czy jest w ogóle jeszcze jakaś nadzieja?

[nightwing]

czy pozostaje już tylko chwila wytchnienia/utraty przytomności i sarkastyczne poczucie humoru?

[hipokryta]

A) nie

B) tak

[nightwing]

nie jestem pewien czy dobrze kolegę zrozumiałem

 

czyli co - sarkazm bez wytchnienia?

[hipokryta]

dobrze kolegę zrozumiałeś :-)

 

na pocieszenie dodam, że są przyjemniejsze sposoby spędzania czasu aniżeli szukanie odpowiedzi na źle postawione pytania

[nightwing]

>na pocieszenie dodam, że są przyjemniejsze sposoby spędzania czasu aniżeli szukanie odpowiedzi na

>źle postawione pytania

 

dziękuję, choć nie szukam pocieszenia

 

pewnie, są różne przyjemności, z drugiej strony żeby życie miało smaczek nie mogą być tylko same przyjemności, nadmiar przyjemności wywołuje mdłości

 

z trzeciej - po co i dlaczego w ogóle SPĘDZAĆ czas? czy lepiej go dosiąść i lecieć przez noc...

[hipokryta]

o to, to! spędza się niechciany płód, źle się wyraziłem

cokolwiek przypalasz czy sączysz, jest to w dobrym gatunku

a mój nieco protekcjonalny ton wziął się z tego, że tytułowe pytanie wątku jest takie, no, w podkolanówkach

[Redaktor]

Nadzieja na co? Ja ostatnio zajmuję się rozwiązywaniem i układaniem zagadek literackich, to bardzo miłe zajęcie. Na co mam mieć nadzieję w trakcie tego?

[wojciech iwaszczukiewicz]

Można mieć nadzieję ale można rownież być przy nadziei.

[nightwing]

>hipokryta, 26 Mar 2009, 21:14

 

>o to, to! spędza się niechciany płód, źle się wyraziłem

>cokolwiek przypalasz czy sączysz, jest to w dobrym gatunku

 

a dziękuję - wzajemnie :)

 

>tytułowe pytanie wątku jest takie, no

 

no wiesz, pytanie pada na tym forum - to jakie niby ma być? ;)