Skocz do zawartości
IGNORED

Dynaudio 1.3 mkII vs Dali Grand Coupe


kook

Rekomendowane odpowiedzi

"Kilka dni temu goscilem znajomych forumowiczow, nie wierzyli wlasnym uszom, a jednak da sie !:)"

 

No dokładnie, miałem niewątpliwą przyjemność posłuchać zestawu Hybryda - podłogówki JMLab-a w ~13-14m2. Wydawać by się mogło, że takie coś nie zagra dobrze, a to było najlepsze brzmienie jakie dane mi było słyszeć w życiu (i chyba nie tylko mi, he, he) :) Bez sciemy, to nie był poziom dobrego hi-fi, to był już HI-END pełną gębą. Tak muzyka gra live! Sprzęt "wyczarował" realny muzyczny spektakl!

lechb

Trudno się nie zgodzić :-)))

Jedna z cech wyróżniających chyba wszystkie dynie - im lepszy sprzęt towarzyszący tym lepiej grają.

Chociaż przy słabej amplifikacji lepiej sobie je darować..

dobra ludzie nie czarujemy ... 17cm głośnik to 17cm głośnik, a pomieszczenie to coś jak pudło tylko od drugiej strony mambrany ... a za małym pudle głośnik się udusi, a w za dużym będzie flakiem... i tak samo jest z pokojami.

GT,

 

Dzieki za mile slowa !

Ten system jest jeszcze niedokonczony :) Caly czas nad nim pracuje.

Poza tym, tak jak powiedzialem - ten pokoj jest tylko zastepczy, na jakis czas :)

W wiekszym bylo by jeszcze lepiej. Wiecej powietrza, poukladania etc.

 

Koledzy, rozumiem ze Dynaudio to fajne glosniki. Sluchalem dwoch modeli, juz nie pamietam oznaczen.

 

Jednak zapewniam ze Focal to rowniez nie byle jaka firma ! Sciemy nie produkuja.

lechb - racja ... ale do tego co powiedziałeś powinieneś dopisać mają niskoschodzący i rozwlekły bas ... potrzebują pieca, wzmacniacza z wykopem który prędzej zaspawa te głośniki niż nie wydoli ich napędzić. Wtedy problem buczącego basu znika i zostajątylko rezonanse pomieszczenia i takie tam.

Tomku - wiemy to. W koncu nie trzeba daleko szukać by wiedzieć że Focal też ma hi-endowe głośniki takie jak seria Audiom czy Focal TLR grający i rozpierdzielajacy umysły w Wilson Audio. Tylko że to zupełnie inna szkoła grania. ciekawy wręcz jestem jak u Ciebie te Electry zagrały by po przełączeniu Delty na SE. Ja u siebie Delte wolałem właśnie w SE.

Wovo,

 

Rozwlekly bas.

Pomyslalem o tym samym. Jak mozna z 1x18 w 20-25m2 uzyskac poprawny nisko schodzacy bas?

I to najczesciej w konstrukcji monitorowej, gdzie woofer robi jednoczesnie za sredniotonowy.

 

Z zadnego monitora nie slyszalem takiej rozpietosci poszczegolnych pasm, jakie generuja wysokiej klasy zestawy 3drozne. Nie mowie, ze monitory nie moga byc dobre. Ale nie uwierze poki nie uslysze :), ze "male" monitory oparte na 1x18 wytworza poprawny nisko schodzacy basik w 25m2, a przy tym reszta pasma bedzie odtworzona poprawnie.

 

Jeszcze co do basu, wielu lubi wlasnie cieply rozlazly bas. Bo on taki gleeboki. Szkoda tylko, ze najczesciej na plycie nie ma nawet takiego basu nagranego. A to co slyszymy generuje system i kolumny.

 

Wovo,

Nie sluchalem mojej modyfikowanej DS w SE. Mysle, ze moglo by zabraknac pradu dla Electry, a z tego wyszla by wielka kupa.

