Gramofony, gramofony

Piotr__ · 22 Września 2009

a jesli chodzi o reklame to latwiej zjednac forumowiczow nie traktujac ich jak dzieci, lepsze beda darmowe odsluchy i sprawdzoene wczesniej rady co do najbardziej optymalnego zestawienia wkladka + ramie + omawioany gramofon + pre, oraz uczciwy serwise pogwarancyjny, niz wrzucanie na sile informacji "sprzedam" pozdrawiam serdecznie no i powodzenia!

22 Września 2009

Bardzo mnie cieszy fakt pojawienia się polskiego producenta gramofonów.

O dawna zastanawiałem się dlaczego nikt nie podejmie się produkcji napędów, prawdopodobnie rynek jest za płytki :(

Co do przedstawionych gramofonów to sugeruję wprowadzenie dwóch zmian:

- zamiast sztywnych kolców jakieś tłumiki na sorboranie albo innym mazidle.

- wywiercenie pod ramieniem większego otworu z możliwością wstawienia tam płytki montażowej ramienia, pozwoli to na większą elastyczność napędu i upgrade w miarę zmieniających się potrzeb.

W zakładce analog co jakiś czas pojawiają się anonse o spotkaniach odsłuchowych, proponuję się wprosić na któreś i poddać sprzęt ocenie, może być druzgocące a może bezcenne :)

PS. Nad stroną www trzeba popracować

PS2. Nad kolorystyką napędów też warto :)

ociss · 22 Września 2009

Czytając Twoje "o sobie" mam wrażenie, że coś tutaj nie gra... Skąd tak zajadła krtytyka czyjejś aktywności - byc może za kilka lat produkty tego człowieka będą zwalać ludzi z nóg jakością dźwięku i precyzją wykonania? Póki co to zdaje się początki. Przeróbki, eksperymenty, próby. Owszem szumne zapewnienia o doskonałości produktu są być może wzięte z sufitu, ale który producent mówi zawsze całą prawdę i tylko prawdę? Ja osobiście życzę samych sukcesów - droga jeszcze zapewne daleka, ale nikt nie powiedział, że niedostępna.

Jeśli chodzi o to, co widziałem na stronie pre-audio, to na miejscu głównego inżyniera zająłbym się produkowanem samych napędów z możliwością podłączenia różnych ramion. Trzeba by pomysleć także o wprowadzeniu własnej produkcji talerza z akrylu (bądź też wykorzystanie tych od np pro-jecta), bo ten na kilometr wygląda na jakąś używaną przez 30 lat Japońszczyznę. Druga, zupełnie osobna sprawa to marketing - nigdy nie kupiłbym gramofonu, dla którego tłem jest płyta z klejonych odpadów tratacznych. Do tego ta nieczytelna i nieprofesjonalnie wykonana strona internetowa. Przydałaby się także odrobina skromności w opisach... i trochę danych technicznych (ale o to będzie raczej trudno przy tych składakach). Tak czy inaczej popieram, ale narazie na pewno nie jest to hi-end a jedynie DIY.

Acha i jeszcze jedno: Nie mam nic przeciwko temu żeby ktos taki jak Pan pre-audio załozył sobie nowy wątek na tym forum, żeby zapytać innych ludzi, co sądzą o jego pomysłach. Skądś trzeba brać opinie... nawet te najbardziej druzgocące.

Pozdrawiam!