Skocz do zawartości
IGNORED

Ślepy test wygrany przez audiofila...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wij,

po pierwsze to co w Twoim rozumieniu z tego co powiedzialem ma znamiona pierd....? Napisałem ze duża czesc osob dających się pociąć za kable z braku odniesnienia się do naukowych badań, potwierdzeń, statystyk itp używa emocjonalnego podejscia do wszystkich przeciwników kabli i własnie to udowadniasz całą swoją postawą że mam rację (przynajmniej w tym względzie). Po drugie może mi powiesz jakimi to parametrami różnią się kable że widać zauważalną różnicę? Oczywiscie mówie o parametrach mierzalnych multimetrami. Jak poczytasz opisy kabli to kazdy producent opisuje swoje produkty używając pseudo naukowych okresleń, tymczasem gdy dasz taki opis jakiemuś technologowi lekko uniosą mu się brwi, bo o ile w przypadku kabli analogowych jeszcze można sobie wyobrazić wpływ pojemności kabla na dzwiek (co w przyzwoitym sprzecie zazwyczaj jest korygowane przez odpowiednie bufory i tak naprawde ma wpływ tylko przy dośc długich przewodach sygnałowych) to juz doszukiwanie się wpływu kabla cyfrowego na dzwiek jest conajmniej zabawne gdyż de fakto kabel o impedancji falowej według specyfikacji kosztujacy 12 zlotych w sklepie elektronicznym gra nie gorzej od jakiegokolwiek innego kabla cyfrowego. Nie wspominając już o wpływie metrowego kabla AC wykonanego ze srebra podłączonego do instalacji nieekranowanej miedzianej a ta dalej podlaczona czesto do sieci pełnej zakłoceń impulsowych i innych zjawisk związancych z przesunięciami fazowymi.

Refleksja... :)

Ilu jest na forum wyznawców kablologii stosowanej - dziesięciu? Dwudziestu? Stu? Ileż to piany biją próbując przekonać głuchych kablofobów i od kiedy? Kiedy poziom irytacji jednych i drugich osiągnie stan krytyczny?

A czy nie rozsądnie byłoby, po prostu zorganizować kiedyś taki test i opublikować na forum jego wyniki i zakończyć tą zabawę w piaskownicy i obrzucanie się psim gównem? Czasem dochodzi przeciez do jakichś audiofilskich spędów - dlaczego tego nie zrobić?

Wydaje się - nic prostszego. Ale coś mi mówi, że NIKT się na to nie odważy. Napisałem - odważy, bo moim zdaniem głownym powodem - także agresji podczas wypowiedzi - jest STRACH. Strach przed prawdą i publicznym ośmieszeniem. Dotyczy to wyznawców obu terorii, chociaż nie trudno zauważyć, że to "kablarze" jednak unikają takiej konfrontacji jak ognia.

A może jednak? Może znajdzie się kilku z jajami i pokaże malkontentom, jakie mają puste móżdżki wygłaszając swoje teorie o braku wpływu kabli, czy innych elementów systemu na brzmienie?

Chyba znam odpowiedź... :)

Aaaa, jeszcze jedno :)

Myślę, że w obliczu najbliższych planowanych wydatków - bo to przecież nie ma końca, prawda?.. :) warto może pokusić się o zweryfikowanie pewnych swoich poglądów/przekonań - kto wie, może dzięki temu zaoszczędzi się trochę pieniędzy i wydaje np na wyjazd z rodziną na narty :)))

>Nie powołuj się na THD jako na miarę jakości brzmienia. THD nie ma prawie żadnego związku z

>subiektywnie postrzeganą jakością brzmienia.

 

Ja już o tym kilka razy wspominałem. To jest absolutnie podstawowa wiedza każdego audiofila, ale jak widać nadal są jednostki które wbrew naukowym publikacjom nadal na THD się powołują ...

 

TUX

Wij, 10 Wrz 2008, 23:09

 

Twój słuch też powinien te

>różnice wychwycić. Jeśli nie potrafi - zacznij zbierać znaczki, albo kolekcjonować kolejki. Jest

>wiele sposobów na spędzanie wolnego czasu.

 

A co to? Ci co nie słyszą kabli nie mają prawa czerpać przyjemności ze słuchania muzyki??