W moim przypadku 52SE mieszczą się znakomicie w 12m2,zresztą tak samo jak RADMORY LS-40. Problemem jest wzmacniacz. Dynki wymagają dużo prądu i o ile LS-40 można napędzić prawie wszystkim, to 52SE wymagają mocnego wzmacniacza. Ze słabowitym jest kicha, mamy mnóstwo ciągnącego się, buczącego basu. Zatkanie basrefleksu trochę pomaga, ale brzmienie 52SE staje się wtedy takie jakieś ograniczone. Podłączenie mocnego wzmacniacza powoduje radykalną zmianę basu, staje się krótki, zdyscyplinowany. Jeśli te kolumny buczą, to znaczy że wzmacniacz nie wyrabia. Jeśli wyrabia, to grają bez buczenia, za to z kopem.

Hybryd - bo z tego co pamiętam Ty nie masz chyba możliwosci przełączenia na SE... ale mniejsza z tym. na SE na pewno nie braknie prądu, bo jeśli jedna siata jest zwierana do anody to równolegle ze spadkiem napięcia spada prąd a więc moc... proporcje są te same, więc wydaje mi się że jedynym efektem jaki usłyszysz to zmiększenie brzmienia i spadek głośności.

 

Niestety Panowie i Panie 18cm głośnik to jest tłok, i jeśli mówimy o basie głośnik należy rozpatrywać tylko i wyłącznie w pryzmacie fizycznego tłoku. 18cm dla basu to w ogóle nie jest tłok jeśli już mówimy tak radykalnie. Bas zaczyna się od 15" na sztywnym zawieszeniu i 2kW pieca który ten głośnik pociągnie, wtedy jest i szybkość i pierdolnięcie, a jak trzeba to i ściane przesunie.

 

Jeszcze co do buczącego basu ... ja też nie lubie jak zamiast basu mam tylko pukanie bo jest on tak szybki ... niestety panowie ... kontrabas w pomieszczeniu dudni... i tak samo powinien zadudnieć głośnik. To jest oczywiste tak samo jak to że chór powinien się sklejać ze sobą, a nie tak, że mamy 40 solistów zamiast chóru jako całości.

TUX,

 

dot. podziału zwrotnicy (przepraszam że tak późno odpowiadam ale na forum zaglądam tylko 7-15,

 

oczywiście absolutnie nie namawiam do grzebania w zwrotnicach itp. zgadzam się, że producent dostoswał podział do danego modelu - chodziło mi wyłącznie o wybór pomiędzy modelami pod kątem własnych preferencji,

z uwagi na rodzaj słuchanej muzyki (jak w o mnie - czyli rock, i rock - jazz głównie z lat 70-tych), lepsze efekty uzyskiwałem na kolumnach o trochę wyższych podziałach tj. powyżej 2500 Hz, po prostu wolę gdy np. gitary w całości słychać w wooferze, wynika to z faktu że jestem zwolennikiem bardziej tradycyjnej szkoły brzmienia,

obecnie stosuje się niższe popdziały (np.focus) i daje to piękny efekt przy klasyce, muz. filmowej itp. ale co do rocka to w focus 110 miałem za dużo dźwięku w tweeterze (zbyt jasno i trochę wycofana średnica),

również w recenzjach seria focus jest oceniana jako super do klasyki,

zdaję sobie sprawę, że pewne rzeczy można skorygować elekroniką i kablami (u mnie przyczyną tego stanu rzeczy była m.in. zbyt jasna priamaluna), ale mając wybór od zera lepiej od razu dopasować kolumny do swoich potrzeb,

nie twierdzę też że 52SE są lepsze od 110 - był to wybór subiektywny.

rozważania dot. pkt podziału dot. kolumn 2 drożnych i oczywiście chodziło mi o uchwycenie zasady - zdjaę sobie sprawę ze podziały nie są aż tak sztywne i niektore odcienie gitar i tak słychać w tweeterze - lecz różnicę pomiędzy podziałem przy 1500Hz i 2700Hz naprawdę słychać.

