Sieciówka za 300$ z węża ogrodowego

[clo2]

>Kuba

>Subiektywnie tak słyszą. Czy obiektywnie też to może wykazać tylko ślepy test.

 

Użyte przez ciebie słowo "obiektywnie" jest niestety wieloznaczne i wcale nie daje się jednoznacznie i ściśle określić.

Ale główna rzecz - jak słyszę wyraźnie i jest to powtarzalne to nawet nie próbuję się zastanawiać "czy to obiektywne czy subiektywne". Nawet gdyby było powtarzalnie SUBIEKTYWNE efekt i tak jest taki sam - słyszę różnicę. I jeśli po zmianie kabli głośnikowych słyszę, że bas przestał się"rozlewać", nabrał "konturów", jest wyraźniejszy to ten kabel zostaje przypięty do kolumn a poprzedni ląduje w szufladzie.

[clo2]

... i na nic zda się czyjaś opinia "kable nie mogą wpływać na dźwięk bo niby jak byłoby to możliwe". Po przeczytaniu takiej opinii wcale inaczej nie słyszę, słyszę tak samo i na tyle wyraźnie (przynajmniej na tych kablach które mam), że nawet żadna wątpliwość nie ma mnie prawa najść;).

[clo2]

Ale w sprawie sieciówek dopóki się kiedyś nausznie nie przekonam że coś w dźwięku zmieniają to jestem jak najbardziej sceptyczny;).

[zoltar7]

wkamil, 11 Lut 2008, 12:09

 

>

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

>a oto co mysla o sieciowkach bywalcy forum Estrada i Studio ;-)

 

To spisek, albo realizatorzy dźwięku są poprostu głusi !!!

 

A oto dowód (off topic) wypowiedź p. Madziara (wtajemniczeni wiedzą co to za gość i jaką się cieszy estymą w środowisku "nagraniowców") na temat odsłuch na monitorach w studio (jest to tzw. odsłuch bliskiego pola)

 

"Trudno w ogóle mówić o dobrym odsłuchu bliskiego pola, który z racji małych wymiarów obudów głośnikowych dobrym nigdy nie będzie. Odsłuch bliskiego pola jest przecież koniecznością, narzuconą warunkami akustycznymi panującymi w każdej praktycznie reżyserce, nawet najlepszej. Według mnie dobre brzmienie nagrań można osiągnąć jedynie z użyciem normalnego, dużego odsłuchu z głośnikiem niskotonowym o średnicy przynajmniej 12 cali, pracującego w dobrym akustycznie pomieszczeniu. Głośniki podlegają przecież prawom fizyki, których zmienić ani oszukać się nie da. Stosując same tylko małe głośniki bliskiego pola, z pewnymi, bardzo istotnymi zakresami niskich częstotliwości pracuje się praktycznie po omacku. Za dobry odsłuch bliskiego pola można więc chyba uznać taki, który nie męczy słuchu, zapewniając zarazem dobrą selektywność brzmienia przy małych głośnościach."

 

ps. Wszystkich miłośników monitorów z góry przepraszam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wkamil]

No ale prawde powiedzial czy naklamal? :-) Nie wiem, nie znam sie, nie sluchalem nigdy na monitorach bliskiego pola :-)

[Kyle]

zoltar7, 11 Lut 2008, 13:53

 

>wkamil, 11 Lut 2008, 12:09

>

>>

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>>

>>a oto co mysla o sieciowkach bywalcy forum Estrada i Studio ;-)

>

>To spisek, albo realizatorzy dźwięku są poprostu głusi !!!

>

>A oto dowód (off topic) wypowiedź p. Madziara (wtajemniczeni wiedzą co to za gość i jaką się cieszy

>estymą w środowisku "nagraniowców") na temat odsłuch na monitorach w studio (jest to tzw. odsłuch

>bliskiego pola)

>

>"Trudno w ogóle mówić o dobrym odsłuchu bliskiego pola, który z racji małych wymiarów obudów

>głośnikowych dobrym nigdy nie będzie. Odsłuch bliskiego pola jest przecież koniecznością, narzuconą

>warunkami akustycznymi panującymi w każdej praktycznie reżyserce, nawet najlepszej. Według mnie

>dobre brzmienie nagrań można osiągnąć jedynie z użyciem normalnego, dużego odsłuchu z głośnikiem

>niskotonowym o średnicy przynajmniej 12 cali, pracującego w dobrym akustycznie pomieszczeniu.

>Głośniki podlegają przecież prawom fizyki, których zmienić ani oszukać się nie da. Stosując same

>tylko małe głośniki bliskiego pola, z pewnymi, bardzo istotnymi zakresami niskich częstotliwości

>pracuje się praktycznie po omacku. Za dobry odsłuch bliskiego pola można więc chyba uznać taki,

>który nie męczy słuchu, zapewniając zarazem dobrą selektywność brzmienia przy małych głośnościach."

