Kabel coaxial w analogowym torze audio

[climax99]

Nie zwykła tylko tri set 113. ogólnie można wysnuc taki wniosek na pewno bedzie lepiej niz z kablem chinskim za 200zl. to moje prywatne zdanie poparte przez odsluchy oraz pomiary. po prostu tanie chinczyki nie trzymaja ZADNYCH parametrow

[Grzegorz7]

Kabel cyfrowy od analogowego różni się jedynie tym, że ma zapewnić jakąś tam oporność falową. Ze względu na większą szybkość; jako pochodną - przede wszystkim zachowanie odpowiednich stromości zboczy impulsów. Jakakolwiek niejednorodność spowoduje odbicia sygnału. Małe nieznaczące; w końcu to cyfrówka. Ale w pewnych okolicznościach znaczniejsze, doprowadzające do gubienia transmisji niemożliwej już do skorygowania.

Spełniwszy tą jednorodność, taki kabelek cyfrowy na pierwszy rzut oka wygląda dużo lepiej (po rozbebłaniu pierwszej izolacji do ekranu). Ekranowanie w takich kabelkach jest szczelne, z reguły oprócz skrętki również folia. Na izolację od żyły środkowej stosuje się stabilniejsze i lepsze materiały. Ogólnie jest lepiej.

Kabel analogowy zaś prozaicznie powinien być lepszy (analog dużo łatwiej zakłócić!) a nie jest. Ekran to licha nieszczelna siateczka. Wystarczy rozebrać kilka takich różnych kabli. W związku z tym robione przez producentów kabli IC analogowe są drogie, bo stosują oni techniki z kabli „falowych”. I windują ceny. Kruczek jest taki, że warto tu stosować kable „cyfrowe”.

W technice analogowej są również standardy oporności (np. 600om). Nie mają one jednak związku z falowością lecz dopasowaniem „oporowym” łączonych urządzeń.

W technice cyfrowej najpopularniejsze oporności falowe to 50, 75 om, 128, 160 om. Zwracam uwagę, że w cyfrówce odeszło się od oplotów. Najszybsze są skrętki 100 Mb, ostatnio 1 Gb. I mimo że transfer szybszy to i stabilniejszy. Bez ekranowania! To burzy trochę nasze postrzeganie zakłóceń, nieprawdaż?

Osobny temat to „szkło”. To dominujące połączenia w teletransmisji. W audio TOSLINK to biedny krewny współczesnych technologii światłowodowych.

Nie za poważnie?

Są tacy na Forum, którzy łączą klocki prowokacyjnie byle jakim drutem i też gra. Znam takich ;).

[vinylec]

A może teraz coś o sytuacji odwrotnej-

kabel analogowy jako cyfrowy ?

[Grzegorz7]

Tak długo byle co może służyć do przesyłania sygnałów cyfrowych jak długo układy korekcji cyfrowej radzą sobie z odtworzeniem sygnału po stronie odbiornika. Było dużo o tym w wątku z „Jitter. . .” w tytule. Podawałem tam nawet maskę wzorca impulsu po stronie odbiorczej. Warto odszukać ten wątek.

W pewnym momencie, korekcja nie daje już rady i wówczas należy stosować właściwe kable (oczywiście należy je stosować tak czy owak:).

Są tacy, którzy poszukują wśród kabli cyfrowych namiętniej jak w głośnikowych. Twierdzą, że słyszą wpływ kabli na przekazy S/PDIF. Temat rzeka.

W wątku o jitterze można się dowiedzieć, że niektórzy słyszą niesłyszalne, że uznane sonicznie audiofilskie CD mają jitter na poziomach o całe rzędy wielkości większe (gorsze) niż te rzekomo słyszalne. Kiedyś widać jittera nie słyszano? ;).

[Asmon]

Sittek - najtańsza łączówka Argentum Sw-1/0,5 ma budowę współosiową.

I jest świetną łączówką.

Z ciekawości spróbowałem tych droższych, "normalnych" - wróciłem z powrotem do tej koaksjalnej, bo... bardziej mi się podobała.

To był wg mnie najlepszy "chinch" na jaki trafiłem, dopóki nie wpiąłem XLR-a.

[Grzegorz7]

Właśnie miałem sprowokować coś na temat RCA.

XLR to jakość sama w sobie. Choćby łącząc hot plug urządzenia zawsze pierw połączymy masy w przeciwieństwie do RCA.

Oczywiście XLR to doskonalsze połączenie. Pierwszy efekt lepszości może wynikać z prozaicznej cechy. Ponieważ transmisja jest symetryczna to efektywnie sygnał jest o 6 dB wyższy niż w asymetrycznym (2 razy w skali liniowej).

[Grzegorz7]

Są to poziomy napięciowe; 6 dB to 2:1, 20 dB to 10:1.

W odniesieniu do ciśnienia akustycznego 6 dB to już 4:1 ;). . .