Montaż kolumn na wieszakach (foto)

_Kuba_ · 25 Lutego 2008

faktem jest, że przestawiając o paręnaście centymetrów można głośniki nieźle przestroić, pierwsze odbicia gdzie indziej się pojawiają, bas który się wzbudzał w miejscu odsłuchu teraz się np wygasza.

clo2 · 25 Lutego 2008

>_Kuba_

>Tak się zastanawiam, stawiając kolumny na różnych kolcach dążymy do minimalizacji powierzchni styku z podłożem ( >żeby się drgania nie przenosiły) więc taka kolumna na wysięgniku też nie jest złym rozwiązaniem.

Pewien jesteś, że wysięgnik nie drga i kolumna wraz z nim? Postawienie na standzie to zupełnie inna kwestia. A na wysięgniku musi drgać. Chyba, że będzie niezwykle masywny.

_Kuba_ · 25 Lutego 2008

no napewno mniej się drgania przenoszą niż gdyby kolumna wisiała na ścianie, czy stała na półce.

_Kuba_ · 25 Lutego 2008

Tzn. nie widzę problemu. Kolumna drga mało albo dużo, to zależy od sztywności obudowy i konstrukcji ( mi drga mało). dopóki nie dotyka ścianką do podłogi czy ściany to jest ok, bo drgania jak się przenoszą to przez powietrze (gdy się rezonanse w pokoju wzbudzają)

PianoPiano · 25 Lutego 2008

Głośnik wysokotonowy jest na wysokości 137cm. Montując wieszaki, wysokość chciałem dobrać tak aby była kompromisem przy słuchaniu muzyki na stojąco i na siedząco. Być może jest ona błędna. Fakt że w tamtym czasie potrzebowałem rady i rozważałem na jakiej wysokości to zrobić....

Czy odsunięcie kolumn o 5cm od ściany coś dało - trudno mi powiedzieć, ale raczej nie jest to jakaś wyraźna zmiana. Ale nie jestem audiofilem tylko przeciętnym userem wiec nie mi to oceniać.

Na wieszakach mam możliwośc regulacji kąta pochylenia kolumn. Więc nieco pochyliłem do dołu

_Kuba_ · 25 Lutego 2008

Większy problem z takimi wieszakami, że jak się raz przykręci to pozamiatane.

Ja np. przestawiam kolumny miesiącami, cyzeluję kąty, odległości, można bardzo wiele poprawić brzmienie.

SZYBA · 26 Lutego 2008

Swoje kolumny satelitarne do kina postawiłem na półkach.

Wcześniej myślałem o wieszakach ale kolumny Jbl E 30 są za duże.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

clo2 · 26 Lutego 2008

>clo2

>Pewien jesteś, że wysięgnik nie drga i kolumna wraz z nim? Postawienie na standzie to zupełnie inna kwestia. A na >wysięgniku musi drgać. Chyba, że będzie niezwykle masywny.

>_Kuba_

>no napewno mniej się drgania przenoszą niż gdyby kolumna wisiała na ścianie, czy stała na półce.

>_Kuba_

Tzn. nie widzę problemu. Kolumna drga mało albo dużo, to zależy od sztywności obudowy i konstrukcji ( mi drga mało). dopóki nie dotyka ścianką do podłogi czy ściany to jest ok, bo drgania jak się przenoszą to przez powietrze (gdy się rezonanse w pokoju wzbudzają)

Kuba, tylko czy w przypadku kolumn nie chodzi raczej o to aby jak najszybciej odprowadzić drgania? Jak się nie przenoszą a nie są też od razu wygaszone to może być nie najlepiej. Może rzecz w tym aby właśnie się przeniosły a potem zostały szybko wygaszone?

Bo pomyślmy, wysięgnik jest ciałem sztywnym, dobrze przenoszącym drgania. Do tego ma pewną długość i na jego końcu jest dodatkowe obciążenie (kolumny) które wprawia cały układ w drgania. Myślę że nie dochodzi do wytłumienia się drgań w drodze od kolumny do mocowania wysięgnika ze ścianą ani też na tym połączeniu ze ścianą. Czyli chyba jest tak, że kolumny wprawiają układ cały czas w drgania i w dodatku niewygaszone drgania nakładają się na cały czas powstające nowe. Dobrze myślę?

_Kuba_ · 26 Lutego 2008

>Kuba, tylko czy w przypadku kolumn nie chodzi raczej o to aby jak najszybciej odprowadzić drgania?

no to najlepiej by było kupić cegieł, obłożyć wełną i ładnie obmurować :)

>Jak się nie przenoszą a nie są też od razu wygaszone to może być nie najlepiej. Może rzecz w tym aby

>właśnie się przeniosły a potem zostały szybko wygaszone?

to nie do końca tak działa raczej.

