Skocz do zawartości
IGNORED

Piękne kable...


VoiceKraft

Rekomendowane odpowiedzi

rbej, 26 Sie 2008, 11:16

 

>Ślepy test na jednej osobie nie jest wiarygodny, zwłaszcza przy tylko dwóch kablach. Przecież to

>matematycznie logiczne.

 

Dlaczego nie? Można używać jakiś formuł matematycznych na istotność statystyczną ale wg mnie prościej

naprzykład tak.

 

Bierze się osobę testującą i kostki do gry - 5 sztuk.

Po odsłuchu typują osoba i kostki które jak wypadnie 1,2,3 to urządzenia A jeżeli 4,5,6 to urządzenie B.

Robimy np 15 prób, jeżeli ktrórakolwiek z kostek "wygrała" z odsłuchiwającym to znaczy, że gościu nie rozpoznaje.

 

W sumie jeżeli się twierdzi, że się rozpoznaje, to na specjalnie wybranym przez zgadującego jednym fragmncie muzycznym w którym jest zdolny usłyszeć róznicę powinien mieć 10 strzałów na 10.

dobor wlasciwego kabla audio to nie kupno lodow czy tez portek.

o ile w spodniach farbujacych lub nie pochodzimy jakis czas to kabel laduje w systemie i przecietnego melomana na ladnych pare wiosen.

wygrzewanie kabla przez producenta jest preferowane lecz wylacznie w seriach referencyjnych. a co w przypadku jak firma chce zrobic cos naprawde dobrego nie kosztujacego majatek.... czy wyobrazacie sobie jak wygrzewaja sie interkonekty po 300zl za kpl.

moga sie obronic tym iz po wygrzaniu graja lepiej niz konkurencja za 1000zl

czasami warto poswiecic nieco wysilku by wydac mniej kasy. jezeli ktos sobie wyraznie zyczy moze kupic kable serii ref. ktore sa juz uprzednio przygotowane pod prad od razu.... tylko tu pojawia sie kwestia ceny...

jezeli chodzi o dzinsy to poczytaj etykiete od legendarnych 501 levis... i co...

farbuja farbuja nie jajka to koszulke w pralce... a po kilku praniach juz nie.

szarlatanow nigdzie nie brakuje, producenci kolumn tez robia pewne rzeczy na wyrost... tyle ze latwiej jest zrobic referencyjna kolumne niz referencyjny kabel.

wiem bo mam przyjemnosc popelnic kilka par niezlych kolumn w swoim zyciu...

komponenty dostajesz kupujesz plytka to pare zloty inne elementy tez progran w kompie policzy za ciebie co trzeba i jakos to gra.... jak sie nie poelni razacych bledow po drodze wszystko wychodzi ok.

najwazniejsze czym mniej od siebie tym lepiej... chyba ze mamy aspiracje na innowacje a te nie zawsze sa pozadane.

kabel... dzieki ale to zmora projektanta.

ma grac wygladac dzialac kosztowac jak rynek wymaga.....

nie mowie o przylutowaniu koncowek do kabelka ze szpulki a o zaprojektowaniu wlasnego przewodnika audio.. to gorsze jak kolumny mowie wam. to tak jak w zyciu nie zainwestujesz nie pojedziesz.

szarlatani forumowicze... iluz was bladzi tam gdzie nie trzeba ....

kabel trzeba wygrazac i juz kolumny tez elektronike tez... a najwieksza roznice w dzwieku uslyszymy

na dobrych filtrach sieciowych... tak tak.. pukajcie sie w glowy ale profesjonalnie zaprajoktowany filtr sieciowy posiada w swej budowie kilka elementow ktore osiagaja optymalne swoje wlasciwosci dopiero po kilkunastu godzinach ciaglej pracy... takie zycie

z rynkiem audio jest jak z samochodami... testujemy nowego fiacika porownujemy z nowym produktem astry... to wyzszosc jednego nad drugim na zasadzie chyba jakiegos osobistego indywidualnego przypadku.

