki.

[Michał Q]

dla rozluznienia atmosfery, obiecane mini pana mirka. niestety nie dane mi bylo posluchac bo to prototyp. panowie czapki z glow!

[mikson]

hifi samochodowe z 90lat w drewnie :) ma gość fantazję :)

[DawidM]

Heh. ;) Uśmiechnąłem się. Jako grajek ogrodowy pewnie się sprawdza. To radio z Opla Astry czy mi się wydaje?

[ProgRockJester]

Buahahahaha ;] Ułańska fantazja :)

Spoko!

[sylw]

Heh. ;) Uśmiechnąłem się. Jako grajek ogrodowy pewnie się sprawdza. To radio z Opla Astry czy mi się wydaje?

 

Zaraz obok krasnala ogrodowego ;D , ciekawe gdzie są wyświetlane info. CDP i RDS ,ma pewnie wbudowany mini projektor a JVC ze swoim Wood Cone może się schować.

P.S. Ciekawe czy ma hajendowe zasilanie z akumulatora ;)

Edytowane 20 Września 2011 przez sylw

[Michał Q]

JVC ze swoim Wood Cone może się schować.

P.S. Ciekawe czy ma hajendowe zasilanie z akumulatora ;)

 

hahaha :) dokladnie. z zasilaniem jest problem, ale zaoferowalem swoja pomoc. nie odpuszcze prac przy tym projekcie. trzeba to odpalic.

 

ps. dzieki za pomysl z projktorem rds :))

[4fury4]

nie zgadzam się zbytnio uogólniasz, wychodzi na to że sprzęt za 10tys będzie grał tylko inaczej a nie wyraźnie lepiej od mini systemu za 2tys.

 

Zdarzao mi się coś takiego słyszeć. Jak dla mnie grało głosniej i wyraźniej. Trochę tak jak nagłaśniany koncert. Szybko uciekłem, żeby nie ogłuchnąć. Należę do tych, którzy po prostu hi-endu nie doceniają. Mam też znajomych, którzy zwyczajnie nabijają się z audiofilów.

[ProgRockJester]

4fury4 podpisuje się pod tym co napisałeś obiema łapkami.

[Marek76]

4fury4 podpisuje się pod tym co napisałeś obiema łapkami.

Patrzę na Twojego awatara i stwierdzam, że nie obiema a nawet czterema łapkami :-D

 

Ze słuchaniem, to trochę jak z winem - czuć różnicę w smaku poszczególnych szczepów / gatunków ale (przynajmniej ja) mam kłopoty z określeniem co dokładnie czuję. Dopiero po przeczytaniu etykiety można doszukiwać się poszczególnych smaków - być może to już autosugestia. Podobnie mam z brzmieniem. Czasami słyszę różnicę, czasami nie ale ciężko jest mi opisowo określić co dokładnie się zmieniło w brzmieniu.

 

Inaczej brzmi utwór jak się go słucha głośno np. AC/DC Thunderstuck, a inaczej cicho. Tego utworu nie mogę słuchać cicho, nastrojowo bo jest bardzo dynamiczny, energiczny, pobudzający, porywający .... . I tak można w nieskończoność. Co człowiek, to inne odczucia, opinie, gusta.

Edytowane 20 Września 2011 przez Marek76

[mikson]

Zdarzao mi się coś takiego słyszeć. Jak dla mnie grało głosniej i wyraźniej. Trochę tak jak nagłaśniany koncert. Szybko uciekłem, żeby nie ogłuchnąć. Należę do tych, którzy po prostu hi-endu nie doceniają. Mam też znajomych, którzy zwyczajnie nabijają się z audiofilów.

do sypialni piano bym zamontował ale mam w planach coś mniejszego i ciekawie grającego i tańszego mały wzmak lampowy chiński na 6f3

do salonu będę składał coś nowego ale bez szaleństw tak żeby zagrał na poziomie jakości jaką oczekuję i nie kosztował tyle co auto,

ja mam znajomych którzy należą do różnych grup takich co nie doceniają hajendu i dla nich muzyka z jamnika czy wzmaka drogiego płynąca nie jest istotna musi być jakieś tło muzyczne i tyle, takich co kupują muzykę oczami dla pokazu sprzęt za 20pare kafli bez praktycznie dłuższego odsłuchu tym bardziej u siebie, oraz takich co potrafią złożyć coś fajnie grającego i nie drogiego i się tym też cieszą , dlatego nie należy uogólniać każdy ma inne preferencje jeden woli wydać na kino drugi na płyty trzeci na lepszy wzmak co w tym złego/?? bo jak ktoś ma droższy system to jest frajerem bo przepłacić czy wydał kasę w błoto bo muzyki można słuchać na radyjku safari? proszę nie upraszczajmy tego do takiego poziomu rozumowania ,

