Wasze audio zachcianki i kaprysy...

[lete]

Zastanawialiście się może kiedyś, czy wszystkie poczynione przez Was zakupy i poszukiwania w kwestii audio były rozsądne i uzasadnione? Na pewno zdarzały się Wam przesadzone zachcianki i kaprysy z których chętnie byście się wycofali lub po prostu o nich nie pamiętali... Czy zrobiliście coś na wyrost, z przesadą do której wstyd się przyznać?

Mam tu na myśli sytuacje, gdy np. ktoś w uniesieniu, kierując się fantazją dokupuje sobie kable o wartości wielokrotnie przekraczającej wartość systemu (bez zauważalnej i uzasadnionej poprawy) i ma kaca pozakupowego do którego nie przyzna się nawet rodzinie ;) Gdy po wielu miesiącach i poszukiwań wydane zostaną roczne lub kilkuletnie dochody, a po przetestowaniu świeżo zakupionego sprzętu okazuje się, że w sumie stara diora WS 704 też nie grała najgorzej, a pieniądze by w kieszeni zostały... Możemy też wspomnieć o historiach związanych z rozbudową systemów, które po wydatkowaniu ogromnych środków któregoś dnia zostały sprzedane (z przyczyn pozamaterialnych), a autor z sentymentu i potrzeby wewnętrznej powrócił do użytkowania sprzętu z początku swojej drogi audio?

Generalnie chciałbym, aby w ten wątek stał się swoistą spowiedzią, zwierzeniem z pychy, chciwości, przesadnie rozbudzonych oczekiwań, które fizycznie nie mogły zostać zrealizowane. A wszystko to z miłości do audio. Macie takie historie na swoim koncie? ;)

[Gość]

lete, 3 Mar 2009, 23:51

 

>przesadnie rozbudzonych oczekiwań, które fizycznie nie mogły zostać zrealizowane. A wszystko to z

>miłości do audio. Macie takie historie na swoim koncie? ;)

 

Jasne :)

Najgłupszy zakup to IC MIT Terminator 2, poszedł później za połowę ceny...

Każdy mój zakup był kupiony z tlącym się z tyłu głowy pytaniem, czy w ogóle jest różnica ?!? Oczywiście świadomość szybko tłumiła opór w zarodku i spychała do najciemniejszej komórki w głowie...

 

Czy nowy Sony XA-3ES gra lepiej od Fonici CDP-101 ?!? Bo jakoś nic mną nie wstrząsnęło a niemała wtedy kasa poszła...

Czy Audiomeca Obsession faktycznie gra lepiej od Sony XA-3ES ?!?

Czy Audiolab 8000LX gra lepiej od mojego wzmaka DIY ?!? A może... jest odwrotnie ?!?

 

W końcu przestałem się oszukiwać... Polecam, bardzo odświeżające, tylko pozostaje złość na swoją poprzednią głupotę :))

[cir]

i za 16 kzł kupiłem okazyjnie oriona do składania

[Gość rochu]

: )

[Gość]

cir, 4 Mar 2009, 00:16

 

>i za 16 kzł kupiłem okazyjnie oriona do składania

 

to ma mocne racjonalne podstawy, w przeciwieństwie do poprzednich zakupów, które opierały się tylko na wrażeniach.

[cir]

rozumiem ze wczesniej miałes tylko natręctwa a teraz ?

[Gość]

cir, 4 Mar 2009, 08:57

 

>tylko na wrażeniach.>

>rozumiem ze wczesniej miałes tylko natręctwa a teraz ?

 

One są tylko w Twojej głowie. Nie miałem ani wcześniej, ani teraz.

 

Mam wrażenie, że sporo osób na tym forum skupia się na mojej osobie, zamiast na tym co piszę. No, ale tak jest łatwiej, szczególnie jak się nie ma argumentów merytorycznych...

 

5 postów, w tym 3 jakieś głupie dopierdalanki do mojej osoby.

[Filut]

>5 postów, w tym 3 jakieś głupie dopierdalanki do mojej osoby.

 

Paweł, sorki, ale rzetelnie sobie na to zapracowałeś.

Nie miej złudzeń, że to się szybko zmieni. :-)

[Gość]

Filut, 4 Mar 2009, 09:26

 

>>5 postów, w tym 3 jakieś głupie dopierdalanki do mojej osoby.

>Paweł, sorki, ale rzetelnie sobie na to zapracowałeś.

>Nie miej złudzeń, że to się szybko zmieni. :-)

 

raczysz żartować. Nie moja wina, że komuś brakuje argumentów i atakuje ad personam.

[matee]

A ja kiedyś miałem zachciankę kupić Krell CD-300 (~5000zł) w miejsce mojego dawnego Cyrus dAD1 (~500zł).

 

Z kolegą usiedliśmy wieczorkiem z wywalonymi jęzorami, bo kurde się w naszym życiu Krell pojawił na chwilę.

 

Przesłuchaliśmy mnóstwo kawałków tych audiofilskich i tych po prostu ulubionych. Jak przełączaliśmy świadomie, to zawsze byliśmy przekonani o wyższości Krella. Jak zrobiliśmy sobie zabawę w zamykanie oczu i odgadywanie co teraz leci, błędów było tyle, że wniosek jest jeden ... wiecie jaki ... nie zrealizuję swojej zachcianki :o(

 

A na koniec ... najważniejsze jest to, że aby móc mieć kaprysy i zachcianki oraz radość z ich realizacji, zrezygnowałem w końcu z takich zabaw ;o) teraz jak mam kasę to idę i kupuję bez testów i cieszę się z tego bardzo, że mam coś nowego i fajnego.

 

ps. Dodam, że kolegi PawelXYZ jeszcze na forum nie było, więc nie miał kto mącić w naszych głowach ;o)