tak naprawde zeby poczuc roznice nalezy wsiasc do auta o innej orientacji cenowej. tam mniej przeszkadza mniej dreczy a lepiej jezdzi... i wlasnie sek w tym jezdzeniu jak kto lubi.. limuzyna czy sport wagon... twardo miekko etc... rozumiecie.. ale zeby w ogole zaczac jezdzic a nie sie toczyc przetaczac i puszczac binne baki to trzeba zainwestowac. co inne go jest kwestia sensownosci i potrzeby tej inwestycji. ja chce jezdzic do pracy i z dziecmi do zoo wiec mam olewczy stosunek do tych wszystkich koni mocy i innych frykasow rodem z ferrari. a inny czlowiek nie bedzie sie scigal az do smierci.. swojej lub innych osob. podobnie z audio. albo nam milo gra i tyle albo szukamy i rozbieramy to na kawalki.

sek w tym ze jak bym mial testowac wzmaki nada te zielone albo kable po 200zl albo z metra po 30zl to bym sie chyba ze......gal. to tak jak by kubica mial dosiasc nowego dostawczaka isuzu i opisac wrazenia z toru wyscigowego.

sek w tym iz ludzie wybrednymi sa i juz .. poziom swiadomosci wymusza na nas testy sluchawek po 50zl kabli po 20 zl etc... po to by nie utopic kupic cos lepszego. ja to rozumiem lecz w pewnym momencie zatracamy sie w tym i szukamy rozwiazan z ferrari we wlasny cinko cinko.

to jest nie potrzebne. ja testowalem kable na troche inny sposob. trzy przedzialy cenowe po dwa interkonekty. przekraczajac pewien pulap cenowy za marny przyrost jakosci trzeba bylo zaplacic absurdalne pinionse. ale nie wydajac okreslonej kwoty pewnych rzeczy po prostu nie ma. i mimo iz ich nie ma recenzenci o nich pisza sa tak bardzo przekonani o tym iz pisza dla idiotow ktorzy w to uwierza a i za test wpadnie co nico. Nagminnie w role dobrodzieja i idioty wcielaja sie czytelnicy dawno juz kupionych sprzedanych marketingowo uzakleznionych pism i ich redaktorow. pisza bo maja z tego kase slysza czego oni tam nie slysza/// a prywatnie wiedza swoje... Ludzie dajcie sobie spokoju dfuszy odpuscie malwersacje kablowe i sprzetowe z low endu. albo cos wam sie podoba albo nie albo jak chyba lepiej bedzie sluszniej mniej przeszkadza w tej strefie cenowej.

 

potestujcie sobie dobrych drutow kilka sztuk w dobrym systemie...a potem zamiencie kabla za 3000zl na kabla za 150zl... ten gra i ten tez tylko jakos tak muzyka gdzies uciekla.. emocje oslably eeeee

tam szkoda czasu lepiej napisac elaborat dla mas na temat nowego produktu o rewelacyjnej jakosci do swej marnosci... ja juz nie moge pekam sam w sobie ze smichu///

gizmov90, 26 Sie 2008, 11:58

 

>a co w przypadku jak firma chce zrobic cos naprawde dobrego nie kosztujacego majatek.... czy >wyobrazacie sobie jak wygrzewaja sie interkonekty po 300zl za kpl.

 

A jaki problem, za 300 złotych to mam wino ktróre leżało w winiarni 10lat zajmując w winiarzowi miejsce i czas.

