Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  469 członków

Denon Klub
IGNORED

Klub marki Denon


Rekomendowane odpowiedzi

Ten sok z gumijagód jest słabszy niż inne, odkręciliśmy wszystkie części obudowy z dołu też, pędzelek odkurzacz i jazda, a kosztowanie to tylko tak delikatnie, gdy została do założenia tylko pokrywa, podpięliśmy te Tonsile które widać na fotkach i pozwoliliśmy sobie dać czadu z muzyką i wiśniówką :)

Co do warsztaciku, tu uwielbiam tam chodzić, ma go w piwnicy i jest tam niesamowity klimat, podobni jak właściciel, uczył się w szkole o tych rzeczach w tym okresie w którym Denon projektował ten wzmacniacz.

Jego wiedza jest przeogromna, począwszy od właściwości zdrowotnych czosnku niedźwiedziego po przez to, że silnik Żuka zaprojektowali amerykanie w latach 30 a rosjanie skopiowali (odkupił Żuka od straż pożarnej- do remontu)

Aż po właśnie wytłumaczenie mi co to jest mostek i dlaczego potencjometr trzeszczy, jest tam tarcza węglowa i drobinki które się ścierają powodują to trzeszczenie- jeśli dobrze zapamiętałem. ?

Dodatkowo gościu jeździ sam na rowerowe wyprawy, dwa lata temu zajechał na rowerze do Stambułu, a w zeszłym roku do Czarnogóry, robi średnio 170-200 km na dobę.

Ale się rozpisałem, ale fajnie mieć takiego kumpla- sąsiada, na którym zawsze mogę polegać , jak widać w każdej dziedzinie ;)

Edytowane przez Diora

Ten sok z gumijagód jest słabszy niż inne, odkręciliśmy wszystkie części obudowy z dołu też, pędzelek odkurzacz i jazda, a kosztowanie to tylko tak delikatnie, gdy została do założenia tylko pokrywa, podpięliśmy te Tonsile które widać na fotkach i pozwoliliśmy sobie dać czadu z muzyką i wiśniówką :)

Co do warsztaciku, tu uwielbiam tam chodzić, ma go w piwnicy i jest tam niesamowity klimat, podobni jak właściciel, uczył się w szkole o tych rzeczach w tym okresie w którym Denon projektował ten wzmacniacz.

Jego wiedza jest przeogromna, począwszy od właściwości zdrowotnych czosnku niedźwiedziego po przez to, że silnik Żuka zaprojektowali amerykanie w latach 30 a rosjanie skopiowali (odkupił Żuka od straż pożarnej- do remontu)

Aż po właśnie wytłumaczenie mi co to jest mostek i dlaczego potencjometr trzeszczy, jest tam tarcza węglowa i drobinki które się ścierają powodują to trzeszczenie- jeśli dobrze zapamiętałem. ?

Dodatkowo gościu jeździ sam na rowerowe wyprawy, dwa lata temu zajechał na rowerze do Stambułu, a w zeszłym roku do Czarnogóry, robi średnio 170-200 km na dobę.

Ale się rozpisałem, ale fajnie mieć takiego kumpla- sąsiada, na którym zawsze mogę polegać , jak widać w każdej dziedzinie ;)

Czyli moglo by zdarzyc sie tak,ze nic nie wyszlo by z serwisowania bo kumpel w tym czasie zmierzal by na rowerku np do Archangielska ? He,he.

Doradźcie mi jeszcze czy warto malować górną pokrywę ?

Jest porysowana a wzmacniacz powinien stać na samej górze ze względu na wytwarzanie największej temperatury, gdybym polakierował tą obudowę z kratkami będzie obciach ?

Doradźcie mi jeszcze czy warto malować górną pokrywę ?

Jest porysowana a wzmacniacz powinien stać na samej górze ze względu na wytwarzanie największej temperatury, gdybym polakierował tą obudowę z kratkami będzie obciach ?

Nie pekaj-maluj,jak tak szpetnie sie obecnie prezentuje.Jeno dobierz stosowny kolorek.

Doradźcie mi jeszcze czy warto malować górną pokrywę ?