Ani kolce ani standy czy żaden uchwyt dotykający słabo w 3 punktach nie wygasi drgań własnych. Po to kolumna jest solidnie zmontowana a nieraz ściśnięta metalowym prętem przez środek, żeby nie drgała. a stawia się ją żeby nie przenosiło drgań na podłoże, tak to rozumiem.

>Bo pomyślmy, wysięgnik jest ciałem sztywnym, dobrze przenoszącym drgania. Do tego ma pewną długość i

>na jego końcu jest dodatkowe obciążenie (kolumny) które wprawia cały układ w drgania. Myślę że nie

można zastostować podejście energetyczne:

im mniejsza powierzchnia styku z podłożem (kolce) czy ze ścianą, tym mniej energii przekaże takie połączenie.

Gdybyśmy chcieli odprowadzać drgania (energię) skutecznie to najlepiej przykleić do ściany, przywiercić, przymurować, ale wcale tego nie chcemy żeby nam grała ściana czy podłoga.

clo2 · 26 Lutego 2008

>_Kuba_

Jak drgania są szybko odprowadzone z samej kolumny to chyba jest dobrze. Jeśli nie, to są wygaszane w samej kolumnie przez kolejne generowane przez głośnik drgania. Tylko wówczas w obrębie samej kolumny mamy drgania, które się nakładają. Nie wiem czy to akurat jest korzystne.

Ja z kolei mam standy, po zasypie ważą chyba ze 40 kg/szt. Solidnie zrobione, wewnątrz poprzeczki a całość zasypana piachem który tłumi zarówno te drgania ze ścianek bocznych jak i z wewnętrznych poprzeczek. Stoją na kolcach a te na dywanie. Drgania słabnąc wędrują od kolumny poprzez stand aby na końcowych kolcach już praktycznie drgań nie było. A nawet gdyby było cokolwiek, to w połączeniu z dywanem (pod kolcami monety) na podłoże nic się praktycznie nie przenosi.

_Kuba_ · 26 Lutego 2008

no i to jest świetne rozwiązanie. ja też stawiam podłogówki na nóżkach i żadnych drgań nie zarejestrowałem.

Jednak chyba dam zrobić standy na tył, może nie aż tak ciężkie, bo będę przestawiał :) A z wysięgnikami to coś czuję, że nie utrafiłbym w dobrą pozycję i potem klapa.

abuq1 · 26 Lutego 2008

"Gdybyśmy chcieli odprowadzać drgania (energię) skutecznie to najlepiej przykleić do ściany, przywiercić, przymurować, ale wcale tego nie chcemy żeby nam grała ściana czy podłoga."

Co ty gadasz człowieku. Ściana z podłogą ci będę drgały od kolumienek piano crafta, pomyśl. Uważaj bo ci się od tych drgań dom rozpodnie, to musi być istne częsienie ziemi.

clo2 · 26 Lutego 2008

>_Kuba_

Standy na tył, rozumiem, że do efektówek w KD? Nie szkoda miejsca?, tu chyba jak ma to być na "efekty" w KD, to można sobie chyba te drgania olać. Choć może się mylę, bo nie jestem kinomanem. Czasem coś obejrzę (bo moim zdaniem wiele sensownego do oglądania nie ma) i nawet nie chce mi się często włączać wzmacniacza aby puścić przez kolumny. Gra sobie to najczęściej przez telewizyjne pierdziawki;)

_Kuba_ · 26 Lutego 2008

no jak pisałem, mam smaka na kwadrofonię, więc nie koniecznie do kina :)

rozważam sobie powolutku różne rozwiązania, mogę powiesić na ścianach dipole, albo monitory na uchwytach, albo postawić na standach. standy mi się wydają najlepszym rozwiązaniem.

clo2 · 26 Lutego 2008

>_Kuba_

>mam smaka na kwadrofonię

Przecież nie ma odtwarzaczy ani nagrań kwadro na rynku, o co chodzi?

Scena do muzyki jest symulowana przez parę głośników przed słuchaczem. A jak będzie drugi raz to samo tylko z tyłu to co to z tego wyjdzie? Jak ktoś będzie przy symulacji śpiewał przed tobą na środku "sceny" to przy tym twoim "kwadro" (stereo przód + stereo tył) gdzie będzie śpiewał, w twojej głowie?;)

clo2 · 26 Lutego 2008

miało być oczywiście (zgubiło się słowo "dwugłośnikowej"):

Jak ktoś będzie przy symulacji dwugłośnikowej śpiewał przed tobą na środku "sceny" to przy tym twoim "kwadro" (stereo przód + stereo tył) gdzie będzie śpiewał, w twojej głowie?;)