Kabelek tak do ok.150zł

[clo2]

>sukces

>bo wiem jak ten test się zakończy

 

tak ???. Czyżbyś był "jasnowidzem"?;). Mimo, że jestem "kablarz" to wydaje mi się, że więcej we mnie zdrowego rozsądku niż w tobie.

[clo2]

>sukces

 

... z góry wiesz jak wypadnie test, mimo iż nawet nie wiesz co będzie testowane. W uzasadnianiu niby "zdrowo rozsądkowego" twierdzenia powołujesz się na podświadomość, co do której zdrowy rozsądek ma poważne zastrzeżenia (czyżby tu była jakaś niekonsekwencja?;)). "Dedukujesz" z wypowiedzi innych to, co wcale z nich nie wynika.

[clo2]

a zakończyć tego typu jałowe dyskusje można jak zwykle tak:

Kto słyszy kupuje i stosuje, kto nie słyszy nie kupuje. To słuch ma decydować o tym czy kupić jakieś druty od lampki za 1,5zł czy kable za 1,5kzł/m. Jeśli ktoś nie słyszy wpływu kabli na brzmienie swojego systemu wogóle, to uważałbym - delikatnie mówiąc - za nierotropność w jego przypadku kupowanie czegoś drożej niż 1,5zł/mb. Tu nikt nikogo nie przekona bo i nie o to chodzi.

A dyskusje o kablach zawsze będą kończyć się tak samo. W wątku kolega pytał o kable i cała ta jałowa dyskusja była niepotrzebna. Tylko jeden z kolegów do propozycji dodał tak "mocną" tezę która kłóci się z doświadczeniem bardzo wielu osób, że nie sposób było nie zareagować (tak już mam, że czasem się "wdam" - ooo, nawet się rymuje;)).

[sukces]

clo2,

 

Ale z Ciebie twarda sztuka :-) Ślepy test kabli nigdy nie zakończył się powodzeniem zawsze wyniki oscyluja w trafności ok. 50% czyli takie strzały w ciemno.

A Ty jako jedyny dowiedziesz że słyszysz różniece :-) jeśli tak to czapka z głowy na Twoją cześć :-D

Wiesz jak przeprowadzano ślepe testy? między innymi brano najbardzie skrajnie/różnie "brzmiące" kable i puszczano muzyke (najbardziej znane utwory testującego) i on miał odgadnąć jaki kabel gra, nie ma znaczenia czas odsłuchu, wielkorotność powtórzeń dowolna a wręcz możliwie największa aby wyniki były miarodajne i co? wiesz już jak kończyły się takie testy? :-D

[clo2]

W kontekście "sporów" o kablach, koledze który zainicjował wątek polecałbym przed wydaniem pieniędzy najpierw sprawdzić, czy należy do grupy "słyszącej". Wypożyczyć gdzieś jakieś druty z możliwością zwrotu. Jak słyszy to nie wyrzuci pieniędzy w błoto, jak nie słyszy to spokojnie może sobie trochę zaoszczędzić.

[clo2]

>sukces

 

Zaciekawiłeś mnie. Znajdę chwilę i poeksperymentuję. Jak wyjdzie 100% trafień to poszukam sceptycznego sponsora, który zorganizuje testy na moim sprzęcie i płytach, byle był zasobny;).

[sukces]

clo2,

 

Zaciekawiłem bo nie jesteś w temacie ślepych testów, ktoś tu kiedyś pisał że jest duża nagroda $$$ dla tego kto taki test przejdzie "pozytywnie" ale nie wiem ile w tym prawdy? Tematykę audio śledzę już grubo ponad 10 lat, kilkanaście wojen na kalbe przeżyłem (nie uczestnicząc w nich bo wtedy byłem jeszce "zielonykawy" troche w temacie) i nie słyszałem o pozytywnym zakończeniu takiego testu, a testy i wojny trwały również na forach zagranicznych, a kilka testów było przeprowadzonych bardzo profesjonalnie :-)

[clo2]

Czytałem ten wątek i pamiętam, że ten test wzbudzał wiele zastrzeżeń.