Jest porysowana a wzmacniacz powinien stać na samej górze ze względu na wytwarzanie największej temperatury, gdybym polakierował tą obudowę z kratkami będzie obciach ?

Jakimi kratkami? Oryginalnie pokrywy są malowane na półmat. Z motipa jest OK. Identyczny jak oryginał.

http://allegro.pl/motip-grand-prix-spray-akrylowy-czarny-polmat-i5980798751.html

Edytowane przez rafal735r

?👈

OK dzięki , chciałem pomalować lakierem który został mi z malowania lusterka w aucie, oczywiście czarny.

 

A kratki, chodziło mi o górną pokrywę.

Edytowane przez Diora

Przecież przod masz z ALU, a obudowa z blachy, Malujesz tylko obudowe i tyle. Mozesz też pomalowac gore panela jak mocno zmęczona. Ale z przyczepnościa farby do alu może być róznie.

?👈

Witam,

 

A ja słucham sobie mojego PMA-720AE z Magnatami Quantum 673 i jestem coraz bardziej zadowolony. Sprzęt się już wygrzał i gra całkiem inaczej niż na początku. Wszystkie źródła CD mam podłączone do Muse Audio 4xTDA1543. Na początku nie podobał mi się ten wzmacniacz, ale po wygrzaniu jest OK. Słuchanie ścieżki dźwiękowej z serialu "Miasteczko Twin Peaks" daje sporo radości. Nie wiem czy usłyszałbym różnicę pomiędzy PMA-720AE a 1520AE czy 2020AE. Wydaje mi się, że w tych droższych klockach grają raczej pieniądze.

Nie wiem czy usłyszałbym różnicę pomiędzy PMA-720AE a 1520AE czy 2020AE. Wydaje mi się, że w tych droższych klockach grają raczej pieniądze.

 

Witam kolegę, Pragnę Ciebie zapewnić, że byś usłyszał. Każdy komu słoń nie nadepnął na ucho słyszy różnicę - tak skonstruowany jest nasz mózg - nie umiałabyś tego ewentualnie prawidłowo nazwać/sklasyfikować. Bazując na twojej wypowiedzi, domniemam, że nie miałeś okazji posłuchać sprzętu z innego poziomu jakościowego, stąd słaba wiara w własną możliwość dostrzeżenia różnic - wierz mi, masz ją. Z dźwiękiem jest tak samo jak i z obrazem - będąc w sklepie widzisz różnicę między 4K a FullHD. Czy ze smakiem - między twoja ulubioną zupą robioną w domu, a taką samą gdzieś w podrzędnym barze.

Abyś usłyszał różnicę między wzmacniaczem PMA-720ae, a przykładowo wymienionym PMA-2020ae musiałbyś spełnić pewien istotny warunek. Zapewnić do takiego testu odpowiedni klasowo sprzęt towarzyszący który nie maskowałaby zalet PMA2020ae. Niestety, wypożyczenie powyższego wzmacniacza i wpięcie go do twojego toru audio (nie wiem nawet jak bardzo tanie masz przewody głośnikowe i nie zdziwiłbym się gdyby był to przewód Castoramy), nie wniesie poprawy z uwagi na, choćby twoje głośniki, które nie oddadzą tej jakości - finalnie będą grały dokładnie tak samo jak wcześniej lub różnice będą subtelne wręcz iluzoryczne.

Ps. Jeśli nie masz możliwości odsłuchać wzmacniacza i jeśli nie masz dobrych przewodów głośnikowych to polecam tak tylko do testów wypożyczenie dobrych przewodów głośnikowych - jeśli na twoim sprzęcie usłyszysz różnicę to będziesz miał pozamiatane i będziesz już wiedział w którym kierunku prowadzi droga :):):)

Witam kolegę, Pragnę Ciebie zapewnić, że byś usłyszał. Każdy komu słoń nie nadepnął na ucho słyszy różnicę - tak skonstruowany jest nasz mózg - nie umiałabyś tego ewentualnie prawidłowo nazwać/sklasyfikować. Bazując na twojej wypowiedzi, domniemam, że nie miałeś okazji posłuchać sprzętu z innego poziomu jakościowego, stąd słaba wiara w własną możliwość dostrzeżenia różnic - wierz mi, masz ją. Z dźwiękiem jest tak samo jak i z obrazem - będąc w sklepie widzisz różnicę między 4K a FullHD. Czy ze smakiem - między twoja ulubioną zupą robioną w domu, a taką samą gdzieś w podrzędnym barze.

