Skocz do zawartości
IGNORED

wygrzane-niewygrzane kable


rogus

Rekomendowane odpowiedzi

kozlo.4

Trzepiemy pianę. Ale odpowiem Ci - prąd popłynie nawet przy blasze zawieszonej w powietrzu.

Co do twojego przykładu o blachach z miedzi to jest nie na temat - tu mamy do czynienia z innym procesem - utleniania.

Natomiast w kablach zachodzą zmiany w kryształach i ich otoczkach pod wpływem przyłożonego napięcia.

>>fadeover

Czym innym jest wymieniać sobie kable bo coś się "słyszy" (albo nie) - a czym innym znajdować jakieś fantastyczne uzasadnienia i przekonywać do nich innych.

 

Ja mogę słyszeć różne rzeczy. Grupa ludzi także może słyszeć różne rzeczy - nawet takie których nie ma. Dokonując jakiegokolwiek porównania na słuch - nawet w grupie ludzi - badamy naprawdę sposób odbierania przez nich tego zjawiska (ale tylko przez nich i w konkretnej sytuacji) - ale nie jest to badanie tego zjawiska. Jest to badanie sposobu słyszenia.

 

Co najwyżej po takim odsłuchu możemy zyskać pewność że większości ludzi brzmienie takiego czy innego systemu w takich warunkach będzie się podobało bardziej. To jest "pomiar" ale zjawiska SŁYSZENIA - nie zaś zjawisk fizycznych odpowiadających za to słyszenie.

 

Z faktu że coś słyszę nie wyciągam od razu wniosku że, to właśnie mi się kabel wygrzał! A cechą "audiofili" jest właśnie tworzenie na poczekaniu takich "naukowych" uzasadnień i natychmiastowe "znajdowanie" przyczyny zjawisk. Jak w tym rosyjskim dowcipie gdzie tresowana pchła skakała na dźwięk słowa "skacz", a po wyrwaniu nóg nie skakała na dźwięk słowa "skacz" - z czego wyciągnięto naukowy wniosek, że po wyrwaniu nóg pchła straciła słuch. I to jest właśnie taka dyskusja.

 

Istnieje cała nauka zajmująca się wyłącznie sposobami tworzenia teorii i ich udowadniania, właśnie po to żeby nie posądzać beznogiej pchły o utratę słuchu (i nie ma ona nic wspólnego z fizyką - żeby się ktoś nie przyczepił). Nie znając jej zasad i nie mając dostatecznego aparatu poznawczego lepiej jest każde wrażenie słuchowe ograniczyć najpierw do własnej osoby (o ile nie są już powszechnie znane przyczyny wyjaśniające zjawisko fizyczne odpowiadające za to wrażenie).

A nie robić innym wody z mózgu.

Napisałem juz ze nie mam wiedzy na temat krzyształów wiec nie bede sie wypowiadał. Jesli chodzi o zjawisko

utleniania to jest ono powolne i nie moze miec wpływu na dzwiek po tygodniu czy dwóch. Wiec nie ma to nic wspólnego z wygrzewaniem

avw> Przeczytaj jeszcze raz - dokładnie to co napisałem. Jest tam troche o obiektywizacji metody pomiarowej itd..

 

cyt...To jest "pomiar" ale zjawiska SŁYSZENIA - nie zaś zjawisk fizycznych odpowiadających za to słyszenie.

ależ oczywiście !!!!!

Przy tych badaniach kolumn głośnikowych oraz modelowania procesu ich rozgrzewania nie chodziło o zbadanie zjawisk fizycznych w kolumnie ale o zobiektywizowanie procesu zmian w nich zachodzących.

Był to jeden z tematów podstawowych w Katedrze Psychoakustyki .

Woda z mózgu? No cóż jeśli tą wode ma 50 jednostek to może jest to już zjawisko. I niezależnie od tego , że nie potafimy go jeszcze wytłumaczyć - istnieje - tak jak duchy albo latające talerze.

