Skocz do zawartości
IGNORED

Kabelki technokratycznie


GuS

Rekomendowane odpowiedzi

darkul

>gaggggaac

>Już raz ci kolorową bajkę napisałem , chcesz więcej.

Chcę. Wszystko co pisałeś było głupie i zostało to udowodnione, bynajmniej nie przeze mnie. Pisałem ponadto że nie widzę przeciwnika:( Zamiast pisać pierdoły poszukaj w końcu pracy, to bardziej sensowne zajęcie.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

>marivs, 28 Mar 2008, 07:07

 

>Mam propozycję na zrobienie testu jakim jest wpływ kabelka głośnikowego.. a jak ktoś chce to niech

>sobie sprawdzi i interkonekt i jego wpływ na brzmienie.. albo inaczej na przebieg charakterystyki

>kolumn głośnikowych.

 

Jeśli sądzisz że zmiany które słychać wynikają jedynie z charakterystyki przenoszenia, to jesteś w grubym błędzie.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Dopasowanie to ja widzę a raczej słyszę w ten sposób:

wzmacniacz nr 1 + CD nr 1 = dźwięk nr 1

wzmacniacz nr 1 + CD nr 2 = dźwięk nr 2

wzmacniacz nr 2 + CD nr 1 = dźwięk nr 3

wzmacniacz nr 2 + CD nr 2 = dźwięk nr 4

itd...

i to da się rozróżnić nausznie bo każdy z wyminionych elementów ma swój własny sposób prezentacji dźwięku czego nie można powiedzieć bezpośrenio o przewodach.

 

-> disco...

Tak, jestem sceptykiem odnośnie drastycznego wpływu kabli na przekaz muzyczny (z wyłączeniem przewodów do tego nie przeznaczonych). Tak, posiadam sprzęt budżetowy i jestem z niego zadowolony bo prezentuje dźwięk w sposób dla mnie rzetelny ale tylko dla mnie bo komuś innemu może sie nie podobać - a to są uwarunkowania osobiste, jak również preferencji na których nam najbardziej zależy. Każdy słyszy inaczej i to.. co jednemu pasuje niekoniecznie musi innemu. A skoro tak jest to należy się zastanowić kto ma rację, czyj zestaw prezentuje dźwięk naturalny, a raczej najbardziej zbliżony do naturalnego?

 

I co.. mam sie teraz sugerować, że skoro mój zestaw wart jest xx PLN to prezentuje dźwięk gorzej od tego co kosztuje xxxxxx PLN?

 

Już się zdażyło, że mój zestaw "załatwił" dużo droższe komponenty. Tak się złożyło, że znajomy właśnie wymienia klocki na inne - a do tej pory żył w świadomości, że jest dobrze. Ot dowcip.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Dlaczego wciaz musze pisac ze dobra jakosc obroni sie bez wzgledu na cene? Myslalem ze to oczywiste. Jednak nie nalezy jej szukac w dole katalogu bez wzgledu na to czy to stare czy nowe klocki.

>mlb

>Jeśli sądzisz że zmiany które słychać wynikają jedynie z charakterystyki przenoszenia, to jesteś w

>grubym błędzie.

 

Sądzę, że nie jestem - to jest ściśle związane z przebiegiem charakterystyki przenoszenia. Gdyby było inaczej to po co konstruktorzy starają się na siłę wyrównywać tą charakterystykę? Dlaczego tak się chwalą, że uzyskują +/- 1,5dB 50-20.000Hz ?

Prosty przykład: wpięcie głupiego opornika pomiędzy przewód a terminal kolumny spowoduje, że zmieni się drastycznie brzmienie kolumn - najłatwiej to usłyszeć na wysokich tonach. Jak ktoś ma problem z kłującymi wysokimi to niech srpóbuje tak zrobić.

>I co.. mam sie teraz sugerować, że skoro mój zestaw wart jest xx PLN to prezentuje dźwięk gorzej od tego co kosztuje xxxxxx PLN?

