RX-V640+DVD-S540+Libert5+???

[lucas25]

Witam wszystkich serdecznie!!

 

Mam małe pytako:

 

Co sądzicie o takim zestawie:

Amplituner RX-V640

odtwarzacz DVD-S540

głośniki EltaX Liberty 5+(5 pack)

 

płacę za to wszystko 4400zł wszystko nowe ze sklepu

 

Jak to zagra-chodzi mi głównie o kino domowe, ale stereo też jest ważne?

Będzie to stało w pokoju 20 m2.

A jakie kable do tego-ktoś mi polecał real cable BM 250??

A czym połączyć DVD i Amplituner??

 

Z góry dziekuję życzliwym i pozdrawiam

[BobW]

Rozumiem, że chodzi o zestaw Yamaha + Eltax.

Mam bardziej budżetowy zestaw ampli. 440 + DVD 540 + Eltax Universe.

Moim zdaniem do kina zupełnie wystarczy, tak więc zestaw o którym piszesz może być tylko lepszy.

Zasadniczo między ampli. 440 a 640 nie ma wiekszych różnic. Z ampli. 640 będziesz miał pewnie lepsze stereo, choś przyznam, że w moim zestawie nie jest źle, na początek wystarczy.

Eltaxy grają ciepło i całkiem przyzwoicie. Jak za tą cenę dla mnie bomba.

 

Proponuję zmienić okablowanie - fabryczne jest beznadziejne. Ja swój zestaw podpiąłem kablami Bandridge z serii Profigold - jak na mój zestaw wystarczy.

Kable głośnikowe do frontów i centralnego Monitor Atmos Air 195 - według mnie rewelacja, gra fajnie w stereo, tylko słuchać.

Pzdr.

[lucas25]

A może jeszcze ktoś by wyraził swoją opinię, żebym miał pełną jasność??

[lucas25]

Czy moje pytanie jest tak mało atrakcyjne, że nikt nie chce mi doradzić???

Bardzo Was proszę o radę-będę bardzo wdzięczny.

[obi]

IMHO zestaw bardzo porządny i do kina, i do stereo. Liberty to naprawdę przyzwoite kolumny, ale do high-endu im daleko i nie ma sensu kupować do nich bardzo drogich kabli - na Twoim miejscu rozejrzałbym się za czymś do 50 PLN/m (do frontów) np. CableTalk czy StraightWire. DVD i ampli połącz... optykiem albo koaksialem ;-) IMHO Bandridge Profigold wystarczy.

 

Pozdr

[dobbet]

Bardzo dobry zestaw do kina / podstawowe dvd, niezly ampli, Liberty 5 także bez problemu poradzą sobie z kinem. Center i bipolary ok. W stereo , bez audiofilskich zapędów, ale poprawnie, barwnie z przyzwoitą przestrzenią. Kable> bez przesady, ale markowe /cyfrowy obowiązkowo, analogowy dla chętnych, glośnikowy obowiązkowo/ Glosniki dość cieple , zatem może coś o jasnej charakterystyce, wypożycz w sklepie i sluchaj

[Gość lucas 25]

Dzięki za ożywienie sie mojego postu.

Jednak od czasu jego założenia doszła jeszcze jedna możliwość:

Amplituner Marantz SR5400 i do tego DVD Marantz DV4400, i myśle, że to będzie lepszy wybór

[obi]

--> lucas25

A kolumny te same?

 

Pozdr

[BobW]

Widzę, że bazujesz na ofercie AUDIO KLANU. Pamiętaj, że za Yamahę przepłacasz ok. 30 - 40 % w porównaniu z cenami w Europie. Ceny na zestaw Marantz pewnie też są w AUDIO KLANIE zawyżone. Ja już popełniłem ten błąd i kupiłem u nich, poszukaj jakieś alternatywy.

 

Może jednak damy znać do Yamahy co robi jej dystrybutor. Zna ktos jakiegoś maila.

Pzdr.

[jesko]

witam,

 

Zestawik jak na początek rzeczywiście niczego sobie. Ja bym tu nic nie zmieniał, kable RC też są dobrą propozycją. Jeżeli chodzi o kabel cyfrowy to nie ma specjalnej różnicy jaki kupisz (coaxial albo optyk), coaxial jest tańszy, i podobno głośnieszy (choć ja nie podzielam tego zdania), niestety do yamaszki trzeba go podłączyć do wejścia cd, trochę to głupie ale cóz.......