Ja proponuje następujące doswiadczenie:

Przy okazji kupowania nowych kabli głosnikowych podłączyc tylko jeden kawałek drugi zaś pozostawic. Po tygodniu odsłuchu (wygrzewania :) ) podłączyc drugi kabel do kanału B ale do tej samej kolumny i nasłuchiwac zmian cyklicznie przełączając z kanału A na kanał B (ślepe testy)

 

Dobra ja lece do szkoły

Pozdrawiam

Miłej dyskusji

>fadeover

Jeżeli 50 osób słyszy to samo to zapewne jest zjawisko - moze byc to zjawisko fizyczne, które jest słyszalne. Ale równie dobrze to zjawisko może nazywać się SUGESTIA - i nie mieć nic wspólnego ze zjawiskami, kórych usłyszeć się nie da. Do wyjaśnienia przyczyny konieczne jest posiadanie odpowiedniego "apartu poznawczego" - i choćby znajomość zasad konfirmowania teorii (czyli - jak mawiał "Porucznik Banaczek" - nie szukaj dziury w całym jeśli masz ją w skarpetce ;-)

 

Powiedz mi np. jakiej częstotliwości jest dźwięk kiedy rano gwizdże mi w uchu??? Ja go słysze bardzo wyraźnie i nawet myśle że to jakieś 2000Hz - masz mozliwość pomiaru??? A znajdę Ci jeszcze kilkadziesiąt osób, które ten dźwięk słyszą! Więc zjawisko istnieje?! Może trzeba do niego dostosować kable w kolumnach albo zrobić jakieś filtry żeby "wycinały" czy "zagłuszały" to wrażliwe pasmo w przekazie kolumn? :-)))

Ja mam pomysł na inne doświadczenie. Wziąć dwóch głuchych. Jednemu kupić karnet i wysyłać codziennie przez miesiąc do filharmonii a drugiego nie. Po miesiącu sprawdzić czy są różnice (w tym jak słyszą, np. różnice w kablach albo w czym kolwiek).

 

Dlaczego zawsze jak pojawia się na forum temat z tzw. kontrowersyjnych (wygrzewanie kabli, wpływ sieciówek, itp.) to koniecznie muszą go zdominować nawracacze, prezentujący podejście typu "jak nie mogę czegoś naprawić, to znaczy że się nie zepsuło", którzy z godnym podziwu zapałem będą przekonywać zwolenników wpływu ww. na dźwięk, że padli ofiarą autosugestii, marketingu, pomroczności... uniemożliwiając im spokojną dyskusję. Jakby nie mogli otworzyć nowego wątku.

 

Dodam, że osobiście nie udało mi się usłyszeć efektu wygrzania kabla, jak również wielu innych rzeczy które mają lub nie wpływ na dźwięk. Natomiast znając podstawy teoretyczne (np. krzywa wannowa) jestem w stanie sobie wyobrazić, że ten efekt jak najbardziej może miec miejsce, tylko że nie umiemy potwierdzić naukowo tego co niektórzy odczuwają, co już wiele razy w historii miało miejsce.

avw> Nie to nie była sugestia - pod względem metodoloicznym obowiązują jednak pewne zasady.

 

Co do reszty... dotyczy to Ciebie jak i inne osoby wyrażające sie negatywnie o procesie wygrzewania -

 

wg. mojej opinii przypominacie mi pewną dziewicę , króra chciała mieć stosunek ( stąd Wasza obecność na forum ) ale nie do " Końca" ( to wasze negatywne nastawienie) Panowie !!! Dajcie sobie wsadzić !!!.

Przyjmijcie pewne prawdy , co do których jest przekonana duża liczba osób na tym forum. Jeśli nie słyszycie - to wcale nie znaczy ,że inni nie słyszą - i nie próbujcie waszego niesłyszenia , tłumaczyć ludziom. Nie zaklejajcie papierkiem lądu do którego , być może nigdy nie dopłyniecie.

>>Zbig

Dobrze prawisz tylko od D... strony

 

To właśnie ci co "słyszą" przekonują innych a robią to znajdując i propagując jakieś "woodoo" o zmianie właściwości kryształów miedzi - czego chyba nawet pajęczaki nie są w stanie odbierać. To tego ich uzasadnienia teoretyczne i dowody rozśmieszają groby filozofów. Niedługo okaże się, że słyszą fale długości światła!

 

Skoro twierdzisz że słyszenie czegoś uzasadnia tworzenie wyjaśnień fizycznych to czemu nadal nikt nie wyjaśnia który rodzaj sprzętu odpowiada za generowanie gwizdu w uchu??? I nie kombinuje jak go wytłumić??? A przecież słyszy go wiele osób więc on istnieje...

 

Odpowiedź jest prosta - bo na tym nie można zarobić :-)))

>>fadeover

 

Widzę że Ty "wsadzasz" wielu ludziom - i chyba się cieszysz, że możesz robić to za darmo (a inni frajerzy za to płacą :-))) Zrób maszynę nagrywającą głosy, które słyszysz to w nie uwierzę.

