Skocz do zawartości
IGNORED

Jakiego zegarka teraz używacie?


Rekomendowane odpowiedzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

fakt aspirowanie do "wyższej" sfery poprzez gadżety to buractwo, tu masz rację.

To nawet nie jest aspirowanie tylko zwyczajne poprawianie sobie nastroju i leczenie drobnych kompleksów.

 

Obejrzyj ten krótki film z YT o tych plastikowych "badziewiach".

Serię G-Shock dobrze znam. Jak pójdę pobiegać, czy na rower O.K.

Ale do koszuli nie dla mnie.

 

Jeśli seria G-Shock pasuje do stylu sportowego, to do koszuli moze kupić np. Cerruti Stella LCD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To nawet nie jest aspirowanie tylko zwyczajne poprawianie sobie nastroju i leczenie drobnych kompleksów.

 

 

 

Jeśli seria G-Shock pasuje do stylu sportowego, to do koszuli moze kupić np. Cerruti Stella LCD

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Kwestia gustu, ale dla mnie ten zegarek jest wstrętny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

“Kejseren er i garderoben!”

Polacy są nadal na poziomie wytykania, zaglądania pod sukienkę, narzekania, zazdrości i warczącej zawiści. Można przyjąć, że najbardziej krytykujący to zazwyczaj z grupy między innymi najgorzej wyposażonej w środki płatnicze, no i oczywiście ci, którym ograniczony intelekt i nieobecna wiedza nie pozwalają na zrozumienie prostego faktu, że ktoś puścił wór hajsu za szmatę na drewnianej ramie i nie było na niej jelenia. Poza tym, kogo k**wa obchodzi jakiś zegarek, kiedy ważniejszym jest czy ma zadbaną łapę i czy mu się ona nie klei wraz z nieobciętymi lub obgryzionymi pazurami. Zakładając, że w ogóle witamy się z tą osobą. Co do koneserów przeróżnych dóbr, Polacy (generalizując) mają nadal tylko tę wczesną nowobogacką wiedzę co ile kosztuje zakładając oczywiście, że jest najnowsze. Ponieważ najnowsze jest i musi k**wa być najlepsze jako, że hańbą byłoby noszenie czegokolwiek po kimś gdzie stary złoty JLC jest dla nas generalnie gówno tyle wart co nic. Jest jeszcze to, że najchętniej kupilibyśmy coś drogiego, firmowego za fragment realnej ceny - to daje najfajniejszą krajową satysfakcję, ale jest to też powodem, że prawie każdy aspirujący polski nabywca poświęci od ch*ja czasu i wysiłku szukając okazji i kombinując, co w rzeczywistości mija się z właśnie z samym celem. A celem jest dokonanie spontanicznego i przyjemnego zakupu dla siebie samego, lub osoby, której robimy fajny prezent.

Dla mnie też. Ale Cerruti to przykład bibelotów modowych. Mają w ofercie wszystko co trzeba żeby zabłysnąć w odpowiednio high lifeowej lecz jeszcze dostępnej rozpiętości cen.

 

ps. kiedyś mieli znacznie ładniejszy model zegarka LED ale niestety nie widzę go w sprzedaży. Prezentował go jeden człowiek na forum zegarki czy zegarki klub ze dwa lata temu.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Nie ma ŻADNEJ praktycznej przewagi automatu nad zegarkiem elektronicznym, nie da się racjonalnie wytłumaczyć wyboru niedoskonałego mechanizmu.

Oczywiście, że tak jest. Tak samo mało racjonalne jest kupowanie dzieł sztuki. Czym praktycznym wytłumaczysz zakup drogiego obrazu uznanego artysty?

Jaki jest praktyczny sens kupowania biżuterii z drogimi kamieniami? Cyrkonie też ładnie wyglądają. Jaki jest praktyczny sens zatrudniania projektanta wnętrz przy wykończaniu domu? Przecież Pan Heniek położy kafelki jak leci, pomaluje a panele może będą w promocji a i tak wytrzymią lata. Jaki sens kupowania dobrej zastawy stołowej skoro na tej na wagę można tak samo podać potrawy.

