Winyle a grzyb...

[łasic]

Czy macie jakieś doświadczenia z płytami dotkniętymi tą przypadłością? Jak postępujecie? Rozumiem, że pierwszą metodą jest kupowanie płyt nowych, ale jako bywalec starzyzn i miłośnik aukcji internetowych czasem trafiam na różne "niespodzianki" i ślady życia... O ile sama płyta jest w folii, to nie ma problemu: dotknięte grzybem okładka i koperta idą do śmieci. Gorzej kiedy wewnętrzna koperta jest papierowa: ostatnio pieczołowicie sczyściłem szmatką i wodą liczne kolonie grzybków z trzech na oko nie odtwarzanych płyt z baletami Strawińskiego - wszystko zeszło bardzo łatwo, a dźwięk jest bez zarzutu, jednak zastanawiam się, czy można zrobić coś jeszcze?

[Papamek]

Antybiotyk przeciwgrzybiczy miejscowo?

[VoiceKraft]

ja proponuje oświetlić kwarcówką

[łasic]

:-D z tą kwarcówką o tyle sensownie, że nie dotykasz powierzchni krążka... ja z kolei zastanawiałem się, czy nie można by użyć w dużym rozcieńczeniu płynu do płukania negatywów (np. Mirasol f-my Tetenal) - ma on też wg producenta działanie zapobiegające zagrzybieniu negatywów...

[adamgdansk]

a dobra myjka mechaniczna?

[Yul]

Koledzy, chcecie gotować lub piec vinyla kwarcówką? Gdzie się będzie odbywał ten happening, chętnie popatrzę?

[łasic]

no, dopomógłbym, ale nie mam na składzie kwarcówki...

[Kkuudd��aattyy]

Wydaje mi się że grzyb nie narusza struktury Vinyla jak np. robi to rdza z metalem. Mycie wystarczy.

A do okładek, to jest w marketach budowlanych środek w sprayu do usuwania grzyba. Jak z tapety usuwa i nie odbarwia, to z okładki też.

 

pozdrawiam