Skocz do zawartości
IGNORED

Łożyskowanie gramofonu....


Vinyl_pl

Rekomendowane odpowiedzi

->Vinyl_pl

rysunek nie uwzględnia paru drobiazgów czyli: w trzpieniu pod kulką wyfrezowany stożkowaty otwór (kulka

we frezie nie drgnie nawet),nad kulką wstawiona podkładka teflonowa, kulka nie stalowa tylko ceramiczna -

to bardzo ciche połączenie- nawet ze stetoskopem ;-)

Zaletą takiego rozwiązania jest też możliwość okresowej wymiany teflonowej podkładki i ewentualnie kulki

Grubość trzpienia : na zdjęciu jest gruby na 22mm tyle, że jest to jak sądzę łożysko pozbawione

"wkładek" z brązu - takie jak opisałem w pierwszym liście - w tym łożysku powinna być taka średnica

aby pociągnęło w górę olej. Szlif i polerowanie tego cuda to naprawdę kosztowna i skomplikowana

zabawa ( Teres sprzedaje takie łożyska za kilkaset $, Scheu za 200euro).

Odnośnie wytrzymałości cienkiego trzpienia: ile waży talerz aury? Jeżeli nie 10kg to nie ma problemu...

Zrobiłem takie łożysko w wersji nieodwróconej (-bardziej narażonej na bicie, bardziej obciążone!)

na trzpieniu o średnicy 3mm, talerz o masie trochę ponad 3,5kg i nie drgnie nawet po trzyletnim

użytkowaniu. Wymieniałem tylko podkładkę z brązu na teflonową, w tej z brązu zrobiło się wgłębienie.

Jeżeli zacznie coś bić to pdejrzewam najpierw do wymiany będą tulejki z brązu.

Zakłócenia pochodzące od łożyska przenoszą się nie tylko przez talerzyk przecież płytę zakładamy na taki

śliczny kołek będący fragmentem łożyska( można to ominąć , ale to zmienia założenia konstrukcyjne

i nie bawiłbym się w to z aurą jest zbyt delikatna :-)) , a wkładanie materiału tłumiącego pomiędzy talerz ,

a talerzyk zdestabilizuje poziom talerza.

Tak przy okazji - jeśli to ma być upgrade aury to nie wydaje mi się celowe pakowanie w nią najlepszych

z możliwych rozwiązań, zastosowałbym raczej takie , które coś mogą poprawić , a nie przekroczyć wielkorotnie

wartość samego urządzenia.

Idę zrobić herbatę, chce ktoś?

Źródło AV nr 12/2003

Source może współpracować z dwoma ramionami - np. SME lub Rega; zalecane wkładki - wybrane modele firm Benz Micro, Lyra, Ortofon i Denon.

Ceny:

Source - 16kzł

BMC - 12kzł

CSR Phono Silver Interconnect - 3,8 kzł

CSR BMC Silver Interconnect - 4,2kzł

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Móżna zamówić bezpośrednio od Thomasa: [email protected]

Bardzo kontaktowy człowiek (również po angielsku).

Ewentualnie nitki poliamidowej mam jakieś kilka sztuk. Jedna sztuka, czyli szpulka ponad 200m,

czyli starczy do emerytury i zostanie trochę dla dzieci. Kulek w stanie wolnym niestety

obecnie nie posiadam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nitkę się wiąże na supełek w taki sposób żeby "wąsy" wystawały na zewnątrz,

rolki napędowe mam z brązu, talerze różnie: alloy, winyl, stal i akryl i na wszystkich działa jak należy.

  • 2 lata później...

wątek prawie tak stary jak świat... :)

 

czy ktoś jeszcze myśli o budowie gramofonu od podstaw? mi cały czas chodzi to po głowie.

a teraz konkretne pytanka do znawców tematu:

 

- czy zawieszenie tależa na łożysku magnetycznym ma sens?

- czy jest to wogóle możliwe do wykonania?

 

nawet jeśli nie miałoby to być łożysko całkowicie magnetyczne (pozostałyby elementy cierne jak np te tulejki z bązu/teflonu na osi) a silny magnes neodymowy miałby zastąpić kulkę. łożysko powinno być odwrócone jak z pomysłu z tego wątku.

