Skocz do zawartości
IGNORED

Red Wine Audio Signature 30.2


Borek

Rekomendowane odpowiedzi

Nareszcie jest w Polsce oficjalna dystrybucja - myślę, że dopytanie się o cenę będzie proste.

Sam chętnie bym posłuchał tej rewelacji. Ale chyba należy pamiętać, że fantastyczne opinie popjawiają się w kontekście względnie niskiej ceny tego urządzenia. Chyba to nie jest ekstremalnie jakościowy hi-end, lecz urządzenie warte zakupu w pierwszej kolejności rozpatrując dany przedział cenowy.

Co warto byłoby zweryfikować.

30 dniowy okres próbny bardzo dobrze świadczy. Ile wzmacniacz ma kosztować ?

Słuchałem kilku konstrukcji pracujących w klasie D i tak jak wyżej zostało napisane; od strony technicznej bez zarzutu, natomiast problemów z płynnością i barwami nie słychać tylko na mniej przejrzystych lub uśrednionych pod względem barw zestawach.

Pewnie nawet może zagrać lepiej od znacznie droższego SET, bo w końcu to że wzmacniacz jest droższy i SET o niczym nie przesądza.

Miałem ten wzmacniacz u siebie w domu. No i powiem Ci Wuelem ,że chyba gra rzeczywiście lepiej niż Almarro 318. W bezpośrednim porównaniu spisywał się lepiej : lepsza barwa, bardziej organiczny i spójny w całym paśmie dźwięk, lepszy bas, lepsze pozycjonowanie. W zasadzie miał tylko dwie rzeczy gorsze: otwartość w górze i szybkość (Almarro był bardziej energetyczny) i tylko to powstrzymało mnie przed zakupem. Choć może dam mu jeszcze jedną szansę :).

Sądzę ,że u wielu osób odsłuch tego wzmaczniacza może spowodować tzw."jaw dropping". Niepozorne pudełko na baterie pracujące w klasie D a gra tak ,że wiele lamp może mu tylko pozazdrościć. Świat się zmienia..

Uważam,że w wielu aspektach wzmacniacz ten aspiruje do grupy urządzeń hi-end (przy cenie niższej niż 10kzł).

Niestety producent chyba wyczuł pismo nosem i podniósł niedawno ceny o 20%.

Koledzy napiszcie coś o:

 

1. tym zasilaniu: czy dobrze rozumiem że wzm. pobiera energię z tych baterii (akumulatorów), które są z kolei podłączone do 230V - jak wygląda pobór enrgii bo producent na swojej stronie tego nie podaje,

 

2. jak przekłada się te 30W mocy na wydajność prądową - w końcu jak na tranzystor nie pracujący w klasie A to niewiele (tradycyjnie rozważam tu możliwość napędzania 52SE),

 

3. jaka jest ta cena polskiego dystrybutora - bo nie ma jej na stronie?

 

3. a w pozostałym zakresie to znam odpowiedź - to jeden z ładniejszych wzm. jakie widziałem i ma tyle wyposażenia co trzeba.

Wojtek, skoro Ci się bardziej podobał to kup i się pochwal kolezeństwu z czym zestawiłeś.

Słuchałem znakomicie wykonanego wzmacniacza w tej technologii(nawet wielcy znawcy tego serwisu z tego co czytałem docenili go plasując wśród najlepszusich konstrukcyjek do 20Kzł) i co tu dużo opowiastki snuć przy dobrym SET nie ma temaciku. Technicznie owszem, choć w średnicy tej mocy nie ma. Pozostaje naturalnie kwestia głośniczków, bo z tego co kojarzę mocy tam nie brakuje.

 

Raz piszesz że podobno gra lepiej od SET, potem piszesz ze miałeś u siebie i gra lepiej od Almarro. Chętnie podobniusio jak redakcja rzucę uszkiem co potrafi. Generalnie konstrukcje tego typu grają "równo".

A jeżeli ten gra inaczej to jest to wyjątek.

Ten temat to rozumiem apropos zbliżającej się premiery w w Polsce ?:)

Wojtek,

Wielce zachęcający wpis. Niepokoi mnie tylko uwaga o mniejszej ogólnej dynamice w porównaniu do Almarro. Almarro ma wypełniony środek i stąd to wrażenie dużego dźwięku, ale bardzo mocne integry dają poczucie większej szybkości i silniejszego tąpnięcia w kulminacyjnych momentach. Po prostu bardziej kontrolowany bas lepiej się sprawdza przy głośniejszym graniu. A w tym od Almarro są lepsi.

Z tego mi wynika, że RWA jest lepszy w kategoriach audiofilskich, a nie zbliżenia się do muzyki live. Kiedyś miałem cedek Micromegi, który bezkonkurencyjnie budował scenę, ale emocje przy nim były średnie. Teraz mój cd daje zapomnieć o kręcącej się płycie, ale z kolei nie wycina wszystkiego w przestrzeni z taką precyzją. Wolę oczywiście tę drugą opcję.

