Skocz do zawartości
IGNORED

Prof. Leszek Kołakowski nie żyje


Gość Cadam

Rekomendowane odpowiedzi

"Jej stosunek do komunizmu uległ diametralnej zmianie. Bardzo krytycznie oceniała ten system".

 

Jak to u Zeligów. W okolicznościach komunizmu są gorliwymi komunistami, popadłszy burzuazyjno-imperialistyczny Zachód są całym sercem za nim, gdy wylądują u Murzynów - czernieje im skóra, a gdy znajdą się powśród kobiet w ciąży - od razu rosną im brzuchy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Applebaumowa cyknęła tez knigę o Gułagu. Czytał ktoś może?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kim jest mój przyjaciel, który jest nieprzyjacielem?

kezlok, 18 Lip 2009, 13:00

 

>Applebaumowa cyknęła tez knigę o Gułagu.

 

Apllebaumowa, żona ministra Sikorskiego, dodajmy.

Jak widać kluczowe odcinki - szczelnie obsadzone!

nie ulega natomiast watpliwosci ze w wypadku innego zakonczenia wojny, miejsca prokuratorow zastaplili by skazani.Moze nie tak jednoznacznie, bo do tego trzeba byc sk***ysynem ,ale jak pokazuja ostatnie rzady prawdziwych polakow ,mielibysmy niewatpliwie tez krwawe laznie.No ale ...usprawiedliwione.czyz nie???

dokładnie muls, zawsze ktos kogos, zalezy z kim jestes,

 

ty jak widać z bolszewikami którzy wykończyli cos około 100 milionów ludzi w gównie, głodzie i poniewierce...

 

możesz być dumny obrońco zbrodniarzy

*

Studia filozoficzne rozpoczął w Łodzi, gdzie zanim wstąpił do PPR, zgłosił akces do Akademickiego Związku Walki Młodych „Życie“, udzielając się w radykalnej frakcji tej organizacji zwanej dzierżyńszczakami. Na zebraniach śpiewali pieśń o Polskiej Republice Rad do słów Brunona Jasieńskiego. Po latach utrzymywał, że była to z ich strony prowokacja skierowana wobec ludzkości.

 

*

 

Fałszerstwo wyborów do Sejmu w styczniu 1947 roku nie zdziwiło go: „Uważaliśmy, że władzę trzeba zdobyć wbrew większości, bo od tego zależy świetlana przyszłość“.

 

*

 

W marcu 1950 roku ośmiu studentów, członków PZPR wystąpiło z otwartym, publicznym atakiem na wybitnego filozofa prof. Władysława Tatarkiewicza, protestując przeciwko rzekomemu dopuszczeniu na prowadzonym przez niego seminarium do „czysto politycznych wystąpień o charakterze wyraźnie wrogim budującej socjalizm Polsce“.

 

Kilka miesięcy później Tatarkiewiczowi odebrano prawo do wykładania i prowadzenia zajęć, a pod tym donosem czy też, jak wtedy go nazywano, listem otwartym podpisali się prócz Leszka Kołakowskiego m.in. Bronisław Baczko, Irena Rybczyńska i Henryk Holland.

 

*

 

Kołakowski atakował też filozofów ze szkoły lwowsko-warszawskiej, jak również katolickich autorów, którzy pisali o Tomaszu Morusie, polemizował z tzw. konwencjonalizmem.

 

Przy okazji rozprawiał się z Panem Bogiem, którego nazywał „mało rozgarniętym“ „autorem rzekomej autobiografii, za jaką uchodzi Pismo Święte“.

 

*

 

Zbigniew Herbert w rozmowie z Jackiem Trznadlem („Hańba domowa“) powiedział m.in.: „Przełom lat czterdziestych i pięćdziesiątych to rewolucja kulturalna na uniwersytetach, inaczej mówiąc, likwidacja całej bez mała naszej humanistyki. [...] A działo się to nie w Pekinie, ale na Krakowskim Przedmieściu.

 

Nowi generałowie napoleońscy, tacy jak Kołakowski, nie zajmowali się fizycznie tym brudnym procederem, kierowali ogniem ideologicznym, a do brudnej roboty przydzielona była hurma aktywistów, którzy potem lądowali na wysokich stanowiskach w aparacie partyjnym. W efekcie tego trzęsienia ziemi zniknęli uczeni reprezentujący różne kierunki, o wielkim dorobku, autorytecie naukowo-moralnym: Ajdukiewicz, Ossowscy, Elzenberg, Ingarden, Tatarkiewicz…

 

*

 

 

czyż można się jeszcze dziwić, że muls, jaro, sraro i michnik go chwalą?

 

nie można.

bruner_, 18 Lip 2009, 03:31

 

">jednego komucha i piewcy komunistycznej utopii mniej,

>

>

>taki z niego filozof jak i z tego górala, jak mu tam było, Tiszner, czy jak,

>

>teraz będą sobie razem te "filjozofy" "filjozofować""

 

Człowieku, zastanów się co piszesz. Gdybyś miał 1/1000 rozumu Kołakowskiego nic podobnego nie pojawiłoby się w twoim wpisie. Leszek Kołakowski był ostatnim żyjącym wybitnym polskim filozofem, Adam Schaff umarł już wcześniej. Czego byś nie pisał o marksiźmie sensu stricto, to jest to jeden z niewielu żywych nurtów w filozofii współczesnej ( oczywiście nie w wersji zniekształconej przez komunistów ).

a nad czym oni sie maja zastanawiac.Tylko dla usprawiedliwienia mozna dodac, ze osiągneli taki sam teraz etap rozliczania i ciasnoty, jak zwolinska...wtedy.ten sam intelekt bez cienia refleksji.Spokojnie powtorza wyczyn bolszewików ...jak sie trafi okazja.

tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,tak, tak, tak,

meloman 62, 18 Lip 2009, 15:40

 

>Leszek Kołakowski był ostatnim żyjącym wybitnym polskim filozofem,

>Adam Schaff umarł już wcześniej.