 

wg gazaty "audio" focus 110 ma podział nie przy 1500Hz przy 2500Hz ale ja jednak wierzę firmie dynaudio co potwierdzły również moje uszy.

zdaję sobie sprawę z tego, że umożliwienie odtwarzania przez tweetery coraz niższych częstotliwości jest efektem postępu w budowie głośników, powyższe ma jeszcz taki efekt, że umożliwia inne strojenie woofera (na niższe zejście basu), czego dowodem jest m in. dynaudio,

 

np. focus 110 na 15-tkach rozpoczynają od 45Hz tak samo jak 52SE na większych 17-tkach,

akrat należe do tej grupy która twierdzi że 2 drożny monitor zawsze jest kompromisem, oczywiście inny jest on w przypadku woofera scana a inny w przypadku taniego łosnika budżetowego),

tak jak w silniku mamy tzw. momneto obrotowy, przy którego obrotach silnik daje najlepszy efekt tu tu również producenet wybiera czy dajemy niższy bas przy niższym podziale, czy woofer będzie grał bardziej "średniotonowo" ale bas nie będzie aż tak niski np. i ja zawsze wybiorę tę 2 wersję:

 

np. xavian xn 270 podział przy 2200Hz na 18cm scanach,

w por. z xavian xn 250 podział przy 2500 na 15 scanch i wyzej zaczyna,

ja zawsze wybiorę xn 250.

skrajny przykład nacisku na średnicę kosztem basu to harberth 3 który zaczyna od 73 Hz, ale podobno średnica miodzio - oczywiście ważny jest sam poziom konstrukcji i przetworników.

Hybryd, Master rowniez rozplywal sie w zachwytach nad Twoim zestawieniem wiec gratulacje.

 

Co do 926 to mialem okazje dosc dobrze poznac ten glosnik, porownanie z brzmieniem Dynaudio jest jednak jak ogien i woda, to diametralnie rozne szkoly brzmienia. W tym samym pomieszczeniu jest więcej niskich z maleńkich 52 SE niż z potężnych 926.

Audience 52 SE (to inny model niz zwykly "52" choc obudowa prawie identyczna).

 

Z 926 bas byl slyszalny poza pokojem, ewidentnie nie miescil sie ale moje pomieszczenie jest genialnie antyakustyczne i czeka na wymiane:)

roge ,

 

Nie wiem jak grają 52SE w pokoju 12m2. Za to wiem , że Focusy 140 grały przebasowionym brzmieniem w moich 17-18m2. I to niezależnie od wzmacniacza. Generalnie wzmacniacze to moje hobby, miałem ich kilkanaście i nie ma wątpliwości, że niektóre kolumny nie zagrają w określonych metrażach nawet jak się je napędza Brystonem 4BSST o mocy 500W/4om.

 

Bardzo mądra uwaga na temat zatykania basrefleksu. Nie jestem specem od głośników i nie wiem jakie zjawiska fizyczne zachodzą po zatkaniu bassrefleksu, ale na moje ucho zamykanie basrefleksu oprócz ograniczenia basu odbija się na brzmieniu średnicy - tak było w przypadku Focus 140.

Podobnego eksperymentu nie robiłem na Dynaudio 25SE, gdyż gościły u mnie w pokoju tylko 3 godziny, a potem ich własciciel zabrał je do siebie. U mnie bas z 25SE przygniatał i podbarwiał prawie całe pasmo. Ich właściciel gra w pomieszczeniu ponad 30m2 i grają całowicie odmiennie niz u mnie. Prawdopdobnie w ślepym teście nie poznałbym, że są to te same kolumny.

 

Co do Electra 926 to kiedyś sporo ich słuchałem bo stały u znajomego w 20m2, wspólnie ze znajomym robilismy też porównania z innymi podłogówkami. I nie ma wątpliwosci , że Electra 926 w stosunku do wielkości swojej obudowy daje bas szczupły i dość szybki, więc takie kolumny dadzą się łatwiej wstawić do mniejszych pomieszczeń niż wiele innych podłogówek czy monitorów.

 

TUX

Sluchalem Audience 52 (chyba bez SE) w pomieszczeniu okolo 20m2. Obok staly Electry 926.

Fajne monitorki, zczegolnie za te cene. No, ale przepraszam Electrom to one nie dorastaja do piet.

 

Co do braku basu z 926, sam sobie odpowiedziales - pokoj.

Masterofdeath zmienil 926 na 936 i co ? Basu ubylo. Glownie za sprawa slabego wzmaka. Poza tym bas tez jest poza pokojem.

 

To, ze masz pokoj zaadoptowany akustycznie i monitorki sie w nim mieszcza, nie znaczy to ze duze Electry sie zmiesza.

Szanuje Twoj wybor, o gustach sie nie dyskutuje. Jednak Electry to zupelnie inna klasa brzmienia, a ze wredne w aplikacji to inna sprawa.

