Skocz do zawartości
IGNORED

Egzamin za punkty - masakra...


parantulla

Rekomendowane odpowiedzi

Warrior, jest taka przypowiastka na temat tego, co powinien wiedzieć: Student, Docent i Profesor. W zasadzie można spokojnie przeprowadzić analogię do omawianej tu wiedzy o przepisach i doświadczenia kierowców w odniesieniu do stażu jazdy.

Na razie reprezentujesz pogląd "przynależny" Studentowi...

pozdrawiam

 

P.S. 25 lat temu egzamin na prawo jazdy wyglądał bardzo podobnie jak dziś, z pewnościa trzeba było znać przepisy (był test "pisany"), jak również byl plac manewrowy i jazda po mieście.

>> WarrioR, 18 Lut 2009, 13:23

 

Choćby niewolnicze trzymanie się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. W imię przepisów wyłapujesz wszelkie dziury prawymi kołami a przecież kontrola techniczna (geometria) to według przepisów raz na rok albo i rzadziej... A na oponach to tylko grubość bieżnika sprawdzają (bardzo rzadko zresztą), bąble wewnątrz jakoś umykają uwadze. Że już nie wspomnę o tym co się stanie jak jakiś je.ak leśny w nocy z krzaków na drogę wyskoczy.

 

Albo świętość linii ciągłej - już bym ileś razy nie żył albo kogoś zabił gdybym miał to traktować poważnie.

Jest wiele idiotyzmów w przepisach drogowych - choćby ta zielona strzałka i konieczność zatrzymania przed nią. Piechotę na przejściu mamy kiedy i tak instynktownie bardzo uważamy (bo jednak jest czerwone). Za to na zielonym - spoko a więc rura i dopiero po skręcie wyrasta nam piechota na przejściu.

 

Albo zakaz zawracania na czerwonym. Do którego się jednak stosuję, bo cholera wie gdzie kamery stoją... No i mamy korki na pasach do lewoskrętu, wyłażące na lewy pas i totalnie blokujące ruch w wielu miejscach.

Staszek_s: czyli wg Ciebie ktoś z odpowiednio dużym stażem może nie pamiętać i nie przestrzegać przepisów, dobrze rozumiem? Tacy ludzie nie stwarzają zagrożenia na drodze? Jest w tym jakiś sens? Wydaje mi się że to o czym mówisz to był żart, o tym ile musi książek nosić student, doktor, a profesor ani jednej (bo wszystko ma w głowie? nie, w dupie!)

 

misiomor: załóżmy, że w kodeksie ruchu drogowego jest tak napisane (chociaż nie chce mi się wierzyć, jeżeli w ogóle jest, żeby to było ujęte takimi słowami). "Możliwie blisko prawej krawędzi jezdni" to określenie mocno nieprecyzyjne, dla mnie jak widzę dziurę to "możliwie blisko" jest zawsze tak żeby w dziurę nie wjechać. Jak muszę wjechać, bo z przeciwka jedzie samochód to i tak tylko ode mnie zależy z jaką prędkością w nią wjadę.

Sorry, ale głupoty piszecie.. Na zielonej strzałce trzeba się zatrzymać i już, a to dlatego że inni mają w tym czasie zielone światło. Gdyby nie było takiego przepisu to zielona strzałka oznaczałaby że możesz jechać i na nic się nie oglądać. Ja jeżdżę od 7 lat, za każdym razem się zatrzymuję i nie widzę w tym żadnego problemu.

 

misiomor: sprecyzuj "zakaz zawracania na czerwonym". Jak jest czerwone to chyba i tak nie można jechać?

>> WarrioR, 18 Lut 2009, 16:01

 

No właśnie - czerwone znaczy że nie wolno jechać. A zawracanie bywa w takiej sytuacji całkowicie bezkolizyjne albo dużo łatwiejsze niż na zielonym, kiedy jadą z przeciwka i przejeżdża jeden, góra dwóch na zmianę świateł.

misiomor: masz rację, ale pozwól że zacytuję: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa". Jak dla mnie to ma sens: jak nie ma namalowanych pasów to trzymasz się prawej strony, a jak są namalowane to jedziesz swoim pasem. Nic głupiego, ani niezrozumiałego..

>> WarrioR, 18 Lut 2009, 16:12

 

Wiesz kiedy ja zmieniłem zdanie w tej kwestii? 12 lat temu, jak jechałem sobie drogą z Włocławka do Sochaczewa, był zmierzch, droga wysadzana drzewami. Z naprzeciwka jechał samochód a ja zdałem sobie sprawę że coś jest nie tak. Dałem po heblach i okazało się że moim pasem jechał kmiot na rowerze. Ale nie taki zwykły w kufajce i gumofilcach tylko miejscowy przedsiębiorca trudniący się wyrobem wiklinowych koszy. Naciął wielce pokaźny wiecheć gałązek i przymocował sobie do pleców maskując sobie tył kompletnie. W warunkach zmierzchowych praktycznie nie do zauważenia, mimo że mam wyjątkowo dobrą "night vision" i zwykle rowerzystę wyczajam z odległości większej niż inni.

