Skocz do zawartości
IGNORED

Kto i za ile zrobi wzmak DIV


cwaniaczekha

Rekomendowane odpowiedzi

fadeover, tak się składa, że słuchałem i moja opinia brzmi: grają kiepsko, zbyt płasko.

Ty chyba jestes jakąs wyrocznią, bo ktokolwiek się nie zgadza z Twoją opinią oczywiście się nie zna. Czas na emeryturkę.

 

Słyszysz takie rzeczy, a nie słyszysz tak podstawowych różnic?

 

Pewnie byłeś przemęczony, albo oglądając cenę zobaczyłeś jedno zero za dużo.

_igod_

Mówimy o tym samym ??????? !!!!! Płasko?????? Co to znaczy płasko w odniesieniu do monitorów studyjnych ?

Jaki konkretnie typ słuchałeś ? . Aktywne czy zwykłe ? Graja kiepsko ? Co to znaczy ? Kiepsko jak ?

Jak Altusy ? Co bylo płaskie? Część frontowa ? Czy słyszałeś kiedyś inne płasko grające kolumny ? Jakie?

Na czym ta płaskość ich dźwięku polegała?

_igod_

 

jako, że przez swoją walczącą postawę zaintrygowałeś mnie do zajrzenia w twój profil, nie mogę sobie odmówić komentarza :-)

 

jeżeli faktycznie piszesz tak jak myślisz to odnoszę wrażenie, że mylisz pojęcia (pedofil czy to nie audiofil?), chyba coś Ci się miesza, lub jesteś konkretnym kretynem

Panowie,

 

Jak lubicie sie klocic, to prosze bardzo, w przeciwnym razie pare moich obserwacji:

 

1. Na elektronikow czyha pokusa aby dogmatycznie odrzucic wszystko co nie jest latwo mierzalne, lub nie miesci sie w ich wiedzy. Na pewno jest to pewne zagrozenie. Sa tacy dogmatycy, ktorzy uwazaja, ze sznur od zelazka jest wystarczajacy i strasznie sie mecza zeby w to uwierzyc. Nie lubia testow odsluchowych, bo boja sie, ze musieliby zmienic poglady.

 

2. Z drugiej strony elektronicznemu i fizycznemu laikowi grozi odwrotny (choc w swej istocie podobny) efekt - kompletny brak krytycznego myslenia i bycie kompletnym mistykiem w kwestii dzwieku. Rowniez charakterystyczna jest niechec do slepych testow w tym gronie - czyzby obawa przed zniszczeniem misternie budowanej iluzji? Pozytywne jest to, ze zeby byc kims takim, to trzeba miec bardzo duzo pieniedzy, a to sprowadza wiele osob na ziemie, a ci ktorzy tyle kasy maja czesto sa nieglupimi ludzmi.

 

Najbardziej smiesznym i jaskrawym przejawem tej tendencji sa "audiofile gawedziarze" - nie stac ich na drogi sprzet wiec powtarzaja cudze opinie. Niestety ci ludzie sa szkodliwi, bo buduja niepotrzebnie pewne mity.

 

Chodzi mi o to, ze jedni i drudzy sa tak naprawde tacy sami - tylko po dwoch stronach barykady. Tylko krowa nie zmienia pogladow Panowie. A zeby czlowiek poglad zmienil, to go trzeba PRZEKONAC, choc jak wiadomo latwiej i z pozoru przyjemniej obrazic.

 

Proponuje wiecej merytorycznej dyskusji pomiedzy elektronicznymi gigantami tej listy. Wysilcie sie, nastukajcie troche tych znaczkow. Moze sie czasem zgodzicie ze soba, a my wszyscy wiele sie z tej dyskusji przy okazji nauczymy.

 

Pozdrowienia,

 

MichalG

To, że tak potoczy się ten watek było pewne od pierwszego, inicjujacego wpisu. Forum DIY nie może być sprowadzane do roli bazaru. Nie jest to równiez miejsce do składania ofert handlowych. Do tego są inne miejsca.

Skrzypek - a Ty którym z tych dwóch jestes bardziej???

 

Bo z przykrością zauważam, że _igod_ ma rację (mino że przejaskrawił). Choć jego wpisy są częto autorytarne i lakoniczne, to w przeciwieństwie do wielu tzw. "audiofilów" nie wypowiada bzdur stojących w sprzeczności z wiedzą, ktorą każdy z nas powinien zdobyć na poziomie szkoły średniej.