Bardzo jestem ciekawy tego wzmaka. Mam nadzieję, że odbędą się powszechne odsłuchy RWA pod szyldem tego forum, bo jak jest lepszy od lampy SET, to warto o takim zawodniku poczytać i posłuchać.

Pozdrawiam.

Też jestem ciekaw, tylko porównajcie go z jakimś dobrym SET, a nie z chińczykiem(bez modyfikacji, bo modowany może już wzmakiem w klasie D nieźle zamieszać :))

Tego typu konstrukcje z moich doświadczeń świetnie się spisują jako "dopalenie" sekcji basowej.

A bass jak wiadomo jest najważniejszy !!!:)

hazardzista5, 21 Sie 2008, 08:33

 

>Koledzy napiszcie coś o:

>

>1. tym zasilaniu: czy dobrze rozumiem że wzm. pobiera energię z tych baterii (akumulatorów), które

>są z kolei podłączone do 230V - jak wygląda pobór enrgii bo producent na swojej stronie tego nie

>podaje,

 

> Na wyposażeniu jest zasilacz 230V , który zgodnie z zaleceniami producenta powinno się podłączyć do wzmacniacza. W normalnym stanie ( naładowany akumulator) zasialcz jest galwanicznie odłączony a zasialnie "idzie" tylko z akumulatora. Specjalny układ załącza go gdy baterie się rozładują: po przekroczeniu pewnego poziomu rozładowania wzmacniacz przestaje grać i przechodzi w tryb ładowania. To samo dzieje się za każdym razem gdy wyłączymy wzmacniacz ( dlatego zasilacz powinien być stale podłączony - tak jast praktyczniej). Przy naładowanych bateriach można grać przez kilka godzin non- stop ( 5-8 godzin), więc w większości przypadków powinno być ok -u mnie nie stanowiło to problemu, a słucham raczej głośno.

 

 

>2. jak przekłada się te 30W mocy na wydajność prądową - w końcu jak na tranzystor nie pracujący w

>klasie A to niewiele (tradycyjnie rozważam tu możliwość napędzania 52SE),

 

> Wydajność prądowa jest b.duża (moja subiektywna ocena). Grał fortissimo orkiestry bez ŻADNYCH ograniczeń. To samo z gęstym rockiem i waleniem w różnego rodzaj bębny :)

Nie stwierdziłem również oznak zagubienia czy pływania dźwięku - i to wszystko przy dużych poziomach głośności.

 

>3. jaka jest ta cena polskiego dystrybutora - bo nie ma jej na stronie?

 

> Z tego co pamiętam, integra kosztowała 7200 zł, a końcówka 1kzł mniej ,ale to są stare ceny, nowe mogą byc o 20% większe.

Ja pisałem w sprawie tego wzmacniacza do dystrybutora, ale na brak decyzji z mojej strony o zakupie (i posłuchaniu) wpłynął tylko jeden komplet gniazd cinch. Ja niestety potrzebuję podłączyć 2 urządzenia.

Zdaje się, że na wyposażeniu jest pilot, a to jest wielki plus. Przez te pojedyńcze gniazda zmuszony byłem kupić wzmak bez pilota. Czy dorównuje/przewyższa Almarro - nie wiem, ale w tych czasach dać jedno gniazdo... szkoda.

bos fan - jak przeczytasz dokładnie mój wcześniejszy wpis do będziesz wiedział dlaczego go nie kupiłem i z czym zestawiałem. :) Gdy wcześniej pisałem ,że "podobno gra lepiej od SET" - to powtarzałem czyjąś opinię, po części po to aby zachęcić wszystkich do dyskusji, natomiast z Almarro porównywałem go już bezpośrednio u siebie w domu.

 

Nie słuchałem innych wzmacniaczy pracujących w klasie D więc trudno mi ocenić jak na ich tle wypada RWA. Na jednym forów znalazłem jednak taki opis:

 

NuForce: Cold, sterile, analytical.

Red Wine: Warm, engaging, very pure

 

Jeżeli chodzi o RWA to się pod powyższym podpisuję obiema rękami. To jest bez wątpienia urządzenie , które ma dużo cech z dobrego seta( gładkość, precyzja czy ogólne wyrafinowanie),ale nie jest przy tym zimny czy sterylny (jak podobno inne konstrukcje klasy D), no i ma też taki bas, jakiego nie posiadają często nawet b.dobre lampy.

Wuelem,

 

słabo znam ang. ale chyba pilot jest za dopłatą, co mi z kolei odpowiada podobnie jak 1 wejście,

 

Wojtek, Wuelem

 

Jeżeli kiedyś będziecie mieli możl. posłuchać tego wzm. z kolumnmi o niskiej skuteczności i (lub) 4 - ohmowymi to będę wdzięczny za opinię.