 

Wygrzewarki np Nordost CBID-1, zaleca wygrzewanie na niej kilkadziesiąt godzin czyli mniej niż tydzień. Nawet jeżeli by miało to stać miesiąc to koszt w hurtowej wygrzewarce powinien być kilka złotych łącznie z prądem który przepłynie przez ten kabel, oczywiście jeżeli producent podszedłby do wygrzewania uczciwie, a nie próbował dymać klienta bez mydła z 1000% marginesem.

tak inie. tak zgadzam sie ze wino za 300 paczki juz troche polezalo... ale czy ten bukiet jest oby nie za malo dojrzaly moze jeszcze pare latek...

tak naprawde filozofia polega na stosunku koleracji rynek producent klient.

po drodze jest inna banda zlodziejii ktora tak naprawde dyma klienta nie producent.

producent zarabia najmniej z tej calej ferajny... problem w tym ze nie da sie zrobic nic.

produkcja kabla i wina beda mialy ten sam efekt koncowy... zakup przez klienta i to on zdecyduje czy winko trafi na jescze pare wiosen do jego wlasnej prywatnej piwniczki czy tez wychla bezmyslnie od razu czy poswieci czas na wygrzanie kabla czy tez bedzie wymagal tego od innych.

czasem tak juz bywa ze pewne rzeczy ksztalca i wyrabiamy sobie o nich opinie... dlatego wlasnie z nudow i dla wlasnej proznosci powygrzewajmy troch e kabli i nie wychlajmy od razu calego wina..tyle

bo wspaniale dojrzale wino jest jak rozkosz plynacej pruderyjnie muzyki z zacisza naszej sypialni w ktorej to przez zupelny przypadek i zrzadzenie losu znalazla sie naga bezbronna i gotowa na wszystko hiszpansko- madziarsko - ukrainska seniorita. do tego nagosc jej i powab miast nas oniesmielac, wezbrala w nas zwierze co uchylkiem i zupelnie przypadkowo owe wino muzyke i seniorite KONSUMATO. tyle o ludziach winach i muzyce... a co bylo lepsze... muzyka wino czy moze inne atrakcje...

co tu gadać, jak kupuje od kogoś sprzęt nawet używany to mi mówi żeby poczekać aby się wygrzać.

Ostatnio sam zacząłem tak mówić jak coś sprzedaje bo doszedłem do wniosku, że tak wypada żeby mieć poważanie w kupującego.

 

Klient się osłucha, przyzwyczai i potem już będzie zadowolony.

 

Prosze pana ja jestem umysl scisly. Mnie sie podobaja melodie, które juz raz slyszalem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencje. No jakze moze podobac mi sie piosenka, która pierwszy raz slysze.

dziad borowy na to rzecze miejcie wy nad wami piecze... a teraz serio przeciez ja wlasnie pisalem ze mnie sie udalo... tylko ze nie testuje fiacikow szukajac w nich ferari... eeee rozumiecie bo cos tempo mi to pachnie,,,

Gość

(Konto usunięte)

Elberoth, 26 Sie 2008, 11:04

 

>Nie tak dawno temu, zaproponowałem pewnemu userowi podzielającemu twoje poglądy nt kabli pewien

>zakład - jeżeli nie będę w stanie odróżnić jednego kabla głośnikowego od drugiego - wygra 5000zł.

>

>Wykręcał się tym że jest z Poznania a do Warszawy daleko ... więc zaproponowałem zwrot kosztów

>biletu lotniczego na trasie Poznań - Warszawa.

>

>Czy myślisz, że miał na tyle duże jaja, aby przekonać się, kto w tym sporze ma racje ?

 

Elb, jesteś jak dziecko. Zaprosiłem ja również Ciebie do Poznania... Nie usłyszałem chęci przyjazdu.

Jaj nie masz ?!?

 

To Ty powinieneś udowodnić swoje cudowne zdolności. A nie ja Tobie, że ja masz.

 

Rozumiesz tą drobną różnicę ?

Ja wiem, że Ty humanista jesteś, ale jakbyć się skupił, to byś chyba zrozumiał ?