Wielu tzw. "audiofilów" ma dziwny sposób postrzegania rzeczywistości - bez używania wiedzy i logiki - łatwiej im używać prostego wyjaśniania i szybkich skojarzeń. Stąd się biorą mity :-)

 

pozdr.

Wlasnie luknalem wpis "Omnie"Igoda,oj jojoj ... mrozem po nogach powialo.

W pewnym sensie goscia rozumiem,ale czasem niema sensu walczyc z wiatrakami bo to sie konczy,

bialym kitlem,bialym pokojem i prosba na pismie do doktora by niewypuszczal nas na wolnosc,bo za wyjsciem zly pan czeka......

Qubric - jestem audiofilem, a może melomanem, chociaż nie wiem czy którekolwiek z tych stwierdzeń jest bardziej trafne, meloman brzmi przyjemnie, a może całkiem neutralnie i beznamiętnie "koneser dobrej muzyki".

Qubric, czy Ty jesteś Audiofilem?

 

mam wrażenie, że u _igoda_ coś się skleiło we łbie i nie chce puścić, może jestem też jakimś wrażeniofilem? :p

Nie skrzypek - co najwyżej jesteś "wrażliwy inaczej" - jeśli już miałbym się odnosić to Twego wpisu. Meloman stanowczo lepiej się kojarzy. Audiofil zaczyna mieć zabarwienie pejoratywne. Nawet brzmi podobne jak nazwy zboczeń kończące się sylabami -filia. Nie dziwię się igod-owi, że tak widzi audiofilów i nie sadzę że - "coś mu się we łbie posklejało" (nie pisz tak, bo zacznę Cię podejrzewać o audiofilizm ;-)

 

pozdr.

audiofil - miłośnik dźwięku

meloman - miłośnik muzyki

 

Ciekawe, że jak skrzybce malowane są C-41 (tak toto się nazywa?), to jest o.k., a jak membrany glośników, albo - zboczenie - uzwojenia transformatora sygnałowego, to źle, brak znajomości fizyki itd.

 

Rozumiem, że każdy element, o który toczy się wojna, ma bardzo niewielkie znazenie. Rodzaj cyny, IC, sieciówki, kolce itd. traktowane pojedyńczo mogą, w konkretnych przypadkach, mieć minimalny, nawet niemierzalny wpływ na dźwięk. Ale z drugiej strony kłaczek wełny mineralnej przyczepiony do ściany też basu nie poprawi. Co nie znaczy, że wełna mineralna na ścianie nie ma wpływu na dźwięk, prawda? ;-) Więc jak weźmiemy pod uwagę _wszystkie_ możliwości poprawienia dźwięku, to ich efekt powinien być ewidentny. Dla tego bardzo podobała mi sie metoda zaprezentowana przez jednego z kolegów, który porównując cynę nie sprawdzał, jak na dźwięk wpływa zmieniony lut, ale jak wpływa dwumetrowy drut.

 

I oburzanie się na cenę tych pozornie bezsensownych poprawek jest również bez sensu. Wiadomo, że próg "słychać - nie słychać" można przekroczyć kosztem kilkunastu zł. Słychać kiepsko - dobrze - kilku kzł. No a w pewnym momencie poprawienie o 5% wymaga podwojenia ceny systemu. Zresztą ta reguła obowiązuje nie tylko w sprzęcie audio, prawda? Jeśli coś kosztuje Xzł i jest dobre na p%, to poprawienie o (1-p)% będzie nas kosztowało Xzł. A czy warto to robić czy nie - to niech ocenia ów który ma te Xzł wydać.

 

Qbric, zauważ, że fizyka w szkole średniej nie uwzględniała wielu niuansów, wiele żeczy upraszczała...

 

A poza tym jak Jar1 jestem przeciwny robieniu z DIY bazaru.

romekp - zgadzam się z tym co mówisz. To o wpływie sumy drobnych zmian i kosztach poprawy "klasy". Wszystko to prawda i w takim ujeciu jest rozsądnie przedstawione.

 

Chodzi o to, że jeśli jeden z drugim "audiofil" wygłasza jakieś niesamowite teorie - to niech je udowodni. Ale udowodni, a nie sprowadza dowód do tego, że on i koledzy słyszą - więc reszta świata ma się zastanawiać co też oni słyszą albo jego wrażenia obalić.