Przyszło mi na myśl, że przecież odtwarzacze cd są zasadniczo dużo bardziej wrażliwe na czystość prądu, niż wzmacniacze. Zatem dlaczego RWA swojego przełomowego wynalazku nie zastosuje jako opcji dla innych cd lub nie wyprodukuje własnej maszyny (chyba, że jest w ofercie cd z zasilaniem bateryjnym, a ja o tym nie wiem). Wtedy w duecie, przy spotęgowanym efekcie, taki system mógłby dopiero zaskoczyć.

Właśnie na rynku ukazały się ich nowe produkty : preamp Izabella i dac Izabellina. Wszystko na baterie..

wuelem : zajrzyj tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

RWA staje się dystrybutorem WLM na Stany..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeszcze dwa słowa o porównaniu RWA 30.2 z Almarro 318. Muszę od razu powiedzieć ,że dało mi ono dużo do myślenia. Po pierwsze dlatego, że było to porównanie dwóch skrajnych technologii ( lampa vs chip klasy D)a po drugie ponieważ za jego przyczyną straciłem pewność co do tego jakie elementy w odbiorze(czytaj: frajdzie ze słuchania muzyki) są dla mnie najważniejsze. Gdyby chodziło o tzw. "pierwsze zauroczenie" to na pewno wygrałby Almarro. Japoński wzmak to wulkan energii. Gorąca , energetyczna średnica powodowała,że na niektórych nagraniach łatwo uzyskiwałem efekt koncertu "live".

Na tym tle RWA wydawał się stonowany i czasem zbyt spokojny. Brakowało mi trochę werwy i otwartości charakterystycznej dla lamp. Przy dłuższch odsłuchach "cyfrak" wyciągał jednak więcej różnych smaczków, które skolei ginęły u Almarro. Podam (znamienny) przykład:

na płycie Enrico Pieranunzi Live In Japan jest min. bardzo dobrze nagrana solówka perkusji. Kawałka tego słuchaliśmy razem z kolegą. Najpierw był RWA a potem Almarro. Na tle stonowanego przekazu RWA japończyk wręcz kipiał energią ale w pewnym momencie, kiedy nastąpił spokojniejszy ( ale dość spektakularny) fragment pojedynczych uderzeń pałeczek w telerze i kiedy obaj pomyśleliśmy : "no to teraz japończyk skopie tyłek do reszty bateryjniakowi", nastąpiła "skucha" tego pierwszego. Wcześniej RWA pokazał ,że pałeczka jest drewniana i ma swoje wymiary,że ma określoną GRUBOŚĆ i MASĘ. Drewno o określonej masie i wymiarach uderzało w metal i to było słychać. Tymczasem na Almarro wyszło to tak jakby jakaś bliżej nieokreślona siła uderzyła szybko w płaską powierzchnię i powstał dźwięk. Zabrakło wypełnienia, masy no i barwy. Dźwiękowy obraz tego zdarzenia był przez to mniejszy i płaski.

Takie smaczki wychodziły tu i ówdzie często w dość nieoczekiwanych momentach.

Eh, gdyby tak połączyć zalety Almarro i RWA w jednym urządzeniu...

Widać, że ta kooperacja RWA i WLM niemal skleiła do siebie. Widzę w tym zamysł, że ma powstać duet urządzeń, które w danej kategorii cenowej nie dadzą szans żadnej konkurencji. Pewnie z tego założenia wzięła się też strategia oferowania jedynie tańszych serii kolumn WLM. Postawić i ma świetnie grać. A nie kłopotać się z rozbudowanym systemem i umiejętnie zestawiać suba z elektroniką WLM. Świetne e-strony, życze wszystkiego dobrego obu firmom.

 

Wojtek, świetnie ująłeś sedno sprawy w ostatnim opisie porównawczym. Są dwa różne sposoby odbioru muzyki: jako całość sprawiająca frajdę bez analizowania oraz odbiór skupiony nastawiony na szczegółowość i odkrywanie talentu muzyków.

Almarro jest troszkę przytłusty, nie błyszczy na górze, nie rozsypuje wzorcowo blach i nawet nie umiejscawia głosu dokładnie w jednym, środkowym punkcie przestrzeni (ktoś zaraz pomyśli, że gra kichowato :-). Ale słucha się go z wielką przyjemnością, i co najważniejsze, można tak bardzo długo, bez zmęczenia. Nie dziwię się, że RWA był w wielu aspektach lepszy. Teraz pytanie, czy na dłużej ciekawszy?

Człowiek szuka odmiany i jak już ma jedno, to korci go zasmakować czegoś odmiennego. Teraz jest wyjątkowo korzystna sytuacja, bo wystarczy kupić oba wzmacniacze i co jakiś czas je podmieniać. Lekarstwo na cały audiofilizm, a nawet na podtrzymanie ciągłej przyjemności ze słuchania płyt.

Pozdrawiam.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.