Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  415 członków

Accuphase Klub
IGNORED

Klub fanów Accuphase


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

dlatego napisałem,zapraszam każdego,co ma luxmana L 505 (nie mylić z L550 A}i na własne uszy się przekona jak luxman L 505 wypada w bezpośrednim odsłuchu z YAQIN-em B100-(mój nr tel.501-735-275),i uwierzcie też byłem bardzo zdziwiony !!!dopóki nie posłuchałem YAQINA B 100 ,też myślałem ,że NAD 372 jest dobrym wzmacniaczem a luxman L505 wybitnym-nic bardziej błędnego,w prypadku nad-a płaci się za marketing w przypadku luxmana za markę ,dobre ale nie wybitne brzmienie i trwałość ,wygląd-bo przyznać muszę wykonanie luxmana to majstersztyk

Piotr

Prawda jest taka,że większość sprzętu z początku katalogu (McIntosh,Luxman,Accuphase,długo by wymieniać),to jest jedynie wstęp do klubu danej firmy,płacimy za możliwość obcowania z marką,otrzymując na tym etapie tak naprawdę tylko trochę z ich firmowego dźwięku.Moim zdaniem najczęściej są to produkty,które są stanowczo za drogie,i można kupić sporo lepszy dźwięk,za mniejsze pieniądze mniej "uznanych" marek.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

od siebie dodam jeszcze,że był czas gdy miałem wzm. NAD 320 kosztował ok.1800 zł.w porównaniu z technics-em 808,yamahą,denonem,sony- skądinąd pięknie zrobionymi klockami w porównywalnej cenie NAD grał super-bił te marki choć japońskie na łeb i szyję.potem kupiłem też NAD-a 372 w ciemno(ochy i achy w prasie audiofilskiej)po odsłuchu w domu okazało się ,że poza znacznie większą mocą niczym się nie róźnił od poprzednika w aspekcie muzykalności,analityczności,sterofonii itd.itp.ale za te 100 dodatkowych watów musiałem zapłacić już nie 1800 lecz 3900 zł.a przyrostu w jakości dzwięku nie odnotowałem.od tamtej pory zawsze zdawałem się tylko i wyłącznie na własny uszy bo dobra prasa , to układ jakby powiedział nasz prezydent miedzy redaktorami a firmami audio i pseudoaudiofilskimi jedni i drudzy wzajemnie nakręcają sobie koniunkturę kosztem mniej doświadczonych -nie osłuchanych audiofilów .zacząłem szukać dalej w między czasie kupiłem cd cambrigde audio 840 c (wspaniały kompromis między jakością i ceną -szkoda tylko ,że firmowy wzm.840 A nie pozwala pokazać temu cd jak potrafi zagrać)oraz 2,5 drożne kolumny firmy AKUSTYK na revelatorach scanpeakach( za 7000 zł.i konia z rzędem każdej firmie głośnikowej ,która za takie pieniądze potrafi zrobić tak dobrze brzmiące kolumny-to był strzał ,zakup w dziesiątkę)i tak zaczeły się odsłuchy audiolab,vincent,luxman L 505,amplifon wt 40 oraz YAQIN B100 i jolida na lampach kt 88- i tak YAQIN B 100 i AMPLIFON WT 40 II grały najlepiej i wygrały bezapelacyjnie z wcześniej wymienionymi wzmakami.kupiłem obydwa wzmacniacze i gram,słucham na przemian nie mogąc się zdecydować ,który gra lepiej-YAQIN i AMPLIFON grają świetnie choć każdy z nich reprezentuje odmienną szkołę dzięku,brzmienia-jeden falenicką drugi otwocką ,,która lepsza???to już kwestia gustu i indywidualnych upodobań-amplifon ,to przedewszystkim wspaniałe wysokie tony i trójwymiarowa przestrzeń (i naprawdę nie musi być do tego audiofilska płyta},yaqin B 100 to dynamika,transparentny dzwięk i wspaniały bas-nie tylko w sensie że nisko schodzi,jest dobrze kontrolowany ale głównie za sprawą wielobarwności wybrzmień-kontrabas brzmi jak kontrabas,gitara basowa jak gitara basowa,organy jak organy,bębny jak bębny itp.itd.i z przykrością stwierdzam , iż nawet Luxman L 505 (innych modeli nie słuchałem)ma jednostajny bas,jednostajne wysokie tony i średnicę aczkolwiek fajniej gra niż NAD372 tyle,że nad nie kosztuje 17000zł.a za takie pieniądze to trzeba już wymagać-bo w tej cenie ładna obudowa,gałki,niezawodność ,to trochę za mało-do dziś choć ma 30 lat gra mi radio zodiak a nie wyprodukowała go firma luxman lecz unitra diora....Na koniec dodam jeszcze gwoli jasności być może i lub wielce prawdopodobne iż luxman L 550 A,L590 A,L509 U lub accuphase E 250,E350,E450,E550 grają lepiej od amplifona i Yaqina (nie słuchałem nie porównywałem) ale co z tego jak kosztują 5-cio do 15-krotnie drożej a napewno nie grają 5-15 lepiej-czego dla mnie dobitnym corpus delictii był odsłuch i porównanie YAQINA I AMPLIFONA z Luxmanem L 505 notabene ,który wypadł znacznie gorzej,co sądząc po marce i cenie bym się nie spodziewał-a jednak!!!-pozdrawiam jeszcze raz wszystkich serdecznie w tym również swoich adwersarzy-piotr

