Skocz do zawartości
IGNORED

syn audiofil?


Mik

Rekomendowane odpowiedzi

wrocilem dzis do domu i dowiedzialem sie co sie stalo. otoz moj 15-miesieczny synek zainteresowal sie kolumnami. to musialo nastapic wczesniej czy pozniej, ale zeby od razu tak? do rzeczy. zastalem lekko wgnieciony srodek membrany glosnika niskotonowego. jakby tego bylo malo, okazalo sie, ze maluch po prostu przewrocil kolumne na bok!!!

Z membrana sobie poradzilem przyklejajac mocna tasme samoprzylepna i wyciagajac ja do pierwotnego ksztaltu. Mam nadzieje, ze ta historia nie bedzie miala wplywu na dzwiek.

Bardziej meczy mnie to, ze kolumna o wysokosci 1 metra upadla calym ciezarem na drewniana podloge. Niby w tej chwili wszystko gra, ale czy cos moglo ulec uszkodzeniu? Jakies mocowanie glosnika, moze wysokotonowiec z ferrofluidem? Czy mozna to jakos sprawdzic? Nie moge spokojnie usiedziec, tylko chodze wsciekly po domu. Rodzina chyba ma mnie dosyc...Pomozcie... jestem wkurzony.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/
Udostępnij na innych stronach

>Mik

 

najważniejsze - nie panikuj! ;)) wiem, że ciężko będzie, ale bądź twardy....

 

siądź i posłuchaj kilku płyt a spokój sam wróci - mam nadzieje :)

jeśli kolumna gra i nic się nie tłucze to rzeczywiście powinno być wszystko ok...

 

na wszelki wypadek mój piesek omija pokój z daleka, bo lubi opierać łapy na stendach (aż ciarki mam jak to pisze...)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83450
Udostępnij na innych stronach

Jeśli gra jak grało i nie brzęczą mocowania głośnika to wszystko powinno być OK. Możesz ewentualnie wykręcic przetworniki i sprawdzić, czy wszystkie luty (ew. skuwki) wytrzymały. Też miałem podobny przypadek, kiedy moja ukochana wyżlica biegając radośnie po mieszkaniu zwaliła mi ciężki monitor z wysokiego standu. Łupnęło tak, że obudowa powinna sie złożyć w kopertę. A tu nic. Tylko parę rys na fornirze. Wtedy zrozumiałem jaka jest prawdziwa rola wewnętrznych wzmocnień ;-))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83453
Udostępnij na innych stronach

ech, na szczescie jutro jedziemy na tygodniowy urlop. moze mi przejdzie a po powrocie ocenie ewentualne straty. na razie jak potrzasnalem obie kolumny - zdrowa i chora - to niestety w jednej cos bardziej grzechocze...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83473
Udostępnij na innych stronach

No cóż, ojcostwo audiofila czasami musi boleć...

 

Na pocieszenie dodam, że nastoletni syn mojego kumpla właśnie zdemolował mu nowe Triangle. Kumpel jest zdrowo podłamany, bo głośniki są mocno poobijane - urządzili sobie z gówniarze granie w nogę w pokoju ze sprzętem...

 

Powiem Ci, że mój niewiele starszy synek (20 m-cy) potrafi już odłączyć wzmacniacz od cedeka i pokazać, jak dokładnie połączony jest sprzęt. W gazetach widzi tylko dwie rzeczy: samochody i głośniki.

Początki też miałem trudne, choć skończyło się tylko na kilku płytach w "śmietniku" - porysowane do cna.

 

Moja metoda była prosta: mógł dotykać sprzętu i płyt - teraz mam względne spoko. No i cały czas słucha ze mną różnej muzy ...

 

Pzdr i nie załamuj się - może to pretekst do kupna nowych głośników ;-)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83528
Udostępnij na innych stronach

Nie chce krakać ale mogło nastąpić rozszczelnienie konstrukcji obudowy, włącz jakąś płytę testową z samym niskim basem i podgłoś, jeśli obudowa nie będzie wpadała w rezonanse to nic więcej nie powinno się stać.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83532
Udostępnij na innych stronach

Córki tez są nie lepsze , dziś złapałem moja 10 miesięczną pociechę jak bawiła się płyta koncertową Colloseum której szukałem kilka miesięcy ( a mama o zgrozo nie reagowała ) ; jedna z ulubionych zabaw to uderzanie jakąś zabawką w sprzęt od góry , w przypadku przeskoczenia płyty CD zabawa dostarcza dodatkowych wrażeń ; fioletowe kable XLO ultra wywołały w dziecku jakieś niewytłumaczalne emocje - córka gdy tylko znalazła się w ich pobliżu próbowała wyrwać z zacisków kolumny.