 

pozdr.

Qubric, a jak mu się nie chce? ;-)

 

Wino, które ostatnio otworzyłem, po 24h uzyskało pożądany bukiet, pojawił się oprócz tego delikatny, harmonizujący z całością, cierpki posmak drewna(?). Myślisz, że analiza chemiczna by to wykazała? Pewnie po części tak, ale wolałbym ocenę doświadczonego kipera (tylko nie dyskutujmy nad tym, czy zmysły smaku i węchu są - czy nie - instrumentem badawczym, i czy ocena organoleptyczna jest metodą badawczą ;-) ) A ktoś inny spróbuje i powie, że kwaśne. No, jak mam ci to udowodnić??? Odpowiedź chemika będzie, że zaistniałe zmiany są poniżej zdolności percepcji człowieka. Tak, jak 10MHz (przykładowo) jest poza progiem słyszalności.

 

Bartek, dzieki :)

 

PS. Jestem inżynierem itd...

Qubric, jeszcze jedno - teorie faktycznie należy udowadniać. Jednym ze sposobów jest doświadczenie. Wyników doświadczenia udowadniać nie trzeba, można próbować potwierdzić, bądź wyjaśnić. Więc jak ktoś mówi, że zmiana kabelka przyniosła poprawę stereofonii, to niczego nie musi udowadniać, nieprawdaż?

chyba o to Ci chodzi _igod_ o prowokacyjną zaczepkę z powodu niebanalnego "barwnego przekazu" :p nudzi Ci się chłopie i później masz takie opinie jak np moja, chyba Cię to usatysfakcjonuje jak powiem, że staram się być prosty i szczery, więc nie komplikuję celowo rzeczy prostych i na siłę nie próbuję być barwny :p

romekp - to że słyszy "coś" nie jest dowodem na wystapienie zjawiska, a juz na pewno go nie wyjasnia. Mimo wszystko metody przeprowadzania dowodów jak i kolejność stawiania tezy są nieco inne.

A jak mu się nie chce udowadniac to niech i nie mąci, bo widac że ma w tym jakiś interes.

 

pozdr.

Ciężar dowodu spoczywa na tym kto zgłasza teorię - jak nie chce jej udowadniac to po co zgłasza???

Dowód??? - Proszę - zasada ogólna :-) Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze :-)))

"Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze."

Nie zgadzam się z tą tezą. Udowodnij.

 

"Mimo wszystko metody przeprowadzania dowodów jak i kolejność stawiania tezy są nieco inne."

Z tym się również nie zgadzam. Udowodnij. I "Bądź konstruktywny" (to z wątku 6488).

romekp - a z pierwszego wpisu wyglądało, że jesteś rozsądny. Tu jest DIY więc nie przenoś małotreściwych watków ze stereo.

I poczytaj sobie tę dyskusje -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) i nie pajacuj.

 

pozdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czytałem pewien czas temu. Cytowałem twoje wypowiedzi - nie podobają ci się? No mi też nie ;-) Acha, nie przenoś proszę słownictwa ze stereo. A poza tym ten temat i tak jest cały OT, więc nie napsułem.

 

Nadal nie uważasz, że konieczność udowadniania każdej wypowiedzianej tezy czy oceny mija się z celem? Jeśli nie - trudno, ja więcej nie poradzę.

 

Szacuneczek & EOT.

>>Qubric,

Naprawdę, nawet Cię lubie, ale to forum nie jest od udowadniania czegokolwiek komukolwiek. Tu każdy bawi sie w robienie coś własnymi ręcamy. Do bicia piany więcej chetnych znajdziesz gdzie indziej (np. stereo). Więc jeśli możesz wybieraj odpowiednie terytorium dla swoich wypowiedzi.

pozdr

Każdą tezę trzeba udowodnić.

W moich wypowiedziach, które tak inteligennie zacytowałeś (szkoda że nie zrozumiałeś) - nie ma żadnych tez do udowodnienia. Zwracam tylko uwagę na fakt upraszczania rzeczywistości i stawiania przypuszczeń za pewniki oraz zachłystywanie się własnym oglądem rzeczywistości, typu - ucho jako najdoskonalszy miernik, najcudowniejszy, wyjątkowy, superdokładny (dowodem tego ma być, że słyszę pierdzenie w kablu???) - a za tym co dalej, palimy Giordano Bruno?.

 

pozdr.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.