 

- czy taki magnes byłby w stanie utrzymać 15-20 kg tależ?

  • 2 lata później...

Chciałbym odświeżyć ten wątek bo stał się on dla mnie ostatnio bardzo interesujący. Kilka lat temu kiedy wątek założono nie wiedziałem tak na prawdę co to winyl. Teraz wiem i mnie chwyciło na maksa. Jeden gramofon już przebudowałem i teraz przyszedł czas na budowę swojego od podstaw.

Postanowiłem zacząć od łożyska (choć prototyp ramienia w domu sie tworzy również)

Inspiracją dla mnie były gramofony Andrzeja Analogowego i z nim się na początku skonsultowałem.

Zacząłem poszukiwac kogoś kto zrobiłby dla mnie łożysko wg moich rysunków. Z początkowej ceny około 400zł zszedłem juz do około 160zł za coś takiego jak na rysunku.

Jeden warsztat mi proponuje zastosować łożysko toczne-kulkowe na dnie tulei inny proponuje podkładkę poliamidową zamiast teflonowej.

Co do materiałów czyli stali hartowanej na trzpień i brązu na tuleję oba warsztaty sa zgodne. I tu też moja odpowiedź na pytanie założyciela wątku: z czego łożysko.

Kulka ze stali węglowej.

Czy jest na forum ktoś zainteresowwany tematem czy wszyscy wolą gotowe rozwiązania i chodzenie na łatwiznę ;) Jeśli ktoś jest to proszę o odzew. Może trzaśniemy od razu dwa łożyska?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

eMKa76, 8 Cze 2009, 15:19

Z takim luzem na stronę to ten trzpień będzie Ci do tulejki wpadał z jajami.

Typowe tolerancje w łożyskach slizgowych stosuje się w klasie dokładnosci 7 czyli "na oko" przy tej średnicy otworu tuleja powinna mieć na plusie ok 0,01mm a wałek na minusie 0,01mm maksymalnie.

Teraz rozumiem skad taka niska cena.

łozysko kulkowe tzw oporowe chyba musiał byś mieć w klasie P2 ( w szlifierkach narzedziowych) stosuje się klasę mniej dokładne łozyska) żeby drgań powodowanych owalnością kulek nie było słychać na wkładce.

Poliamid jest tańszy ale taki mały kawałek to bym nie oszczędzał chodzi o niski poziom tarcia.

Nowe łożyska ślizgowe stosuje się z materiałów kombinowanych podobnych do spieków,lub zbrojonych.Typowe brązy np BA1032 to znaja bo takie zawsze uzywali:)

Podparcie może być z kulki ze stali łozyskowej twardość po obrobieniu 63HRC (nie rób jej tylkokup to są normalia)Kulki ceramiczne jest sens dawać tylko w wypadku gdy zależy nam na stabilnosci temperaturowej (kulka ceramiczna po podgrzaniu nie zmienia tak długosci)

Gotowe rozwiązanie to nie pójście na łatwiznę tylko samo życie.Zrobienie głupiej tulejki i wałka z dokładnością 0,1mm to już wszystko.W tej cenie na pewno Ci nie wytocza ,pózniej dadzą do hartowania a następnie nie wyszlifują części-tak że zapomnij

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Dzięki Rafaell za wpis. Podcina on skrzydła ale tego się spodziewałem.

Uważam jednak, że przesadzasz pisząc że trzpien wpadnie z hukiem na dno tulei. Zakłady jaki sa gotowe to wykonac korzystają z cnc i sa uprzedzone, że luz między osią i tuleja musi być jedynie taki, żeby zapewnić gładkie obracanie się. Nie większy. Poza tym wpadająca oś musi jeszcze pokonać opór oleju i wytłoczyć go tą przestrzenią pomiędzy osią i tuleją. Uważam, że poza wkładką, która jest w 90% odpowiedzialna za jakość odtwarzanej muzyki wszystko pozostałe można zrobic samemu. No oczywiście silnika nie zrobię również. Po eksperymentach ze swoim obecnym gramofonem uważam również, że ustawienia mają spory margines w ramach których nie słychać zmiany brzmienia. Gdyby było inaczej trzeba by regulować wszystko codziennie biorąc pod uwagę temperaturę otoczenia - rozszerzalność materiałów, wilgotność powietrza, ciśnienie atmosferyczne itd. Jestem na etapie takim, że mam sprzęt wpięty do przedłużacza z ikei za 5zł i nie słyszę różnicy jak przepnę wszystko do kontaktu bezpośrednio. Ale to oczywiście może być wina słoniowego ucha i słabego sprzętu.