 

Oczywiście. Na tej samej zasadzie na jakiej Mercedesem S klasy czy Audi A8 jedzie sie znacznie lepiej niż Daewoo Lanos czy Hondą Civic

Dlaczego się chwalą? Żeby Ci te kolumny o płaskiej charakterystyce sprzedać :))

 

Jak już chcesz drążyć temat technicznie, polecam poczytać na czym polegają zniekształcenia intermodulacyjne.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

>Sądzę, że nie jestem - to jest ściśle związane z przebiegiem charakterystyki przenoszenia. Gdyby było inaczej to po co konstruktorzy starają się na siłę wyrównywać tą charakterystykę?

 

Bo to potrzebne minimum tak jak małe zniekształcenia we wzmacniaczu czy niska pojemność kabli, dopiero dalej można działać ze wszystkimi innymi aspektami

>marivs

 

Nie obraź się ale głosisz jakieś tezy i prawdy absolutne z którymi sie mozesz zgodzić albo nie ale tak naprawdę nie masz chyba doświadczenia z kablami.

 

piszesz:

 

>I z tym ostatnim stwierdzeniem jestem w stanie się zgodzić ale nie w zbawienne działanie kabelka

 

Ale jakie to ma znaczenie z czym sie jesteś w stanie zgodzić? Czy jesteś autorytetem, poświęciłeś na badania ileś tam lat nad tematem, pomiary, kupiłeś 25 topowych kabli i weryfikowałeś pomiarami i nausznie jak to jest??

 

>Uszy mnie zawodzą i różnic nie słyszę a gdy już coś mi się wydaje, że słyszę to dochodzę do wniosku, że jednak sobie wmówiłem. Autosugestia jest niesamowicie potężna i niebezpieczna... dla portfela

 

No i się nie dziwię bo na budżetowym sprzęcie tak właśnie jest. Ja juz dawno twierdziłem że zamiast bawić sie w budzetowe audio lepiej kupić przyzwoitą mini wieżę i cieszyć sie muzyką a różnice przeznaczyć na płyty. Dopieo dobry i drogi sprzęt daje namiastkę tego jak gra muzyka na żywo, namiastkę, dopiero drogi sprzęt daje prawdziwą przyjemność, tak drogi bo wszystko co dobre jest drogie.

 

I jeśli ktoś ma budżetowy sprzęt to nawet jak pójdzie do kogoś kto ma dobrze zgrany wysokiej klasy zestaw nie zda sie to na zbyt wiele bo nie jest osłuchany po prostu. Również moze kabla nie uslyszeć. jest jeszcze cos takiego jak osłuchanie i doświadczenie odsłuchowe które przychodzi po dłuższym czasie.

 

Duzo prawdy jest w tym co pisze Discomaniac ze krzyczą tylko ci którzy najczesciej mają budzetówkę. Bo po prostu nie są osłuchani i nie mają doswiadczenia więc i nic dziwnego ze nie słyszą albo dorabiają jakieś akademickie teorie z RLC.

 

Rozumiem jesli ktoś przez kilka lat przezucił kable firmy X, Y, Z .. na dobrym sprzęcie i jest sceptykiem, wtedy ma coś do powiedzenia i moze dyskutować na przykład z drugim takim, albo tym co doskonale słyszy.

 

Ale z tego co widzę tu nikogo takiego wśród sceptyków nie ma.

>Bartek1,

>Oczywiście. Na tej samej zasadzie na jakiej Mercedesem S klasy czy Audi A8 jedzie sie znacznie

>lepiej niż Daewoo Lanos czy Hondą Civic

 

Jak ktoś już nic nie ma do wniesienia do rozmowy technokratycznie to wyjeżdża z motoryzacją - jakiż to częsty zabieg na forach.. po prostu pięknie.

 

No to panowie doszliśmy do konsensusu i meritum dyskusji!