 

Tylko może zajmij się tym co słychać naprawdę i przycisz ten procesor bo łeb odpada od jazgotu w radiu... ;-)

avw> Trudno jest z tobą polemizować.

Teoria zmian struktur kryształu pod wpływem pola elektrycznego istnieje - i to nie żadne woodoo.

A struktura krysztalu jest odpowiedzialna za przewodność i nie tylko.

 

Wg ciebie teoria Chomskiego o generatywnej gramatyce jest popapraną bzdurą , bo nic o niej nie wiesz?

Gratuluję dobrego samopoczucia.

>>avw

 

”Dobrze prawisz tylko od D... strony” - w zasadzie wolę od przodu ;-)

 

”To właśnie ci co "słyszą" przekonują innych...” – To chyba leży w ludzkiej naturze, że usiłuje znaleźć wytłumaczenie zaobserwowanych zjawisk. A że nie zawsze od razu potrafi znaleźć właściwe, to już inna sprawa.

 

” który rodzaj sprzętu odpowiada za generowanie gwizdu w uchu???” – zdaje się każdy, który zagra wystarczająco głośno.

 

”A przecież słyszy go wiele osób więc on istnieje...” – sny też istnieją, a spróbuj je pomierzyć na jawie

 

”Odpowiedź jest prosta - bo na tym nie można zarobić :-)))” – jakby nie można było zarobić to byś g... w sklepach zobaczył, a nie JAKIKOLWIEK sprzęt audio.

///rogus///

 

to, co piszesz o audioquescie ,type6+,też znam, miałem tak z Cable talkami concert(głośnikowe), kupiłem je żeby poskromić sybilanty, i świetnie się spisywały przez parę dni -nie syczało ale gdy kable się "dotarły" pojawiły sie ostre sybilanty i to jest właśnie to ;dżwięk się otworzył ,puścił więcej szczegółów, kable zrobiły się "wygrzane"

ale akurat z tej konkretnej sytuacji nie byłem zadowolony,

>fadeover

Wszystko istnieje i nie jest bzdurą - ale powiedzmy że 99,9999...% tego co istnieje i nie jest bzdurą nie można usłyszeć. Bzdurą jest sposób wyjaśniania słyszenia tych zjawisk.

 

Ja tez się bawię z kablami -np. AC-50 grały mi za ostro a VdH Clearwater gra mi w sam raz... A innym grał np. "mułowato". Tylko że nie dorabiam do tego teorii.

>>maleo

A nie przyszło Ci do tej audiofilskiej głowy, że przez kilka dni nie syczało bo spodziewałeś się poprawy brzmienia i oczekiwałeś że nie będzie syczało? Takie zjawiska też zostały opisane...

Z tego co mówisz wynika że Audioquest niczego nowego do systemu nie wniósł - a nie że przez kilka dni grał dobrze a potem się "popsuł" - jeśli by tak było to zareklamuj, niech go wymienią na nowy :-)))

Gość corn

(Konto usunięte)

proponuje kwestie rozstrzygnac demokratycznie, przez glosowanie:)

I jeszcze pytanie.

A co gdyby kable nie wygrzewac ale wyziebiac?:)

Ja oczywiscie optuje za wygrzewaniem. Z moich skromnych doswiadczen wynika iz zmiany powodowane wygrzaniem (cokolwiek to znaczy;)) sa slyszalne w granicach 0-100godz. pracy kabelka w systemie. Zalezy

czym sie go traktuje. Wykluczam zjawisko dopasowywania sie sluchu do kabla jako jedyne wytlumaczenie efektu

wygrzewania. Nie jestem ekspertem z fizyki ale o ile mi wiadomo struktura przewodnika i dielektryka moze ulegac zmianie pod wplywem obciazenia pradowego i mechanicznego (mikrofonowania kabla). fadeover jest w temacie znacznie lepiej zorientowany i zgadzam sie z jego opinia.

Zreszta... nawet jesli jest to jedynie male oszukanstwo ze strony naszych osrodkowych ukladow nerwowych to milo czasami posluchac wygrzewania nie wnikajac czym ono jest:)

Pozdrawiam

avw>

cyt...Tylko że nie dorabiam do tego teorii....

 

Ja też, zapewniam Cie ,nie dorabiam teorii do tych procesów, te teorie istnieją - czy to ci sie podoba ,czy nie

innymi słowy : czy chcesz mieć wsadzonego , czy nie. :-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.