>

>ps. Wszystkich miłośników monitorów z góry przepraszam.

 

Przecież Jedno nie zaprzecza drugiemu ! (czyli: czemu piszesz bez składu, ładu i sensu ?)

 

W monitorach da się nieco poszerzyć pasmo dzięki korekcji (lepsze modele z 6" głośnikiem schodzą do 42 Hz przy -6 dB jak np. KRK VXT6) W studiach stosuje się i tak zwykle monitory bliskiego pola + monitory dalszego pola.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ARGOS]

wkamil - Prawdę powiedział. Monitor bliskiego pola podlega taki samym ograniczeniom jak każdy inny. Przypomnij sobie jak porównywałes u mnie dwie konstrukcje oparte na tych samych głosnikach, z tórych jedna była 3 a druga 2 drożna, zupełnie nie ta rozdzielczość, nie ta dynamika, nie chodzi tu jedynie o bas, mała koluma majca przetworzyć całe pasmo zawsze się "udusi". Tyle, ze czasem nie ma innej opcji, pomieszczenie albo budzet nie pozwala poszaleć.

[clo2]

Będzie off top ale wybaczcie (W sumie to i tak bocznica;))

 

>ARGOS

 

Chciałem zapytać - z założenia zestaw na 3 głośnikach zagra lepiej od kolumny dwudrożnej? (oczywiście bierzemy pod uwagę dwa udane modele kolumn). Czy monitory i podłogówki dwudrożne mają jakieś nieprzezwyciężalne ograniczenia w stosunku do kolumn opartych na większej ilości głośników? Weźmy pod uwagę pomieszczenie którym dysponuję do słuchania - 20m2 (bardzo mnie ten temat zaciekawił)

[wkamil]

ARGOS, skoro prawde powiedzial, to znaczy, ze jednak realizatorzy dzwieku nie sa glusi :-) Czyli... maja racje, ze zrzymaja sie na "grajace" sieciowki? ;-)

[clo2]

>wkamil

 

A znam osoby będące muzykami (grają dobrze na klasycznych instrumentach, nie tam jakieś elektryczne szrpidruty - to tak żartem;)) które muzyki słuchają na sprzęcie którego za darmo byś nie chciał i są zadowolone. Wcale im nie przeszkadza, że flet czy skrzypce odtwarzane są zupełnie inaczej niż instrumenty które trzymają na co dzień w rękach. Nie przeszkadza im "zbita pulpa" dźwięku jaki wydobywa się z ich sprzętów;).

[zoltar7]

wkamil, 11 Lut 2008, 14:04

 

>No ale prawde powiedzial czy naklamal? :-) Nie wiem, nie znam sie, nie sluchalem nigdy na

>monitorach bliskiego pola :-)

 

To nie wiesz co tracisz, bo ja słuacham w bliskim polu... kolumn wolnostojących 2way

i w tym miejscu chciałbym pozdrowić "moją" firmę developerską, która mi tę atrakcję zapewniła... przesuwając termin oddania mojego mieszkania o 12 mies. :(

[clo2]

... i dodam, że stać te osoby na zakup porządnego stereo ale go nie kupują.

[ARGOS]

clo2 - jeśli chcesz na własne uszy się przekonać jaka jest różnica między zbudowanymi na takiej samej klasy kolumnach 2 a 3 drożnymi to zapraszam na demonstrację. Poprawia sie zarówno makro jak i mikrodynamika, ten sam głosnik gra zupełnie inaczej jeśli ma przetwarzać tylko środek niż w sytuacji, kiedy musi poradzić sobie równiez z dołem, od razu "żyje". W przypadku basu zależność od wielkosci jest oczywista.

 

20 m2? na dwoje babka wróżyła, wszystkozależy od przygotowania pomieszczenia, ja tyle mam i uzywam 3 drożniaków, czasem nawet w mnmiejszych pomieszczeniach da radę grać większymi kolumnami, ale spotykałem już 30 metrowe pomieasczenia, w ktrych bas wzbudzał sie tak, że smutna godzina, 18stka huczała przeraźliwie, a 20stka to robiła kompletny sajgon.