Abyś usłyszał różnicę między wzmacniaczem PMA-720ae, a przykładowo wymienionym PMA-2020ae musiałbyś spełnić pewien istotny warunek. Zapewnić do takiego testu odpowiedni klasowo sprzęt towarzyszący który nie maskowałaby zalet PMA2020ae. Niestety, wypożyczenie powyższego wzmacniacza i wpięcie go do twojego toru audio (nie wiem nawet jak bardzo tanie masz przewody głośnikowe i nie zdziwiłbym się gdyby był to przewód Castoramy), nie wniesie poprawy z uwagi na, choćby twoje głośniki, które nie oddadzą tej jakości - finalnie będą grały dokładnie tak samo jak wcześniej lub różnice będą subtelne wręcz iluzoryczne.

Ps. Jeśli nie masz możliwości odsłuchać wzmacniacza i jeśli nie masz dobrych przewodów głośnikowych to polecam tak tylko do testów wypożyczenie dobrych przewodów głośnikowych - jeśli na twoim sprzęcie usłyszysz różnicę to będziesz miał pozamiatane i będziesz już wiedział w którym kierunku prowadzi droga :):):)

W pelni sie zgadzam z Twoja ocena sytuacji.

Ja uzywam kabli z castoramy, mianowicie Cordiala LS225 za chyba 8zł metr i nie mam zamiaru używać droższych. Już swoje kable przerobilem i powiem krótko. Gra nie warta świeczki. Były Audionovy, Oehlbahy, Sonus Oliwy, Albedo... Normalny, solidny OFC i gra muzyka. Te we wzmacniaczach czy kolumnach nie są w cale lepsze i jakoś potrafi to brzmieć jak trzeba. Kiedyś wciskano mi że to sprzęt masz za słaby, a że ustawienie, a że głuchy jesteś. Swoje już potestowałem, pieniądze też wydałem i swoje wiem.

?👈

OK ja też mam kable po 4 zł za metr- 4mm kwadrat czysta miedź i innych nie chcę.

Ale ja pytałem o te z tunera i CD do wzmaka, jakieś ekranowane, a nie te po 5 zł, gdzie w środku jest 5 drucików grubości ludzkiego włosa- autentycznie.

Ja uzywam kabli z castoramy, mianowicie Cordiala LS225 za chyba 8zł metr i nie mam zamiaru używać droższych. Już swoje kable przerobilem i powiem krótko. Gra nie warta świeczki. Były Audionovy, Oehlbahy, Sonus Oliwy, Albedo... Normalny, solidny OFC i gra muzyka. Te we wzmacniaczach czy kolumnach nie są w cale lepsze i jakoś potrafi to brzmieć jak trzeba. Kiedyś wciskano mi że to sprzęt masz za słaby, a że ustawienie, a że głuchy jesteś. Swoje już potestowałem, pieniądze też wydałem i swoje wiem.

 

A ja pozwolisz, że się nie zgodzę z twoją powyższą wypowiedzią. I nie będę w tym miejscu rozstrzygał co z czym, kiedy i jak miałeś podłączone, a nawet nie będę wnikał czy było odpowiednie w danym zestawieniu.