Piotr

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

To ja tez skopiuje:

 

Wydaje mi sie ze szanowny przedmowca musi sie jeszcze duzo nauczyc. Niektore wywody sa mowiac oglednie psu na bude. NAD C 372 lepszy od wszystkich Denonow Sony czy Yamaha? Znasz Sony TA-F 777 ES? Przy nim niektore Accuphase wymiekkaja i to te lepsze. Szkoda ze byl tylko na Japonie. Yamaha B 2? Znasz? Przy niej NAD to wypierdek. Nie boje sie stwierdzenia ze kazdy NAD. Jesli zas chodzi o Denona to taki PMA 790 jest rowniez znaczaco lepszy od C 372. Klocki z wyzszej polki do ktorych zalicza sie Luxman czy Accuphase potrzebuja odpowiedniego towarzystwa zeby rozwinac skrzydla. Przypadkowa konfiguracja nie wystarczy. Yaqin i Amplifon zle nie sa - przeciwnie. W swojej klasie cenowej tym bardziej. Jednak tezy ktore glosisz swiadcza wylacznie o malym doswiadczeniu w audio. Sfolguj troche bo forum czytaja takze nowicjusze.

23031970, 13 Sty 2010, 01:10

 

>porównując denonony,sony,technicsy i yamahy do NAD-ów na korzyść tych ostatnich mam na myśli okres

>kiedy japońskie wzmacniacze wiodły prym w czasach PEWEXU i gdzie tylko w pewexie można było kupić

>tylko japońskie marki.i co ciekawe kiedy obalono komunizm i zaczął się wolny rynek japońskie marki

>odeszły w cień ich miejsce w powstających sklepach hi-end zajeły marki głównie brytyjskie choć nie

>tylko np.wspomniany już nad,cambrigde audio,naim.lin myirand ,copland,densen itp.itd-pytanie

>dlaczego???czy większość audiofilów , sprzedawców,recenzentów tak u nas jak i w europie nie mieli

>słuchu ????co spowodowało ,że japońskie marki ODESZŁY w cień???chwilowa moda na to ,co nie

>japońskie,czy możliwość porównania japończyków z innymi markami i ich wiodący prym w dziedzinie

>dzwięku--nie chcę przez to powiedzieć że sony,yamaha,denon itd.miały czy mają tylko żle brzmiące

>wzmacniacze.sam miałem kiedyś wzm.technics 808 lub 880 nie pamiętam już modelu-słuchałem na nim 8

>lat po kilka godzin dziennie,nigdy się nie popsuł,nie trzestrzały potencjometry co współczesnym

>alpsom się zdarza-kosztował więcej od nad 320 ,ładniej wyglądał ,ale już tak jak nad nie

>grał.japończycy szybko odrobili lekcję i też zaczeli robić lepiej brzmiące czy też po europejsku

>grające klocki.poza tym ja nie uogólniam,co stara się pan mi zasugerować-ja opisałem tylko moje

>osobiste doświadczenie luxman L 505 kontra Yaqin i Amplifon ,że luxman w moim odczuciu gra znacznie

>gorzej,to strata dla luxmana-po to jest wolny rynek-a że ja swoich uszu nie mogę oszukać ,to

>zupełnie inna historia-po to słuchamy żeby się uczyć i uczymy się słuchając -z racji tego ,iż nie w

>sposób jest przesłuchać i porównać wszystkie wzmacniacze wszystkich marek-ba kto z forumian tego