[Gość Przemski]

W menu powinna być opcja I/O ASSIGN i będzie można zmienić przypisanie nazw dla poszczególnych wejść cyfrowych z CD na DVD

[elfan]

sam mam yamahe 640 i jest super i w kinie i w muzyce polecam gorąco:)POZDRO

[Gość Przemski]

Ja mam 430 od 1,5 roku. Grała z różnymi zestawami kolumn i kablami, mogę o niej już dużo napisać, ale przestaję być zadowolony. Wydałem na nią ciężko zarobione/oszczędzone pieniądze plus oddałem w rozliczeniu wzmacniacz stereo i to był największy błąd!!! Od momentu zakupu coraz mniej słuchałem muzyki bo po prostu nie mogłem znieść tego jak gra ten amplituner. W kinie było bardzo dobrze - wraz z zestawem Mission serii 700 - dość duża efektywność - dużo powietrza, pełne brzmienie, dynamika, ale z drugiej strony bardzo ostro, męcząco, detalicznie. Detalicznie w negatywnym tego słowa znaczeniu, nie wiem czy dobrze rozumiem to pojęcie ale słuchając zestawu grającego "detalicznie" mam wrażenie że niektóre szczegóły są wybierane i eksponowane, ma się wrażenie że niczego się nie traci, dźwięk sprawia wrażenie pełnego, koherentnego, ale tak na prawdę sporo detalów nie znajdująch się tylko w naj-naj-wyższych rejestrach jest traconych. W brzmieniu Mission nie podobało mi się jedynie to, że zbyt często zdarzały się wyostrzenia i dźwięk "zzzz", dlatego też postanowiłem przerzucić się na inny charakter grania, subtelny, przyjemny, ale nie wygładzający i nie maskujący szczegółów. Takie brzmienie znalazłem tylko w Diamond`ach. Potwierdziły się moje przeczucia odnośnie szczegółów - słychać znacznie więcej niż na poprzednim zestawie - każdy krok postaci, deptane elementy szkła na podłożu, ocieranie się materiałów ubrania!, oddech! a przy tym jeszcze wiele innych rzeczy z pozostałych planów. Tego wszystkiego przedtem nie było. Oprócz tego wszystko ma swoje miejsce, wyobraźmy sobie scenę pościgu samochodowego przez centrum miasta - mamy dialogi postaci, ryk silników, szum powietrza, dźwięki otoczenia - krzyczący piesi, potracone elementy scenierii itp a do tego jeszcze muzykę. Na poprzednim zestawie (mission) to wszystko było zlane prawie w jedną całość, buczącą masę, a w przypadku Wharfedale wszystko ma swoje miesjce, jest uporządkowane wyraźnie a nie zamazane a przy tym cały ten obraz nie męczy widza! po prostu przeżywa się film. Roździelczości starczy jeszcze na ćwierkające ptaszki i unoszącą się od powiewu powietrza gazetę czy liście.

Przemiszczenia z tyłu do przodu są płynne i dzięki jednakowym przetwornikom brzmią tak jak powinny.

 

Ale coś jest nie tak i rozumiem już wszystkich, którzy narzekali na te kolumny i to dlaczego to robili. Słuchałem ich z droższą elektroniką i takiego efektu nie było, ba! nawet TOOL brzmiał niesamowicie i niczego nie brakowało! Przechodzę do sedna - ampltuner się wogule nie wyrabia z tym kompletem kolumn, słychać wyraźnie że charakterystyka się załamała w granicach 100Hz!!!! i drastycznie spadła w dół. Zmiana ustawień: MAIN: Large lub Small nie powoduje żadnej różnicy a są to przecież podłogowe kolumny! Tłumienie podczas projekcji filmów zmuszony jestem ustawiać znacznie mniejsze; przy pracy wielokanałowej ten amplituner nie jest w stanie dostarczyć więcej niż ok 40W/kanał tymczasem 20-25 jest zjadane na starcie, wzmacniacz ma bardzo niedogodne warunki pracy i bardzo to ogranicza kolumny. Wszystkie superlatywy z recenzji obiektywnie rzecz biorąc się sprawdziły, ale przecież nie napisali jasno że mimo wszystko są one TRUDNYM OBCIĄŻENIEM dla wzmacniacza. Kolumn nie mam zamiaru zmieniać, jest to definitywnie sprawa do załatwienia przez elektronikę. W tym miejscu albo będe musiał wymienić amplituner na coś z pólki Denon czy HK albo o ile będzie to możliwe wykonać potężną sekcję zasilającą do istniejącego już amplitunera.

[elfan]

tagrze ztego wynika że nie ma jak duzy zapas mocy czyli yamaszka 640, u mnie sprawuje się super!!!!.POZDRO.