Jedno jest pewne - wpinając określone kable dają mi one powtarzalne doświadczenia. Co więcej, niektóre z kabli które mam - wogóle nie znam ich "nominalnych" właściwości. Były zakupione przypadkowo bez jakiejkolwiek wiedzy. Co do wpływu jednych z nich moje obserwacje w danym systemie były potem przypadkiem potwierdzane przez inne osoby. No i jeden kabel - jego "nominalne właściwości" były takie a takie, a w danym systemie zachował się inaczej co oczywiście usłyszałem i się zdziwiłem. Potem też jedna osoba na forum potwierdziła, że e kable w takim systemie zachowały się u niej wbrew oczekiwaniom tak samo.

Nie sądzisz, że to dziwne?

[bonaventura]

Są różnego rodzaju Gothamy,Klotze,Cordiale.Mam chyba z siedem zestawów. Z wtykami neutrik wszystkie kosztowały 150zł. A ile zabawy!!! I można wybrać , co komu pasuje.To kable dobre do pewnego pułapu klasy sprzętu. Może lepiej byłoby nie słyszeć różnicy(więcej gotówki w kieszeni). Nie jestem żadnym znawcą , ale słyszałem różnicę i zaproszeni przypadkowo sceptycy po wymianie sieciówki zasilającej Cyrusa, też.Wszyscy oni nieco się zdziwili. Najbardziej jednak ubawiło mnie to, że po chwilowym "zmartwieniu" nadal potem obstawali przy swoim.Przepraszam za dywagację.

[clo2]

>bonaventura

 

Czyli z podanej przez ciebie sytuacji wniosek taki, że niektórzy "antykablarze" nawet jak usłyszą różnicę to i tak zdania nie zmienią?;). Ciekawe przypadki. To się dopiero nazywają antyempiryści - "nie ma prawa być zmian" i ...dalej międlić swoje na ten temat;)

[bonaventura]

Tak.To jest problem , który świetnie jest opisany w "Konopielce"

[sukces]

clo2, bonaventura,

 

A czy ci antykablarze mieli zasłoniete oczy? ;-) Nie? więc słyszeli różnice :-) tak jak Ty, ja czy inni kablarze i antykablarze. Nie potrafisz tego zrozumieć że dopiero ślepy test sprawia że tej różnicy nie słyszysz!?

[kolmen]

U mnie sprawdził się BELKIN SYNAPSE interkonekt ANALOGOWY, dostępny na allegro za ok 110zł.

Nie polecam cyfrowego Belkina do zastosowań audio pomimo , iż podobno też jest dobry

[bonaventura]

Sukces!

O co chodzi z tymi "zasłoniętymioczami"?! Niewidomi mają gorszy słuch(statystycznie).W badaniach audiologicznych wypadają gorzej niż reszta zdrowej populacji. Po prostu częściej go używają( mówiąc potocznie)A jednak statystycznie lepiej niż widzący posługują się nim. Dlatego ,że lepiej różnicują bodżce i próg tej różnicy u nich jest mniejszy niż u osób widzących.To się ćwiczy.Sprawa nie dotyczy głucho- niewidomych.Ci z kolei lepiej różnicują zapachy, dotyk ,smak. Tylko zdrowy i ćwiczony mózg się rozwija bez ograniczeń.Reszta w człowieku sie zużywa.Wniosek jest jeden...Trzeba ćwiczyć słuchanie.Na pewnym festiwalu zespółów wokalnych nagrodę dostał chórzysta nie słyszący na jedno ucho.Byłem tego świadkiem.Nauczył się tak dobrze słuchać

zdrowym uchem.Zadecydowało właściwe usytuowanie go pośród innych członków zespołu.I tyle.

[sukces]

bonaventura, 20 Lut 2008, 19:58

 

>Sukces!

>O co chodzi z tymi "zasłoniętymioczami"?!

 

No ilesz razy można powtarzać, słyszysz różnice dobrze, ja też potrafie usłyszeć, ale nie potrafie tego dokonać w ślepym teście, i zakładam - jestem pewien że Ty też jej nie usłyszysz! Powtarzam raz jeszcze w ślepym teście! I zrób ten test zamiast sie spierać! :-)

Ale Ty i clo2 powie po co mam robić skoro słysze różnice :-DDD no i temat zamknięty :-)

[bonaventura]

Sukces.