>forum przesłuchał i porównał hociaż 100 wzmacniacy???? zakładam a priori ,że nikt-ja również i

>dlatego nigdy bym się nie odważył twierdzić idąc pana tokiem myślenia, że wszystkie

>wzm.sony,yamaha,denon itd.są gorsze od Yaqina b100 czy amplifona-bo skąd ja ,pan z całym szacunkiem

>i ktokolwiek inny poza bogiem może to wiedzieć-a mój wpis zamieszczam po to aby wschodzący audiofile

>nie zamykali się na to co polskie(amplifon),chińskie (yaqin)i widzieli tylko japońskie-pozdrawiam

Piotr

Gość rochu

(Konto usunięte)

Wybacz, ale to powiem.

Podejrzewa, że mało słyszałeś i nie masz dystansu do tego co usłyszałeś.

Piszesz o swoich subiektywnych odczuciach tak jakby to miały być jakieś obiektywne wyniki.

Każdy ma swoje osobiste preferencje w dźwięku, jakieś (mniejsze lub większe) doświadczenie, oczekiwania, etc.

Tego nie da się przełożyć na "lepsze-gorsze". Jest co najwyżej - "mnie się bardziej podoba".

 

A na marginesie. U mnie Amplifon WT-40 i rownolegle z nim posiadany Jadis Orchestra zostały kilka lat temu na dłuższy czas zastąpione GainClonem (sic).

Czy to oznacza, że były gorsze? Wcale nie.

Amplifon był świetny, Jadis był świetny, ale Clone lepiej odnalazł się w moim systemie.

A ja jeszcze dodam za przedmówcą do kolegi z nickiem (jak numery rejestracyjne) To co działo się w latach 80,90tych i obecnych jest związane ze zwykłym marketingiem i dostępnością wybranych marek oraz pozycjonowaniem tzw breandów na rynku krajowym czy europejskim a nie z preferencjami muzycznymi ogromnej rzeszy ludzi. Dlatego mn. dziś potoczna nazwa obówia sportowego to adidasy czy urządzenia kopiujące tzw kserokopiarki (ksera) Pierwszy na rynku (w tym wypadku polskim) Był adidas a kopiarką RANK-XEROX Analogicznie się ma to do sprzętu słuchamy tego co jest "trendy" na rynku tak się wychowuje przyszłych czy potencjalnych odbiorców sprzętu muzycznego a właściwie większości. Na szczęście wielu osłuchanych ludzi nie poddaje się tym "gierkom korporacyjnym" A dźwięk określa na podstawie realnego brzmienia. Dzięki temu mn. powstają doskonałe wzmacniacze lampowe produkowane przez wielu konstruktorów-zapaleńców, gdzie brzmienie oddaje tęsknotę każdego z nas do prawdziwie realnego dźwięku lub dokonywane są zakupy, gdzie jest ograniczenie w dostępności danego produktu. (sprzęt vintage) lub nowy a mniej znany. Na innym forum kolega wyrażał ciekawy pogląd na temat sprzętu vintage czy głośników z lat 80-tych Proszę wpisać nazwę VISATON ATLAS Następnie zrewidować swój pogląd na temat starych głośników i tyle. Nie wszystko co nowe i zaawansowane technicznie jest leprze. Swoją drogą jest to sztuczka tych, którzy kreują potrzeby potencjalnych nabywców...Nie dajmy się ogłupić.

PS Ja przesłuchałem osobiście grubo powyżej 100 wzmacniaczy gdyż zajmowałem się ich sprzedażą...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Panowie dajcie spokoj. Po wpisach kolegi z (zapewne) data urodzenia w nicku mozna latwo wywnioskowac jakie jest jego doswiadczenie. Dawno nie czytalem takich bzdur. Nie ma sensu z nim polemizowac bo on i tak bedzie uwazal ze wie lepiej. To jak walenie grochem o sciane.

stare niemieckie powiedzenie mówi :że starość nie chroni przed głupotą-a rozwój emocjonalny,duchowy i intelekyualny oraz doświadczenie nigdy nie idą ze sobą w parze ani nie rosną z wiekiem

Piotr

Witam

 

Mam pytanie: w obecnie produkowanych Acu jest funkcja loudness - czy jet on załączany elektronicznie tylko przy cichym słuchaniu i nie mam wpływu na jego włączenie czy wyłączenie czy jednak mogę to robić mechanicznie wł/wył jakimś przyciskiem?

