Skocz do zawartości
IGNORED

Monofilia - wstręt do stereo


nightwing

Rekomendowane odpowiedzi

czy to w ogóle pasuje do tej zakładki??!! :))

 

ale do rzeczy - po latach biegania z kolumnami po pokojach w kolejnych mieszkaniach, kombinowania, ustawiania i nieustannej frustracji dość przypadkowo zacząłem ostatnio słuchać w mono i ze zdziwieniem odkryłem, że wróciła dawna przyjemność ze słuchania muzyki!

uświadomiłem sobie, że słuchając w stereo zawsze znaczną część uwagi poświęcałem na mniej lub bardziej zamierzone ocenianie aspektów przestrzennych, lokalizacji, planów itp. itd. i niestety prawie zawsze towarzyszyła temu frustracja, bo zależnie od płyty i konfiguracji sprzętu albo te aspekty były mało przekonujące, nierealistyczne, męcząco sztuczne, albo odwrotnie - surrealistyczne, czyli w sumie jeszcze bardziej męcząco sztuczne

i to wszystko w sumie psuło przyjemność ze słuchania lepiej lub gorzej nagranej muzyki, zwykle zresztą pod tym wzgledem niestety gorzej

 

teraz jestem tak zadowolony, że mówię stereo adios bye bye, nie potrafię po prostu już tego pseudorealistycznego efektu tolerować, po co się męczyć? czuję się uwolniony, jak wyleczony z nałogu

 

czy to jest nieaudiofilskie?

 

czy audiofilia musi być w stereo?

 

szukając odpowiedzi znalazłem na forum dwa ciekawe linki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

historia tego drugiego kolesia to jakby moja własna, z jedną różnicą - on w sumie uznaje, że nie jest przeciwko stereo a dla mnie stereo stało się po prostu czymś irytującym

 

muszę jednak zaznaczyć, że nie słucham takiego "zwykłego" mono, ale opisanego na forum przez usera graafa ustawienia Carlssona, graaf napisał, że "dla potrzeb melomana właśnie mono "to jest to"" i w sumie u mnie tak się okazało, moje odczucia co do sposobu grania tego ustawienia są identyczne

 

a jakie są wasze doświadczenia z audiofilskim mono jeśli w ogóle takie macie?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/52768-monofilia-wstr%C4%99t-do-stereo/
Udostępnij na innych stronach

Zmiana w Twoim przypadku jest odczuwana jako zmiana na lepsze choć w rzeczywistości jest zmianą na gorsze. Jak już sie osłuchasz z tym mono (tydzień, miesiąc) wróć ponownie do stereo i opisz ponownie wrażenia, a wrażenia będą na pewno i to szokujące. Ale o kablach nie powiem ani słowa ;-)

>sukces

 

ciekawe - lepsze-gorsze według jakiej miary?

 

już takie porównania przerabiałem, nie wrócę bo w ich świetle raczej nie będę więcej próbować, nie mam potrzeby, a nawet więcej - ochoty, stereo to dla mnie teraz sztuczny efekt wymagający wiele zachodu, wysilone "udawanie" czegoś realnego, dla mnie po prostu irytujące

 

a co z tymi kablami?

Ten tylko sie rzuca co prawdziwego mono nie slyszal - w niektorych warunkach faktycznie mono jest super. Nightwing proponuje zainteresowac sie winylami w mono z lat 50-60 odtwarzanymi na prawdziwej wkladce mono np. denon 102, audiofile tych plyt nie lubia bo im szumia na audiofilskim badziewiu stereo tymczasem sa one najprosciej zrealizowane na swiecie np. jednym mikrofonem i moze byc ciekawie. Pamietaj ze nagranie jest najwazniejsze i zsumowanie obu kanalow stereo do mono przy nagraniu stereo to jeszcze nie jest to, podobnie jak wspomniane sluchanie plyt mono na wkladce stereo. Z wlasnych obserwacji odsluchowcyh mono daje napewno znakomity porzadek i klarownosc przekazu oraz wzmacnia bas ktory juz nie musi latac jak oblakany miedzy dwoma kolumnami i nie wyrabiac z wygaszaniem bo tak zostal przez studio zbabrany.