Wracając do tematu. Zamieńmy na rysunku to 0.1mm na "minimalny możliwy luz, żeby dało się wsadzić trzpień w tuleję i żeby to się lekko obracało" i będzie od razu lepiej.

Kulki oczywiście będą kupione gotowe to tego typu przeznaczeń.

Nie od razu Kraków zbudowano jak mawiaja. Gramofony Andrzeja Analogowego wyglądaja wspaniale i pisał, że tego typu łożyska sprqawuja mu się dobrze.

No a poza tym chodzi o satysfakcję z dłubania i zrobienia czegoś a la gramofon. Puszczenie muzyki będzie ostatecznym sędzią.

Piszcie!

do eMKa76@

Przeczytałem twój wpis i obejrzałem prawie techniczny rysunek. Ja rozumię, że masz wolę zbudowania osobiście gramofonu wysokiej jakości. To bardzo piękne.

W tym poście chciałbym odnieść się do przedstawionego rys. i koncepcji węzła łożyskowego. Rysunek jest naiwny tak jak sama koncepcja węzła łożyskowego. Piszę tak nie dlatego, żeby ci dowalić tylko pomóc.

Jeżeli chcesz to mogę pomóc narysować i zaprojektować w/w węzeł łożyskowy. Postępowanie jest standartowe. Proszę cię o podanie założeń wyjścionych. Chodzi o to jaka ma być prędkość, nacisk, wytrzymałość.

Mogę również wskazać pewne wytyczne wykonawcze do wykonania takiego węzła łożyskowego. jeżeli oczywiście chcesz?

HM69 dzięki za wpis.

 

>Rysunek jest naiwny tak jak sama koncepcja węzła łożyskowego. Piszę tak nie dlatego, żeby ci >dowalić tylko pomóc.

No dowalić nie chciałeś ale dowaliłeś. Nie szkodzi. Wystawiając taki pomysł na tym forum jestem świadom zagrożeń jakie to za sobą niesie. Ogólnie czuję się jakbym trabantem na zlot ferrari przyjechał.

W taki razie czy mógłbyś wyjaśnic na rysunku jak powinien wyglądać koncept nie naiwny łożyska do gramofonu? Bo z tego co wiem to właśnie tak wyglądają mniej więcej łożyska w niektórych gramofonach. Np. w moim AKAI AP206 łożysko fabryczne wygląda właśnie w ten sposób. Jest trzpień, jest kulka, jest podkładka z teflonu, któta leży na małym pierścieniu z gumy na dnie tuleji. Wstaw proszę korektę mojego rysunku. Mówię autentycznie poważnie.

 

>Proszę cię o podanie założeń wyjścionych. Chodzi o to jaka ma być prędkość, nacisk,

>wytrzymałość.

Hmm założenia. Łożysko ma się kręcić swobodnie, nie posidać wyczuwalnych luzów, wytrzymac zawrotną prędkość 45obr/min i ciężar między 5-7kg.

Talerz będzie miał ciężar rozmieszczony na obwodzie, żeby nie przeciążając łożyska mieć jak największa siłę zamachową.

 

Chodzi o frajdę z majsterkowania. Jak sie uda zbudować to go porównam z fabrycznym na tej samej wkładce i się wtedy okaże, czy faktycznie dokładność wykonania rzędu tysięcznej części milimetra i te wszystkie klasy twardości maja tak wielki wpływ na dźwięk.

andrzej analogowy,

>Robi się ciekawie!!!Publikujcie kolejne kroki projektu!!!Pozdrawiam

 

Panie Andrzeju, a może Pan by pokazał któreś ze swoich łożysk i przypomniał pozostałym jak się sprawują.

