Skocz do zawartości
IGNORED

Piękne kable...


VoiceKraft

Rekomendowane odpowiedzi

Powtórzę wpis gagacka, aczkolwiek bez wiary w jakikolwiek efekt. Brak narzędzi.

 

alton, racz czasem korzystać z przestrzeni miedzy uszami. Zapewniam ze to nie boli a efekty mogą być niesamowite.

Anatomiczny pustostan miedzy uszami to tez jest jakis stan ale połaczenie z brakiem słyszenia to juz tragedia.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość ata77

(Konto usunięte)

panowie z calym szcunkiem to wyglada na onanizowanie sie pradem.

wygrzewanie kabli?

a z elektrowni tez wygrzewaliscie?

jaki macie przekroj?

ile na skrzynce?

moze skrzynke tez trzeba wygrzac>?

a po kazdym braku pradu kable powinny byc znowu zonanizowane?

czy to jest audiofilizm?

to jest alegoria praktycznosci zawoalowana belkotem.

wczesniej to forum mialo jakis wyraz

teraz to tylko masturbatorzy produ traktujacy braki w percepcji pseudonaukowymi teoriami.

Wybaczcie, nie moglem sie powstrzymac

Ze wzrostem temperatury coraz większa liczba elektronów metalu jest wzbudzana do wyższych energii. Jeśli materiał jest nagrzany nierównomiernie, to elektrony ze strefy o wyższej temperaturze, mające wyższą energię, będą przemieszczały się w kierunku strefy o niższej energii. Wywołuje to różnicę potencjałów pomiędzy strefami. Jeśli połączymy ze sobą druty wykonane z dwóch metali, wówczas w każdym z nich różnica potencjałów pomiędzy złączem nagrzanym a "zimnymi" końcami będzie inna. Po dołączeniu "zimnych" końców do miliwoltomierza możemy stwierdzić różnicę potencjałów proporcjonalną w przybliżeniu do różnicy temperatur pomiędzy nagrzanym złączem a końcami "zimnymi".

 

Nie znam się - jesli jest jakis fizyk miłosnik albo fizyczny fizyk to niech objasni.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

xniwax,

jest to zjawisko Peltiera-Seebecka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wykorzystuje się w termoparach na przykład, ale zdaje się nie wpływa na wygrzewanie kabli, a jeśli już to negatywnie, bo zaczyna coś nam płynąć niepożądanego między rozgrzanym do czerwoności kablem głośnikowym a zaciskiem kolumny :-))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W fizyce nic nie ginie. Skoro jest cos w jedna strone musi być i w druga ale jesli nie to fizyka nauką otwartą jest - przecie to nie martwa łacina.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość

(Konto usunięte)

Bardzo wesoły wątek :))

 

Jak zwykle ;)

 

Trochę powtarzalny, ale co tam.

 

Jedna uwaga praktyczna: jeszcze żaden audiofil na świecie nie udowodnił, że rozróżnia w miarę rozsądnie zrobione kable (tzn. bez filra dolnoprzepustowego), więc spokojnie możemy twierdzić, że te Wasze słyszenie to się rodzi WYŁĄCZNIE w przestrzeni między uszami :))) I tam zostaje...

 

Może jakiś zechce udowodnić swoje paranormalne zdolności ? ;)

 

Może w końcu uda się zorganizować test w Poznaniu. Wakacje się kończą, będzie okazja.

No panowie fizycy moze cos znajdziecie na poparcie teorii wygrzewania kabli :)

 

Najwazniejsze by muzyka nas rozgrzewała pozytywnie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

ata77

 

Musze cie zmartwić ale az tak poważnie to tu nikt do tematu nie podchodzi...chyba :))

 

Szczerze mówiac mam w d...poważaniu wygrzewanie kabli...no ale urzadzenia w klasie A tego wymagaja by zagrac w pełni swoich mozliwosci, czego doswiadczam na co dzien...i tyle mnie "grzeje" temat wygrzewania.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

xniwax

 

"Jeśli materiał jest nagrzany nierównomiernie, to elektrony ze strefy o wyższej temperaturze, mające

>wyższą energię, będą przemieszczały się w kierunku strefy o niższej energii. Wywołuje to różnicę

>potencjałów pomiędzy strefami."

 

Tak powstaje tornado w kablu :)

xniwax, 25 Sie 2008, 23:21

>No panowie fizycy moze cos znajdziecie na poparcie teorii wygrzewania kabli :)

 

No trudno mi coś znaleźć w fizyce, i trudno mi jednoznacznie stwierdzić czy taki sam fakt ma miejsce,

ale tak jak pisałem na szerszym przykładzie na poprzedniej stronie zasada brzytwy Ockhama stoi w sprzeczości przynajmiej ze wszelkimi rekomendacjami wygrzewania kabli.