Edytowane 20 Września 2011 przez mikson

[4fury4]

do sypialni piano bym zamontował ale mam w planach coś mniejszego i ciekawie grającego i tańszego mały wzmak lampowy chiński na 6f3

do salonu będę składał coś nowego ale bez szaleństw tak żeby zagrał na poziomie jakości jaką oczekuję i nie kosztował tyle co auto,

ja mam znajomych którzy należą do różnych grup takich co nie doceniają hajendu i dla nich muzyka z jamnika czy wzmaka drogiego płynąca nie jest istotna musi być jakieś tło muzyczne i tyle, takich co kupują muzykę oczami dla pokazu sprzęt za 20pare kafli bez praktycznie dłuższego odsłuchu tym bardziej u siebie, oraz takich co potrafią złożyć coś fajnie grającego i nie drogiego i się tym też cieszą , dlatego nie należy uogólniać każdy ma inne preferencje jeden woli wydać na kino drugi na płyty trzeci na lepszy wzmak co w tym złego/?? bo jak ktoś ma droższy system to jest frajerem bo przepłacić czy wydał kasę w błoto bo muzyki można słuchać na radyjku safari? proszę nie upraszczajmy tego do takiego poziomu rozumowania ,

 

Nic złego w kupowaniu sprzętu nie widzę. Jak ktoś potafi docenić, to luz. Przecież to nie moja sprawa. Mówię o sobie: ja nie doceniam, więc jak bym kupował drogi sprzęt, po prostu byłbym jednym z tych, co kupują na pokaz.

To, co słyszałem brzmiało jak nagłaśniany koncert, a takiego grania nie lubię. Nie słyszałem natomiast czegoś, co zagrałoby jak orkiestra symfoniczna na żywo (niektórzy twierdzą, że coś takiego jest, ale kosztuje tyle co myśliwiec F16 - dla mnie to puste gadanie). Dlatego poprzestaję na małym.

Edytowane 20 Września 2011 przez 4fury4

[sylw]

Wsadzę kij w mrowisko ,ale ja ogłuchłem (chociaż wcześniej zaczynałem powątpiewać) po przeczytaniu tego http://xyzpawel.blogspot.com/

Ja mam gdzieś co robią inni ,wyznaję zasadę że najważniejsze to mieć dobry fun z hobby ,żeby było jasne nie zaglądam nikomu w portfel ,ale po tym tekście przestałem słuchać "dzwoneczków" i dziś już nic nie muszę.Niech każdy robi co chce ,ale uważam że każdy kto się interesuje AUDIO powinien to przeczytać i dalej robić co chce.Tak po prostu żeby znać różne strony medalu ,bo tak ,to jak oglądać wiadomości tylko na "tefałenie"...

Nikogo nie mam zamiaru "nawracać" Pozdrawiam,sylw.

[mikson]

xyz ma dosyć uproszczony tok rozumowania w podejściu do audio choć wydaje się zdrowy to jednak takie podejście zabiera przyjemność z obcowania ze sprzętem bo narzuca sposób myślenia że z każdej strony robią nas w wała i nie należy niczego drogiego kupować, ale faktycznie trzeba mieć dystans do każdej rzeczy kupowanej i trzeba umieć wyceniać jakość

Edytowane 21 Września 2011 przez mikson

[DawidM]

Zdarzao mi się coś takiego słyszeć. Jak dla mnie grało głosniej i wyraźniej. Trochę tak jak nagłaśniany koncert. Szybko uciekłem, żeby nie ogłuchnąć. Należę do tych, którzy po prostu hi-endu nie doceniają. Mam też znajomych, którzy zwyczajnie nabijają się z audiofilów.

 

Tylko że mu tu nie bierzemy pod uwagę źle skonfigurowanego sprzętu czy totalnie zepsutego pokoju pod względem akustyki. Bierzemy optymalny wariant za 2-3k zł i optymalny wariant za 10k zł. Choć ja osobiście 10k zł na sprzęt bym nie dał, mimo że niektóre urządzenia są zjawiskowe. Odnośnie ostatniego zdania, też takich mam, szczególnie z tematu kabli głośnikowych, jednak jeden delikwent posłuchał takiego za 50-100zł i takiego za 500-1000zł. Szczęka opadła, choć inna kwestia to słuszność kupna tak drogich kabli. Coś co zagra jak orkiestra w małym metrażu, mam coś dla Ciebie:

 

Odtwarzacz CD: Xindak C-06

Wzmacniacz: Xindak A-06 lub Mini Lampka do 1500zł.