Za to lubi tańczyć na rękach taty a jak jest OK to się kołysze w rytm muzyki i śpiewa (znaczy się coś tam pokrzykuje) - na pewno melomanka.

pzdr Wojtek

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83534
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś słyszałem podobnież autentyk jak audiofilowi jego mała pociecha paluszkami powciskała głośniki od jakiś kolumn z górnej półki a ten w drodze rewanżu na oczach dziecka połamał jego ulubione zabawki i powiedział do potomka tak:ty zniszczyłeś tatusiowi jego zabawki to tata zniszczył twoje.Wyobrażacie sobie co się dalej stało.Ryk dziecka i ryk mamusi lwicy salonowej.Został barbarzyńcą w jej oczach.Podobnież od tej chwili cały sprzęt był omijany z daleka przez pociechę.Czy to bylo wychowawcze?Nie wiem!Ale skuteczne i chyba oto chodziło ;o)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83561
Udostępnij na innych stronach

U mnie było tak: wracam pewnego dnia do domu, a moja żona ze śmiertelnie poważną miną mówi "Kuba, jest problem" i w tym momencie znacząco patrzy na naszego 3-letniego wówczas synka. Ja nieświadom grozy sytuacji pytam co znów smyk zbroił. "Niech Krzyś ci powie", odpowiedziała żona. I zaczęła kierować nas wszystkich do pokoju, w którym stoi sprzęt. Pierwszy rzut oka - wszystko ok. Krzyś nieśmiało pokazuje rączką w kierunku kolumn. Oglądam je, a tu oba wysokotonowce (aluminiowe kopułki) ordynarnie wciśnięte paluchem. Fala gorąca uderzyła w moją twarz. Nie pamiętam dokładnie co się dalej działo. Z opowieści żony wiem, że chwyciła syna za rączkę ("Krzysiu, tata chce pobyć teraz sam") i szybko uciekli z pokoju, zostawiając mnie zastygniętego w niemej pozie przy jednym z głośników, a ja spędziłem tam godzinę dochodząc do siebie i próbując reanimować co się da. Życie ojca-audiofila to nie bułka z masłem.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83581
Udostępnij na innych stronach

Trudno się zabezpieczyć w 100%, ale można próbować.

 

Kiedy moja córka zaczynała raczkować, z boków starych łóżeczek dziecęcych skonstruowałem sztywny płot odgradzający częśc pokoju, w której znajdował się sprzęt. Nie było dostępu. Po niemal dwóch latach, z duszą na ramieniu zdemontowałem całą konstrukcję przy okazji któryś świąt i jakoś się udało, przynajmniej na razie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83585
Udostępnij na innych stronach

Sposób wychowawczy a la Andrzej Kisiel - dać dziecku do zabawy kilka spalonych głośników. Wciśnie co się da, pomaca, czasem nawet zdemoluje, ale w końcu się znudzi.

 

Andzrzej twierdzi że sposób sprawdził sie w 100% - jego syn nigdy nie zepsuł głośników w żadnych kolumnach (a tych u niego sporo).

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83598
Udostępnij na innych stronach
Gość Arek nzl.

(Konto usunięte)

odnosnie zabezpieczen, proponuje zapuscic wyszukiwarkę, i takie hasło jak cokół, marmur itp

ja uprzedzilem zakusy mojego mlodszego synka ....

cokoly zdaly egzamin celujaco, opierajac sie zarowno chodzikowi jak i raczkom .... cena spokoju mojego i kolumn 140zl

Odnosnie glosników, mam zalozone caly czas maskownice, sciagam je tylko na "porzadny" odsluch jak jestem sam w domu

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83603
Udostępnij na innych stronach

Mik, z mojego doświadczenia, dziecko musi móc samo włączać i ruszać płyty - może powinien mieć swój "sprzęt"? Nawet jak nie da się sapobiec temu, że będzie wolał twój, to nabędzie pewnej "kultury sztabowej" :)

 

Maskownice można zmienić na pancerne - jak chcesz to napisz.

 

Kolumny nie na kolcach tylko Blue Takiem do podłogi - niechcący nie wywali. Grać będzie pewnie gorzej, ale cóż... Albo jak koledzy pisali, na cokół (i do biego przykleić).

 

Jak już kiedyś pisałem - jednemu mi się tylko nie udało zapobiec: samochodzikom w otworze BR ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83618
Udostępnij na innych stronach

Garmin juz kończy pracę - do normalnego toru - zmodyfikowanego - dołożył drugi przetwornik,

czyli CD bęzie miał dwie pary wyść i osobny przetwornik, do którego będzie można dołaczyć osobny napęd.

Mam więc teraz dwie możliwości : pozostawić poprwiony CD synowi albo( jeśli okaże się że jego CD jest lepszy od mojego) zacząć negocjacje na temat - czy chce mojego Marantza.

 

 

Chyba zacznę negocjować :-))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/5876-syn-audiofil/#findComment-83621
Udostępnij na innych stronach
  • 4 lata później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.