Skocz do zawartości
IGNORED

E.S.T. Leucocyte - nowa płyta


4photo

Rekomendowane odpowiedzi

Wszechwiedzący Violecie dyskusja z Tobą na poziomie "bredzisz" zaczyna i kończy się na tym etapie. Przemyśl sobie wszystko, złap dystans i wróć dopiero kiedy rzeczywście będziesz miał coś do powiedzenia.

 

post.swan - mam problem ale nie wynikający z "domagania się" starego EST. Oczywiście odniesienia do poprzednich dokonań są nieuniknione. Ocena Leucocyte nie ogranicza się tylko do porównania z dyskografią EST. Nie oceniam "w porównaniu do..." choć trudno nie brać pod uwagę innych płyt. To co wyróżnia Leucocyte to to, że płyta wyraźnie podąża w innym kierunku niż EST "przed" ale nie jest niczym wyjątkowym i odkrywczym muzycznie. Właśnie starsze płyty (nie wszystkie) zaskakują i wywołują ogromne emocje - z T.Wonderland włącznie. Oczywiście to TYLKO moja SUBIEKTYWNA opinia i nie neguję zarówno preferencji jak i emocji innych.

A jeżeli odkryłeś na Leucocyte wiele wymiarów to świetnie, widocznie trafiła w odpowiednie miejsce i czas. Chętnie dowiedziałbym się gdzie jest (są) te inne dna. 

4photo,

 

>A jeżeli odkryłeś na Leucocyte wiele wymiarów to świetnie, widocznie trafiła w odpowiednie miejsce i

>czas.

 

Tak, to pewnie jest kwestia fazy. Słuchając ostatnio tej płyty nabrałem przekonania, ze trafia do mnie bardzo skutecznie. Dwa pierwsze odsłuchy przed paroma tygodniami, gdy tkwiłem po końcówki uszu we free, nie były zbytnio przekonywujące.

 

>Chętnie dowiedziałbym się gdzie jest (są) te inne dna.

 

Też chciałbym wiedzieć i móc to opisać. To są kwestie zbyt ulotne. Pojawiają się na moment i znikają, a potem powracają itd.

nie mam (jeszcze?!) nowej płyty EST...jednak zawsze znacznie lepiej wypadali dla mnie na żywo...byli zespołem koncertowym, który energią rozpalał publikę - jazz z rockowym pazurem!...do płyt nie sięgam już z taką chęcią...mam wrażenie, że studio zabierało im wiele tej koncertowej energii...

Jest raczej odwrotnie, to koncerty pozwoliły wycisnąć maksimum z nagranego wcześniej materiału. To prawda - EST live to dopiero esencja ekspresji i tego co rzeczywiście mieli do przekazania. "Live in Hamburg" jest świetnie zrealizowanym, zaaranżowanym koncertem i doskonale oddaje ducha tych "przedstawień" - oczywiście w najlepszym tego słowa znaczeniu.

być może jest właśnie tak jak piszesz...nie zmiania to jednak w niczym mojej wypowiedzi, że 'na żywo' E.S.T. wypadali znacznie lepiej niz na płytach...choć nie twierdzę, że nagrywali złe płyty...

  • 2 tygodnie później...

Jak dla mnie ta płytka jest super mimo swojej niespójności artystycznej.

 

Szczegolnie przypadl mi do gustu kawałek "ad Inito" - i tu mam pytanie. Czy możecie mi polecić jakieś płytki utrzymane w takim klimacie i nurcie muzycznym jak ww utwór ?

Do jakiego gatunku można zaklasyfikować takie granie ??

  • 2 lata później...
  • 4 miesiące później...

No i pojawiła się płyta "post mortem" EST - "301". Moim zdaniem, doskonała. Zawierająca materiał z sprzed kilku lat, a jak się okazuje - zespół nagrał w studio całkiem dużo muzyki, która może zapełnić jeszcze kilka następnych płyt.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-17176-0-62639200-1332538150_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

  • 2 miesiące później...

Ja zaopatrzyłem się w ten krążek dopiero wczoraj. Muszę przyznać, że chociaż jest on w moim posiadaniu już 24 godziny nie przesłuchałem jeszcze całości. Powodem jest to, iż utknąłem na pierwszej ścieżce, która... zapętliła mi się w odtwarzaczu. :) Klimat wytworzony przez utwór „Behind the Stars” wywarł na mnie tak silne wrażenie, że zwyczajnie boję się przejść do dalszych partii płyty, aby nie zburzyć wytworzonego nastroju. To nie brzmi jak jazz, a raczej jak precyzyjnie zakomponowane i zapisane w nutach preludium.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.