Interkonekty: Audionova Proteus

Kabel głośnikowy: Supra Ply 3.4 S

Kolumny: Triangle Stella/Titus Es

 

Z Miksonem się zgadzam. Są ludzie którzy kupują na pokaz, są tacy którzy wiedzą czego chcą i jak daleko się chcą zatrzymać.

Edytowane 21 Września 2011 przez DawidM

[ProgRockJester]

Są też tacy, którzy przy sprzęcie pewnej klasy się zatrzymują i nie dlatego, że ich nie stać na lepszy tylko dlatego, że ten lepszy nie wnosi nic nowego lub wnosi bardzo niewiele.

[DawidM]

To już było mówione wcześniej, czytajmy posty do końca.

[4fury4]

>>Coś co zagra jak orkiestra w małym metrażu, mam coś dla Ciebie:

 

Odtwarzacz CD: Xindak C-06

Wzmacniacz: Xindak A-06 lub Mini Lampka do 1500zł.

Interkonekty: Audionova Proteus

Kabel głośnikowy: Supra Ply 3.4 S

Kolumny: Triangle Stella/Titus Es<<

 

Nie zagra, niby lepsze sprzęty nie zagrały w pokoju odsłuhcowym. Dlaczego? Bo mały metraż to nie filharmonia czy kościół. Po prostu dźwięk nie ma się gdzie rozchodzić. Chociaż ktoś mi usiłował wmowić, że da radę, o ile perfekcyjnie wytłumi się pokój.

 

Co do tego XYZeta, nie wiem po co on to robi/pisze. Czy sam jest zawiedzionym audiofilem? Przecież audiofile nikomu chyba nie szkodzą, prócz może samych siebie, ale to przecież nie problem innych. Chyba że ująć sprawę jako pewnego rodzaju sektę, która poprzez propagowanie swoich opinii i poglądów, w powiązaniu czy na zamówienie producentow hi-end (ale to już trąci nieco teorią spiskową), zachęca nowych adeptów do wejścia w ten "elitarny" świat, często kosztem zrujnowania ich budżetu. Może właśnie XYZ jest jednym z tych, którzy, nie zachowawszy rozsądku, przebudzili się ze snu z ręką w nocniku?

Edytowane 21 Września 2011 przez 4fury4

[DawidM]

Jak dla mnie nie ma lepszych kolumn do klasyki czy jazzu do 2 tyś. złotych. Poza tym zagracenie w normie(wygłuszenie) pokoju to podstawa, nie ma nic gorszego niż puste gołe ściany i panele. Ile m2 ma Twój pokój odsłuchowy?

Edytowane 21 Września 2011 przez DawidM

[ProgRockJester]

XYZ Paweł ma misję i to już wiadomo od dawna.

A swoją drogą to ukłon za cierpliwość i upór w dążeniu do wyznaczonego przez siebie celu.

Kilka osób na pewno uzdrowił i na pewno nie jedno dziecko i nie jedna żona została uszczęśliwiona, że odzyskała męża, ojca czy kochanka ;]

[mikson]

XYZ Paweł ma misję i to już wiadomo od dawna.

A swoją drogą to ukłon za cierpliwość i upór w dążeniu do wyznaczonego przez siebie celu.

Kilka osób na pewno uzdrowił i na pewno nie jedno dziecko i nie jedna żona została uszczęśliwiona, że odzyskała męża, ojca czy kochanka ;]

ja uważam że jego misja jest wynikiem pewnej głuchoty ;)

[sylw]

xyz ma dosyć uproszczony tok rozumowania w podejściu do audio choć wydaje się zdrowy to jednak takie podejście zabiera przyjemność z obcowania ze sprzętem bo narzuca sposób myślenia że z każdej strony robią nas w wała i nie należy niczego drogiego kupować, ale faktycznie trzeba mieć dystans do każdej rzeczy kupowanej i trzeba umieć wyceniać jakość

 

Ja na przykład mam nadal, ogromną przyjemność z przebywania z audio i muzyką ,chyba to z mlekiem matki wypiłem ;) chodzi o to że uświadczyło mnie to w przekonaniu że bzdurą totalną jest stalowa zasada że żeby grało ładnie musi być dużo pe-el-enów ,oczywiście pewnych rzeczy się nie przeskoczy nie okłamujmy się, jednak lektura warta i szacunek się również należy za pracę ,ale nie ma co dalej o tym pisać ,nie o tym jest wątek :)

P.S. W naturze mam i wolę (chociaż teorii spiskowych nie knuję) znać prawdę ,nawet jeśli boli ,bo tylko wtedy mogę coś zmieniać...a to jest największa satysfakcja.Pozdrawiam,sylw.