Co się dzieje na tym forum??? Dawniej było to miejsce do prowadzenia merytorycznej dyskusji, do drążenia istotnych problemów związanych z marką A., a teraz zniżyliśmy się do poziomu odpowiadania na pytania o jakiś loudness albo wdawania się w pyskówki z ludźmi, którzy o audio mają takie pojęcie, jak większość z nas o locie na księżyć...

Do k**wy nędzy, co się tu dzieje? Ja w każdym razie przestaję czytać te nędzne wypociny i spadam na forum wędkarskie.

Hej Marcin !

Trafione w punkt! Pisanina dla pisaniny , a każdy za eksperta. Też z "z dużą dozą niesmialości" zaczynam tu zagladać. A moze daj zdjęcia swoich poprawek akustycznych, aby pokazać kolegą że za stosunkowo małe środki , mozna uzyskać świetne rezultaty.

Marcin K., 20 Sty 2010, 17:32

 

>Krzysiu, o akustyce pogadam z wędkarzami. Tutaj mogę tylko o loudnessie...

 

faktycznie chyba powinienes isc nad jakis staw czy bagno z wetka i ochlonac troche skoro pytanie o loudness tak ciebie audiofilskego wszystkowiedzacego guru zabolalo - dla twojej informaji : gdzies slyszalem opinie ze acu ma loudness i zalacza sie elektronicznie przy cichym sluchaniu samoczynnie wiec wolalem dopytac posiadaczy czy faktycznie tak jest bo ja wolalbym sam decydowac czy sluchac z wl. czy z wyl. loud. - poza tym minn. chyba po to jest forum - jesli nie wiem to pytam zeby potem plotek nie roznosic

Gość masza1968

(Konto usunięte)

szwed75, 20 Sty 2010, 17:35

 

>To już człowiek o zasrany loudness nie może się zapytać???

 

wiocha se akufejsy nakupowała to i z byle smieciem o lołdnesie gadać nie będzie bo poszanowanie w gminie straci.

 

żenua!!!

Masza, inwektywy zachowaj dla żony, albo kumpli z wiochy, a tu bądź grzeczny i jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to siedź cicho i słuchaj muzyczki.

To jest forum dla ludzi, którzy mają coś istotnego do powiedzenia w ramach konkretnego tematu...

A przypominam, ze to jest klub Accu, a nie publiczna intrukcja obsługi przycisku loudness. Jak ktoś tego nie rozumie, to niech nie zaśmieca specjalistycznego wątku.

 

Masza, nikt tu nie zabrania stosowania ostrych argumentów, ale bluzganie pod czyimś adresem, to zupełnie inna bajka. Nie wystawiaj sobie marnego świadectwa, nasze hobby do czegoś zobowiązuje.

nie wiem dokładnie na jakiej zasadzie i kiedy w accu....załącza się lub trzeba włączyć loudness-natomiast ideą stosowania loudness-u we wzmacniaczach jest najkrócej rzecz ujmując niedoskonałość ludzkiego słuchu-polega ona na tym,że przy małych poziomach głośności następuje znaczny spadek czułości naszego zmysłu słuchu na niskie składowe częstotliwości od 20-60 hz stąd przy bardzo cichym słuchaniu znacznie słabiej odbieramy częstotliwości "basowe"(niskie)i zadaniem loudness-u jest ich podbicie,uwypuklenie.tak samo jak nikt z nas nie słyszy częstotliwości 10 hz-ale nie przeszkadza to producentom subwooferów produkować w?w urządzeń, które przenoszą bas od 10 hz jest to typowo marketingowe działanie.ludzie ,którzy mają dobry słuch słyszą dzwięki w pasmie akustycznym od 20hz do 16 khz przy czym z wiekiem spectrum akustyczne się zawęża.

Piotr

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Marcin K., 20 Sty 2010, 21:23

 

Marcinie, Twój pierwszy dzisiejszy post był dokładnie tak samo obraźliwy dla kogos, jak mój.

Twój był tylko ubrany w pachnące kwiatki.

Drugi już nawet bez kwiatków.

 

>To jest forum dla ludzi, którzy mają coś istotnego do powiedzenia w ramach konkretnego tematu...

 

dokładnie, a nie dla bufonów (nie mam nikogo konkretnego na myśli)

 

>A przypominam, ze to jest klub Accu, a nie publiczna intrukcja obsługi przycisku loudness. Jak ktoś

>tego nie rozumie, to niech nie zaśmieca specjalistycznego wątku.

