Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników kwartetów smyczkowych


dong

Rekomendowane odpowiedzi

Na kwartet im Emersona ogólnie marudzą, że tak się upajają swoją wirtuozerią, że zapominają o reszcie. I że są odhumanizowani, cokolwiek by to miało znaczyć. Ciekawostka: oni są bardzo demokratyczni i I i II skrzypce się zamieniają rolami w różnych utworach. Na to też pomstują recenzenci, bo piszą, że nie pomaga im to w osiągnięciu wyrównanego dźwięku.

Ale ja akurat ich lubię :) Kwartet Borodina nr II (warty poznania) najbardziej mi się podoba w ich wykonaniu, chociaż od niedawna mam też w wykonaniu Lindseyów i w nieuważnym posłuchaniu brzmi bardzo dobrze.

No niestety wielkie nazwiska to nie zawsze wielka muzyka. Najlepiej polegać na własnym uchu.

To ostatnie stwierdzenie to dobra puenta.

Poznając świat kameralistyki tak zacząlem działac. Słucham wielu rzeczy, wyrabiam sobie własne zdanie i konfrontuje z innymi opiniami. Tak zachwyciłem się Mozaikami (nie wiedząc kto gra), teraz rozszyfrowuję Emersona.

Zobaczymy co będzie dalej.

A oto mój nowy zakup kwartetowy. Papkin jużwspominał o innym, wcześniejszym nagraniu Q.I. Ravela i Debussy'ego. To nagranie jest 1967 r.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zauważyłem, że wcześniej przewinęła się tu dyskusja na temat kwartetów Schuberta i Melos Quartet. Akurat dziś mnie naszło, żeby posłuchać moich ukochanych „Rosamunde” i „Śmierci i dziewczyny”, a że czasu przed świętami nieco więcej, to porównałem sobie przy okazji trzy wykonania: najnowszy Takacs Quartet, Emerson i rzeczony Melos.

Ostatni moim zdaniem wypada zdecydowanie najsłabiej, tak pod względem interpretacyjnym (letniość) jak i brzmieniowym (płasko nagrany, a i barwa instrumentów taka sobie). Dla mnie absolutną czołówkę stanowi w tym repertuarze Emerson. Wartka, potoczysta, tryskająca energią narracja, do tego umiejętne budowanie i rozładowywanie napięć , no i te cudowne zawieszenia na końcach fraz, które wywołują u mnie gęsią skórkę :-) Nie wiem, czy da się tę muzykę jeszcze bardziej nasycić emocjami. Przyznaję, że jeśli chodzi o „Rosamunde” to mocną konkurencją dla Emersonów jest legendarny Borodin, no ale już właściwie poza klasyfikacją. „Śmierci i dziewczyny” w wykonaniu Borodinów nie mam niestety (ktoś wie, czy to w ogóle nagrali?). Do Takacs wciąż jakoś nie mogę się przekonać, mimo że płyta rok temu została okrzyczana w BBC Music rewelacją roku. Zbyt to oryginalne, chyba trochę na siłę. Ale posłuchamy, zobaczymy. W każdym razie trzypłytowy komplet późnych kwartetów Schuberta w wykonaniu Emersonów mogę każdemu gorąco polecić. W ramach bonusu dołożono jeszcze Kwintet C-dur z udziałem Roztropowicza.

Nie ma w Polsce dystrybutora. Mozesz napisać do nich, zgadzają sie na wyslanie wzmacniacza do naszego kraju. Nie wiem tylko jak z platnoscia, ale pewnie obowiązuje płatnosc z góry

pozdrawiam

Drodzy Miłośnicy Kwartetów Smyczkowych!

 

Zostałem przed samymi świętami uszczęśliwiony przez słynny portal gigant.pl boksem, który zamówiłem przed poprzednimi świętami, a całkiem o tym zapomniawszy nabyłem go w międzyczasie gdzie indziej...

 

Zankomite nagrania kwartetów Beethovena w wykonaniu The Budapest Quartet... świetnie zremasterowane przez Unted Archives

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Komplet jest oryginalnie zafoliowany.

 

Jeśli jest ktoś chętny na odkupienie prosze o kontakt na priv.

 

Pozdrawiam

post-2292-100006459 1206473524_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja zrobiłem onegdaj to samo, co DaGambus. Na szczęście dla mojej kieszeni rzecz dotyczy jednej płyty, a nie całego boksu. W związku z tym krótkie pytanie: kto chce dwa kwartety Schuberta w wykonaniu Takacs Quartet. Oddam w dobre ręce całkowicie darmo - nie będę przecież takim krwiopijcą, jak ci wrocławianie :-)))

 

PS. Chodzi dokładnie o tę płytkę:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I tak byś nie dostał, boś już bodajże Brahmsa ode mnie wyszarpał :-)))

A na priva właśnie zgłosił sie chętny, wobec czego odwołuję akcję rozdawnictwa.