nightwing, 8 Maj 2009, 11:07

>czy to w ogóle pasuje do tej zakładki??!! :))

 

Chyba to przeżyjemy, to przecież takie stereo z odłączoną jedną kolumną :))

 

Cieszę się że się pojawił taki temat. Stereo jest tylko jednym z elementów przy odtwarzaniu muzyki, pozwala słuchaczowi na umiejscowienie instrumentów na wirtualnej scenie dźwiękowej. Ale oprócz tego dźwięk ma wiele innych ważnych a nawet ważniejszych aspektów jak np. barwa, dynamika, definicja basu, jakość średnicy. Nie dziwię się koledze że z przyjemnością można słuchać muzyki rezygnując tylko z jednego i w sumie nie najważniejszego aspektu - sceny, która i tak żeby zaistnieć, wymaga odpowiedniej akustyki pomieszczenia, co nie jest łatwe do uzyskania w wielu pomieszczeniach.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Siejca, 8 Maj 2009, 12:01

 

>dong>>

>jak realizujesz koncepcję Carlssona?

>

>A mógłbyś ją przedstawić ?

 

właściwie powinienem to pozostawić autorowi wątku... ale w wielkim skrócie chodzi o koncepcję zestawów głośnikowych nazwanych przez konstruktora "orto-akustycznymi", przeznaczonych do ustawiania przy ścianie i zaprojektowanych w taki sposób, aby dźwięk odbity od ścian typowego pomieszczenia odsłuchowego nie degradował naturalnego obrazu akustycznego.

 

więcej tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

co do szczegółów to słucham tego w dość kiszkowatym pokoju 3.5x5.5 m, który służy za pokój dzienny, sklecę później jakiś rysunek

 

ustawienie Carlssona polega na użyciu niskiej kolumny grającej do góry, czyli typu omni, ja użyłem monitorka KEFa Q1 z głośnikiem współosiowym, teoretycznie to może mieć znaczenie, żeby głośniki były współosiowe czy szerokopasmowe, żeby charakterystyki kierunkowe były jednakowe w jednej płaszczyźnie ale nie wiem, u Carlssona tak nie było, osobno był tweeter i midbas

 

KEF leży na podłodze w okolicach jednego rogu pokoju a ja najczęściej słucham tak "na poważnie" siedząc w fotelu w okolicach drugiego rogu, teoretycznie to jest chyba okropne, ale nie odczuwam jakichs większych stresów może dlatego, że zapobiegliwie zatkałem port basreflexu

 

pokój mimo dywanu i miękkich mebli jest dość głośny bo wysoki i jest dużo niezakrytych ścian

 

fotel jest dość daleko od kolumny co może mieć znaczenie, bo słucha się dzwięku całkowicie rozproszonego, nie ma się w ogóle wrażenia, że to gra kolumna, dzwięk jest całkowicie oderwany

 

mono z dwóch kolumn to coś zupełnie innego, porównywałem, dzwięk jest skupiony, dobiega jakby z punktu, dla mnie takie przywiązanie dzwięku jest nieciekawe, nienaturalne

 

gra tylko prawy kanał wzmacniacza przy mode "mono" w preampie

 

pewnie tez jest tak jak pisze kolega mlb, nie miałem tego fartu, żeby mi stereo zagrało, "scena zaistniała" w sposób satysfakcjonujący, ale pewnie tez nie jestm w tym sam

  • Redaktorzy

Słuchanie mono jest bardzo ciekawą koncepcją, warto może skompletować topowy sprzęt monofoniczny ze Złotej Ery, np. elektrostat, do tego pre i lampową końcówkę Quada i gramofon (np. Thorens 124) z dedykowaną wkłądką monofnoniczną. Oczywiście, najlepiej słuchać oryginalnych nagrań mono, z tym może nie być najłatwiej.