 

że Accu to co? maja być cygara, cylindry i koniak? Nie przesadzaj.

Na pyskówki jak najbardziej nie widzę tu miejsca natomiast zapytanie dotyczące sprzętu danej marki, nawet najgłupsze, dotyczące instrukcji obsługi - właśnie tu jest na to miejsce.

 

Pozdrawiam,

Maciek (wiocha Anin)

z tego ,co na tym forum można wyczytać aż dziw,że firma accuphase w instrukcji obsługi poświęciła czas i miejsce na opisanie i wyjaśnienie do czego służy loudness-i dla nikogo z inżynierów tejże marki nie było to ujmą -niektórzy są bardziej AKUFEJSCY niż sam accuphasse

Piotr

Panowie, nie prawmy sobie pouczeń i wzajemnych złośliwości. Analizujmy poważne kwestie, a nie wypisujmy truizmów w rodzaju: z wiekiem zawęża się spektrum itd.... To wie każdy, kto słucha muzyki, albo przynajmniej skończył szkołę średnią...

 

W moim odczuciu, zadawanie zbyt infantylnych pytań w towarzystwie - poprostu nie uchodzi. A nie zapominajmy, że jesteśmy tutaj we wzajemnym towarzystwie. I w moim przekonaniu zaniżanie poziomu dyskusji do rozważań o loudnessie jest poprostu stratą czasu. Masz przycisk loudness to go wciskaj bracie i tyle, a nie absorbuj ta kwestią całego forum. Obrońcom kolegi życzę dużo zdrowia i satysfakcji audiofilskich i przypominam, że to hobby wiąże się także z trzymaniem poziomu dyskusji.

Dlatego nie złaźmy poniżej pasa.

 

Ps. polecam forum wędkarskie, tam jest dużo spokoju

Marcin K. nie wiem czy zauważyłeś ale ostatnio każdy temat lub zapytanie kończy się dyskusją na zasadzie wzajemnych docinek. Audiostereo ma po prostu coraz niższy poziom edukacji... Można to porównać do Obiektywni.pl gdzie parę lat temu były tam naprawdę obiektywne osoby a teraz jest wiele grup TWA gdzie liże się wzajemnie po tyłkach aby zawyżyć sobie średnią ocenianych fotek. Nijak ma się to z rozwojem... Pozdr.

a o jakim poziomie tu mówimy,jeżeli jeden z forumowiczów pyt.,co to jest loudness,a w odpowiedzi szłyszy ,że w pewnych kręgach nie wypada pytać o pewne sprawy i do tego jest posądzany o infantylizm.A przecież wszyscy budujemy na tym , czego przed nami nauczyli się inni-bo gdybyśmy wszystkiego chcieli doświadczyć na własnej skórze , to by nam w końcu skóry zabrakło.Kolejna sprawa ,co ma wspólnego postrzeganie piękna w naturze czy muzyce z poziomem intelektualnym ,dla człowieka wykształconego nie jest tajemnicą jakie warunki fizyczne muszą być spełnione aby po deszczu mogło powstać zjawisko tęczy aczkolwiek niezależnie od wykształcenia :wyższego czy niższego każdy się zachwyca tęczą ,zachodzącym słońcem itd.itp.Mnie pawana dla zmarłej infantki M.Rawela podobała się gdy miałem 8 lat i wtedy nie wiedziałem ,co to jest pawana ,co to infantka-ale sama muzyka choć jej nie rozumiałem zawsze była dla mnie wybitna.Myślę również,że firma accuphase swoje "klocki"robi dla ludzi ,którzy cenią sobie dobre brzmienie,dzwięk, a nie dzieli ludzi na mądrych fanów accuphase i głupich, kktórzy nie wiedzą,co to loudnes-I niech nikt mi tu nie mówi ,że się urodził audiofilem i wszystko wiedział np.:co to jest loudness,klasa pracy wzm. A ,AB,XD,pasmo przenoszenia,zniekształcenia nieliniowe,fazowe,przebiegi prostokątne,piłokształtne,impedancja itd.itp

Piotr

No to aby trochę rozładować napięcie napiszę co to loudness:

 

LOUDNESS – japoński zespół heavymetalowy (obracający się także – w zależności od okresu twórczości – w stylistyce speed, hard'n'heavy, glam rocka czy thrashu). Zespół założyli w maju 1981 roku Akira Takasaki i Munetaka Higuchi, którzy opuścili pop-rockowy (w późniejszym okresie – hardrockowy) zespół Lazy.

