W. Lutosławski - polećcie coś.

ibanezq · 22 Lutego 2009

J/w. Od czego zacząć najlepiej?

dong · 23 Lutego 2009

^ibanezq

jeśli całkiem na początek, to poleciłbym płytę Polskich Nagrań W.Lutosławski vol. 1 [CD 040], zawierającą następujące dzieła orkiestrowe:

- Lacrimosa,

- I Symfonia,

- Koncert na orkiestrę,

- Muzyka żałobna na smyczki

w nagraniach polskich orkiestr pod dyr. samego kompozytora, J.Krenza i W.Rowickiego.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

są to nagrania nienowe i niezbyt audiofilskie, ale interpretacje są porządne, płyta budżetowa (14 zł w wydawnictwie, a można dostać taniej, nawet w MM się trafia), a repertuar ciekawy i raczej przystępny (wiele, szczególnie późniejszych dzieł Lutosa jest trudniejszych w odbiorze dla mniej obeznanych z muzyką współczesną słuchaczy).

ryzyko więc niewielkie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

thielek · 23 Lutego 2009

Warte uwagi jest nagranie pod kierunkiem fińskiego dyrygenta Esa-Pekka Salonen,symfonia trzecia i czwarta oraz utwór na baryton i orkiestrę pod tytułem wydawnictwo sony nr kat.SK66280

kebaP1 · 23 Lutego 2009

> ibanezq

A czego słuchałeś do tej pory? Masz już jakieś doświadczenie z muzyką II poł. XX wieku, czy zakotwiczony w jazzie postanowiłeś spróbować największego polskiego kompozytora klasycznego swoich czasów - albo zobaczyć, co to ten aleatoryzm kontrolowany? Lutosławski napisał sporo muzyki, tworząc swój własny dźwiękowy wszechświat, ale też może się on okazać hermetyczny, wymagający wytrwałości w zdobywaniu, co sięjednak setnie opłaca. Warto wejść przez furtkę, zamiast gramolić się przez bardziej imponujący mur. Dla każdego jednak ta furtka może być gdzie indziej... Dla mnie kiedyś były to Pieśni do słów Iłłakowiczówny (!), które - też dzięki słowom - pozwoliły mi łatwiej odnaleźć się w idiomie kompozytora. Poza tym Partita na skrzypce i fortepian, Grave na obój - możliwie proste małe formy. I dopiero potem jakieś Łańcuchy, III Symfonia (lepsze byłyby może Koncerty - na orkiestrę, jeśli lubisz Bartoka, albo fortepianowy, z Zimermanem czy Pobłocką, jako już dzieło dojrzałe, lub IV Symfonia). Miłych eksploracji!

ibanezq · 27 Marca 2009

Chyba się skuszę na Witold Lutosławski vol. 1 z Polskich Nagrań. Dzięki za pomoc.

bananamoon · 27 Marca 2009

To może "na początek" Witold LUTOSŁAWSKI w Polskim Radiu...

Kolega ciągle mi przypomina, że mam podobny głos do "Witka" - hmmmmm...

Moim zdaniem warto posłuchać również płyty, na której:

"Concerto For Piano For Krystian Zimerman"

"Chain 3 For Orchestra"

"Novelette"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nowy2 · 28 Marca 2009

Chantefleurs et Chantefables i IV Symfonia właściwie Lutosławski sam daje Lutosławskiego w pigułce, czyli podsumowanie i zamknięcie twórczości z użyciem najbardziej charakterystycznych dla niego technik kompozytorskich

a może warto zacząć jak radzono od form małych nagranie DDD

Witold Lutosławski "Musique de chambre" Kwartet Wilanów, Accord 1990, 201142

JazzyFan · 3 Września 2012

Ja ostatnimi czasy, trochę na raty co prawda, rozdziewiczam Lutosławskiego. Kupiłem sobie bardzo dobrą płytkę z piorunującą i bogato wybrzmiewającą blachą.

Jakew · 3 Września 2012

Trochę, może pozornie obok tematu - Lutosławski mieszkał na Śmiałej. Wydaje mi się że to najpiękniejsza uliczka w Warszawie. Jedyna którą całą przeszedłem środkiem jezdni bo nie było żadnego ruchu samochodowego. Zainteresowani ustalą nr domu bez trudu.

Tak więc wyszło na to że polecam Śmiałą.