 

czyli: Bytów nie mnożyć, fikcyj nie tworzyć, tłumaczyć fakty jak najprościej

 

Jeżeli producent czy dystrybutor twierdzi że kable lepiej zagrają po wygrzaniu to powinien....

je wygrzać!

 

No ale wygrzewanie to piękny chwyt techniki sprzedażnej w branży audio, szkoda go nie zastosować.

Tak jak samochodzy obecnie sprzedaje się dotarte by nie kłopotać klienta, a przynajmniej nie tak jak 20lat temu kiedy trzeba było pierwsze 1500 kulać sie 60km/h. Tak kabel czy cokolwiek audio wg mnie powinien być wygrzany przez producenta jeżeli on uważa że tego wymaga.

Jak słysze od jakiegoś dealera że sprzęt musi mi się wygrzać, to od razu się jeżę.

Jeśli tak to trzeba było mi wygrzać cwaniaczku, a nie będę teraz czekał dwa tygodnie w sumie chyba na Godota.

Zgadzam sie z przed ostatnim zdaniem...wczesniej już napisanym przez ciebie.

 

Odporność a moze raczej podchodzenie z rezerwą do bełkotu producenta czy też dystrybutora jest oczywiste.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Oczywiście mam tu na myśli jakieś pierwsze wygrzewanie technologiczne, bo nagrzewanie sprzętu po włączeniu to inna bajka, wiadomo że półprzewodniki (lampy) miają jakiś optymalny punkt pracy i pewnie zaprojektowany jest on na ponad 100 stopni i w sprzętach zwłaszcza z tak modnym zminimalizowanym sprzężęniem zwrotnym może to mieć jakiś znaczenie, ale to wygrzanie się dzieje szybko.

 

Często jak zaczynam słuchać to optimum pozytywnych odczuć ma po jakiejś i czasem godzinie, ale naprawdę nie wiem czy można winić i w jakim stopniu dogrzanie sprzętu a w jakim dotarcie mojego aparatu słuchowego i zakliknięcie w głowie.

Podejrzewam że to drugie w dużym stopniu bo jak przyjdę do kogoś kto słucha sobie w domu cały dzień to też słuch mi się adoptuje i po pewnym czasie słyszę więcej, a sprzęt przecież był wygrzany.

Najlepsze jest to że pomimo tego iż jeszcze żadnen audiofil na świecie nie udowodnił że grają kable, stoliki, podstawki itd., bo wszyscy odważni polegli jak muchy w ślepych testach, WY nadal uparcie jak osły przystajecie przy swoim. Skoro zostało udowodnione że 2+2=4, to tylko głupcy powiedzą że jest 5.

rbej

 

"...żadnen audiofil na świecie nie udowodnił że grają kable, stoliki, podstawki itd...,"

 

Zastanów sie jakie brednie powielasz.

 

Bo żaden audiofil tego nie mówi :)) kable, stoliki itp. nie grają !!!!! - moga co najwyzej wpłynąć na brzmienie całego zestawu pozytywnie lub negatywnie a w wielu przypadkach w ogóle...i cała zabawa na tym polega aby znaleźć takie dodatki do całego systemu, które dodadza ostateczny szlif, ot cała folozofia.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Gość ata77

(Konto usunięte)

nie ma watpliwosci, że kazdy kabel powoduje zmiane znaczy "gra" inaczej w systemie. Prawda jest rowniez, że np. kolumny trzeba wygrzac ale wygrzewanie kabla?. Mam u siebie te same kable od kilku ladnych lat i zadnej roznicy nie usłyszałem.

rbej, 26 Sie 2008, 08:34

 

>Najlepsze jest to że pomimo tego iż jeszcze żadnen audiofil na świecie nie udowodnił że grają

>kable, stoliki, podstawki itd., bo wszyscy odważni polegli jak muchy w ślepych testach, WY nadal

>uparcie jak osły przystajecie przy swoim. Skoro zostało udowodnione że 2+2=4, to tylko głupcy

>powiedzą że jest 5.

 

Nie tak dawno temu, zaproponowałem pewnemu userowi podzielającemu twoje poglądy nt kabli pewien zakład - jeżeli nie będę w stanie odróżnić jednego kabla głośnikowego od drugiego - wygra 5000zł.

 

Wykręcał się tym że jest z Poznania a do Warszawy daleko ... więc zaproponowałem zwrot kosztów biletu lotniczego na trasie Poznań - Warszawa.

 

Czy myślisz, że miał na tyle duże jaja, aby przekonać się, kto w tym sporze ma racje ?

 

A może ty będziesz na tyle odważny, aby - jak mówią amerykanie - "put your money where your mouth is" ?

 

W razie czego pisz na PW.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ślepy test na jednej osobie nie jest wiarygodny, zwłaszcza przy tylko dwóch kablach. Przecież to matematycznie logiczne. Bez sensu wogóle coś takiego proponować. Zorganizujcie prawdziwy test z 10 osobami, kilkoma kablami. Wtedy pogadamy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.