Skocz do zawartości
IGNORED

Zniekształcenia w prawym kanale z cd-ka


ganzz_gut

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj sprawdzałem płytkę - wszystkie luty wyglądają w porządku, żadnych pęknięć, śniedzenia czy tym podobnych, również te do gniazda - wszystko eleganckie i czyste. I o dziwo po całej operacji przez kilka godzin jak cd było włączone (gdzieś tak od 17 do 24) żadne szumy się nie pojawiły, zniekształcenia też nie... Przyznam, że trochę zgłupiałem, ale jeszcze się nie cieszę, wcześniej też bywały dnie, że grał bez zająknięć.

 

Przyszło mi na myśl, że może po prostu coś styki RCA-IC nie łączyły dokładnie. Nie wiem dlaczego, ale wetknięcie proteusa do gniazd jest nieco problematyczne (trzeba się siłować), a żeby nie wyłamać gniazda nie dociskałem tak na maksa... może tu tkwił problem? Oby...

ganzz_gut,

 

na tej fotce powyżej widać, że w miejsce oryginalnych opampów wstawiłeś inne na tych małych płytkach. Czy tam wszystko jest w porządku? Zakładam, że w prawym i lewym kanale są identyczne. Jeśli objaw się powtórzy, możesz spróbować zamienić je miejscami (tylko nie włóż ich odwrotnie obróconych o 180 stopni!). Jeśli wtedy objaw przewędruje do drugiego kanału, to masz winowajcę.

Edward - zobacz wpisy wyżej - to się pojawiało również po wyłączonej muzyce, a więc rozłączonym obwodzie przekaźnika (chociaż nie wiem czy zwiera do masy czy jest w torze) - to dużo dalej niż opampy. Myślę że to mógł być brak kontaktu w gniazdach RCA - wówczas taki spray jest przydatny.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

ganzz_gut,

o ile pamiętam, to jest CDek po tuningu w LCAudio, może awaria nastąpiła w "ich osprzęcie"? napisz do nich maila, opisz objawy i zapytaj co mogło się stać... może coś się wyjaśni?

x.

>Edward, mlb

 

Opampy są od dawna, zresztą to nie ja je wstawiałem (bo aż tak sprawnych rąk do lutowania drobiazgów nie mam) tylko LCAudio (jak jeszcze funkcjonowało w polsce). A problem pojawił się niedawno, więc ew. coś mogło je 'trafić'. mlb pytał wcześniej czy się nie grzeją - nie stwierdziłem. Pytanie, czy tylko wadliwa luta może tu grać jakąś rolę, czy same opy mogą ulec uszkodzeniu/zużyciu?

 

Druga rzecz - zastanawiam się nad jedną sprawą, bo trzaski przy ciszy to jedno (to faktycznie brzmiało jak brak dobrego styku), a zniekształcenia to drugie. One brzmią trochę jak delikatny przester. Jakoś intuicja początkowo mi wskazywała, że gdzieś to się kopsa na drodze sygnału, ale się nie znam, więc...

 

Inna sprawa, czy znacie w wawie technika, który (jeżeli objawy nie ustąpią) może podjąć się naprawy. Ja nie mam wprawy w takich rzeczach, nie chce zepsuć bardziej. Kontaktowałem się z kolesiem z serwisu Elektrycznej Pomarańczy, ale on zaspiewał jakieś straszne pieniądze...

>xanax

 

LCaudio wstawiło zegar i opampy... z tego co się orientuję to zegar działa niezależnie od kanałów (więc gdyby szwankował to po całości) a opampy są 'standardowe', bez specjalnych patentów (no chyba, że podstawki lub bocznikowanie, bo tak się chyba to określa?, są jakieś szczególne). Zresztą LC już tylko w danii. Ostatecznie mogę spróbować zapytać, ale... ostatecznie ;-)

mlb,

>Edward - zobacz wpisy wyżej - to się pojawiało również po wyłączonej muzyce, a więc rozłączonym

>obwodzie przekaźnika

 

Nie spotkałem odtwarzacza, który rozłączałby przekaźniki na wyjściu w momencie przerwy w utworach, a jedynie widziałem tylko takie, które załączały wyjście po pewnym czasie od włączenia zasilania urządzenia aby uniknąć wyprowadzania stanów nieustalonych poprzez wyjścia RCA. Co nie oznacza, że nie masz racji tak twierdząc, może ten odtwarzacz faktycznie tak ma? Ale wtedy musiałby kilkać przekaźnikami na początkach i końcach utworów lub płyt.

 

ganzz_gut,

zimny lut może pojawić się po czasie, nawet po latach. Tak więc mlb proponuje rozsądną drogę poszukiwań. Te opampy po tuningu siedzą w podstawkach, wystarczy je delikatnie wyjąć i zamienić. Nadal sugeruję Ci to zrobić. Nic nie kosztuje, trwa chwilę, a sporo będziesz wiedział.