 

wkamil - to ze słyszą nie znaczy ze się nie mylą. dużo zależy od elektroniki, są rzeczy zupełnie nie wrażliwe na takie zmiany, a są rzeczy w których słychać zmiany. Moje doświadczenia są w tej materii skromne i co więcej na ichpodstawie należałoby powiedzieć, ze najlepszy dźwięk dają najgorsze jakościowo kable (miałoby to sens, takie w gruncie rzeczy najwięcej filtruja), ale tak jak mówię, za małe mam doświadczenie. Zraziłem się do tematu, jak posłuchałem sobie kilku pierońsko drogich drutów, które dały kosmetycze róznice - dla mnie więc gra nie warta świeczki, szkoda wywalać grubą forsę, na coś, co daje tak małe różnice, lepiej ją wpadkować w lepszy głsnik lepszy zmacniacz, odtwarzacz itp. Mozna się w to bawić jak już wyczerpałeś inne mozliwosci zmiany brzmienia. Celowo piszę zmiany, bo to czego się dosłuchałem ciężko było nazwać poprawą, było po prostu trochę inaczej, ale nie piowiedziałbym że lepiej.

[zoltar7]

>Kyle, 11 Lut 2008, 14:17

>Przecież Jedno nie zaprzecza drugiemu ! (czyli: czemu piszesz bez składu, ładu i sensu ?)

 

 

Kely ale kto pisze bez ładu i składu?

 

Ja tylko zacytowałem jednego z najlepszych w Polsce realizatorów... spec m.in. od nagrywania orkiestr symfonicznych.

 

Jeszcze raz przytocze fragment bo chyba nie zrozumiałeś:

 

"Trudno w ogóle mówić o dobrym odsłuchu bliskiego pola, który z racji małych wymiarów obudów

głośnikowych dobrym nigdy nie będzie. Odsłuch bliskiego pola jest przecież koniecznością,

narzuconą warunkami akustycznymi panującymi w każdej praktycznie reżyserce, nawet najlepszej. Według mnie

dobre brzmienie nagrań można osiągnąć jedynie z użyciem normalnego, dużego odsłuchu z głośnikiem

niskotonowym o średnicy przynajmniej 12 cali, pracującego w dobrym akustycznie pomieszczeniu."

 

Chodzi o to, że monitory to kompromis !!!

W USA monitory zawsze kiepsko się sprzedawały a to dlatego, że ludzie tam mają kase na coś lepszego... i mają duże domy.

Kyle źle mnie nie zrozum ja nic nie mam przeciw dobrym monitorom, są dobre szczególnie do cichego plumkania... jak się chce się kobietę w dobry nastrój wprowadzić... ;-)

[yolaos]

2way czy 3way oto jest pyatnie

 

Jeśli przeznaczymy dokladnie tyle samo pieniędzy na jedne i drugie konstrukcje to 3way co najwyżej bedzie popierdywał bezbarwniedo 2 way, ale jeśłi koszty zwiekrzymy i pójdziemy na maxa to 2way sie udusi i bedzie to co pisał argos swoboda na 3way, i trzeci rożdzial zawsze z lampą zagra lepiej 2 way i dupa ))ZAWSZE

[saczek_XTRM]

no i sam nie wiem... ;-)

 

Teoretycznie to co pisze Argos ma sens. Rzeczywiście 3way powinno grać lepiej, bo odciąża nisko-średniotonowy głośnik od przetwarzania części pasma. Teoretycznie. Ale pamiętam jak nic AS2006, Avalony z zacną elektroniką zagrały po prostu jak dla mnie beznadziejnie (na wystawie można było znaleźć kilku wystawców prezentujących dużo lepsze brzmienie) a w pokoju Akkusa monitory C95-R1 miażdżyły te pierwsze niemiłosiernie. Elektronika (nie pamiętam), ale nic wyszukanego. Zdjęcia są tutaj:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[marko3T]

yolaos nie bardzo Cię rozumię , co to znaczy że 2way jest do lampy lepszy niż takie 3way.

[saczek_XTRM]

Lepsze bo łatwiej napędzić. Wyobraź sobie 3 scany do napędzenia vs. 2. Kolosa musi coś dobrze trzymać za gębę. Za mało kucy z tej lampy.

[marko3T]

Bo rozważanie powinno wyglądać tak: do lampy X lepiej 2dr , ale do lampy Y spokojnie 3dr. bo ma wydajność , moc ....itp.

[zoltar7]

yolaos, 11 Lut 2008, 15:11

 

>2way czy 3way oto jest pyatnie

>

>Jeśli przeznaczymy dokladnie tyle samo pieniędzy na jedne i drugie konstrukcje to 3way co najwyżej

>bedzie popierdywał bezbarwniedo 2 way, ale jeśłi koszty zwiekrzymy i pójdziemy na maxa to 2way sie

>udusi i bedzie to co pisał argos swoboda na 3way

 

No to idźmy na maksa :))

[yolaos]

poprostu mniej głosników marko co tu rozumieć, zapytaj wyznawców szerokopasmowców, ale to juz sekta ja wolę stać pośrodku, ostanio miałem okazje posłuchać 3way Tplus A hm niby rozdzielczość niby przestrzeń , a w zamian bas z innej bajki wysokie poszatkowane i najważniejsze: trąbka Stańki krzyk ,i nie był to krzyk pozytywny jaki wydaje trąbka tylko jak dla mnie było słychać ,że zwrotka ma ze dwieście elementów i cały sygnał na nich zostaje a do głosników dochodzi przefiltrowana papka.