I tak właśnie wygląda to słynne warszawskie rozdawnictwo...

 

Na szczęście my tu we Wrocku mamy je w... gdzieś! :-))))

 

P.S. A za Brahmsa dzięki. Czasem nawet z Warszawy coś trzeba wziąć, skoro sami dają... Wziąlem, bo to był Claudio Arrau. To było silniejsze ode mnie, Panie wybacz...

:-)))

Wracając do meritum wątku, dodam tylko, że zaprezentowane powyżej nagrania Budapest Quartet z lat 1951-52 to zupełnie inne niż te wydane przez SONY, nigdy jeszcze nie ukazały się na CD - i moim (nie tylko) zdaniem przewyższają te późniejsze... a dźwięk - naprawdę jest to bardzo dobry remaster...

 

Za to dzisiaj, przypadkowa wizyta w MM zaowocowała m.in. kolejnym rarytasem z serii kwartetowych old hitów...

:-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

daGambus, CATV, Tad46

 

za rekomendacją kolegi daGambusa nabyłem drogą kupna polecany krążek, a właściwie dwa, London Haydn Quartet. Cena przystępna, 2cd w cenie jednej płyty, a nagranie? Fantastyczne, zarówno od strony aparatu wykonawczego jak i samej realizacji! Jedna z najlepszych pozycji płytowych, jakie ostatnio udało mi się kupić i wysłuchać.

 

Bardzo dziękuję za omówienie tej wartościowej płyty, polecam wszystkim miłośnikom kwartetów smyczkowych i dziadka Haydna w szczególności!

 

pzdr

Kiedyś wspomniałem, że Buchbinder Quartet, dostępny bardzo tanio na Brilliant, jest taki udziwniony na siłę. Znalazłem omówienie w Internecie, zgadzam się w zasadzie.

"The Buchberger Quartet's unsubtle, gung-ho approach...there's more to this music than sheer wildness, ...if you like your Haydn raw and edgy, but for all that never quite bruised and bleeding, you might enjoy these performances. I did once; more than that, they began to wear.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

broy > Cieszę się bardzo, że Ci się podoba... to jest płyta niesamowita, tym bardziej, że nie spodziewałem się po tak wczesnym opusie Haydna aż takiej dawki subtelnego piękna... to jest spodziewałem się, rzecz jasna, że będzie OK, że będzie dobre wykonanie i takież nagranie, ale całość po prostu mnie zniewoliła...

 

Protestuję za to stanowczo przeciwko nazywaniu Haydna dziadkiem, można go nazywać co najwyżej Papą! :-)))

 

A tak zupełnie serio, troszkę czuję się bezsilny i zły, bo nawet nie ma sensu protestować, że dorobiono Haydnowi tę gębę "papy", bo to artysta wielki, człowiek z krwi i kości, pełen inteligencji i humoru, żaden tam dziadek ani papa, ale coż można poradzić? Eeeech...

 

Tad46 > Buchberger (hi hi nie Buchbinder) Quartet grają moim zdaniem całkiem przyzwoicie, a w cenie Brilliant'a dają znakomitą okazję do zapoznania się z tym wspaniałym repertuarem, jakim są haydnowskie kwartety. Nawet ta nota na classicstoday.com jest w sumie całkiem przyzwoita, widziałem wiele znanych wykonań i sławnych artystów z notami o wiele gorszymi, poza tym to w końcu nie jest żadna wyrocznia - tylko jedna z recenzji, a te bywają nieraz skrajnie odmienne nawet u "uznanych" kryrtyków, dlatego pozostaje zawsze własny gust jako ostateczne kryterium... ja w każdym razie Buchberger Qt. kupuję i polecam tym, których czar kwartetów zauroczył i za psie pieniądze chcą się temu czarowi poddać.

 

A że konkurencja jest silna, że są nagrania Mosaiques i innych, a będą wkrótce (mam nadzieję, nie mogę sie już doczekać) kolejne nagrania London Haydn Quartet, to wspaniale - ale jednak sporo drożej, no i czasu też troszkę potrzeba...

 

Pozdrawiam!

Jak będziecie już mieli dość klasycznego porządku papy Haydna, to polecam muzykę z nieco innej epoki, za to o sile rażenia karabinu maszynowego (zwłaszcza końcowe allegra). Muszę przyznać, że słuchanie kwartetów Bartoka nocą, w ciemnym pokoju i przy dość sporym poziomie głośności jest doświadczeniem jedynym w swoim rodzaju. Amatorom mocnych wrażeń mogę tym razem bez wahania polecić Takacs.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kwartety Haydna to, jak już ktoś powiedział, cały muzyczny wszechświat i nie potrzeba innych...

 

Ale na Boga, gutten, co Ty wyrabiasz w nocy w ciemnym pokoju???