 

A talerz będzie taki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

andrzej analogowy,

>Robi się ciekawie!!!Publikujcie kolejne kroki projektu!!!Pozdrawiam

 

Panie Andrzeju, a może Pan by pokazał któreś ze swoich łożysk i przypomniał pozostałym jak się sprawują.

 

A talerz będzie taki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pokazać mogę,żaden problem.Wykonanie nie różni się od tego na rysunku.Widoczny na fotografii element podobny do grzybka ze starego kranu to podstawa kulki.Kulkę ceramiczną opieram na podkładce z teflonu.Gwint umożliwia regulację wysokości talerza w pewnym,niewielkim zakresie.Dokładność wykonania to ok 0,05mm.Całość,wraz z bezwładnościowym stabilizatorem obrotów widocznym na fotografii pozwala uzyskać stabilność obrotów na poziomie 0,1% i lepiej.W sumie nic kosmicznego,zwykły gramofon DIY...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-12382-100002990 1244534478_thumb.jpg

post-12382-100002991 1244534478_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak wyszło...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-12382-100002988 1244534608_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No i wyszło pięknie!! O coś takiego mi chodzi. Na moim trzpieniu jest miejsce na olej i dzięki temu zmniejsza się powierzchnia styku trzpienia z tuleją. Zastanawiam się nad wielkością kulki. Im większa tym większa powierzchnia tarcia, ale im mniejsza tym łatwiej ulegni odkształceniu pewnie. Czy się mylę?

może na początek w telegraficznym skrócie coś z teorii:

Łożyskowanie możemy podzielić na III grupy.

1- łożyskowanie toczne

2- łożyskowanie hydromechaniczne

3- łożyskowanie hydrodynamiczne.

od1. jest to najprostrze i wystarczająco dokładne łożyskowanie w/w węzła. szczególnie przy wykorzystaniu przeciwstawnych kulkowych łożysk wrzecionowych serii 7. są praktycznie bezobsługowe

od2- łożyska hydrodynamiczne cechuje duża nośność, dość drogie wykonanie z powodu wysokiej dokładności i dobrze tłumi drgania. wymagają nadzoru.

od3- łyżyska hydrodynamiczne posiadają najbardziej złożoną budowę. Nie wymagają tak dokładnego wykonania j.w. jednocześnie pozwalają na uzyskanie najwyższej precyzji łożyskowania i centrowania. Bardzo dobrze tłumią drgania i posiadają niewyobrażalnie długie przebiegi. są najdroższe w wykonaniu. Pozwalają uzyskać najwyższą klasę dokładności.

 

W przedstawionym rozwiązaniu przez autora wątku jest założenie na łożysko hydromechaniczne.

>eMKa76

 

Jak zobaczyłem tówj obrazek to od razu skojarzyło z łożyskiem od Thorensa 124

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-9600-100002973 1244542433_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Trzeciego jakoś nie łyknęło

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

We wspomnianym gramofonie Akai jak i w innych rozwiązania łożyskowania są głównie podyktowane przez księgowych. Chodzi o to, żeby to było przede wszystkim tanie. Tutaj nie mamy takiego przypadku. więc na posiadane wzory z produkcji wielkoseryjenj proszę patrzeć przez mocne filtry.

Obciążenia tam występujące są prawie śladowe. więc nośność węzła łożyskowego również nie musi być duża. Dlatego są takie prymitywne rozwiązanie z kulką. Powtarzam chodzi o to, żeby to było tanie!!!

W roazważanym przypadku sugeruję zaszosować porządny węzeł łożyskowy lub dwa. Takie podej.cie zapeni przedewszystkim dużą stabilność napędu na drgania i będzie niezniszczalle. Jednocześnie wcale nie musi być dużo droższe. Należało by zacząć od wyboru rodzaju łożyskowania. O istniejących typch pisałem poprzednio. Od siebie sugeruję zdecydować się na łożysko lub łożyska toczne. Jakie i dlaczego to sobie jeszcze napiszemy.

Tutaj chciałbym wstawić mały off topic (ale czy na pewno???)

