Po co to wszystko?

wasylak · 23 Grudnia 2008

Ciekawy wywiad się ukazał w najnowszej Polityce.

W sumie cały jest ciekawy, weźmy np. to:

"(...)

Michnik:

Wymyślanie świetlistej IV RP na miejsce rzekomo upadającej Trzeciej - to absurd

Żakowski:

który jest w Polsce uprawiany masowo(...) Skoro jest tak dobrze, jak mówisz, to czemu zdaniem innych jest tak źle?

M:

Mnie to pytanie od dawna fascynuje. Dlaczego właściwie nagle tak wielu ludzi myślących, jakoś wykształconych, a często też odważnych i zasłużonych, zaczęło powtarzać głupstwa o otaczającym ich świecie, a nawet w nie wierzyć. Nie mam powodu podejrzewać tych ludzi ani o idiotyzm, ani o brak patriotyzmu. Więc skąd w nich ten rodzaj nienawiści do wolnej Polski?

Ż:

No, skąd?

M:

Na początku tłumaczyłem to sobie dwoma rodzajami niezałapania się na nową rzeczywistość. Jeden socjalny, a drugi polityczny(...) Ale kilkanaście lat później(...)jest w Polsce lepiej niż przed transformacją - złość i rozczarowanie powinny wygasać.

Ż:

A stało się przeciwnie.

M:

Tego nie pojmuję. Nie rozumiem, skąd wzięło się przekonanie wyznawców IV RP, że nasze państwo jest właściwie nieporozumieniem i że trzeba je zbudować od nowa. To znaczy zburzyć, co mamy, i zacząć od początku.

Ż:

Naprawdę tego nie rozumiesz?

M:

Nie rozumiem tym bardziej, że jedyna istotna innowacja nowego projektu polega w istocie na wykluczeniu z życia publicznego różnych grup polskich obywateli. Dekomunizacja, lustracja, homofobia, ksenofobia - to są w projekcie IV RP jedyne konkretne hasła programowe. I wszystkie one prowadzą do nowego wykluczenia. Nie wiem, po co to komu.

Ż:

Naprawdę tego nie wiesz?

M:

No nie wiem. Co cię w tym tak dziwi?

Ż:

A jakie można mieć hasła, kiedy chce się wziąć władzę, a nie ma się programu? Kiedy nie ma się innego projektu gospodarczego niż realizowany od samego początku i po zdobyciu władzy, trzeba dać Ministerstwo Finansów Zycie Gilowskiej, czyli gorzej wykształconemu Balcerowiczowi w spódnicy. Kiedy nie ma się innego pomysłu w sprawach zagranicznych - bo Unia, NATO i przyjaźń z Ameryką nie mają alternatywy? Kiedy się nie ma żadnych świeżych pomysłów na rozwiązanie problemów społecznych i kiedy jedyną faktyczną innowacją staje się zamordyzm? Każdy poradnik retoryki ci powie, że jak nie masz szans w starciu merytorycznym, jedynym ratunkiem staje się argument ad personam(...).

M:

Ale to jeszcze nie daje odpowiedzi na moje pytanie, dlaczego tak wiele rozumnych osób w ten projekt uwierzyło. Paradoks polega przecież na tym, że ludzie, którzy mieli ogromny wpływ na kształt polskich przemian, nagle stwierdzili, że one są do niczego. Jarek Kaczyński, architekt wojny na górze, za Wałęsy potężny prezydencki minister; jego brat, Leszek - dziś prezydent, a wcześniej szef NIK, minister sprawiedliwości i ważna postać przy Okrągłym Stole; Macierewicz - minister spraw wewnętrznych, poseł kilku kadencji; Rokita - szef Urzędu Rady Ministrów, przewodniczący kilku komisji sejmowych - oni wszyscy przekreślili to, co sami budowali. Zaczęli udawać kosmitów i ludzie się na to masowo nabrali. To jest fascynujące.

(...)"

Mi też się to wydaje interesujące. I jest prawdziwe.

wasylak · 23 Grudnia 2008

Aha, a to jest cały wywiad:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

anastazy · 23 Grudnia 2008

fajny tekst , dzięki,

no prawie sie w całości z Michnikiem zgadzam, ale jednego mu nie wybaczę, tego że jest spiskowcem i knuje spiski.

Doceniam, że w moim interesie, ale nie jestem debilem i nie lubię być jak debil traktowany.

Michnik, psychologicznie, uwarunkowany jest historią ruchu robotniczego, KPP, itp., w II RP.

Taki wywiad sporo wyjaśnia, ciekawe , że w latach 1993-2005 czytałem GW i wiele z tych rzeczy nie wiedziałem? Kolejna ściema Michnika? Bo to było osłabiana przez inne treści w GW.

Oj, Michnik, ty spiskowcu :-)

wasylak · 24 Grudnia 2008

Eeeee, ja się tam spiskami nie przejmuję, ciekawej historii zawsze przyjemnie posłuchać.

Mnie faktycznie fascynuje dość niezauważany problem "dyskursywnego niezadowolenia" wielu z tych, którym żyje się ewidentnie lepiej, niż kiedyś. Może to jest to malkontenctwo typowo polskie? Jak widać jednak, ono przekłada się na życie polityczne i to na dużą skalę, a to już nie jest śmieszne.

Jak głębokie są tego korzenie- oto jest pytanie. I czy zdążymy się z tego obudzić, zanim nie przyśni nam się kolejny koszmarek?

lancaster · 24 Grudnia 2008

"Doceniam, że w moim interesie, ale nie jestem debilem"

A kto tak powiedział ?:)

A sam Michnik widzę ładnie sobie tłumaczy kolejny etap "wszyscy jestesmy umoczeni".

Nie mam pojęcia skad mu się wzięly ponure wizje rozmontowywania "naszej" wolnej Plski.

Pewnie stąd ze teraz po wstapieniu do UE będziemy mieli prawo WSPÓLdecydowania o losach naszego kraju :))))

Pana Zakowskiego bardzo lubię, ale wywad z J.Kulczykiem w jego wykonaniu byl fatycznie kelnerski....a i ten jest powiedzmy....świąteczny.

Pozdrawiam

lancaster · 24 Grudnia 2008

"Dekomunizacja, lustracja, homofobia, ksenofobia"

Adam zapomniał dodać: kastracja i bajkopisarstwo :)

Walery · 24 Grudnia 2008

Ciekawy cytat:

Problem polega na tym, że Jarosław Kaczyński nie jest zdolny do prowadzenia sporów politycznych, bo w istocie nie ma politycznych poglądów. Jedyny jego pogląd sprowadza się do tego, że to on powinien w Polsce rządzić. Wszystko inne się w jego poglądach chaotycznie zmienia, bo jest nieistotne. Bo tylko władza jest ważna.