Czy istnieje biały i czarny jazz?

[ABs]

"Jedno co muszę przyznać to to, że prawie całkowicie brakuje czarnoskórych dyrygentów orkiestr symfonicznych :) Być może ta rasa tego nie czuje?"

 

w takim razie nasuwa sie kolejne pytanie,

dlaczego czarni nie graja, albo nie chca grac np.Chopina, albo innej pianistyki, klasycznych utworow? i ciekawe czy trudno jest rozpoznac jaki kolor skóry ma muzyk grajacy Liszta?? poprosze o jakies przyklady?

[ABs]

czyli odwracajac kota ogonem podobne pytanie mozna bylo by zadac czarnemu i jego zapytac o to jak graja jazz albo blus biali?, czy jest to dla niego trude do rozpoznania? mysle ze w 99% nie bedzie mial problemu z okresleniem jaka nacja gra...

[jazzga]

To jest dobre pytanie o wrażliwość czarnych. A czy jest jakiś czarny, który wniósł coś nowatorskiego do malarstwa współczesnego? Racja... biali inspirowali się prymitywną sztuką afrykańską, ale czy czarni mają coś w tym temacie do powiedzenia?

[broy]

ABs

 

sprawa jest prostsza z klasyką - czarni mają swoją klasykę - synkopowaną i mają w dupie szopeny i liszty...

[ABs]

>broy

Ty to potrafisz nakreslic ogolnie i w prosty sposob temat :-)

[wladz]

lub mogą nagrać coś podobnego...

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[mocal]

Nie byłoby jazzu bez białych.

Skąd murzyni wzięli instrumenty wykorzystywane od samego początku w jazzie?

Ano z orkiestr białych...

Sami nie skonstruowali ani fortepianu, ani trąbki czy klarnetu.

Gadanie że tylko czarni grają "prawdziwy jazz" jakie uprawia wspomniany tutaj Urbaniak - to czysty rasizm propagowany przez czarnych , przykład Archie Sheep - wywiad z Jazz Forum, a powtarzane przez białych idiotów pokroju Urbaniaka.

Jazz bez melodyki rodem z opery, muzyki klasycznej - byłby tylko łupaniem w bębny. Bodaj o tym wspominal też Satchmo w swej autobiografii.

[ABs]

>mocal

dobre :-)

 

ale rozmawiajac juz o pozniejszych czasach ;-), w ktorych to czarni moga byc bracmi bialych, co nastepuje? ano to ze w dalszym ciagu band zlozony z czarnych muzykow brzmi inaczej niz jazzujacy free jazzowy zespol z Europy, a czarni jak nie grali klasycznie na fortepianie tak nie graja i nic nie wskazuje na to, ze zaczną...

[ABs]

...no tak, do niczego dobrego i odkrywczego ten wątek raczej nas nie doprowadzi...

[Jakew]

@Mocal-Nie byłoby jazzu bez białych.

Skąd murzyni wzięli instrumenty wykorzystywane od samego początku w jazzie?

Ano z orkiestr białych...

Sami nie skonstruowali ani fortepianu, ani trąbki czy klarnetu.

Koniec cytatu.

 

Zwracałem już uwagę na ten błąd logiczny. To tak jak powiedzieć że Chopin nic by nie skomponowal gdyby nie ten pan który wynalazł fortepian - truizm i rzecz bez merytorycznego znaczenia dla JAZZU!

[mocal]

>>mocal

>dobre :-)

>

>ale rozmawiajac juz o pozniejszych czasach ;-), w ktorych to czarni moga byc bracmi bialych, co

>nastepuje? ano to ze w dalszym ciagu band zlozony z czarnych muzykow brzmi inaczej niz jazzujacy

>free jazzowy zespol z Europy, a czarni jak nie grali klasycznie na fortepianie tak nie graja i nic

>nie wskazuje na to, ze zaczną...

 

To "bratanie" się z czarnymi - jakos europejczykom przychodzi łatwiej i bardziej swobodnie...

To że band złożony z usańców rasy czarnej - zabrzmi inaczej niż grupa bialych - to nie zawsze jest reguła... Kwestia techniki i czucia muzy... Jak ktoś nie czuje muzyki - to może być czarny jak wungiel - a i tak wielkie gie zagra a nie jazz... ;)

 

Myśle że całe to gadanie "prawdziwy jazz grają czarni" to - jak już napisałem , jakiś kompleks czarnych. Próbują sie jakoś dowartościować w ten sposób...

Zauważ że majstrów jazzowych - Davis,Parker,Satchmo,Coltrane - łączyło uwielbienie dla muzyki klasycznej.No a ta muzyka pisana i grana była przez białych.

[Jakew]

Jesli mamy Armstrongowi wypominać trabkę to Stravinskiemu wypomjnijmy całą orkiestrę symfoniczną - skąd by ją wziął gdyby mu jej nie skonstruowali inni. Słowem - absurd tuż pod warstwą jakiegoś tam myślenia niby.

[mocal]

Jakew, 5 Lis 2009, 21:55

 

>@Mocal-Nie byłoby jazzu bez białych.

>Skąd murzyni wzięli instrumenty wykorzystywane od samego początku w jazzie?

>Ano z orkiestr białych...

>Sami nie skonstruowali ani fortepianu, ani trąbki czy klarnetu.

>Koniec cytatu.

>

>Zwracałem już uwagę na ten błąd logiczny. To tak jak powiedzieć że Chopin nic by nie skomponowal

>gdyby nie ten pan który wynalazł fortepian - truizm i rzecz bez merytorycznego znaczenia dla JAZZU!

 

Gdzie ty widzisz tu błąd logiczny ?

Chopin - jakby nie gość co wynalazł fortepian - nie napisał by kawałków na ten właśnie instrument.