Czy Wy naprawdę uważacie że osoby kupujące drogie zegarki, drogą biżuterię, porcelaną sygnowaną dobrym logo, to buraki, noworysze i proletariusze chcący coś komuś udowadniać? To 99% elit trzeba tak określić. Popatrzcie w czym jeżdżą, u kogo się ubierają, jak mieszkają, co noszą na nadgarstku.

To chyba tylko osoby z niskimi dochodami, mające problemy z dożyciem do pierwszego, trzymią fason. Reszta to buraki.

Przecież nikt nie twierdzi że każdy powinien szukać takiego stylu życia. Ale buractwem jest ubliżanie innym tylko dlatego ze lubią otaczać się rzeczami nie tylko praktycznymi ale i pięknymi. Już Wam pisałem. Już w epoce kamiennej znajdywano przedmioty codziennego użytku które były niby niepotrzebnie zdobione. Idąc Waszym tropem sztuka jest nikomu nie potrzebna. Jaka ona niepraktyczna.

A już zakup kobiecie kwiatów to szczyt niepraktyczności, nie lepiej kupić sztuczne? A najlepiej od razu sztuczny wieniec. Też ładnie wygląda, sporo wytrzyma a i może kiedyś się jej przyda.

Tak samo droga bielizna. Po co? Nie lepiej kupić jej od chińczyka na bazarze? Przecież te koronki takie delikatne i mogą się szybko zniszczyć. A kosztują majątek.

 

fakt aspirowanie do "wyższej" sfery poprzez gadżety to buractwo, tu masz rację.

Ale kto tu pisze o takim kryterium.

Jak wogóle może Wam przyjść do głowy taki pomysł. Patrzycie na to jak ktoś jest ubrany, czy ma drogie niepotrzebne z punktu widzenia praktyczności rzeczy, i oceniacie na tej podstawie że to burak?Ja kupuję ładne rzeczy sobie i rodzinie, znajomym. I to użytkownikom mają one dać radość ich użytkowania, posiadania.

Jak kupuję ładnie rżnięte szkło to nie po to żeby stało i się kurzyło, tylko żeby w gronie znajomych z niego korzystać. Jak przyjmuję gości elegancko ubrany to nie dlatego, żeby się pochwalić garniakiem, bo znamy się lata, tylko że to jest wyrazem szacunku dla osób które cenię.

Mogę ich przecież przyjąć w dresie. Ale zadaję sobie trud w wyrazie poszanowania tak ważnych dla mnie osób.

Naprawdę rozmowa jak w przedszkolu.

 

O patrzcie następny burak:

http://zegarek.pl/co-nosza-vipy/art,17,maciej-stuhr-twarza-maurice-lacroix.html

Aktor, znany z charakterystycznego stylu łączącego klasyczną elegancję z nutą współczesnej ekstrawagancji, starannie wybiera przedmioty jakimi się otacza. Przede wszystkim zwraca uwagę na ich jakość a następnie na ich piękny, niepowtarzalny wygląd.

Edytowane przez HQ150
  • Redaktorzy

Po co się ograniczać z funkcjonalnością, kiedy za znacznie mniejsze pieniądze można mieć więcej ?

Przecież zegarek to jednak przedmiot użytkowy.

 

Nieporozumienie. Zegarek i obrączka to jedyne sztuki biżuterii, które wypada nosić mężczyźnie (poza ew. sygnetem rodowym i korporacyjnym). I jako takie powinny po pierwsze, nie razić poczucia estetyki, po drugie natomiast, być chociaż w miarę dopasowane do reszty stroju. To proste.

 

Widzę, że właśnie zaczyna się nowa krucjata przeciwko voodoo. Tym razem będzie się dowodzić przewagi worka jutowego nad wełnianą marynarką, i kilograma marchwi prosto z pola nad marchewką julienne. Bo i tym i tym da się okryć nasze kulasy, i i to i to nadaje się do żarcia.

Polacy są nadal na poziomie wytykania, zaglądania pod sukienkę, narzekania, zazdrości i warczącej zawiści.