 

P.S a miałem kupować 440, dobrze że tego nie zrobiłem:)

[lucas25]

-->elefan

piszesz, że Yamaha ma zapas mocy, a przecież 640 przy obciążeniu pięciu kanałów ma zaledwie 39W na każdy.

Więc zestaw Marantz-a(SR-5400+ DV4400), który ma 90W na kanał(przy obciążeniu 87W), wypada znacznie lepiej, no DVD nie jest plstikowe jak 540 Yamahy. Opinie na temat stereo ma też dużo lepsze, może w kinie będzie nieznacznie słabszy niż Yamaha, ale wygrywa w zestawieniu całościowym.

Jeśli jest inaczej to niech ktoś mnie wyprowadzi z błędu.

W sprawie głośników, to raczej pozostanę przy liberty 5+(fundusze nie pozwalają na inne)

pozdrawiam i czekam na jakieś sugestie

[elfan]

lucas25----> zapewniam Cię że marantz nie będzie miał na kanał 90W bo to jest troszke nie mozliwe ponieważ jego zasilacz musiałby pobierać z sieci około 600W !!!!! więc wazył by jakieś 30kg a raczej w reczywistości tak niejest więc te 90 W na kanał to raczej nie prawda,a 39W na kanał to jest wystarczająco duzo żeby nagłośnić nawet 40m2.POZDRO.

[lucas25]

elefan

Bez urazy-szukam w tej chwili najlepszego wyjścia dla mnie, tak żeby sprzęt mi trochę pograł i nie zestarzał się za szybko. Myślałem poważnie o Yamaszce, ale znalazłem dla niej alternatywę i sprawdzam, co inni mają do powiedzenia na ten temat.

pozdrawiam

lucas25

[TK]

Minimalna gwarantowana przez Marantza SR 5400 moc przy obciążeniu 6-ciu kanałów wynosi 52 W / na kanał (źródło: Marantz)

[elfan]

52W a 90W na kanał to róznica,i jeszcze to sam marantz podaje więc jeszcze w rzeczywistości będzie kilka watów mniej,yamaha podaje 135x6 a w pomiarach wyszło 39wx6!!!!!!! więc prawda jest okrutna.

[TK]

Zarówno Marantz jak i Yamaha, jak pewnie również wiele innych firm podaje moc końcówek mocy.

Jeżeli wykorzystujemy 2 kanały moc może być dużo wyższa, bo urządzenia bez względu na to czy pracują w "stereo" czy w "kinie" korzystają z tego samego zasilacza. Stąd dysproporcje - znacznie wyższe u Yamahy (135/ 39 W), nieco mniejsze w Marantzu (90 / 52 W)

[elfan]

lucas25---->ja się nawet przez chwilę nie poczułem urażony,tylko starałem Ci to wytłumaczyć jak jest naprawde z tą podawaną mocą katalogową więc chciałem uświadomić że nie warto na to patrzyć,a jesli chodzi o marantza to do kina według mnie bedzie gorszy od yamahy a do muzyki to już sam musisz posłuchać,według mnie jest niezbyt trafne powiedzenie że yamaha do kina tak a do muzyki odpada bo lepszy denon,ja uważam że każemu odpowiada inne brzmienie więc dla mnie yamaha jest super i do muzyki i do kina ale to tylo moje zdanie mozesz się zgodzić lub nie.

[elfan]

P.S i elfan a nie elefan:))POZDRO.

[lucas25]

sorki, że Cię przerobiłem na elefana

[jesko]

lukas,

 

mocą się nie sugeruj. W pokoju 20m2 czy jest to 39 czy 52w nie ma to specjalnej różnicy. Problem mógłby wystąpić gdybyś przeprowadził się do pokoju o powierzchni 30-40m2. Lepiej skup się na brzmieniu, i możliwościach. Jeżeli chodzi o możliwości, najbardziej co rzuca się w oczy to przetwornik audio 19224 bit i właśnie wyższa moc u marantza, Yamaha ma za to bardzo rozbudowaną sekcję dsp, a także lepsze procesory, jeżeli chodzi o resztę to obydwa modele prezentują podobny poziom. Jeżeli natomiast chodzi o brzmienie - Yamaha to przedewszystkim dynamika, świetny bas, gorsza troszku za jasna góra(co przeszkadza w kinie), ogólnie 640 proponuje dzwięk efektowny taki z bajerem absolutnie nie neutralny, ale w kine to się wielu podoba. Marantz to przede weszystkim spokój, w kinie brakuje mu trochę polotu, za to jest niesłychanie naturalny o żadnych przekłamaniach nie może być mowy. Dlatego też jeżeli chodzi o stereo bezsprzecznie wygrywa z yamahą.