ALTON

Chyba pomyliłeś forum tu mozna słuchac muzyki nawet bez kabli.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

>MariuszH, 11 Wrz 2008, 10:38>>

>Strach przed prawdą i publicznym ośmieszeniem>>

>Dotyczy to wyznawców obu terorii, chociaż nie trudno zauważyć, że to "kablarze" jednak unikają >takiej konfrontacji jak ognia.>>

 

O ile mnie pamięć nie myli to naczelny głosiciel niesłyszenia kabli XYZPaweł został zaproszony na taki test przez Elberotha zapewniając pokrycie kosztów podróży,wygraną pieniężną w wysokości 5tys zł (w przypadku nierozróżnienia kabli) i notariusza który miał nad wszystkim czuwać.Czego trzeba więcej?

Przeciwnik nie podniósł rękawicy wykręcając się....wszystkim czym się dało.

 

Tu przytaczam słowa Elberotha:

l'enfant sauvage

No to jeden XYZ pękł, co wobec dość radykalnych poglądów jakoś mnie nie dziwi... A reszta? Naprawdę nikt nie jest zainteresowany rozwianiem wszelkich wątpliwości? Byłby taki spokój... W tym temacie przynajmniej :)

Gość

(Konto usunięte)

MariuszH, 11 Wrz 2008, 20:30

 

>No to jeden XYZ pękł, co wobec dość radykalnych poglądów jakoś mnie nie dziwi... A reszta? Naprawdę

>nikt nie jest zainteresowany rozwianiem wszelkich wątpliwości? Byłby taki spokój... W tym temacie

>przynajmniej :)

 

Mariusz, Ty jesteś przeciwnik kabli, może pojedziesz ? A może tylko udajesz, żeby siać zamęt ?

 

Elb zapraszał każdego kto chciał. Dlaczego na innych się oglądasz ?!?

YZPawel, 11 Wrz 2008, 20:34

 

>Mariusz, Ty jesteś przeciwnik kabli, może pojedziesz ? A może tylko udajesz, żeby siać zamęt ?

 

Nie jestem przeciwnikiem kabli. One są niezbędne :) Czy wpływają na dźwięk, w takim sensie jak tu rozprawiamy? Nie wiem. :) Różnica polega na tym, że staram się nie wypowiadać skrajnych opinii, bo... nie wiem. I tyle.

 

>Elb zapraszał każdego kto chciał. Dlaczego na innych się oglądasz ?!?

 

Musiałem to przeoczyć, nie czytam wszystkiego. Poza tym, nie stanowi to dla mnie jakiejś bardzo istotnej kwestii, choć gdyby taki test gdzieś w moim pobliżu miał miejsce, chętnie bym skorzystał. Tyle że ja nie ogłaszam radykalnych poglądów, po czym zapraszany na test, pękam... :)

Może się przyda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

>MariuszH, 11 Wrz 2008, 20:41

>...choć gdyby taki test gdzieś w moim pobliżu miał miejsce, chętnie bym skorzystał...

 

Nie wiem czy w pobliżu ale przy niewielkiej inwestycji i wielkiej wiary w siebie można było zarobić a raczej wygrać.

A chętni? Cóż...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A zapomniałem sznurka.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ręce opadają. Radzę w ogóle nie testować żadnych kabli. Najlepiej kupcie sobie boomboksy :) A jak już wpadnie wam w łapy cos dzielonego - zastosujcie przypadkowe druty, które wpadną wam w łapy. Chrzanić jakość, niech żyją oszczędności. Może babcia coś jeszcze wyciągnie ze skarpety i zamiast wyjazdu w polskie Tatry, będzie można wyjechać we włoskie Alpy? W audio, zamiast iść do przodu, można poprzestać na pewnym poziomie, a także... iść w dół :) Po co oddzielny wzmacniacz? Wzmacniacz w boomboxie jest przecież taki sam. Druty od mini Philipsa są takie same jak Tary the Zero. Zasilanie też najlepiej olać. Przecież nikt nikogo nie zmusza do kupowania czegokolwiek, najlepiej wykazać zero inwencji własnej i strugać oświeconego. Niektórym nie chce się nawet wypożyczyć, inni przyparci do muru, wykręcaja sie sianem. Tylko powiedzcie mi dlaczego w profesjonalnych salonach audio, kupując np. kolumny, czy dobierajac klocek, trzeba zazwyczaj pozostawic sprzet na 2-3 dni? Przecież przypadkowe podpięcie kabli to tylko minuta, a moze i 30 sek.? No, tam przecież pracuja sami durnie, którzy zazwyczaj mają niezły ubaw po wejściu na to forum :) Najcześciej jednak nie zagladaja tutaj w ogóle. Dlaczego? Bo im ręce opadają...