Biografia [edytuj]Ich pierwszy album, Birthday Eve, jak na debiutanckie wydanie odniósł duży sukces, zwłaszcza, że heavy metal w Japonii nie był popularny. W 1983 roku po nagraniu ich trzeciego albumu, The Law of Devil's Land, odbyli swoja pierwszą trasę po Stanach Zjednoczonych, a następnie po Europie. Przenieśli się do Europy, by nagrać czwarty z kolei album studyjny (Disillusion) i zagrali tam kilka koncertów.

Ostatecznie w 1985 roku za pośrednictwem zastępcy menadżera, Joe’go Gerber’a, organizacji Twisted Sister podpisali kontrakt z Atco Records. Ich piąty album, Thunder in the East, był ich pierwszym wydawnictwem wypuszczonym w Ameryce. Album znalazł się na 74 miejscu listy Billboard. Wszystkie piosenki z Thunder in the East śpiewane były po angielsku, co stało się trendem w wielu japońskich zespołach, jak i u większości grup metalowych z krajów, gdzie posługiwano się innym językiem niż angielski.

Ich szósty album, Lightning Strikes, uplasował się na 64 miejscu, a zespół stał się sławny na całym świcie. Koncertowali wraz Mötley Crüe, AC/DC, Poison oraz Stryper. Jednakże popularność w Stanach Zjednoczonych nakłoniła zespół do napisania bardziej komercjalnego pop-metalu – najlepszym przykładem jest singiel Let it go, który różnił się całkiem od materiału z ich poprzednich albumów i dużo stracił w oczach stałego fandomu.

Następnym wydawnictwem było EP Jelously z 1988 roku. Wtedy też Niihara opuścił zespół, a jego miejsce zajął Amerykanin, Mike Vescera. Grupa miała nadzieję osiągnąć w ten sposób większy, komercyjny sukces wraz anglojęzyczną publicznością. Razem z nowym wokalistą nagrali dwa albumy: Soldier Of Fortune w (1989) oraz On The Prowl (w 1991). Vescera opuścił zespół podczas ich amerykańskiej trasy w 1991 roku i w końcu zastąpiony został przez wokalistę EZO, Masakiego Yamadę, do zakończenia trasy. Niedługo po tym Masayoshi Yamashita także opuścił grupę. Jego miejsce zajął były basista X JAPAN, Taiji Sawada. W 1992 roku wydali album LOUDNESS, a w 1993 live album Once And For All.

W roku 1993 zespół prawie się rozpadł z powodu odejścia Higuchi’ego i Sawady. Takasaki nigdy nie uznał, że LOUDNESS jako grupa zakończył działalność. Ostatecznie wraz z basistą ANTHEM, Naotą Shibata, oraz perkusistą EZO – Hirotsugu Honma kontynuował nagrywanie materiału. W nowym wcieleniu LOUDNESS wydał cztery albumy (Heavy Metal Hippies, Ghetto Machine, Dragon i Engine) oraz jeden album koncertowy (Loud 'n' Raw) w latach 1994 – 1998.

Oryginalny skład zespołu zjednoczył się w 2001 roku na prośbę Takasaki’ego, by celebrować 20. rocznicę LOUDNESS. Mimo że miał być to jednorazowy epizod, popularność z powodu ponownego zjednoczenia grupy w ojczystej Japonii była przytłaczająco wielka, więc członkowie zespołu zdecydowali się kontynuować działalność. Od tamtego momentu co roku grupa wydawała przynajmniej jeden album i jedno DVD, dodając do tego pojedyncze nagrania.

W 2006 roku obchodzili swoją 25. rocznicę.

W kwietniu 2008 roku, zaledwie dwa miesiące po wydaniu Metal Mad, zespół zdecydował przerwać działalność, ponieważ u perkusisty, Munetaki Higeuchi’ego, zdiagnozowano nowotwór wątroby. We wrześniu zagrali wraz Mötley Crue w Saitama Super Arena. Miejsce Munetaki zajął perkusista sesyjny, Kozo Suganuma (Fragile, Ded Chaplin). 30 listopada 2008 roku Munetaka Higeuchi zmarł z powodu swojej choroby w szpitalu w Osace. Miał 49 lat[2].

post-23144-100004646 1264097319_thumb.jpg

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.