Skocz do zawartości
IGNORED

Rogers LS55 , Rogers Studio 1


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

  • 5 miesięcy później...

Posiadam te kolumny już od jakiegoś czasu, wykonanie takie sobie ponieważ Rogers nigdy nie zwracał uwagi na naturalne okleiny i inne wodotryski ale prezentują się całkiem przyzwoicie zwłaszcza w okleinie ciemny orzech. Od strony technicznej wiele nie można zarzucić istnieje możliwość podwójnego okablowania (gniazda solidne) złocone, w środku dobre okablowanie cewki powietrzne i kondensatory foliowe no i wreszcie przetworniki jak dla mnie znane i doceniane najbardziej - chyba odmiana polipropylenu półprzezroczyste z solidnym magnesem, kopułka własnej produkcji lub zmodyfikowana przez Rogersa Vifa. Inżynierowie Rogersa wiedzą co robią temperatura brzmienia ustawiona jest na zero - pełen obiektywizm, kolumny choć stojące bas mają konturowy i raczej szybki nazwę go w pełni monitorowy ale do 20m pokoju jeszcze się nadadzą. Atutem tych przetworników jest stereofonia i możliwość separacji poszczególnych składowych zwłaszcza pięknie prezentują wokal i naturalne instrumenty. Coś w nich jest i po dłuższym odsłuchu doszedłem do wniosku że kompletnie nie męczą i są w pełni prawidłowe w końcu to stare dobre BBC. Polecam wszystkim którzy się chcą zainteresować nie fajerwerkami lub czymś szczególnym ale są przygotowani na bardziej dojrzałe doznania.

Peciu,

 

dzięki za informacje i opis. Ja interesowałem się tymi głośnikami kilka miesięcy temu. Kusiła mnie sygnatura dźwięku, czyli owo firmowe brzmienie BBC. Gdybym wówczas kupił, to bym się pewnie nie zawiódł. Z tego co piszesz, to typowy brytyjczyk: średnica, naturalność i spójność. Bez fajerwerków, potężnego basu - raczej stawiają na jego jakość. Ostatecznie zakupiłem Castle, ale to też brytyjska szkoła brzmienia. Dla kogoś kto lubi wokale i kameralną muzę, jazz, ten Rogers może być interesujący, tym bardziej, że chodzą za grosze na brytyjskim jebaju.

Powrót po dłuższej przerwie...

  • 3 lata później...

Pragne odnowic ten watek i zapytac, czy ktos w miedzyczasie mial doswiadczenia z kolumnymi Rogers LS55 i do jakich u nas spotykanych modeli moznyby je porownac dzwiekowo?

 

Rogersy byly stosowane dlugie lata jako monitory w studio BBC ale ten model kosztujacy £500 byl dostepny ny wyprzedazach za £100 - czyzby byl to model budrzetowy o slabszej jakosci dzwieku? Z informacji, jakie znalazlem bazuje on na LS2a. Ponizej link do audioreview oraz kilku fotek tych kolumn:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 2 miesiące później...

mam ls-55 8 lat. Brzydkie, kiepsko wykonane ale genialnie grają. Bardzo prądożerne, z kiepskim wzmacniaczem nie zagrają, wzmacniacz musi umieć pracować z dziwnym obciążeniem. Czułe na ustawienie. Z pozoru pozbawione basu, ale potrafią trzęść scianami. Bas jest doskonale kontrolowany i melodyjny, nie narzuca stałej nuty jak w większości głośników, on gra melodię. Potrafi uderzyć mocno 40 hercami, ale i 400. Środek pasma - pierwsza klasa. Góra - tak samo. Charakter brzmienia bardziej przypomina małe monitory dźwięk jest lekki, zwiewny. Dużo powietrza, przestrzeni, dźwięk całkowicie oderwany od głośników. Ciężko stwierdzic barwę - na kiepskim sprzęcie wydają sie zabarwione, ale mi udało się zbudować na nich całkowicie pozbawiony barwy, tzn. przezroczysty system, co jest niezwykle trudne. Konieczny jest bi-wiring !. Głośniki są te same które szły do ls2-a, mają półprzezroczyste membrany i ogromne magnesy, które ledwo się mieszczą w otwory montażowe. Ja moje egzemplarze delikatnie przerobiłem - zestroiłem delikatnie niżej i pozbawiłem większości maty wygłuszającej. Jeden zabieg skompensował drugi, mam trochę bardziej zarysowany bas - ale to są moje preferencje, nawet z małymi drogimi monitorami które uchodzą za wzorcowe robię podobne zabiegi - i ludziom się podoba to co robię, bo dodaję głośnikom "życia". Zwrotnicy nie dotknę, jest idealna. Rogers wyznaje tę samą szkołę co ja - elektrolity są bardzo dobre, cewki powietrzne również. Po co wkładac kondensator który przenosi z setkach khz kiedy potrzeba 30khz? Wzmacniacze tego nie lubią. Głośniki też nie.

Sprzęt z którym to gra: Gramofon Metz z wkładką stanton 500, cd sony701es z wyjściem podłączonym bezpośrednio do bufora pzetwornika (mój wzorcowy, absolutnie nic nie jest w stanie wypuścić bardziej wiernego dźwięku, podobny efekt daje sie zrobić na tda1541s2 w trybie NOS); CD arcam alpha 5 plus na tda 1541a S2 także z wyjściem bezpośrednim, pracujący w trybie z oversamplingiem dlatego że jest wtedy całkowicie przezroczysty i brzmi jak winyl; magnetofon onkyo ta-2070 - to cudenko na kasety jest w stanie wykołowac każdego audiofila w konkurencji co jest z taśmy a co z CD :P i jest jedynym urządzeniem na którym można wiernie skopiować winyle. oraz wzmacniacz własnej konstrukcji który jest na tranzystorach, ma tylko 1 stopień i jest skonstruowany tak aby był liniowy i ma niewielkie sprzężenie zwrotne oraz blok zasilający na podwajaczu napięcia z 2 synchronicznych magnetycznie transformatorów (nie ma 100hz w nim, a 50 jest usunięte pętlami). Przy nim np. nad 3020 gra jak na chińskich głośnikach zza ściany :P. Okablowanie własne. Ma wbudowany odłączalny equalizer na filtrach biernych - nie przesuwa faz. Cały sprzęt gra przyjemnie po cichu oraz genialnie w trybie "druta z prądem" kiedy słuchany głośno. Nie wiem ile mocy wytrzymują ls55, przy moich 100-130 grają bez problemu, ale tak bardzo rzadko bo jest cholernie głośno, czyli mają też dobrą skuteczność.

 

Jeżeli wam te głośniki zagrają źle, zmieńcie wzmacniacz, najlepiej na jakiś 4 ohm. Czasami potrafią sie rozkleoić głośniki w nich co mi sie nie zdarzyło, ale z głośnikami do nich problemu nie ma, są dostępne na rynku wtórnym sporo ludzi sprzedaje te kolumny bo nie chcą one grać z chińszczyzną z supermarketów.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.