Widziałeś pokazy motocykli enduro w hali. Motocykliści skaczą i przejeżdzają na motocyklach przez różne przeszkody i wykonują duże i wysokie skoki motocyklem. ten motocykl w przednim kole ma ośkę. Ośka ta podparta jest na dwóch łożyskach kulkowych serii 6. Przeciętna średnica tej ośki wynosi 8 milimetrów. Motocykl waży 150 kg i kierowca 50 kg. Łącznie około 200kg. Skacze to to pod dach hali i spada na dwa koła. Jakie jest obciążenie na ośce przedniego koła zamocowanej w widelcu motocykla? Przypomnę, że w projektowanym napędzie gramofonu ośka ma średnicę 17mm. Więc moje pytanie o parametry wyjściowe było trochę retoryczne. Chodzi o to, żebyśmy "poczuli" zakres obciążeń o których tutaj mówimy.

Bacek dzięki.

Wariant z odkręcanym dnem tulei zaproponował mi sam z siebie jeden z warsztatów. Widzę, że Thorens coś takiego stosuje czyli idziemy w dobrym kierunku.

 

HM69 dzięki za tak ścisłe i naukowe podejście. Dygresje z motocyklem rozumiem. Ale w takim razie co byś powiedział o gramofonach Transrotor Gravity. Tamten gramofon waży tyle co motor. I po co? Przerost formy nad treścią chyba?

A 17mm przyjąłem mniej więcej ot tak. Uznałem, że im cieńszy będzie trzpień tym łatwiej się odkształci i tym trudniej będzie o utrzymanie talerza o średnicy 32cm. Z pewnością 10mm by starczyło. Na razie zostane przy tym.

Jak sobie wyobrażasz dwa węzły łożyskowe? Bo tego nie zrozumiałem. Coś takiego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Postaram się zrobić kilka rysunków i zamieścić. Tak jak pisałem na wstępie chcę pomóc ale nie chcę przedstawiać tutaj całej własnej konstrukcji bo po prostu takiej nie mam. Jednak skoro chcesz zobaczyć co proponuję to narysuję.

Podoba mi się twoje wyjśnienie dotyczące sztywności. To ma sens. A wyobraź sobie tak hipotetycznie takie rozwiązanie. Podstawa o dużej szytwności. W niej duży otwór powiedzmy nawet 50-60mm. W otworze zamocowane kombinowane łożysko toczne. Chodzi o łożysko igiełkowo-kulkowe serii NJA59. Takie łożysko działa na siły poprzeczne od napędu jak również działa wzdłużnie od masy talerza. Talerzy wytoczony z jednego kawałka duraluminium z krótkim trzepieniem o średnicy powiedzmy około 45mm. Na ten trzpień nałożona bieżnia łożyskowa pasująca do wspomnianego łożyska. napęd paskowy po średnicy talerza.

W sumie mamy podstawę, talerz i łożysko. Bardzo duża szytwność układu, prostota i duża wytrzymałość. narysuję to wieczorem lu jutro.

(dziś jadę na odsłuchy audio wzmacniacza lampowego z kolumnymi o b. dużej efektywności).

Pytałeś się jeszcze o dwa węzły łożyskowe. Kalsyczny wał (a tutaj mamy taki przypadek) jest podparty na dwpch łożyskach tworząc jakby dwa węzły łożyskowe. Uzyskuje się przez takie coś dużą sztywność i stabilność wału. To standart.

Po rozmowie z Mistrzem u którego mam zamiar zamówić takie łożysko wiem, że: luz pomiędzy osią a tuleją byłby około 30 mikrometrów czyli 0,03 mm. Osiowość otworu stożkowego na kulkę byłaby około 0,005-0,01mm. To juz chyba wygląda nieźle?

Rzeczywiście brzmi dobrze. Tylko ja w to nie wierzę!!! Dlaczego? wiele, wiele lat spędzone na warsztacie przy mechanice precyzyjnej upewnia mnie w takim przekonaniu.

Do wykonania takich dwóch gniazd metodą skrawania o tak wysokiej współosiowości jest prawie nie możliwe przy pomocy prostych technologii i maszyn. napisać taką tolerancję na papierze to można ale wykonać to co innego.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.