Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofony szpulowe.


Rekomendowane odpowiedzi

YAQIN 100MB, 11 Cze 2009, 15:35

 

Piękny sprzęcik! Gratuluję! Szkoda,że w większości młodych takie cacka śmieszą i dla nich jest to tylko złom :-(

Najśmieszniejsze jest to,że takie cacka możemy zdobyć,tylko dzięki cyfrze i temu,że wyparła ze studia analog.Gdyby nie to,to moglobyśmy,tylko przez szybkę na to popatrzeć.Wystarczy sprawdzić,ile kosztował ten sprzęt jako nowy i ile kosztuje dzisiejszy cyfrowy studyjny sprzęt.

Ja kilka swoich mam włąśnie dlatego,że ktoś uważał to za złom.I niech dalej tak uważa,to jeszcze coś się uda zdobyć.

Poruszając dalej wątek sprzętu cyfrowego.Właśnie bylem wczoraj w firmie -nawiasem mówiąc potentat hutnictwa,w jego radio studiu zobaczyłem TASCAMA 32,i Fostexa już cyfrowego ale na taśmy ,które leżą w kącie zakurzone,bo terasz korzystają z komputerów.Tascam 32 w stanie sklepowym zakurzony i ubrudzony dokumentnie ,praktycznie od nowości mało używany.Żal patrzeć ,serce się kroi.Będę go miał na oku jak będą likwidowali ten sprzęt do może się załapie aby nie poszedł na złom.

CD a szczególnie MP3 dokonało dużych spustoszeń.Młodzież ceni wygodę.Są jednak ludzie którzy nie do końca przeszli na "łatwizne Myślę o nas zakręconych szpulowcach i analogowcach czarnych płyt winylowych.Nie dajmy się cyfryzacji.

Pozdrawiam wszystkich na tym forum

Ryszard

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Mam u tego gościa w plecy na przeszło 200zł.p.Kupiłem silnik do koncerta niby nowy zapakowany w oryginalnej folii a uszkodzony.Leży ummie już ze 2 lata.Kosztował mnie chyba ponad 2 stówy i jest uszkodzony hallotron.Musiał gdzieś spaść na twardą powierzchnię u niego lub na poczcie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Marek-41,masz rację,że gdyby nie cyfra ten sprzęt, który nas pasjonuje nadal by pozostał w sferze marzeń.Ta tzw.nowoczesność więcej przyniosła muzyce szkody niż pożytku.Tak więc nie warto za nią gonić.My to wiemy.Młodzi błądzą i muszą sami dojść do odpowiednich wniosków.Będzie to trudne bo w wiekszości nie wiedzą co znaczy dobre brzmienie słuchając wykastrowanego dźwięku.Ile świetnych realizacji powstało na taśmach, które do dziś zachwycają.Jest w nich dusza twórców, ich pasja.Komputery może są wygodniejsze w obsłudze, mają większe możliwości, ale efekt w dużej ilości przypadków jest mizerny...

...na szczęście patrząc z mojej perspektywy, jako młody człowiek, widzę, że coraz większa ilość młodych interesuje się nieco starszą elektroniką. Szkoda tylko, że część z nich próbuje robić z siebie znawców tematu niewiele wiedząc, albo interesuje się, żeby tylko tym zaimponować... (Dla przykładu - niezliczone rzesze fanów Unitry, a prywatnie posiadaczy np. radia Taraban... Bez komentarza...) A jeśli chodzi o wygodę obsługi względem peceta... Ale przecież my wszyscy tutaj dobrze wiemy, że połowa przyjemności przy szpulakach, to... ich obsługa ;-)!

A teraz z innej beczki, post z typu DIY ;-):

 

Nie wiem, czy była tutaj poruszana kwestia regulacji wysokości talerzyków w ReVox'ach i Koncertach (jak wiadomo, to to samo...). Jeśli była, to przepraszam, jeśli nie, to informuję zainteresowanych, że taka regulacja jest bezproblemowo możliwa. Odkręcając trzy śrubki zdejmujemy talerzyk, potem jedna śruba i mamy w ręce "bębenek hamulcowy" - i tutaj uwaga, trzeba zachować szczególną ostrożność, aby nie pogiąć stalowej taśmy hamującej. Wysokość tego "bębenka" reguluje się podkładkami stalowymi pod nim, a które opierają się na pierścieniu Segera na osi silnika. Inną kwestią wartą poruszenia przy takiej ewentualnej regulacji jest okresowe czyszczenie taśm hamujących i bębenka - z czasem hamulce tracą nieco skuteczności, co w Koncercie/ReVox'ie A700 objawia się np. niemożliwością zatrzymania taśmy po przewijaniu ;-).

mielinski, 12 Cze 2009, 10:47.

