Głośniki do muzycznego zestawu wielokanałowego

[Jorkers]

bobcat , w systemach wielokanalowych nic mnie nie zaskoczy bo temat mam zjedzony gdzie w przypadku stereo interesuja mnie tylko stare klocki pioneera i sony z wyzszych serii

tak kino max od konca 2000 roku do dzisiaj wszystkie nowe brzmienia ,pierdy typu hdmi , tajniki dts i dd mam zżarte i uwazam ze w domowych warunkach jest to w 100% wystarczajace

co bym chcial jeszcze w przyszlosci zakupic to dsp-z11 ewentualnie z7 bo uwazam ze w kinie yamaha byla i bedzie krolem to sa 2 najlepsze klocki kinowe

oczywiscie nie omijam takiego cacka jak rotele 1075 itd itp bo to wiadomo ze high end

[Bobcat]

==> rafaell.s.cable

 

>Mówisz o tych ludziach co przed wojna wymarli? grzecznie wcześniej oddając Niemcom Czechy?

 

Istnieją do dziś. Wystarczy się rozejrzeć dookoła. Gości z klasą można od razu rozpoznać. Ciebie też za takiego miałem i wcale mi to nie przeszkadza, że w wielu sprawach się merytorycznie różnimy o 180 stopni.

[Bobcat]

==> Jorkers

 

Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Dodał bym tylko, obok DTS i DD, jeszcze SACD.

 

Jeśli możesz sobie pozwolić na DSP-Z11 i słuch Twój jest aż tak wysublimowany - to tylko pozazdrościć. Ja osobiście inwestuję w lepszy sprzęt do momentu, gdy X wydanej dodatkowo kasy da mi zauważalny przeze mnie Y przyrostu efektu. Od pewnego momentu (czyli poziomu jakości) Y stają się pomijalnie małe, dla mnie niezauważalne. I w ten obszar już nie wchodzę, bo i po co? Chyba tylko dla szpanu, a na to szkoda kasy.