Huraaa.. na reszcie finał i koniec dyskusji bo!

 

Nie mam kasy na lepszy sprzęt = nie mam pojęcia o dźwięku!

Nie mam kasy na drogie kable = nie mam pojęcia, że one "grają"

Nie mam kasy na cokolwiek = nie mam pojęcia o niczym.

 

Dziękuję bardzo, za to, że nie mam kasy tzn. że jestem głupkiem i nie mam nic do powiedzenia.

Pięknie dziękuję.

>Nie mam kasy na lepszy sprzęt = nie mam pojęcia o dźwięku!

 

Bzdura, a muzycy czesto słuchają na jamnikach i jakoś im to nie przeszkadza odbierac muzyki

 

>Nie mam kasy na drogie kable = nie mam pojęcia, że one "grają"

 

Tak zgadza się, jesli nie masz kasy na dobre kable ani skad je pożyczyć i zweryfikować w dobrym systemie to nie masz pojęcia.

 

I popatrz ze bez tego pojęcia głosisz jakieś tezy

 

Ja jak nie mam na jakiś temat pojęcia albo mam nikłe to sie nie wypowiadam. W sprawie kabli mam wiec mówie.

>Jeśli sądzisz że zmiany które słychać wynikają jedynie z charakterystyki przenoszenia, to jesteś w

>grubym błędzie.

 

Akurat tu innej możliwości nie ma. Chyba, że rozpatrzymy jeszcze zmiany w mózgu.;-)

>Tak zgadza się, jesli nie masz kasy na dobre kable ani skad je pożyczyć i zweryfikować w dobrym

>systemie to nie masz pojęcia.

 

za te pieniądze wolę chodzić do filharmonii i słuchać instumentów na żywo a nie płaszczyć się i udawać, że kable grają

>za te pieniądze wolę chodzić do filharmonii i słuchać instumentów na żywo a nie płaszczyć się i udawać, że kable grają

 

No zgadza sie! I bardzo dobrze bo to również ważny aspekt, mieć odniesienie do muzyki na zywo tylko po co w takim razie tak walczysz tutaj w temacie w którym nie masz doświadczenia żadnego?

"Nie mam kasy na lepszy sprzęt = nie mam pojęcia o dźwięku!

Nie mam kasy na drogie kable = nie mam pojęcia, że one "grają" "

 

Może mniej brutalnie:

Nie mam kasy na lepszy sprzęt = nie wiem jak on gra.

Nie mam kasy na drogie kable = nie mam pojęcia, że one "grają"

 

Smutne ale prawdziwe :(

Niestety żeby miec dobry sprzęt trzeba mieć sporo kasy, chyba ze sie go samemu zbuduje, wtedy jakąś jedna trzecią tej sporej kasy, bo niestety żeby zbudować coś dobrego trzeba kupić dobre komponenty (głośniki, elementy elektr. itd...itp..) a one też kosztują dużo, no ale trzeba mieć jeszcze wiedzę i doświadczenie i to z reguły wielo, wieloletnie.

Śmieszy mnie niezmiernie to przekonanie niektórych, że za pieniądze można sobie wszystko kupić, nawet można sobie kupić umiejętność słyszenia kabli. Drogi kolego, który tam wyżej wywodzisz poziom wiedzy na temat audio z zasobności portfela - gratuluję systemu wartości i współczuję chamstwa. Kulturalny człowiek nawet jeśli tak pomyśli, to na pewno tego nie napisze.

 

I skoro tak to odbierasz, to nie zabraniaj innym wyrażania ich opinii i zdania. Nie chcesz wierzyć w doświadczenie ze sprzętem audio, bo ktoś ma budżetówkę - dobrze. Ale uwierz w to, że niektórzy mogą mieć wiedzę z innych dziedzin, która świetnie tłumaczy niektóre sprawy.