Naprawde dziwi mnie to jak ktos pisze, ze z 926 nie ma basu. Ludzie, to dlaczego u mnie, u annawroc, u marekzawa kolumny te miazdza basem, o zroznicowaniu basu i dynamice juz nie wspomne.

Jak sie podlaczy do byle czego to Electry nie zagraja, koniec kropka.

Hybryd, ja nie "objezdzam" Electry, po prostu jak stwierdzilem po paru m-cach to nie moja szkola brzmienia i rozstalem sie z nimi bez zalu natomiast obecny wlasciciel jest nimi zachwycony bo to nie sa zle glosniki.

 

Przy Elektrach musialbym wyrzucic jakies 70% swojej plytoteki, one sa ekstremalnie czule na jakosc nagran. Np. na CD gdzie nie ma basu - na 926 po prostu go nie bedzie, natomiast Dynaudio skads go wyczaruja, one troche oszukuja a bywa tak ze wolimy slodkie klamstwa od gorzkiej prawdy:)

 

Nb jest spora roznica miedzy modelem 52 a 52 SE, wspolna jest tylko obudowa bo 52 SE ma drivery z modelu COntour 1.3 Mk II kosztujacego w owym czasie ok. 8 tys. cena katalogowa.

Hybryd - to tez zależy kto co lubi. Ja lubie dmuchnięcie w dole, pewnie z powodu swojej pracy i to jakis gratów w pracy słucham i na czym pracuję, i dla mnie u Marka też było mało dołu, ale z drugiej strony w domu nie można miec takiego dmuchnięcia jak na koncercie rockowym na jakimś lotnisku, bo wszystko szlag trafi, od szyb i kieliszków po brzmienie i nasze głowy. Patrząc pod tym kątem tez bedę dziwił się komuś kto powie ze 2,17cm woofer , pędzony konkretnym piecem nie ma basu... a jesli u kogos serio nie ma dołu to niech najpierw się dowie co to jest faza, kancelacja czestotliwosci a potem zrzuca winę na kolumny. Tak samo jak pokój może podbić dół, tak samo może go wykastrować. Do tego stopnia że basu może nie być w ogole a głośniki będą latały jak szmaty az wypadną ze szczelin i się popalą.

swoja drogą to ten wątek stał siętakim swoistym hydepark`iem ... czysz to nie jest zajebiste jak nikt nikogo nie upomina że to czy tam to jest "nie na temat" ?? ;> oł jeach :D

JarlBjorn, 16 Paź 2008, 14:29

 

I tu sie z Toba zgodze. Electry zagraja tak jak na to pozwoli im reszta systemu i zapuszczony material muzyczny.

 

Chociaz w miare ewolucji mojego systemu zwrocilem uwage, iz na poczatku rzeczywiscie, wiekszosc plyt brzmiala marnie - ostro. Jednak, gdy wchodzilem krok po kroku na wyzszy poziom, plyty zaczynaly brzmiec lepiej i gladziej.

Tak to jest z Electrami. Z budzetowka nie zagraja. Wstawienie Electr do przypadkowego systemu z gory je przekresla. Jesli ktos decyduje sie na Electry proponowalbym zaczac budowe systemu od glosnikow, a nastepnie dobierac reszte toru.

Jako zalozycie watku uprzejmie informuje, ze mi te dygresje w ogole nie przeszkadzaja, tym bardziej, ze tez mialem 926-ki, a w poniedzialek, jak kurier dowiezie, bede mial 1.3 mkII, wiec dorzuce swoje 3 grosze do porownania.

Dynki beda graly oczywiscie z Accu, choc i Amplifona podlacze z ciekawosci :-)

Za to z JMlabami Amplifon gral bardzo ladnie, choc co do tego basu, to rowniez mialem wrazenie, ze jest oszczedny (czy tez, inaczej mowiac, swietnie kontrolowany, co uwazam za zalete)

Zeby z 926 uzyskac bas, ba w ogole poprawne brzmienie, trzeba je laczyc z bardzo mocnymi i wydajnymi pradowo wzmakami.

Najlepiej z tzw. "spawarkami". Amplifon WT40 jest dla nich za slaby. Poza tym wzmacniacz ten jest ocieplaczem/zamulaczem.

Co do Accu nie mam pojecia, nie znam tego modelu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.