Nie muszę zasłaniać oczu przy słuchaniu.Widzę przecież. Ważny jest efekt . Jeśli wzrok pomaga mi więcej ułyszeć lub ,co właściwsze, odnieść przyjemniejsze wrażenia to nie widzę problemu.Muzyka jest w odbiorze sztuką całkowicie aintelektualną i nie da się jej opisać w żadnych kategoriach rozumowych.Widzę ,że zmieniają kabelki, mam takie a nie inne wrażenie. Wybieram oczywiście te przyjemniejsze. Po co "zasłonięteoczy"jeśli nie ma musu? Nie słyszałem też, aby jakiś muzyk opisywał dżwięki tak, jak my to robimy na tym forum.Odbieramy muzykę przy pomocy "ułomnych" urządzeń i potem w takich kategoriach ją tu opisujemy.Jesteśmy tylko biernymi jej uczestnikami i w wielu przypadkach rzadko słuchamy jej na żywo.A co dopiero ją tworzyć!

[aasat]

Z góry mówię, że nie jestem elektronikiem ani fizykiem

 

Kabel ma odpowiednie własności fizyczne.

 

Oporność - odpowiednio gruby kabel przewodzi wystarczająco dobrze

Indukcyjność - nie wiem czy ten parametr ma większe znaczenie

Pojemność - ten parametr może mieć wpływ na prace wzmacniacza, zbyt duża pojemność szkodzi

 

i teraz proszę mi wytłumaczyć na podstawie tych wielkości fizycznych jakie procesy zachodzą w różnych kablach które to da się usłyszeć?

[aasat]

Chciałem jeszcze dodać, ze ucho ludzkie słyszy zniekształcenia powyżej 3% (Audiofile nie są tutaj wyjątkiem)

Nie sądzę aby kable wprowadzały zniekształcenia powyżej tej wartości

[Filut]

Mam propozycję:

Niech "kablarze" robią normalne oraz ślepe testy a "antykablarze" głuche i ślepe testy. Ci, którym zabawa w audio sprawia przyjemność niech robią sobie takie testy jakie chcą.

Blitzkrieg - Sommer, to niezłe kable, warto spróbować.

[clo2]

>sukces

>A czy ci antykablarze mieli zasłoniete oczy? ;-) Nie? więc słyszeli różnice :-) tak jak Ty, ja czy inni kablarze i >antykablarze. Nie potrafisz tego zrozumieć że dopiero ślepy test sprawia że tej różnicy nie słyszysz!?

 

Sukces, ty to dopiero jesteś rewolucjonista;). Sam stwierdziłeś że jak widzisz kable to je słyszysz, a jak nie widzisz to nie słyszysz różnicy.

A chciałem w związku z tym zapytać jak to jest: jak widzisz zielone to dźwięk się uspokaja a jak widzisz czerwone to dynamika wzrasta czy jak?;)

[bonaventura]

clo2. Kurcze blade!

Zamiast się wymądrzać powyżej mogłem sam na takie pytanie wpaść!Powodzenia w dalszych dywagacjach.Dobranoc.

[ASURA]

aasat, 20 Lut 2008, 21:35

 

>Chciałem jeszcze dodać, ze ucho ludzkie słyszy zniekształcenia powyżej 3% (Audiofile nie są tutaj

>wyjątkiem)

>Nie sądzę aby kable wprowadzały zniekształcenia powyżej tej wartości

 

Korekta sporo osób powyżej 0,1% chociaż pewna część populacji słyszy tak że poniżej 0,01%

[skow29]

aasat, 20 Lut 2008, 21:12

tak - jak dla mnie kabel jak i każdy inny element ma jak to napisałeś oporność indukcyjność i pojemność

czyli każdy kabel ma impedancję Z=R+jX (lub na niezespolonych Z = sqrt{R^2 + X^2} )

reaktancja X = Xl - Xc czyli w skład reaktancji wchodzi reaktancja cewki (Xl) i reaktanca kondensatora (Xc) i kolejno Xl=ωL Xc=1/(ωC) gdzie ω to pulsacja czyli 2πf, gdzie π to PI a f to częstotliwość, czyli w całości:

Z=√{R²+[2πfL-1/(2πfC)]²}

czyli

R↑ →Z↑ niezależnie od częstotliwości,

L↑→Z↑ dla prądu zmiennego

C↑→Z↑ dla prądu zmiennego

i im większa częstotliwość tym większy wpływ mają L i C na Z

 

czyli sama rezystancja nie wnosi nam nic do dźwięku poza zmianą jego poziomu (dzielnik rezystancyjny),

L - C wykrzywiają nam charakterystykę częstotliwościową

 

trzeba wziąść tylko pod uwagę to, jakiego rzędu są to wartości, i czy się będa tan naprawdę liczyć, czy będa pomijalnie małe :))))

mam nadzieję że nie zamieszałem za bardzo i jak zrobiłem jakiś błąd - proszę o poprawienie

[skow29]

i poprawiono znaczki bo przefiltrowało

 

 

aasat, 20 Lut 2008, 21:12

tak - jak dla mnie kabel jak i każdy inny element ma jak to napisałeś oporność indukcyjność i pojemność

czyli każdy kabel ma impedancję Z=R+jX (lub na niezespolonych Z = sqrt{R^2 + X^2} )

reaktancja X = Xl - Xc czyli w skład reaktancji wchodzi reaktancja cewki (Xl) i reaktancja kondensatora (Xc) i kolejno Xl=omegaL Xc=1/(omegaC) gdzie ω to pulsacja czyli 2Pif, gdzie π to PI a f to częstotliwość, czyli w całości:

Z=sqrt{R^2+[2PifL-1/(2PifC)]^2}

czyli

R rośnie to Z rośnie niezależnie od częstotliwości,

L rośnie to Z rośnie dla prądu zmiennego

C rośnie to Z rośnie dla prądu zmiennego

i im większa częstotliwość tym większy wpływ mają L i C na Z

 

czyli sama rezystancja nie wnosi nam nic do dźwięku poza zmianą jego poziomu (dzielnik rezystancyjny),

L - C wykrzywiają nam charakterystykę częstotliwościową

 

trzeba wziąść tylko pod uwagę to, jakiego rzędu są to wartości, i czy się będa tan naprawdę liczyć, czy będa pomijalnie małe :))))

mam nadzieję że nie zamieszałem za bardzo i jak zrobiłem jakiś błąd - proszę o poprawienie

[aasat]

Rafaell, 21 Lut 2008, 00:14

 

>Korekta sporo osób powyżej 0,1% chociaż pewna część populacji słyszy tak że poniżej 0,01%

 

Masz racje, z tym 3% to przesadziłem mocno

[Piterson]

sukces, 20 Lut 2008, 15:04

 

>Chłopie daj już spokój, nawet ślepego testu nie zrobiłeś, więc co się upierasz że kable zmieniaja

>dżwięk, twój umysł/oczy go zmieniają, a slepy test jest dowodem, ale ty zamiast przeprowadzić prosty

>eksperyment bijesz piane.

 

Dowodem na co?

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) -> polecam post Lancastera na pierwszej stronie (ten z obrazkiem).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yul]

Wartości tych trzech wzajemnie ze sobą powiąznych parametrów (R, L, C) wpływają na charakterystykę częstotliowściową. Dlatego kable brzmią różnie. Czy to jest takie trudne do zrozumienia ?

[sukces]

Piterson, 22 Lut 2008, 15:59

 

"Po przepięciu na niedrogiego Audioqesta poprostu znikło 30% dźwięku."

 

i co tak trudno poznać w ślepym teście że 1/3 dźwięku zniknęła :-DDD

 

Ot lancaster żartowniś :-)

[clo2]

>sukces

 

Wiesz o co chodzi a czepiasz się słówek.

Wogóle takie "procentowe" opisy pełnią funkcję wspomagającą, aby ten co doznaje pewnych wrażeń mógł je w jakiś sposób zakomunikować (przybliżyć) innym. A ty te procenty traktujesz literalnie.

[sukces]

clo2, 22 Lut 2008, 19:02

 

Aha czepiam się słówek? :-) to znaczy że jak mówi że słyszy różnice to znaczy że tylko tak mówi i nie mam tego traktować literalnie:-) ok, rozumie już się nie czepiam :-)))