Polacy to maja przede wszystkim wiejska manię załatwiania wszystkiego po znajomości. HQ150 dał przykład połączenia tego przyzwyczajenia z równie wielka chęcią zabłyśnięcia czymś co by go podniosło ku wyższym sferom - oczywiście w jego rozumieniu wyższym.

I to jest zwyczajnie zabawna postawa życiowa o ile nie spotyka się takich postaw na co dzień.

 

A druga kwestią która zaprezentował tu inny kolega jest wszechobecne i autorytarne mądrzenie takich arbitrów "zegarkowych" określających co jest lepsze lub gorsze i kto jest lepszy czy gorszy na podstawie swojego zaściankowego uważania, po zegarku. A w zasadzie po tym co oni o tym zegarku uważają, a co nie ma w ogóle odbicia w rzeczywistości.

 

Tak samo mało racjonalne jest kupowanie dzieł sztuki.

Kupowanie dzieł sztuki jest bardzo racjonalne.

Dla marszandów.

 

Nie rozumiem co ma obraczka lub sygnet do zegarka ?

Wyglada na to że wszyscy noszący zegarki powinni być żonaci, lub mieć hrabiowskie pochodzenie (?).

Widzę, że właśnie zaczyna się nowa krucjata przeciwko voodoo. Tym razem będzie się dowodzić przewagi worka jutowego nad wełnianą marynarką,

Raczej jest to ciąg dalszy krucjaty o niepieprzenie głupot przez kmieci, którzy widzieli sygnet rodowy na portrecie dziadka hrabiego - który ich dziadek z dworu wyszabrował.

 

Zegarek drogi od taniego rożni się - ceną. Podobnie kwarcowy od wskazówkowego. Wskazałem mechanizmy które są takie same w zegarkach za 330zł. i za 33tys.zł.

Cena to wyłącznie cecha biżuterii a nie techniki i nie decyduje o tym czy zegarek jest "porządny" technicznie.

Wygląd zegarka można sobie dobrać do ubrania w każdej cenie.

 

Choć może do odzienia z worka jutowego to nie zegarek a jakaś pochwa od miecza na szyi bardziej pasuje?

 

O patrzcie następny burak:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Aktor, znany z charakterystycznego stylu łączącego klasyczną elegancję z nutą współczesnej ekstrawagancji,

No więc jak sobie kupisz taki sikor to będziesz juz jak Maciej Stuhr. Czyli zgłupniesz tak bardzo, że będziesz publicznie bredził jakieś głupoty o "przywiązywaniu dzieci do tarcz pod Cedynią". Po jego ostatnim występie słowo "twarz" kojarzy się z inną częścią ciała.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Arku
Gość Gosc

(Konto usunięte)

W ograniczeniu Swoim nie jesteś w stanie zauważyć, że nigdzie nie napisałem, że posiadanie ładnych rzeczy ma mnie do kogoś upodobnić.

Cały czas piszę, że kupuję ładne rzeczy dla samego faktu przyjemności czerpanej z obcowania z pięknem. Tylko tyle. Ja wiem że ciężko Ci to zrozumieć ale proszę żebyś nie wmawiał, że wiesz lepiej ode mnie co ja chcę.

Nie powiedziałeś, bo w ograniczeniu swoim nie przyznasz sam sobie że właśnie o to chodzi.

 

Kupowanie ładnych rzeczy dlatego, że są ładne, to syndrom sroki.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Tym razem będzie się dowodzić przewagi worka jutowego nad wełnianą marynarką, i kilograma marchwi prosto z pola nad marchewką julienne. Bo i tym i tym da się okryć nasze kulasy, i i to i to nadaje się do żarcia.

Gdyby przynajmniej wypowiadały się osoby które posiadają zacne czasomierze i tanie plastikowe, wtedy można by docenić ich doświadczenie i argumentację wynikającą z praktyki. Ale tutaj najgłośniej i gdaczą jak zwykle krzykacze którzy nigdy dobrego mechanicznego zegarka na nadgarstku nie mieli, ale oczywiście od razu wiedzą lepiej, mało tego od razu mieszają z błotem tych którzy doceniają zacne produkty.