 

Ale tak naprawdę musisz sam posłuchać, moja opina może Ci jedynie ułatwić wybór..................

Pozdrawiam

[elfan]

Oj z tym bym się nie zgodził według mnie yamaha 640 jest bardzo neutralna,co potwierdza test w AUDIO i moje uszy,ale jak zwykle bywa każdy inaczej słyszy,yamaha bardziej mi odpowiada w stereo,i dowodem jest to że mama yamahe a nie marantza,ale dalej podpowiadam że to jest moje indywidualne odczucie.POZDRO

[jesko]

elfan dla ciebie Yamaha to 8 cud świata! A prawda jest taka że Yamaha lubi trochę pokłamać, i o neutralności nie może być mowy, szczególnie chodzi mi o bas i górę. Jej dzwięk jest bardzo przyjazny dlatego ma tylu zwolenników, poprostu wciąga ale jak się jej dłuższy czas posłucha zaczynają wychodzić pewne niedociągnięcia, które dla Ciebie elfan nie istnieją, a lukasowi mogą bardzo przeszkadzać. Nie traktuj wszystkich wypowiedzi o Yamaszce tak osobiście.

[lucas25]

Dzięki jesko

Cieszy mnie, że jest ktoś komu oczy yamahą nie zarosły. Niestety forum chyba zdominowane jest przez właścicieli produktów tej marki i ciężko im o obiektywność przy poradach typu "Yamaha czy coś innego". A szkoda.

Może jest tu jakiś właściciel Marantza, który by się mógł wypowiedzieć jak się ten sprzęt sprawuje.

Dzięki za dotychczasowe opinie

pozdrawiam

[Elberoth]

Yamaha, Marantz, Denon - co byś nie kupił to sa wszystko bardzo dobre amplitunery.

 

440'ka Yamahy jest bardzo fajnym urządzeniem, przez chwile nawet sam urzywałem podczas przemeblowań systemu. Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Oczywiście w porównaniu do mojego obecnego systemu jest to przepaść (patrz w o mnie) niemniej jednak biorąc pod uwagę że 440ka kosztuje 30% ceny samej końcówki do głosników efektowych którą mam teraz, to wcale nie jest źle. Ba - jest nawet bardzo dobrze !

 

Co najważniejsze jednak w 440 ma ona dość - jak to ktoś napisał - przyjazny dźwięk, dzięki czemu specjalnie nie męczy.

 

640, którą miałęm przez pewien czas równolegle, jest wbrew temu co ktoś napisał DUŻO lepsza. Wyposażenie i interfejs urzytkownika niby ten sam, ale przestrzeń, bas, swoboda dynamiczna o 2 klasy lepsza.

 

440 do słuchania stereo się średnio nadaje - 640 jest już tu przyzwoita.

 

I na koniec o mocy amplitunerów. Nie dramatyzował bym z tymi spadkami mocy przy obciążeniu 6 kanałw. Najważniejsze są 2 przednie i centralny (choć ten ostatni ze względu na odcięcie basu też nie jest jakims specjalnym obciążeniem) bo tu odtwarzane jest 95% dźwięków.

 

A sytuacje gdy wszystkie kanały graja z pełna mocą zdarzają się tylko wtedy, gdy Radek wsadza 4 omowy opornik we wszystkie terminale głosnikowe aby te wszystkie amplitunery pomęczyć przy pomiarach ;-)

[elfan]

jesko,to jest chyba oczywiste ż bardzo chwale yamahe ponieważ ją wybrałem a nie inny sprzet więc dlatego jest takie moje zdanie i brzmienie jej mi bardzo pasuje,i nie mam podczas słuchania ani za duzo basu czy tez sopranów,ale jak napisałem wczesniej każdy słyszy inaczej,lucas moze się z tym zgodzic lub nie,i moze wybrać marantza lub onkyo jesli bardziej sie Mu się spodoba jego brzmienie przeciesz to też super marki.POZDRO.

[jesko]

wybacz elfan ale twoje argumenty są bardzo wątłe i nie zbyt pomagają w wyborze lukasowi. Ja też mogę pisać że wybrałem onkyo i dlatego też według mnie jest to najlepszy wybór - ale dla mnie to żaden argument nawet jak dodasz do wypowiedzi zdanie "przynajmniej według mnie". Ty nie widzisz żadnych minusów swojego klocka a to znaczy że twoja wypowiedz jest bardzo osobista, tylko o to mi chodzi.

pozdro

ps. elfan my się w tej sprawie chyba nigdy się nie dogadamy.............:)