Ja mam zupełnie odwrotne doświadczenia od twoich. Do dziś pamiętam jak zmiana przewodu głośnikowego na lepszej klasy ścielą mnie z nóg. To było dawno temu i nie prawda, początek mojej drogi obcowania z dźwiękiem. Miałem wtedy amplituner Onkyo a źródłem dźwięku był BluRay Onkyo, głośniki to Avance Omega 505 ( nie wiem czy ktoś z was pamięta jeszcze te głośniki). Nie pamiętam już co miałem za przewody - 2x2m po 50 PLN za metr, bez konfekcji. Pamiętam jak wypożyczyłem do odsłuchu przewody głośnikowe Albedo Monolith na rodowanych końcówkach - wybór padł na te kable z błahego powodu - miały znakomita prasę. Zmiana okablowania poprawiła niewiele w dźwięku. I pewnie były jakieś delikatne zmiany w dźwięku ale już nie wiele pamiętam z tamtej chwili. Jakiś rok później kupiłem kolumny Sonus Faber Liuto i po wygrzaniu postanowiłem jeszcze raz powrócić do odsłuchu Albedo Monolith. Pożyczyłem (były już wygrzane), i wpiąłem pomiędzy Onkyo, a Liuto. Tego wrażenia muzycznego nie zapomnę nigdy. Pierwszym utworem była Jaskółka Stana Borysa. Cóż to była za jakość dźwięku, finezja. Poprawiło się wszytko, dosłownie wszystko, a szczegółowość to było ściągniecie niewidzialnej mgiełki, foli i koca, dokładnie tak było. Tyle wniosła zamiana mojego starego przewodu na nowy.

Bazując na tamtym doświadczeniu, nigdy się nie zgodzę z nikim, że wymiana okablowania nie wnosi różnicy. Dziś słucham muzyki na zupełnie innym poziomie sprzętu i dziś wymiana przewodu nie jest już tak oczywista jak powyżej opisany przypadek. Wtedy podłączyłem przewód za cenę amplitunera, był droższy od BluRay czy od głośników. Dziś mam inny problem, podłączony nowy przewód nie deklasuj starego, nie ściąga "koca" z głośników jedynie przechyla się w danym kierunku brzmienia (cieplej/zimniej - w dużym uproszczeniu). Dziś aby poczuć różnicę jak kiedyś musiałbym pożyczyć topowy przewód i wymienić głośniki na znacznie wyższy model.

Ja swojego PMA-720AE słuchałem w sklepie na Sonus Faber Chameleon. Brzmiało to bardzo dobrze. Były to podłogówki, więc wszystko na miejscu: bas, średnica i wysokie. Jednak nie uważam, żeby to była kwestia jakiejś kosmicznej technologii tylko dobrze zestrojonej obudowy. Przed Denonem miałem Pioneera A-777 i była to na prawdę świetna maszyna: nie grał ostro i można go było słuchać bardzo długo. Miał jednak swoje lata. Teraz rozśmieszają mnie ceny 20 czy 30 letnich wzmacniaczy na popularnym serwisie aukcyjnym. Co do kabli i ich wygrzewania, to zastanawia mnie fakt, jak można wygrzewać coś co było wytapiane a potem ciągnione do uzyskania drutu o odpowiedniej długości (przy procesie ciągnienia również wydziela się energia, związana z tarciem). Dla porównania: przetwornik mam podłączony koncentrykiem firmy ProLink i przewodem optycznym za niecałe 3 PLN. Żadnej różnicy nie słychać. Stąd w kable raczej ciężko mi będzie uwierzyć. Kolejną sprawą jest to, że raczej nie wydam 1000 czy więcej za 1m przewodu, nawet gdyby był z domieszką złota. Mierzyłem rezystancję przewodów połączeniowych za 2 PLN i droższych na profesjonalnym (kosztującym 30 000) sprzęcie pomiarowym i nie było praktycznie żadnej różnicy. Czytając nawet testy sprzętu audio uznaję, że w większości przypadków to trochę takie piękne wodolejstwo (przynajmniej w przypadku wzmacniaczy), bo co do kolumn to różnice brzmienia rzeczywiście słychać.Bardziej istotne jest raczej to jak masterowana jest muzyka, której się słucha - tutaj różnice są bardzo słyszalne. Uważam, że wiele płyt jest po prostu źle zrobiona. Płyty Pink Floyd to jest dla mnie wzór zabawy stereofonią i dynamiką.

Płyty mam teraz schowane. Zgrałem wszystko i mam zrobione je na DVD. Nie pamiętam wydań. Po prostu: Dark Side of The Moon, A Momentary Lapse of Reason, Division Bell. Tego się na prawdę świetnie słucha. Zresztą moje teraźniejsze ustawienie głośników nie jest idealne.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.