Bez drugiego kanału nie ma nie tylko sceny, ale też jakiejkolwiek trójwymiarowości dźwięków - tyczy się to zarówno słuchawek jak i głośników. Bez przestrzennego obrazowania instrumentów nie będzie realizmu. Ja wiem, że to zjawiska dostępne dopiero od pewnej półki jakościowej, ale z mono nie będzie ich nigdy. Fajnie brzmią stare nagrania monofoniczne, ale odtwarzane na gramofonie stereo, bo szumek z płyty w stereo tworzy fantastyczną aurę w osiach X i Y wokół wycentrowanego przekazu muzycznego.

>michelangelo, 8 Maj 2009, 13:21

 

>Bez drugiego kanału nie ma nie tylko sceny, ale też jakiejkolwiek trójwymiarowości dźwięków - tyczy

>się to zarówno słuchawek jak i głośników.

 

uwierz mi jesteś w błędzie, najlepiej spróbuj, w ustawieniu Carlssona z jednej kolumny jest trójwymiarowość, każde źródło dźwięku ma charakter trójwymiarowy, przestrzenny i nie zlewa się z innymi bardziej niż w stereo, jest głębia i plany

to czego nie ma to tylko rozstawienia od prawa do lewa między kolumnami, choć pewne rozstawienie jest, instrumenty i głosy nie włażą na siebie, ale wydają się być jakos oddzielone w przestrzeni, umiejscowione względem siebie, trochę jakby w planie wertykalnym a trochę nawet jakby sąsiadująco, lekko prawo-lewo

realizm nie równa się stereo, dla mnie stereo jakie znam to raczej sztuczka niz realizm

 

przestrzenność tak, ale poszczególnych źródeł dźwięku w sensie osadzenia w przestrzeni, jakiegoś ambientu, ale niekoniecznie stereo, na żywo rzadko jest przestrzenność typu stereo tj. układanka prawo-lewo

Interesujący temat. Słuchawki wszelako to nie stereo - słuchanie przez słuchawki to słuchanie dwóch niezależnych kanałów mono. Stereo jest wtedy gdy każde ucho słyszy oba głośniki grające przekaz stereofoniczny.

Przesunięcia w prawo lub lewo instrumentów słuchanych mono wynikają z różnic charakterystyki częstotliwościowej między uszami. Wrażenia trzeciego wymiaru nie będzie, bo "obraz" docierający do obydwu uszu jest identyczny. Jeśli słychać jakąś głębię, to znaczy, że dźwięk z kolumny wydobywa się nie tylko z membrany, ale też obudowy, albo następują odbicia od elementów pomieszczenia. Tak samo jest ze wzrokiem - nie ma odczucia głębi jeśli obydwoje oczu widzą to samo, albo jedno z oczu nic nie widzi.

>michelangelo, 8 Maj 2009, 13:55

 

>Jeśli słychać jakąś głębię, to znaczy, że dźwięk z kolumny wydobywa się

>nie tylko z membrany, ale też obudowy, albo następują odbicia od elementów pomieszczenia. Tak samo

>jest ze wzrokiem - nie ma odczucia głębi jeśli obydwoje oczu widzą to samo, albo jedno z oczu nic

>nie widzi.

 

chyba jednak się mylisz, wrażenie dystansu źródła dźwięku nie zależy od stereofonicznej "trygonometrii", ale od wielu innych czynników działających jednocześnie jak relatywna głośność, opóźnienie pierwszego odbicia od podłoża, stosunek dźwięku bezpośredniego i odbitego i czasowe i częstotliwościowe spektrum odbić itd.

 

stereofoniczna "trygonometria" odpowiada za lateralizację czyli usytuowanie źródła na osi prawo-lewo

>areczek, 8 Maj 2009, 14:02

 

>Jeśli się kupi odpowiednie kolumny to nigdy stereofonia się nie znudzi.