To za chwilę dział HiEnd może się mieć z pyszna. Toż oni na zbytek wydają grubę dziesiątki i setki tysięcy złotych. Ci z jamnikami za chwilę się za nich wezmą.

Jakoś zwolennicy droższych zegarków nie ubliżają tym wybierającym tanie produkty. Ciekawe dlaczego?

  • Redaktorzy

Nie rozumiem co ma obraczka lub sygnet do zegarka ?

Wyglada na to że wszyscy noszący zegarki powinni być żonaci, lub mieć hrabiowskie pochodzenie (?).

 

Nie rozumiem pytania. A tego, co wypisuje Arku, to ja już nie rozumiem kompletnie.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

 

 

Kupowanie ładnych rzeczy dlatego, że są ładne, to syndrom sroki.

Szkoda, że to nie jest karalne co?

Z lubością i w miarę możliwości to będę robił nadal. Taki ze mnie recydywista.

Nawet w stosunku do kobiet umiem docenić ich wkład w wygląd zewnętrzny. Też staram się wybierać te nie tylko wartościowsze ale i ładniejsze.

Ale dobrze że są osoby nie kierujące się tymi kryteriami bo nam estetom jest po prostu łatwiej.

  • Redaktorzy

To za chwilę dział HiEnd może się mieć z pyszna. Toż oni na zbytek wydają grubę dziesiątki i setki tysięcy złotych. Ci z jamnikami za chwilę się za nich wezmą.

 

Już się wzięli. Na ten temat to już są jazdy na całego. Ale nie wiedziałem, że psychoza obejmuje już wszystko poza zapewnieniem rudementów bytu. Ktoś tu ma poważny problem.

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Nie rozumiem pytania. A tego, co wypisuje Arku, to ja już nie rozumiem kompletnie.

To masz dobrze. Bo ja to rozumiem i mnie przeraża.

 

Już się wzięli. Na ten temat to już są jazdy na całego. Ale nie wiedziałem, że psychoza obejmuje już wszystko poza zapewnieniem rudementów bytu. Ktoś tu ma poważny problem.

No problem mamy tylko my.

Bo zauważamy co się dookoła nas dzieje.

Agresja, chamstwo i prostactwo nie ma takich dylematów.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

Mnie natomiast przeraża to, jak się kogoś ocenia po walorach, zresztą nabytych.

Arku wskazał jakie mechanizmy są stosowane w drogich czasomierzach, ja również to wykazałem, a tu jak grochem o ścianę.

Aby się tylko coś na nadgarstku świeciło i miało właściwy napis.

To prawda, to typowy syndrom sroki.

 

DIY ??? Proszę bardzo - Koledzy udowodnili przecież że znacznie tańszy sprzęt grał na poziomie tego za grubą kapuchę, a nawet lepiej - i co z tego wynika ?

Kolejny raz to samo - kupujący wykazuje syndrom sroki.

 

Wy Panowie nie wiecie co się dookoła Was dzieje, bo zbyt zajęci jesteście własnym nadgarstkiem.

Nie rozumiem pytania. A tego, co wypisuje Arku, to ja już nie rozumiem kompletnie.

Bo wpadłes w marketingowa sferę cywilizacji konsumpcyjnej jak sliwka w g...

 

I nie chodzi o to że wpadłeś, bo wszyscy siedzimy w niej wygodnie. Ale chodzi o to że już cie całkiem przykryło i nie widzisz co Cie otacza.

 

Gdyby przynajmniej wypowiadały się osoby które posiadają zacne czasomierze i tanie plastikowe, wtedy można by docenić ich doświadczenie i argumentację

Doświadczenie z posiadanie zegarka ??? LOL Znaczy jakie... czy umie czytać godzinę na cyferblacie ???

W dodatku ZACNEGO (co to jest !) czasomierza. To objaw socjopatii takie przenoszenie walorów ludzkich na jakieś błyskotki. Chyba czujesz się osamotniony skoro przymiotem zacności obdarzasz zegarek.

"Zacny" oznacza dla ciebie drogi przedmiot. DOBRE, MOCNE.