A ja mam pytanko zwiazane z Koncertem.

czy jest jakas regulacja silników przwijania w Koncercie? jeśli tak to gdzie to może byc ?

Pozdrawiam .

mielinski, 12 Cze 2009, 11:04.

Obawiam się że trochę sie mylisz.

To naciągi steruja sinikami .W żalezności od tego ile tasmy jest na której szpuli ,i w którą strone bedzie klocek kręcił ,wtedy napinacz poporzez jakis czujnik rodziela moc na silniki..

Wystarczy popoaterzec na jaka wysokośc podnosi sie napinacz przy ruszaniu przewijania w zależności o ilości tasmy na danej szpuli .Mniej mocy potrzeba do ruszenia szpuli gdy np.prawa szpula jest prawie pusta , a wiecej gdy prawa jest prawie pełna . Rozdział mocy własnie napinacze to realizują .

Czy ja sie myle?

No i właśnie dlatego pytałem, co konkretnie ma być wyregulowane. No i napisałem, że naciąg jest REALIZOWANY silnikami, a nie, że samorzutnie nim sterują ;-). A regulacja silników polega właśnie na wzajemnej regulacji obu napinaczy, na ich płytkach są PR-ki, które odpowiadają za regulacje czułości elektroniki napinaczy. Stąd ponawiam pierwsze pytanie - co ma być konkretnie wyregulowane?

No to niestety taki trick nie przejdzie ;-). Teoretycznie można by zwiększyć naprężenie sprężyn napinaczy, tak, żeby po rozpoczęciu przewijania szybciej i bardziej opadały na dół, umożliwiając szybsze "rozpędzenie się", ale z pewnością ucierpiała by na tym taśma. Samej jednak prędkości maksymalnej się nie zmieni.

Powtarzam pytanie ,czy ktoś z forumowiczów wie jakie ma ta taśma BASF audio broadcast typ LGR 50 właściwości eksploatacyjne,głównie chodzi o ścieralność głowic.

pozdrawiam Ryszard

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Witam.Własnie odjechał odemnie nasz klubowy kolega z nowo zakupionym revoxem A-77.Dzięki koledze Mielińskiemu wyregulowałem wysokość talerzyków,rozmagnesowałem tor i porządnie go oczyściłem.

W efekcie nagrywa i odtwarza jak marzenie,nawet na 9,5,a to czteroślad.

Jest jednak problem,którego nie mogłem rozgryść.Mianowicie hamulce.Prawie nie działają,a ich stan wygląda na idealny.W ogóle magnetofon wewnątrz idealnie czysty,taśmy hamulcowe i powierzchnia cierna pod nimi dobra,lecz zbyt mały naciąg taśm hamujacych.Oglądałem to dokładnie,nawet zmieniłem miejsca mocowania sprężynek napinajac mocniej taśmę,ale bez większego efektu.

Ma ktoś pomysł,co z tym zrobić.Magnetofon przewija idealnie,ale po nacisnieciu stop taśma się luzuje i grozi jej zaplątanie się w szpule,lub mechanizm.Jest to A-77 MkIII.

Co do tej tasmy basf,to osobiście jej unikam.Stosuje basf studio master 910.

Nie mam o tej ze zdjęcia zbyt dobrej opini.To tzw taśma radiowa o niższych parametrach akustycznych,lecz o bardzo dobrych mechanicznych.Nie wypowiem sie ,co do jej wpływu na głowice.

Marek-41, 12 Cze 2009, 17:20.

jeżeli tasma się luzuje na hamowaniu to nic innego jak nierówno ustawione hamulce.jeżeli jest w klocku elektromagnes ktory steruje Wagą -nazewnictwo moje -od hamulcow problem jest w niedograniu elektromagnesu z naciągiem sprężynkami ,oraz poychaczami, ktore luzują taśmy hamujace .Jeżeli elektromagnes przyciagnie wagę a pazurki które rozchylaja taśme hamujaca są żle ustawione jest kicha ..jeśli możesz wstaw fotki całego mechanizmu hamującego ..

W tym modelu,elektromagnes zwalnia hamulce,a po jego wyłączeniu zaciaga go sprężyna.I to działa prawidłowo,zadnych luzów,czy objawów zużycia.Problem leży w tym,że po wyłączeniu elektromagnesu i włączeniu hamulców, dwigienki zatrzymują się na ograniczniku,a taśmy hamujące są dalej za mało napięte.