 

A to ciekawe. O takim nazwisku jak Krąpiec pewnie nie słyszaleś.

Gazeta jakoś nie wspominała, pewnie dlatego...

 

>Czego byś nie pisał o marksiźmie sensu stricto, to jest to jeden z

>niewielu żywych nurtów w filozofii współczesnej

 

Ba, nie tylko Lenin wiecznie żywy ale i Marks wiecznie żywy.

Tak to jest jak się nie kończy na stryczkach jak w norymberdze, tylko przy Okrągłych Stołach i w Aksamitnych Rewolucjach.

vereker

Owszem, słyszałem nazwisko Krąpiec i wyobraź sobie, że go nawet czytałem - pewnie w przeciwieństwie do ciebie. Ale tomizm czy neotomizm nie jest teraz żywym nurtem w filozofii - naturalnie poza Kościołem.

bruner_, 18 Lip 2009, 15:34

 

>Na zebraniach śpiewali pieśń o Polskiej Republice Rad do słów Brunona

>Jasieńskiego. Po latach utrzymywał, że była to z ich strony prowokacja skierowana wobec ludzkości.

 

Typowe dla tych panów. Michnik wspomina jak będąc młodym komsomolcem ("czerwone harcesrtwo" Kuronia) "prowokował ludzkość", tym razem wiejską, przechodząc obok zagród w paradach dumy komuchowskiej i śpiewając celowo pieśni po rosyjsku i żydowsku (" Między Panem a Plebanem").

 

>Fałszerstwo wyborów do Sejmu w styczniu 1947 roku nie zdziwiło go: "Uważaliśmy, że władzę

>trzeba zdobyć wbrew większości, bo od tego zależy świetlana przyszłość".

 

Groza. Zaczyna się od pogardy dla zasad a konsekwencją są groby katyńskie.

To samo będzie z Unią Europejską, w końcu zaczną się protesty a ONI będą musieli zareagować.

 

>a pod tym

>donosem czy też, jak wtedy go nazywano, listem otwartym podpisali się prócz Leszka Kołakowskiego

>m.in. Bronisław Baczko, Irena Rybczyńska i Henryk Holland.

 

Czy nie aby ojciec Agnieszki Holland, bardzo nie lubiącej Polaków i wrogiej kościołowi, ale bynajmniej nie ateistki bo - okultystki? A jakże! "Henryk Holland (..) Pochodził ze zasymilowanej rodziny żydowskiej. Podczas wojny służył w Armii Czerwonej, potem w Ludowym Wojsku Polskim. Autor wielu napastliwych artykułów prasowych pod adresem AK oraz podziemia antykomunistycznego. Prowadził jako walkę ideologiczną z przedstawicielami nauki polskiej" (wikipedia).

 

I tak się kręci to kółko wzajemnej adoracji...

Po śmierci zapłaczą nad nimi jakieś pomylone kobiety, jak ta złapana na ulicy przez ekipę Wiadomości co po śmierci Geremka ubolewała że zmarł własnie "wielki polski patriota".

jar1, 18 Lip 2009, 16:06

 

>W blasu Wielkich Ludzi szczególnie wyrażnie widać gnój...

 

A największy z nich - TEN ("wszyscyśmy z niego"):

 

Kto twardo w bitwie trwa upartej

przeciw ciemnościom i bezprawiu,

ten umie pokierować wiatrem,

ten słońcu wymagania stawia.

 

Kto strzegł jak oka rewolucji,

kto do zwycięstwa wiódł narody,

ten umie rzeki bieg odwrócić,

ten prawa stwarza dla przyrody.

 

To Stalin lasy w pochód śle,

rzekom w pustynie płynąć każe,

Stalin - towarzysz, Stalin - wódz,

Stalin - inżynier naszych marzeń.

meloman 62, 18 Lip 2009, 16:52

 

>Owszem, słyszałem nazwisko Krąpiec i wyobraź sobie, że go nawet czytałem - pewnie w przeciwieństwie

>do ciebie.

 

I po co takie nieostrożne zaczepki? Można jeszcze trafić na kogoś kto studiował u Profesora i będzie głupio.

vereker, 18 Lip 2009, 17:18

 

>I po co takie nieostrożne zaczepki? Można jeszcze trafić na kogoś kto studiował u Profesora i będzie głupio.

 

Jeżeli byłeś studentem prof. Krąpca to raczej się do tego nie przyznawaj - twój domniemany nauczyciel po przeczytaniu twoich wpisów czerwieniłby się ze wstydu.

a ten dalej cipcicp.polecam workerku esej Kolakowskiego o sowietyzacji durni w kraju..o nazwie SPRAWA POLSKA Z roku 1973. wydany w KUlturze..W sam raz o was.jeszcze zdazysz jak teraz jeszcze pobiegniesz do kiosku po Wyborcza.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.