Wij, 11 Wrz 2008, 22:39

 

 

>Tylko powiedzcie mi dlaczego w profesjonalnych salonach

>audio, kupując np. kolumny, czy dobierajac klocek, trzeba zazwyczaj pozostawic sprzet na 2-3 dni?

 

By efekt profesjonalizmu był bardziej widoczny?

Gość

(Konto usunięte)

Wij, 11 Wrz 2008, 22:39

 

 

>Tylko powiedzcie mi dlaczego w profesjonalnych salonach

>audio, kupując np. kolumny, czy dobierajac klocek, trzeba zazwyczaj pozostawic sprzet na 2-3 dni?

>Przecież przypadkowe podpięcie kabli to tylko minuta, a moze i 30 sek.?

 

... żeby sklep mógł sprowadzić ten sprzęt, bo tamten to jest demo ?

Nam też.

I taki bełkot będzie trwał tak długo, dopóki na jakimś spotkaniu kilku forumowiczów z dwóch obozów :) nie dojdzie do takiego testu. Termin "ślepy test" już się tak zblazował, że aż głupio o nim pisać, jednak nikt chyba nie wymyślił czegoś bardziej wiarygodnego.

Na propozycję uczestnictwa w takim teście odpowiadam - ja bardzo chętnie, ale to NIE JA mam wskazywać poszczególne kable. Trudno to sobie wyobrazić, gdy jestem najogólniej rzecz biorąc - jednak sceptykiem. Nic prostszego mówić wtedy - "nie słyszę żadnych różnic". TO WY musicie jasno i w sposób oczywisty wskazywać właściwe kable. I bardzo chętnie czegoś takiego byłbym świadkiem.

XYZPawel, 11 Wrz 2008, 23:05

 

>Wij, 11 Wrz 2008, 22:39

>

>

>>Tylko powiedzcie mi dlaczego w profesjonalnych salonach

>>audio, kupując np. kolumny, czy dobierajac klocek, trzeba zazwyczaj pozostawic sprzet na 2-3 dni?

>>Przecież przypadkowe podpięcie kabli to tylko minuta, a moze i 30 sek.?

>

>... żeby sklep mógł sprowadzić ten sprzęt, bo tamten to jest demo ?

 

A ten jak zwykle wstrzelił sie jak dzik w sosnę:)

Masz człowieku kłopoty z czytaniem tekstu ze zrozumieniem?

Wij, 11 Wrz 2008, 23:13

>

>Ty sobie chyba jaja robisz! Miałbym wskazywać poszczególne NIEZNANE mi kable w OBCYM dla mnie

>odsłuchowo pomieszczeniu i do tego na NIEZNANYM mi sprzęcie?

 

Zaraz... Albo są do cholery różnice, albo nie ma... Nie rozumiem już teraz. Czego potrzebujesz do wskazania różnic? Przeciez one są tak oczywiste i tak jasne jak słońce, że głuchy by usłyszał. Mam szukać cytatów?

Teraz, to już są jaja z pogrzebu.

MariuszH

 

Co, chodzi ci tylko o to, żeby wskazywac kiedy jest różnica w dźwieku. Spoko:)

Istnieją kable bardzo do siebie podobne, co w całkowicie obcym otoczeniu sprzętowym nie bedzie miało dobrego przełożenia na typowanie, różnice zawsze jednak bedą, bo być musza. To oczywistość.

MariuszH, 11 Wrz 2008, 23:08

>> TO WY musicie jasno i w sposób oczywisty wskazywać właściwe kable.>>

 

Już kiedyś o tym pisałem...We własnym systemie jestem w stanie odróżnić dwa interkonekty:DNM Reson i Nordost Flatline Magic One w dowolnej ilości prób ze 100% skutecznością trafień.Mój repertuar muzyczny,na jedną próbę potrzebuję ok 7-10 sekund.

Swego czasu taki test przeprowadziłem,dlatego na tzw.ślepe testy w których nie można jednoznacznie zidentyfikować wpiętego przewodu patrzę ze sporym dystansem.

Respektuję jednak pogląd,który wskazuje na większą zasadność inwestycji finansowych w elektronikę i kolumny niż w dodatki: począwszy od okablowania po kondycjonery i stoliki.

l'enfant sauvage

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.