Poczekam na Mielińskiego.Boje sie ich ruszać,aby nie pękły.W serwisówce znalazłem,że siłę hamowania reguluje sie sprężynkami,które już przestawiłem na wiekszą siłę i bez wyraznego efektu,a ponadto na rysuku jest troche inny mechanizm.

Witam

 

>>Marek-41

 

A tak na oko jak to wygląda - za słabe dociągnięcie taśmy hamującej, czy raczej problem natury zbytniego poślizgu mimo dobrego opasania bębenka? Mój Koncert, jak sobie dłużej poprzewija (znaczy się ogólnie więcej popracuje, nie tylko odtwarzając, ale np. przy cięciu i montażu taśm), to po prostu trzeba cały "układ hamulcowy wyczyścić". Na samym początku od razu podejrzewałem też, że mocniejszy naciąg sprężyny pomoże - nic bardziej mylnego z mojej strony. Sprężyny mam nadal w fabrycznie oznaczonych czerwonym lakierem miejscach. Po prostu trzeba dokładnie przetrzeć i taśmę metalową, i ten jakby plaster tekstylny (swoją drogą podobno można takowy bezkarnie stosować jako zamiennik oryginału ;-)) na bębenku. Ja osobiście taśmę metalową czyszczę izopropanolem, a ten umowny plaster - wacikiem nasączonym wodą destylowaną z odrobiną detergentu. Zbierają się różne drobiny, które powodują nadmierny poślizg.

 

Pozdrawiam

Jest zbyt luzna taśma hamująca.Jest to trochę inaczej zbudowane niż w koncercie.Taśma hamująca jest to gładka,dosłownie o lustranej powierzchni wstążka,a na obwodzie podstawy talerzyka jest coś w rodzaju papieru sciernego .Przynajmniej ma taką strukturę.Pod tymi elementami jest idealnie czysto.Żadnych opiłków ,czy podobnego brudu.Jak sie taśmę naciągnie ,nawet lekko ręcznie,to hamulec trzyma jak złoto.

No tak, Koncert ma konstrukcję z wyższych modeli i starszych - A700 i te sprawy. Ale zakładam, że ta taśma opasająca jest stalowa i można wykluczyć jej naciągnięcie się? Może to też być kwestia zmęczenia materiałowego sprężyn dociągających dźwigienki trzymające tą taśmę... Gdyby to było możliwe, faktycznie dobrze byłoby zobaczyć zdjęcia w paru perspektywach... Na PW wysyłam mojego maila, jakby coś.

Marek-41, 12 Cze 2009, 19:18.

marku .

hamulec -jeden - nie może trzymac jak złoto . Oba hamulce Musza byc ustawione równo . jesli jeden z nich trzyma lepiej niz drugi ,to bedzie puszczał tasme z drugiej strony .przyjrzyj sie dokladnie czy nie ma gdzies możliwości regulacji tej dżwigienki .Choc bylbym żdziwiony gdyby była .Podegnij leciutko dżwigienke . Napewno sie nie złamie .jak pisalem wyżej bardzo precyzyjna robota.

Oprocz tego przyjrzyj sie czy elektromagnes nie ma możliwości przesuniecia . zazwyczaj sa takie wydłóżone otwory ,co automatycznie podpowiada że jest możliwośc regulacji położenia eelektromagnesu ktory podnosi i opuszcza cały mechanizm.Sam elektromagnes pracuje w swoim zakresie ,ale jego przesuniecie umożliwia wuregulowanie mechanizmu .

>>dulon184

 

Opacznie zrozumiałeś słowa Marka, powiedział tylko, że taśma ręcznie dociągnięta powoduje dobre hamowanie, co znaczy, że albo taśmy jakimś cudem są za długie, albo, co już słusznie zauważyłeś, problem leży w elektromagnesie. Ale nawet jeśli posiada on regulację, to skoro jest ona konieczna, znaczy, że coś z nim jest nie tak.

Magnetofon już wrócił z właścicielem do domu.Zapewne jeszcze dzisiaj się tu odezwie.Jest możliwość regulacji położenia elektromagnesu,ale to wiem dopiero teraz ,jak zjrzałem do instrukcji.Wcześniej nie mieliśmy czasu.Taśmy hamujące są ze stali,a według instrukcji ,siłę hamowania reguluje sie tylko zmianą zaczepienia sprężynek.Co ciekawe na mojej instrukcji jest pokazane inne mocowanie tych sprężynek.Są podane siły hamowania i jak to zmierzyć.Mam odpowiedni dynamometr i da się to zrobic.Tylko czeba trochę czasu.Bez hamulców jest bieda.Podczas prób raz dwa razy zerwało nam taśmę,dobrze,ze to była taśma ,tylko do testów.Skleiłem i po kłopocie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.