Kabaretu ciag dalszy :-)))

 

Paweł zrozum - nie interesuje mnie robienie testu na twoim kasprzaku. Może na nim to faktycznie różnicy nie być słychać. Nie oznacza to jednak, że różnicy nie ma.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

a ja was wszyscy panowie serdecznie zapraszam..... do kurortu na koncert malenczuka ...

po co wam to wszystko jeszcze sie pozabijacie przez to co ktore pierun slyszy a czego nie... a moze tak wino kobiety muzyka i plaza oj ta piekna plaza... kable sie na niej wysmaza... nie moge juz mi sarkazm do glowy strzela.

Jednym z naczelnych argumentów przeciwników wpływu kabli na brzmienie jest to że "słyszący" ulegają presji haseł marketingowych,są pod ewidentnym wpływem tabelek z gwiazdkami,a wyobraźnię rozpalają na dodatek coraz to bardziej niespotykane technologie i również "niespotykane" ceny.To wszystko ma prowadzić do nietrafnych wyborów,nadwyrężania funduszy "naiwnych" i subiektywnych ocen brzmienia kierowanych tylko i wyłącznie wcześniejszą sugestią marketingową.

Nie przywiązuje zbytniej wagi do okablowania systemu,staram się zachować tutaj finansowy umiar połączony z przyzwoitą jakością-jednym słowem:bez szaleństw.

Mam zamiar jednak obalić ten "marketingowy mit" antykablarzy,przynajmniej na swoim przykładzie:

 

-jakiś tydzień temu wpadł do mnie znajomy na kawę,posłuchać muzyki i pogawędzić trochę o audiofilskim stuff'ie.Przyniósł ze sobą interkonekt i zaproponował jego wpięcie,jako że niechętnie podchodzę do wszelkich zmian w aktualnym okablowaniu mojego stereo (uważam że jest całkowicie wystarczające) nie za bardzo chciało mi się tracić czas na jakieś wątpliwe kablowe eksperymenty.Tym bardziej że sam interkonekt wyglądał niewiele lepiej od sznurówki z moich już podniszczonych "halówek".Na sam koniec naszego meetingu,niechętnie ale dałem się namówić na kilka minut z jego łączówką.

Bez wnikania w szczegóły-tak daleko idących zmian w brzmieniu się nie spodziewałem.Oczywiście było lepiej,a jakże.Bardziej jednak od pozytywnych aspektów wpływu kabla na system wrażenie zrobiła na mnie skala tych zmian.Muzyka grała u mnie jakby nie z mojego zestawu.

Pod sam koniec naszego spotkania "wydusiłem" od znajomego nazwę przewodu wykorzystanego do montażu tego interkonektu zrobionego na bazie "firmowego" kabla jako diy.

 

Nie mam żadnych podstaw więc aby uważać,że kable nie mają znaczenia w dopracowywaniu brzmienia mojego systemu.Chyba nikt nie jest w stanie przekonać mnie,że jest inaczej.A najmniej szans mają ci którzy uważają,że ulegam jakimś bliżej nieokreślonym wpływom czy zręcznemu marketingowi.

l'enfant sauvage

doswiadczenie... czlowiek doswiadcza przezywa analizuje puszcza baka i powstaje konkluzja. tu powstala zmiana dzwieku jest... czekam co dalej

tylko uwierz mi ten samorobek nie jest niczym wyjatkowym naprawde mozna lepiej....

Nie wytrzymałem.

Od jakiegoś czasu śledzę ten wątek i w tej chwili nie wytrzymałem.

Czy ktoś może tego gościa zbanować?

Miejcie litość! To podobno forum audiofilskie, nie giełda komputerowa.

Nie pasuje Ci, rbej, na forum komputerowe a kysz!