 

raczej jeśli się odpowiednio ustawi odpowiednie kolumny w odpowiednim pomieszczeniu i będzie się grać tylko dobrze zrealizowane nagrania, być może, ale jest więcej zmiennych niż "odpowiednie kolumny"

 

to po pierwsze, poza tym coś co zadowala jednego słuchacza może być niesatysfakcjonujące czy wręcz irytujące dla innego

Jaki wstręt do stereo ? Nic nie rozumiem.

 

Ja założyłem wątek na temat tego, że jakość nagrań tak spada, że w gruncie rzeczy można by je miksować w mono.

 

Jaki jest sens słuchania doskonałych realizacji w wersji mono ??? Żaden. Czysta głupota.

I tak też zgodnie z przedostatnią wypowiedzią Nightwing, powtórzę to, co zwykłem sądzić o ciągłym pościgu za doskonałym dźwiękiem (znaczy wydawaniem fortuny na coś, co z założenia musi grać dobrze). W 95% wypowiedzi na tym i na innych forach, to komentarze najczęściej sfrustrowanych bogaczy, którzy wyrzucili dziesiątki lub setki tysięcy złotych lub "ojro", przebudowywali swoje domy, sądzili się z elektrowniami o "zły prąd", itd.

Dla mnie słuchanie muzyki sprowadza się do przyjemności, możliwości słuchania tego, na co mam ochotę z preferencją dźwięku analogowego. Każdy niech słucha tak, jak dla niego jest przyjemnie, a nie niech neguje gusta wszystkich innych. Odsetek Was powie, że słuchając "starej, polskiej tandety", wcale nie powinienem się wypowiadać. Inna część odrzuci mój tok rozumowania, bo przecież zawsze to oni mają rację. A jeszcze inna część ostatecznie zgodzi się ze mną, że miło jest posłuchać ciepłego dźwięku Radmora nawet na znienawidzonych Altusach (zaznaczam, że nie jestem człowiekiem z typu plastik-fantastik, bas na maks i kontur). To i tak jakość niedostępna dla 99% spotykanego dzisiaj sprzętu audio w polskich domach.

Podsumowując, dyskusje wszelkiego typu o mono-stereo-kwadro nie mają sensu, bo za całe pieniądze świata nie kupi się sprzętu, który zagra jak wykonanie na żywo. Tak naprawdę nawet ubóstwiane gramofony za cenę dobrej limuzyny klasy wyższej nie są prawdziwym analogiem! To wciąż w efekcie jest tylko prąd, tylko cewka, tylko magnes... Kiedy chcę usłyszeć DŹWIĘK, idę do Filharmonii (nie mylić z koncertami na wolnym powietrzu z użyciem nagłośnienia - tu już dźwięk nie jest realistyczny). Kiedy mam ochotę się rozerwać lub zrelaksować, włączam Radmora lub Fonomastera lub Koncerta :-). Poza tym iluż "słuchaczy prądu, dywanów i kabli" przekonało się już, że to co miało grać - załamuje, a to co miało załamywać - sprawia przyjemność w odsłuchu.

Kto rozsądny się zgadza z moją nieco utuczoną wypowiedzią?...

>jozefkania, 8 Maj 2009, 14:29

 

>Jaki wstręt do stereo ? Nic nie rozumiem.

>

>Ja założyłem wątek na temat tego, że jakość nagrań tak spada, że w gruncie rzeczy można by je

>miksować w mono.

>

>Jaki jest sens słuchania doskonałych realizacji w wersji mono ??? Żaden. Czysta głupota.

 

a co ma do tego mądrość czy głupota?

 

ja tylko napisałem, że poznawszy konfigurację mono taką jakiej teraz słucham doszedłem do wniosku, że efekty stereo, które zawsze pozostawiały dla mnie coś do życzenia w sumie utrudniały mi czerpanie satysfakcji ze słuchania muzyki, rozpraszały i frustrowały

 

tytuł jest prowokacyjny, ale chyba jasno wyjaśniłem o co mi chodzi :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.