 

:-)))

 

P.S. No nie mam tych Takacs, ale mogę polecić Emersonów :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

daGambus

Mnie po prostu te kwartety Haydna na Brilliant zmęczyła szybko, a recenzję dałem jako potwierdzenie, że moje odczucia nie są jednostkowe. Mam całkiem sporo nagrań najważniejszych kwartetów Haydna (i jeden komplet wszystkich), to bez żalu rezygnuję. Natomiast idą do mnie nagrania the Lindseys. Ha!

Co do Bartoka: to bardzo dobra muzyka, ale kompletnie wyprana z poczucia humoru. Zna kto jakiś utwór Bartoka, w którym ón by się bawił muzyką? No można na najwyższej nucie cały czas grać, ale nie można słuchać. Co prawda dodekafoniści też cierpieli na ten przypadek śmiertelnej powagi... No i właśnie dlatego tak lubię Strawińskiego, Szostakowicza i Haydna! I jest ciekawa różnica: jak się czyta różne opisy programowej muzyki Schoenberga, to aż skręca, tak kiczowato to brzmi teraz (np. słynne Verklaerte Nacht). Nie ma tego problemu ze Strawińskim.

^daGambus

 

nie zżymaj się na tego 'papę', w tym określeniu naprawdę nie ma nic zdrożnego! ono mieści w sobie właśnie to, co napisałeś: wielkiego człowieka z krwi i kości, pełnego inteligencji i humoru, ORAZ ojcowskiej (czyli opartej na ogromnym doświadczeniu) mądrości, życzliwości i sprawiedliwości zarazem! ;-)

 

^gutten

 

tak jest! popieram! tak właśnie należy Bartoka słuchać! też to kiedyś odkryłem...

 

ale - uwielbiam i Bartoka, i Haydna... i paru jeszcze innych mistrzów... i trudno mieć któregokolwiek z nich dosyć...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Villa Lobos - powiedzmy czwarty wielki XX-wieczny, obok Stravinsky'ego, Bartoka, Szostakowicz (próbka kwartetów załączona powyżej)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzień dobry

Tad46 > "Co do Bartoka: to bardzo dobra muzyka, ale kompletnie wyprana z poczucia humoru. Zna kto jakiś utwór Bartoka, w którym ón by się bawił muzyką? No można na najwyższej nucie cały czas grać, ale nie można słuchać."

 

Wierzę, że to dla zgrywy :-) napisałeś powyższe słowa, przecież słuchasz różnej muzyki i jak sam powiedziałeś 'Bartok - to dobra muzyka'. Nie chciałbym popadać ani w pompatyczny, ani w trywialny ton ale czy warto interesować się muzyką, której autorzy przelewają poczucie humoru na własną twórczość? To chyba nie jest własciwy cel. Muzyka może zawierać elementy humorystyczne ale nie musi. Muzyka to nie kabaret (zwłaszcza Bartoka). Dlatego właśnie np. kwartetów Bartoka słucham zazwyczaj po jednym, co najwyżej dwa na raz.

 

Osobiście odbieram muzykę jako ciekawą nie wtedy, kiedy jej autor tryska humorem na lewo czy prawo, puszcza oczko do swoich słuchaczy lecz kiedy stawia przede mną wyzwanie, kiedy zmusza do myślenia, kiedy potrafi byc awanturniczy, kiedy ...po prostu nie jest nudny, jałowy, nijaki, lekki, żartobliwy itp.

 

Mam nadzieję, że nie zabrzmiało to za bardzo górnolotnie, nie było to moim zamiarem.

pozdrawiam

:-)

Ależ ja się całkowicie zgadzam! To może ujmę to inaczej: u Bartoka jest taka niesłychanie romantyczna wizja muzyki, jako coś zastępczego za za... no właśnie za co? Emocje są na niesłychanie wysokim poziomie, nie ma chwili poluzowania. Jest patos, powaga misji, etc. Ja taką muzykę mogę słuchać, ba, ogromnie cenię Bartoka, ale bardzo rzadko. Ten nadmierny emocjonalizm po prostu udziela mi się. (Nota bene nie widziałem też zdjęcia Bartoka jak się uśmiecha. Co ciekawe tak samo odbieram literaturę węgierską). A powaga mnie się nie chce udzielić, bo to nie moje podejście do życia.

Jest inny twórca, z którym te cechy dzieli: Schubert. Rozedrganie jego muzyki jest niesłychane, chyba tylko kulturze i dystannsie takich twórców jak Dieskau Fischer można pieśni wytrzymać. Ale wyobrażam sobie, że można by je wykonywać i w sposób egzaltowany.

Natomiast u Szostakowicza znajdujemy pełnię środków: i patos i muzykę dla orkiestry dętej. Są utwory przy których staje się mimowolnie na baczność i takie, przy których można wypocząć. Pełny człowiek, pełny kompozytor.

I Beethoven niesłychanie poważnie podchodził do Twórczości, etc. Haydn pewnie też, zarabiał na tym, ale ... ale on bardziej podobny Szostakowiczowi.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.