 

Nawiasem mówiąc ile było recenzji konstrukji 2way i 3 way tego samego producenta na tych samych przetwornikach z dodanym dołem i nie było ochów achów tylko brak tylko stękanie żebrak zgrania i co najwyżej wiekrza potega, ale kosztem zawsze barwy itd., sam nosiłem się z zamiarem zaatakowanie powaznie 3way, ale dałem sobie luz, bo grzebanie bez końca w kolumnach to dreptanie w miejscu , najpierw trzeba ustalic z czym ma to grać , u mnie trany nie mają szans nie mam salonu 50m więc dam rade nawet na 2a3 w pokoju 18m a wrazenia z bogactwa brzmienia kosztem mocy są nieocenione.Czas zacząć słuchać muze a nie semplery.

[saczek_XTRM]

Myślę też, że spora kwestia pomieszczenia. W 20m2 3 drogi swoimi możliwościami nie zagrają. Po prostu potrzebują odpowiedniej kubatury, aby móc rozwinąć skrzydła.

[yolaos]

marko

"Bo rozważanie powinno wyglądać tak: do lampy X lepiej 2dr , ale do lampy Y spokojnie 3dr. bo ma więcej mocy"

 

a po co mi lampa y skoro gra jak słaby tranzystor??

[yolaos]

sory za literówki wyżej ))

[zoltar7]

yalos ale akurat wielu wielbicieli lampy wśród realizatorów dźwięku nie znajdziesz :)) To poletko audiofila.

A tak na marginesie to do lampy chyba dobrze sprawdzić się powinna konstrukcja 2,5way np. taka jak JMlab PS5.1 lub Zoller Impr...

[zoltar7]

Zoller Imagination

[Cashlack]

clo2, 11 Lut 2008, 13:51

 

>Ale w sprawie sieciówek dopóki się kiedyś nausznie nie przekonam że coś w dźwięku zmieniają to

>jestem jak najbardziej sceptyczny;).

 

 

No właśnie, usłyszenie efektu wystarcza za wszelkie dywagacje na temat. Mnie tam zdjęcia środka sieciówki w żaden sposób nie "uraziły".

 

Np. taki Enerr to się nawet nie pierdzieli w węże ogrodowe - (nie)zwykłe druty w białej izolacji prosto w czarną koszulkę, 2 wtyczki Furutecha i wszystko. Wąż ogrodowy to chyba tylko do faktycznie ochrony kabla lub nadanie mu "audiofilskiego wyglądu" i nie ma tutaj nic do rzeczy.

 

Clo2. Jak będziesz miał okazję, posłuchaj sobie Enerra (bo sam słuchałem i efekt był), lub Ansae (nie słuchałem, ale niektórzy co słuchali twierdzą że był, dlaczego mam im nie wierzyć, skoro sam zaobserowałem?)

 

Ciekawe jest to, że w opisie tych droższych kabli, różni, nie znani mi ludzie na zupełnie innych systemach zwracają uwagę na te same elementy dźwięku ulegające poprawie: głębokość faktury dźwięku, jego krawędzi i namacalności, wrażenia realności. To nie są zmiany "balansu tonalnego", a efekt bywa fascynujący, i moim zdnaiem - jeżeli tylko jest powtarzalny (bo na pewno zależy też od systemu), to wart tych pieniędzy.

 

takie tam moje skromne zdanie, po posłuchaniu...

[Qubric]

zoltar7, 11 Lut 2008, 13:53

>"Trudno w ogóle mówić o dobrym odsłuchu bliskiego pola, który z racji małych wymiarów obudów głośnikowych dobrym nigdy nie będzie. <

 

Dlatego monitor monitorowi nie równy... Więc np. realizatorzy w radio w pewnym mieście skad kot pochodzi stosują takie monitory

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[_Kuba_]

> Ciekawe jest to, że w opisie tych droższych kabli, różni, nie znani mi ludzie na zupełnie innych systemach zwracają uwagę na te same elementy dźwięku ulegające poprawie: głębokość faktury dźwięku, jego krawędzi i namacalności, wrażenia realności.

 

bo to gadka marketingowa o niczym, która pasuje do każdego sprzętu :D

[Skibus]

To jaki to w końcu wąż ogrodowy czy przewód paliwowy ? Chcę poprawić scenę :D