Panowie, wytłumaczcie mi jak dziecku, jak do ciężkiej cholery można na własnym sprzęcie nie rozróżniać poszczególnych kabli? Czy co niektórzy zapieprzają po 10 godzin dziennie przy obrabiarkach i słuch im siada? KAŻDY kabel daje inny dźwięk - stąd kabli nie wpina się w system na chybił trafił, ale dobiera się je na słuch. To proste. Czasami trzeba wypchnąć średnice, czasami uwypuklić bas, czasami rozjaśnić brzmienie - czyni się to własnie kablami. Jeśli mamy super zrównoważony system, można zastosować przejrzyste druty np. wysokie modele Tary Labs, często jednak klocki w systemie maja swoje ułomności, które można zamaskować takim czy innym kablem. Dlatego kable "NIE GRAJĄ TAK SAMO" - to byłoby bez sensu:)Bez sensu jest też upór w zasilaniu systemów kablami komputerowymi - te systemy sa martwe. Tego co daje dobra sieciówka, nie da najbardziej wypasiony interkonekt i głośnikowy razem wzięte.

rbej, 26 Sie 2008, 11:16

 

">Ślepy test na jednej osobie nie jest wiarygodny, zwłaszcza przy tylko dwóch kablach. Przecież to

>matematycznie logiczne. Bez sensu wogóle coś takiego proponować. Zorganizujcie prawdziwy test z 10

>osobami, kilkoma kablami. Wtedy pogadamy."

 

Ale strzeliłeś z dupska :)))

to jest proste ludzie wierzyli w gusla szczygi coraz to wymyslniejszych bogow dogmaty buje baje bzdury to i uwierza w marketing. jego sila jest niezaprzeczalna. tylko sie trzeba wsrod czarno burej masy nieco uodpornic i bedzie ok. a jak zaczniesz sam siebie pytac czy to ja zwariowalem czy swiat to bedzie oznaczalo iz funkcjonujesz na poziomie swiadomosci ponad przecietnego idioty obywatela. spoleczenstwo zbior idiotow wszelkiej masci przestanie ci imponowac.. przestajesz sie utozsamiac koniec twoj bliski.... ruski behawiorysta wszczepi ci cycki

Gość

(Konto usunięte)

Elberoth, 26 Sie 2008, 13:23

 

>Kabaretu ciag dalszy :-)))

>Paweł zrozum - nie interesuje mnie robienie testu na twoim kasprzaku. Może na nim to faktycznie

>różnicy nie być słychać. Nie oznacza to jednak, że różnicy nie ma.

 

Nikogo nie obchodzi, co Ciebie interesuje. Nie jesteś pępkiem świata.

 

Krótka piłka: udowodnij swoj paranormalne zdolności. Jak, to już Twój problem. Byle wiarygodnie. Byli już chętni na odwiedziny u Ciebie, ale coś zamilkłeś. Na razie to jesteś dla mnie ściemniaczem, albo naiwnikiem. Głównie kręcisz swoje interesiki tutaj.

 

I daruj sobie nowobockie żałosne teksty. Nie mam kasprzaka. Niedługo będę miał sprzęt lepszy od Twojego. Twoje pytony i kilogramy wzmacniaczy nic tu poradzą...

Gość

(Konto usunięte)

rbej, 26 Sie 2008, 11:16

 

>Ślepy test na jednej osobie nie jest wiarygodny, zwłaszcza przy tylko dwóch kablach. Przecież to

 

Spokojnie :) Jeden słyszący wystarczy. Audiofile by go ozłocili.

 

Niestety, jak do tej pory, na całym bożym świecie taki się nie pojawił. Za to internet jest pełen porażek audiofilskich :)))

Chyba tak bardzo nie lubicie Pawła, bo kiedyś był taki sam jak WY. Wierzył w audiovoodoo i inne cuda niewida. Ale życie było dla niego tak łaskawe że pozwoliło mu przejrzeć na oczy(uszy). Zazdrościcie mu po prostu że los dla Was nie był tak samo łaskawy i przez resztę swojego życia będziecie musieli żyć w audio-chorobie a normalni ludzie będą wytykać Was palcami.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.