To objaw socjopatii takie przenoszenie walorów ludzkich na jakieś błyskotki. Chyba czujesz się osamotniony skoro przymiotem zacności obdarzasz zegarek.

"Zacny" oznacza dla ciebie drogi przedmiot. DOBRE, MOCNE.

Widzę walczysz mocno - pewnie prowadzisz też życie ascety... A wiesz czemu kupiłem taki zegarek jak wpisałem kilka stron wcześniej? Jest kilka argumentów, a oto one:

1) bo mogłem

2) bo chciałem

3) bo było mnie na to stać

4) bo mi się podobał

 

I jakoś dziwnym trafem nie robię z tego aż takiej psychologicznej rozgrywki jak Ty - może dlatego, że mam dużo innych zajęć w życiu. Pytanie jest takie: kto tu leczy kompleksy?

 

  • Redaktorzy

Bo w drogich zegarkach (takich aż nawet po tysiąc złotych) są tanie kondensatory i kable Klotz. Ale to tak na marginesie.

 

Ja miałbym propozycję: panowie, co to macie problem z tym, że ktoś kupił trochę droższy zegarek niż wy (bo miał taką fantazję i nie musiał odjąć dzieciom od ust): załóżcie sobie własny wątek potępiający snobizm zegarkowy, a stąd sobie już idźcie. Wasze najazdy są śmieszne - a to wcale nie znaczy zabawne. Tutaj ludzie rozmawiają sobie spokojnie o czasomierzach i naprawdę nikt nie potrzebuje waszych tyrad moralnych. Ostatni raz o tego typu problemach słyszałem w kontekście kibuców izraelskich w latach 50. i 60. - to tam dyskutowano, czy etycznie jest mieć zegarek, skoro właściwie wystarczyłoby słuchać radia, bo tam też czas podają. Załóżcie sobie taki kibuc, nazwijcie go chrono-voodoo, i tam się dobrze bawcie.

 

Nawiasem mówiąc, kiedy ostatnio kupowałem spodnie, zajrzałem w lustro żeby się przekonać, czy ładnie leżą. Okazuje się, że mój czyn ma wymiar moralny. Trzeba było się nie gapić, tylko brać jak leci, byle tyłek się mieścił. Ale jaja.

Edytowane przez jozwa maryn

Widzę walczysz mocno

G..ucia widzisz. Widzisz coś poza swoim zegarkiem ZACNYM oczywiście LOL

Bo ja widzę, że nawet nie przeczytałeś wątku.

 

Rekordy głupoty biją osobnicy z forum zegarkowego z krakowa. Nie wiem czemu bo na chinawatches są jacyś normalniejsi i jak coś mówia to wiedzą co. A u nawiedzonych mocno zboczeńców zegarkowych to jakaś zależność wystepuje, im więcej na nadgarstku tym mniej w głowie?

 

I jakoś dziwnym trafem nie robię z tego aż takiej psychologicznej rozgrywki jak Ty - może dlatego, że mam dużo innych zajęć w życiu. Pytanie jest takie: kto tu leczy kompleksy?

Odpowiedź.

HQ150.

Czytałeś jego wpis, czy się wpisałeś żeby sobie coś mlasnąć. Jeśli masz tak dużo zajęć, że nie czytasz wątku to zajmij się swoimi zajęciami zamiast się wpisywać ni z kija ni z trąbki. Bo mnie akurat nie obchodzi jaki sobie zegarek kupiłeś Ty czy kto inny, ani co jadłeś na kolację i z kim pójdziesz do łóżka. Wiedziałbyś o co chodzi gdybyś nie miał tylu zajęć żeby wystarczyło Ci na jeden wpis bez czytania o co chodzi.

 

Chociaż wierzę że nie jesteś w stanie tego zrozumieć.

 

kiedy ostatnio kupowałem spodnie, zajrzałem w lustro żeby się przekonać, czy ładnie leżą

I też stwierdziłeś jak kolega od zegarków, że kupiłeś "zacne" - spodnie w tym przypadku ? Czy przynajmniej, że masz zacny tyłek ?

 

Agresja, chamstwo i prostactwo nie ma takich dylematów.