 

Później podobnych agentów spotykałem wielokrotnie, również wyjeżdżających z różnych dziwnych miejsc przy drodze. Dlatego wolę jednak w nocy jechać bardziej środkiem a w przypadku mijanki zjazd, hamulec i mega-ostrożność.

Ale ja też jeżdżę środkiem ulicy (nawet w dzień) jak nie ma innych samochodów, bo jest bezpieczniej :) Ale jeżeli chodzi o poprawność i sens przepisów to nie mam żadnych uwag - dla mnie są precyzyjne i logiczne.

Nie napisałem że jadę środkiem ulicy na drodze na której są namalowane pasy - taka droga jest z reguły wystarczająco szeroka żeby się bez problemu zmieścić. A czy jazda środkiem na drodze bez pasów jest zgodna z przepisami? Oczywiście, że tak, bo w końcu "najbliżej prawej strony" to znaczy dokładnie ile cm?

Ps. Nie przypominam sobie żadnej drogi, na której są namalowane pasy podczas gdy jest wąsko i po obu stronach są drzewa. Pasy mogą być namalowane dopiero jak droga jest wystarczająco szeroka (zgodnie z przepisami). Ta droga o której pisałeś pewnie tez nie miała pasów namalowanych, racja?

misiomor: poza tym odbiegasz od tematu dyskusji. Mowa tu była cały czas o sensie niektórych przepisów, a nie o tym czy je przestrzegamy. Możesz jechać 5 cm od pobocza, ale musisz wtedy jechać odpowiednio wolno - nikt nie karze jechać 90 km/h w miejscu gdzie jest wąsko i nie ma pasów..

WarrioR, 18 Lut 2009, 13:03

 

>Wg mnie władza powinna wprowadzić obowiązkowe powtórzenia egzaminu na prawo jazdy co 10 lat. Bez

>wyjątku.

 

A pieniądze w ten sposób zebrane można by przeznaczyć na walkę z globalnym ociepleniem. Natomiast samochody, paliwo, egzaminatorzy i wszyscy pracownicy ośrodków egzaminacyjnych mogliby być utrzymywani z dodatkowego podatku pośredniego. Np. odciąganego z pensji wszystkich obywateli.

Pawel N.A.: wychodzisz z błędnego przekonania, że jak raz zdasz na prawo jazdy to Ci się ono należy już do końca. Czym się egzamin na prawo jazdy różni od egzaminu np. SEP'owskiego po którym papiery dostajesz na 5 lat i potem egzamin trzeba powtórzyć? W jednym i w drugim przypadku chodzi o bezpieczeństwo ludzi!

Przypomina mi się wyprawa Tytusa, Romka i A'Tomka po Wyspach Nonsensu. Na wyspie papierolubków trzeba było mieć papiery na wszystko, z zakupem lodów i przechodzeniem przez ulicę włącznie. Wszyscy mieli na głowach pieczątki a jak Romek i A'Tomek wreszcie złożyli wszystkie załączniki, to urzędnik sprawdził czy jest 50kg, zapytany dlaczego nie czyta tylko waży stwierdził "ważąc - rozważam ważność".

WarrioR, 18 Lut 2009, 17:25

 

>Pawel N.A.: wychodzisz z błędnego przekonania, że jak raz zdasz na prawo jazdy to Ci się ono należy

>już do końca.

 

Nic podobnego mój post mówił o technicznych aspektach. Zresztą bardzo ważnych, bo jak tu porować skalę śmierci poniesionych w skutek nie znajomości przepisów do całkowitej zagłady ludzkości spowodowanej ociepleniem klimatu i zatruciem środowiska.

Wystarczy sprawdzić, jakie nakłady idą na udoskonalenie silników (pod kątem wydzielanego CO2), opracowania nowoczesnych układów zasilania w stosunku do tego ile przeznacza się na egzaminy na prawo jazdy.

A co z drugą stroną medalu? Zaostrzenie przepisów i konieczność odnawiania prawa jazdy spowoduje, że te osoby które uważają się za kiepskich kierowców zarzucą myśl o własnym samochodzie i przesiądą się na komunikację miejską / międzymiastową?

generalnie dodatkowe egzaminy i punkty to kara lub inaczej mandat za nieSTOSOWANIE przepisow.Wyprzedzajacy na trzeciego doskonale wie ze wyprzedza na trzeciego.Ale urzednicy zawsze sadza ze na wszystko trzeba egzaminow i komisji.Jak ktos poobserwuje ruch w chinach gdzie obowiazuja ogolne zasady ruchu jak wszedzie a gdzie wyprzedza sie na piatego,jedzie pod prad,goni sie pieszych na pasach,nie stosuje do zadnej sygnalizacji...a wypadkow maja mniej niz my.Jak macie czas to mozecie sie zastanowi ..czemu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.