>edward

 

Trzaski pojawiają się nie w przerwie między utworami, ale gdy cd-k nie gra, ale jest włączony (czyli 'stop', ale 'power on')

 

Rozumiem, że one (te podstawki) nie są lutowane, powinno się dać je normalnie wyjąć?

>Rozumiem, że one (te podstawki) nie są lutowane, powinno się dać je normalnie wyjąć?

 

Na to wygląda patrząc na zdjęcie. Powinno się bez najmniejszego problemu wyjąć używając niewielkiej siły. Zrób to na spokojnie, ostrożnie, koniecznie przy wyłączonym zasilaniu! I nie odwróć układu o 180 stopni, bo prawie na pewno go spalisz. Jeśli to będzie zimny lut, to w ten sposób może się okazać, że czasowo naprawisz problem :) Albo do końca lut puści i objaw będzie na stałe. Ale przynajmniej będzie dokładnie zidentyfikowany.

'Już był w ogródku, już witał się z gąską' można powiedzieć...

 

Problem niestety nie zniknął, choć po zabawie z dociskaniem gniazd przez dzień lub dwa grało w porządku, ale teraz wszystko wróciło. Po jakiejś półtorej-dwóch godzinach grania prawy kanał zaczyna charczeć, co więcej im dłużej gra tym bardziej charczy. Zameniłem miejscami op-ampy, ale nic to nie dało. Wnioskuję, że to musi dotyczyć jakiegoś elementu, który w trakcie grania może się nagrzewać i wtedy jakiś styk przestaje dobrze kontaktować... Czy to może być gniazdo?

Zimny lut powinien sie ujawniac przy delikatnym pukaniu, np. raczka srubokreta.

Ale po opisach widac ze przyczyna jest jakis element elektroniki ktory po nagrzaniu zaczyna zmieniac swoje parametry : moze to byc opornik, kondensator ceramiczny, tranzystor, uklad scalony, ale najpewniej jakis elektrolit,

>Jakieś pomysły Panowie?

 

A kupiłeś ten spray contact i potraktowałeś nim gniazda chinch? (wystarczy od zewnątrz)

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

>Nie jeszcze... ale czy gniazdo może tracić kontakt dopiero po jakimś czasie grania odtwarzacza?

 

może - np. pod wpływem temperatury metale się rozszerzają i zmniejsza się docisk styku.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Sprawdzimy...

 

przy okazji, mam pytanie do osób z większym doświadczeniem lutowniczym... czy ta lutownica będzie w porządku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) teraz używam pistoletowej i niekiedy kiepsko się sprawdza...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 1 miesiąc później...

Dzięki chłopaki za pomoc i zainteresowanie, niestety wasze diagnozy okazały się chyba nietrafne :-((

 

CD-k jest w serwisie 'elektrycznej pomarańczy'. Kontaktowałem się z nimi żeby pomogli w diagnozie i naprawie, powiedziano mi, że na 90% to awaria DACa. Jak tylko wspomniałem, że pojawiają się zakłócenia uprzejmy pan od razu dopisał reszte objawów (że nie zaraz po włączeniu tylko po 20-30 grania) dodając, że taka wada pojawiała się w tych egzemplarzach. Najgorsze, że taka wymiana DACa nie będzie tania...

to ja dorzuce to co przytrafiło mi się w ostatnich tygodniach

Wystawiłem ogłoszenie na zakup CD cambridge 640 v2,dosyć szybko zadzwonił do mnie pan z pewnej firmy ,który zaoferował mi tego cd-eka nie żadajac natychmiastowej zapłaty-pan sobie go pszesłuchasz jeśli będzie ok.pieniązki na konto,co dla mnie akurat było na rączkę,nadmienie,że był to cd używany.

Chwilę rozczarowania przeżyłem zaraz po podłączeniu tego cacka.Z głośników wydobywało się jedno wielkie charczenie,kopara mi opadła,ale od czego ma się kolegów.Cdeka , wzmak pod pachę i wio na kontrolę..jakież było moje zdziwienie gdy załączyliśmy te cd w kumpla system ... cembridge gra normalnie!bez zniekształcen i charczeń,nastepnie Cambridge do mojego wzm. i kicha-jeden wielki warkot i charczenie.Od razu nasuneła sie myśl,że to wzmak zachorował.Podłaczyłem zatem cd kumpla do mojego wzm , na szczescie wszysko w jak najlepszym porzadku,z resztą wczesniejsze cd w tym Arcam ktorego używam grają ze wzm bez takich niespodzianek.Do dzis nie wiem co mogło być przyczyną,że ten Cambridge tak charczał z moim Creek EVO,moge się tylko domyślać ,że gość chciał mi wcisnąc lipe,bo po podłaczeniu i ponownym sprawdzeniu u mnie ,już nawet kieszen nie chciała sie otworzyć.

Powędrował z powrotem skąd przyjechał.

?

Źródło problemów... nowsza wersja jest wstawiona. Podejrzewam, że 80% kosztów to kwestia wlutowania - to gówienko strasznie malutkie i tych nózek też ma trochę. Ale cóż... jak się nie samemu nie umi, to trzeba sięgać do portfela :-(((

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.