Zupełnie inaczej niż wielkopaństwo wyposażone w najlepiej chodzącego Tissota po znajomości wg zapewnień pracownika Apartu LOL

Edytowane przez Arku
Gość partick

(Konto usunięte)

Ale tutaj najgłośniej i gdaczą jak zwykle krzykacze którzy nigdy dobrego mechanicznego zegarka na nadgarstku nie mieli, ale oczywiście od razu wiedzą lepiej, mało tego od razu mieszają z błotem tych którzy doceniają zacne produkty.

 

ładny owszem. ale współcześnie nie ma czegoś takiego jak dobry mechaniczny zegarek - gdyż dobry, to dokładny - a tu sterowane radiowo zegarki/budziki przebijają wszystkie chronometry.

 

To za chwilę dział HiEnd może się mieć z pyszna. Toż oni na zbytek wydają grubę dziesiątki i setki tysięcy złotych.

 

dokładnie tak. na zbytek, a nie na dokładność.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

panowie, co to macie problem z tym, że ktoś kupił trochę droższy zegarek niż wy (bo miał taką fantazję i nie musiał odjąć dzieciom od ust):

 

O czym Ty piszesz ?

Żadnego problemu nikt z piszących nie ma.

Ludzie kupują takie zegarki, które będą spełniać ich oczekiwania, i bynajmniej ja nikomu do kieszeni nie zaglądam.

A to ze zamierzam kupić taki a nie inny nie musi wcale wynikać ze stanu posiadania.

marcinw899 jest zainteresowany kupnem zegarka, ja też, więc prowadzimy dyskusję.

Śmieszne i mało zabawne to jest to, jak ktoś potrzebuje porady "do określonej kwoty", a stado podpowiadaczy radzi dołożyć drugie tyle, bo będzie jeszcze lepiej.

Przecież takie teksty są nagminne, zwłaszcza w zakładce Stereo.

Temat jest o zegarkach, a nie o spodniach i d..ie Maryny i chyba nie potrzeba zakładać osobnego tematu aby przedmiotowo dyskutować.

Powinieneś być przecież zadowolony z ilości wejść i wpisów w tym temacie, który do niedawna przysychał z racji braku zainteresowania.

 

Czy wiesz o tym, że aby nawet średniej klasy zegarek mechaniczny mieścił się z zadanym przez producenta uchybie chodu, to powinien być stale noszony na nadgarstku ?

Wszelkie zmiany temperatury, zmiany położenia - powiększają ten uchyb.

 

Może przed kolejnym biciem piany, należało by się zastanowić - czym tak naprawdę jest zegarek ?

Czy jest to przedmiot użytkowy, czy ozdoba ? Pomijam wartość muzealną, lub sentymentalną.

I jeśli jest to tylko przedmiot użytkowy, to opowiadam się za wyborem takiego, który spełnia pewne kryteria.

A najważniejszym z tych kryteriów jest dokładność chodu i "bezobsługowość".

Kolejnym, szczelność zegarka - 5ATM to minimum.

 

Ktoś zaraz mi zarzuci, że przy takiej "polityce" upadnie zawód zegarmistrza, których to fachowców z prawdziwego zdarzenia, jest coraz mniej.

Nie, nie upadnie - mogą Ich utrzymywać posiadacze bardzo drogich zegarków, no bo skoro potrafią za nowy zegarek wydać kilkadziesiąt tyś. zł to dlaczego nie mieliby za naprawę zapłacić krotność dzisiejszej stawki - przecież Ich będzie stać.

Adekwatnie - jeździsz drogim samochodem, płacisz drogo za części i za naprawę - logika zachowana.

 

Jeśli natomiast zegarek ma względnie dokładnie pokazywać czas, ale jednocześnie podkreślać status osoby go noszącej, to równie dobrze można kupić replikę.

Zegarmistrz pozna podróbę, ale byle jaki fachura już nie.

"Markowy" pasek (hahaha) z krokodylej lub rekiniej skóry, bransoleta, koperta i cyferblat, będą dominującymi wartościami takiego zegarka.