To prawda a nie fałsz...

 

Kwestia instrumentarium MA znaczenie dla jazzu. Bez instrumentów skonstruowanych przez białych NIE byłoby jazzu. Bez melodyki rodem z opery,operetki - szeroko rozumianej klasyki - nie byłoby jazzu.

[mocal]

Jakew, 5 Lis 2009, 22:02

 

>Jesli mamy Armstrongowi wypominać trabkę to Stravinskiemu wypomjnijmy całą orkiestrę symfoniczną -

>skąd by ją wziął gdyby mu jej nie skonstruowali inni. Słowem - absurd tuż pod warstwą jakiegoś tam

>myślenia niby.

 

Jakew. Za to twe myślenie jest skażone poprawnością polityczną i multikulti pseudofilozofią...

[ABs]

"Zauważ że majstrów jazzowych - Davis,Parker,Satchmo,Coltrane - łączyło uwielbienie dla muzyki klasycznej.No a ta muzyka pisana i grana była przez białych."

 

no tak moze być, ale gadamy tutaj o tym, ze jak gra taki czarny majster to to slychac, ze gra czarny, a jak gra bialy, nawet moze sie stara, albo nawet ma to w dupie to i tak slychac, ze jest bialy, tutaj jest pies pogrzebany i niewyjasniona zagadka :-))

[Jakew]

Ja ci po prostu wytłumaczylem, Mocal, a ty nie zrozumialeś, że takie jak twoje pisanie o instrumentach nie ma sensu gdy mówimy o tym kto stworzyl muzykę.

[mocal]

ABs.

>no tak moze być, ale gadamy tutaj o tym, ze jak gra taki czarny majster to to slychac, ze gra

>czarny, a jak gra bialy, nawet moze sie stara, albo nawet ma to w dupie to i tak slychac, ze jest

>bialy, tutaj jest pies pogrzebany i niewyjasniona zagadka :-))

 

Gadanie...

Jak ktoś potrafi grac i ma "to coś" w swojej muzie - to nie rozpoznasz koloru skóry.

[wladz]

mocal

 

">Nie byłoby jazzu bez białych. Skąd murzyni wzięli instrumenty wykorzystywane od samego początku w jazzie?"

 

Już mieli instrument gdy biali dopiero bagna opuszczali...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wladz]

i zaczęli je wykorzystywać w połączeniu z tobie znanymi tworząc jazz...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[post.swan]

Dobrze, że jest jazz. Dobrze, że stworzyli go czarni. Dobrze, że poszli w stronę europejskiej tradycji i awangardy. Dobrze, że biali też graja jazz na swój sposób. Dobrze, że jest wiele jego odmian i ma wiele odcieni.

Najgorzej jest, gdy powstaje coś uniwersalnego, co podoba się wszystkim. Wówczas niektórzy zaczynają bawić się w strażników-ortodoksów i graaaaają, graaaaają wciąż to samo. Są coraz lepsi technicznie, zakładają szkoły, udzielają wykładów, dobrze się ubierają. Chcą by kojarzyć ich z jazzem, bo jazz traktują jako fantastyczną etykietkę, tyle, że nie mają chyba świadomości, że stają się snobami i grają dla snobów.

[jazzga]

wladz, 6 Lis 2009, 08:44

 

>mocal

>

>">Nie byłoby jazzu bez białych. Skąd murzyni wzięli instrumenty wykorzystywane od samego początku w

>jazzie?"

>

>Już mieli instrument gdy biali dopiero bagna opuszczali...

 

 

Ten szczyt lutnictwa afrykańskiego z drugiego zdjęcia, to instrument o nazwie kora.

Powstał prawdopodobnie na początku XIX wieku.

[jazzga]

Zresztą ciekawe brzmienie ma ten instrument. Polecam album Herbiego Hancocka z Foday Musa Suso "village life".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[broy]

"Zauważ że majstrów jazzowych - Davis,Parker,Satchmo,Coltrane - łączyło uwielbienie dla muzyki klasycznej.No a ta muzyka pisana i grana była przez białych."

 

 

bez przesady z tym uwielbieniem panowie, bez przesady...

[wladz]

nie znam płyty i na pewno posłucham...natomiast ten instrument znam z kilku innych między innymi

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Witek B.]

mocal, 5 Lis 2009, 21:28

>Jazz bez melodyki rodem z opery, muzyki klasycznej - byłby tylko łupaniem w bębny.

 

Bardzo słuszne stwierdzenie, którego potwierdzeniem może być niewątpliwy fakt, że najlepsze płyty w historii jazzu nagrywał duet Menuhin-Grappelli, np.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To jazz na zupełnie innym poziomie niż np. innego skrzypka Stuffa Smitha!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wladz]

to jest walenie w bęben....bez poczucia rytmu

 

""najlepsze płyty w historii jazzu nagrywał duet Menuhin-Grappelli"

[wladz]

Witek B.

 

Cygańskie granie jest zamkniętym skansenem....tak samo jak wpływy muzyki klezmerskiej.

[wladz]

Subiektywna ocena nie może być wyznacznikiem "najlepszego"

[mikowaj]

>Jakew. Za to twe myślenie jest skażone poprawnością polityczną i multikulti pseudofilozofią...

 

Mocal, widzę już na czym polega twój problem. Masz zwyczajnie kompleks, że afroamerykanie stworzyli taką fają muzę, a Ty, za przeproszeniem, gówno stworzyłeś. Zaiste rasistowski kompleks.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Menuhinowi to się wydawało,że gra jazz ( podobnie jak N.Kennedyemu i V.Brodskiemu).

Uważam,że jak muzycy tzw. poważni biorą się za granie jazzu to wychodzi im to średnio.