 

"I jeśli ktoś ma budżetowy sprzęt to nawet jak pójdzie do kogoś kto ma dobrze zgrany wysokiej klasy zestaw nie zda sie to na zbyt wiele bo nie jest osłuchany po prostu. Również moze kabla nie uslyszeć. jest jeszcze cos takiego jak osłuchanie i doświadczenie odsłuchowe które przychodzi po dłuższym czasie."

 

A ja nie mogę się powstrzymać od śmiechu jak czytam coś takiego. Bo jak dla mnie, drogi kolego, to Ty się nie uczysz, tylko zwyczajnie sobie wmawiasz. Wiesz, że kiedyś powinieneś usłyszeć tak długo słuchasz, aż sobie wmówisz że słyszysz. Dla Ciebie osłuchanie, a dla kogoś mającego pojęcie o psychologii i psychoakustyce to jest przede wszystkim złudzenie akustyczne, a dopiero potem wszystko inne.

 

I jeszcze raz napiszę - kable mają wpływ na dźwięk, na pewno. Ale nie zawsze, nie każde i nie wszystko to faktycznie słyszymy, znacznie częściej sobie wmawiamy i wyolbrzymiamy ten wpływ. Ale nie każdy chce przyjąć do wiadomości ten fakt. Woli słuchać swojego portfela i oceniać innych po ich stanie konta. Gratuluję odporności na fakty.

 

(Argumenty o budżetowym sprzęcie, braku pieniędzy i inne tego typu sobie daruj - już o tym wiem).

Napisałem, że nie słyszę różnic w dźwięku podłączając różne przewody: interkonekty i głośnikowe ale nie wspomniałem ani słowem na czym to było odsłuchiwane, czy to oznacza, że nie mam doświadczenia, osłuchania itp?

 

Wątek miał być technotakryczny czyli opierający się o dowody mierzalne a nie voodoo. Jeden z kolegów podał odnośniki to pewnej strony z wypocinami/badaniami/porównywaniami przewodów. Nawet jest tam wymienione (o ile dobrze pamiętam a czytać mi się tego znów nie chce), że srebro lub też posrebrzany przewód miedziany powoduje zmniejszenie jego rezystancji, czyli jakby na to nie spojrzeć jednego z elementów RLC.

 

Chciałbym żeby ktoś w końcu napisał, że:

kabelek takiej to a takiej firmy brzmi tak a tak, ponieważ wprowadza takie to a takie znieksztalcenia i jego paramatry sa takie R? L? C? a wpływ na sygnał taki a taki - da sie to zmierzyć

 

Porównajmy kilka takich przewodów i ich danych to może coś sensownego się z tego wykluje?

 

Z nikim nie walczę - chcę zobaczyć liczby albo wykresy.

Tylko proszę zauważyc, że to nie ci "bogaci' zaczynają takie wątki... To w 'budżetowcach' tkwi ta potrzeba agresji i chęć dokopywania tym, co maja droższy sprzęt. To zwykła próba dowartościowania własnego ego i pozycji.

Ma droższy ale głupszy !

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

To mniej wiecej tak jak rozmowa ze slepym o kolorach. Niektorym nawet nie chce sie pofatygowac i samemu osadzic bo wygodniej jest klepac z uporem maniaka ze okablowanie nie ma zadnego wplywu na dzwiek. No bo po co - jeszcze zmieniliby zdanie... Gdyby ci kablosceptycy byli tak osluchani to zapewne widzielbysmy ich wpisy w watkach o sprzecie z innej polki (brzmieniowej). Poki co jak przesledzic wpisy kolegi Rafala GuSa czy marivsa to na temat takiego sprzetu nie maja zbyt wiele do powiedzenia.

Nie bawi mnie taki sprzęt. Różnicę na plus oczywiście dostrzegam i jest kolosalna, ale po prostu mnie nie bawi coś takiego. Nie muszę mieć w domu sprzętu za kilkadziesiąt tysięcy, żeby słuchać muzyki.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.