I wielu tak robi, w sejfach trzymając oryginały, a nosząc repliki.

Edytowane przez stary bej
Gość Gosc

(Konto usunięte)

I wielu tak robi, w sejfach trzymając oryginały, a nosząc repliki.

No odważne stwierdzenie.

Jeszcze nie spotkałem miłośnika zegarków, posiadacza zacnych, drogich czasomierzy z podróbką na nadgarstku.

Owszem mają bardzo drogie unikatowe egzemplarze w sejfach ale na ręcę też noszą, jako miłośnicy sztuki zegarmistrzowskiej, odpowiednie modele.

Owszem tańsze i bardziej popularne ale na pewno nie podróbki.

Podróbę to najczęściej noszą nowobogaccy dla których wyznacznikiem prestiżu jest powołany już tutaj złoty Rolex.

Najczęściej podrabiany zegarek świata. I w wielu kręgach wyznacznik złego smaku.

Edytowane przez HQ150
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Jeszcze nie spotkałem miłośnika zegarków, posiadacza zacnych, drogich czasomierzy z podróbką na nadgarstku.

 

A jesteś zegarmistrzem że masz taka pewność ?

Repliki powierzchownie są nie do odróżnienia od oryginałów.

Ja spotkałem się z taką sytuacją, i jest to jeden z moich znajomych.

Uważa że oryginał nie noszony (NOS), posiada większą wartość niż użytkowany choćby sporadycznie.

No ale to też pewne "zboczenie" - po co kupować, gdy się nie nosi.

  • Redaktorzy

Czy wiesz o tym, że aby nawet średniej klasy zegarek mechaniczny mieścił się z zadanym przez producenta uchybie chodu, to powinien być stale noszony na nadgarstku ?

Wszelkie zmiany temperatury, zmiany położenia - powiększają ten uchyb.

 

Oczywiście. Dlatego jeśli ktoś ma więcej zegarków automatycznych, zwykle kupuje rotomat.

 

 

Czy jest to przedmiot użytkowy, czy ozdoba ? Pomijam wartość muzealną, lub sentymentalną.

 

Obecnie jest to w 80% przypadków ozdoba, bo rolę czasomierza pełni telefon komórkowy. Zegarki noszą osoby, które przywykły do tego machinalnie, lub ci, którzy kupują i noszą świadomie coś, co jest anachroniczne. Wyłączając sytuacje specjalne, zegarek jest dziś biżuterią, o czym już pisałem.

 

 

Możesz już przestać robić z siebie matoła, który nie zna znaczenia słów ?

Jak czasomierz jest zacny, to Ty jesteś jaki ???

 

Arku, przestań się wydurniać. Kolega użył słowa potocznie, w znaczeniu archaicznym.

Edytowane przez jozwa maryn
Gość stary bej

(Konto usunięte)

Oczywiście. Dlatego jeśli ktoś ma więcej zegarków automatycznych, zwykle kupuje rotomat.

 

Obecnie jest to w 80% przypadków ozdoba, bo rolę czasomierza pełni telefon komórkowy. Zegarki noszą osoby, które przywykły do tego machinalnie, lub ci, którzy kupują i noszą świadomie coś, co jest anachroniczne. Wyłączając sytuacje specjalne, zegarek jest dziś biżuterią, o czym już pisałem.

 

A później otwiera salon zegarmistrzowski ? ;-)))

No nie przeginaj z tym rotomatem.

Niektórzy nawet nie wiedzą co to.

 

Ja do zegarka się przyzwyczaiłem na tyle, ze czuję się bez niego jak bez ręki.

I mimo tego że mam wskazania czasu w "komórce", to nie korzystam z tej funkcji.

Odczyt czasu z zegarka jest zdecydowanie szybszy i bardziej komfortowy, niż wyciąganie telefonu z kieszeni, zwłaszcza w zimie.

Gość stary bej

(Konto usunięte)

@jozwa maryn

Może taki Ci poprawi nieco humor ?

Szukasz przecież sikorów z małych serii, a ten jest nawet produkcji polskiej ;-))

 

http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Zegarek-FSO,wid,15116447,wiadomosc.html

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.