Skocz do zawartości
IGNORED

5.1 zamiast 2.0? Zalety i wady dwóch i wielu kanałów w muzyce.


Bobcat

Rekomendowane odpowiedzi

A odnośnie dipoli i możliwości użycia ich w zestawach muzycznych multichannel czy nawet by "przestrzennić" stereo nawet nie będę próbował z Tobą rozmawiać, bo temat Cię przerasta i pewnie nie pisali o tym ani w instrukcjach obsługi amplitunerów, ani w prasie audio.

greenme, 17 Cze 2010, 10:53

 

>jest to dowodem na Twoją hamowatość i brak kultury

 

Słowo "cham" pisze sie przez "ch". Patrz

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozatym poprawnie będzie "jest dowodem Twojej chamowatości i braku kultury" (dopełniacz: kogo? czego?). Forma "na Twoją" jest niewłaściwa.

 

Lżyć należy gramatycznie.

 

Czynienie tego typu błędów w ojczystym języku jest dowodem nieokrzesania bądź rażących braków w wykształceniu.

 

A teraz ad meritum.

 

Instrukcje Użytkowania sprzętu są tak samo dobrym źródłem informacji jak Wikipedia, niezwykle w Internecie ceniona i powszechnie potrzegana jako najwybitniejsze dzieło naukowe świata oraz skarbnica spuścizny intelektualnej ludzkości.

 

Na tamat 135* odpisałem Łukaszowi. Sam tego nie wymyśliłem. Dajcie mi trochę czasu, odkopię to i podeślę. Jeśli się okaże, że to tylko taka praktyka (pytanie: skąd się wzięła? a może tak jest lepiej?) - to oczywiście, że się przyznam. Nie bierz mnie pod włos, wiele razy przy różnych okazjach mówiłem, że nie miałem racji i wcale sobie tego nie poczytuję za powod do wstydu.

 

Natomiast nie masz racji mówiąc, że konfiguracje KD/Muzyka niczym się nie różnią. W KD niepodzielnie rządzi THX, który daleko odszedł od ITU. W Muzyce przestrzega się ITU. Nie postrzegajmy wszystkich czasopism poświęconych tematyce audio jako reklamowych broszurek producentów. O różnych ustawieniach dla Muzyki i KD pisze się tam dość regularnie i szczegółowo. Głównym zadaniem KD jest odtworzenie atmosfery akustycznej sali kinowej. Multichannel muzyczny - to w prostej linii kontynuacja dawnej kwadrofonii, a że renesans nastapił poprzez dźwięk filmowy - stąd C i SW.

 

Czy poninienem pisać w KINO DOMOWE? Nie, za radą Moderatorów i w uzgodnieniu z Nimi rozpocząłem ją właśnie tutaj. Miłośnik muzyki multichannel nie bardzo ma się gdzie podziać. W STEREO jest niemile widzianym gościem, z KINO DOMOWE też go gonią.

 

> analizę ustawienia by Pioneer pod kątem teorii

 

The taste of pudding is in proofing. Smak pudingu poznaje się poprzez spróbowanie. Dla mnie najważniejsze jest jak to brzmi. Jeśli (nawet) to się nie zgadza z teorią.

 

Mimo wszystko również serdecznie pozdrawiam Ciebie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

greenme, 17 Cze 2010, 11:10

 

>nie będę próbował z Tobą rozmawiać, bo temat Cię przerasta i pewnie nie

>pisali o tym ani w instrukcjach obsługi amplitunerów, ani w prasie audio.

 

Temat muzyki wielokanałowej przerasta z kolei Ciebie, czemu wielokrotnie dawałeś dowody poprzez swoje tutaj wpisy.

 

A pozatym - vide przytoczony cytat - kto tutaj daje dowody chamowatości (przez "ch") i braku kultury?

Dla mnie w kinie domowym chodzi o wierną reprodukcję ścieżki dżwiękowej a nie o odtwarzanie akustyki sal kinowych, ale zależy co kto lubi.

Znowu zamiast rzeczowych argumentów pudding i rozmywanie istoty problemów z twoimi wcześniejszymi absurdalnymi wpisami.

 

A to, że THX czy Dolby nie stosuje normatywów typu ITU świadczy jedynie o kolejnej słabości systemów odtwarzania multichannel.

greenme, 17 Cze 2010, 12:23

 

>Pewnie teraz wypadałoby zacząć się zastanawiać, które sale kinowe warto uwieczniać na nagraniach.

 

I tym wpisem udowodniłeś dobitnie, że nie masz zielonego pojęcia o czym tak autorytatywnie piszesz.

 

Warunkiem, aby jakaś sala kinowa dostała certyfikat THX jest nie tylko posiadanie sprzętu z certyfikatem THX, ale również aby spełniała rygorystyczne wymogi akustyczne. Akustyka ma być (w scenariuszu idealnym, do tego się dąży) identyczna wszędzie, czyli wymóg jest POWTARZALNY.

 

Wymogiem THX w sprzęcie domowym jest odtworzenie tej atmosfery w domu.

greenme, 17 Cze 2010, 12:28

 

>A to, że THX czy Dolby nie stosuje normatywów typu ITU świadczy jedynie o kolejnej słabości systemów

>odtwarzania multichannel.

 

"Ceterum censeo Carthaginem esse delendam" ("A poza tym sądzę, że Kartaginę należy zniszczyć"). tak kończył swe każde przemówienie w senacie Katon Starszy. Ty natomiast lubisz kończyć swe wypowiedzi "słabością systemów multichannel".

 

Normy są dla ludzi, nie ludzie dla norm. Nie stosowanie normatów przez Dolby i THX dowodzi wyłącznie słabości (żeby nie powiedzieć mocniej) owych normatywów. Znając mocną pozycję obu wymienionych firm na światowym rynku - utwierdzam się w przekonaniu, że norma BĘDZIE zmieniona.

 

Odnośnie absurdalności wypowiedzi - na pewno nie dorównam Tobie. Vide odtwarzanie indywidualnej atmosfery sal kinowych. Nie obawiaj się więc.

 

Pewnie napiszesz swoim zwyczajem, że to miała być ironia?

greenme, 17 Cze 2010, 12:29

 

>I popisuj się dalej Twoim perfekcyjnym językiem polskim.

 

Dla mnie dobra (bo napewno nie perfekcyjna) znajomość ojczystego języka jest powodem do dumy.

Może się mylę, ale sale kinowe są chyba bardzo wytłumiane, na tyle, żeby nie wprowadzać własnych scen akustycznych. Można chyba przyjąć, że dobra sala kinowa cechuje się brakiem pogłosu. W ten sposób odpada jakakolwiek możliwa do odwzorowania sygnatura sali. Scenę tworzą sprzęt plus odpowiednio dostosowany dźwięk.

I żebyś nie puszył się tak tym Twoim perfekcyjnym polskim, ja poniekąd zniżając się do twojego poziomu, przypomnę Ci parę twoich sformułowań jedynie ze wstępu do niniejszego wątku:

 

"spoecjalnie, rozpczynałem, wszytskim, genaralne, kwestie tamatyczne"

 

Tylko, że dywagacje na temat języka polskiego nie wnoszą nic do treści niniejszego wątku.

 

Mój wpis był ironiczny i dotyczył Twojego skrótu myślowego że "głównym zadaniem KD jest odtworzenie atmosfery akustycznej sali kinowej". Nie używam emotikonów, podobnie jak nie uśmiecham się opowiadając dowcipy, bo stawiam na inteligencję czytających/słuchających

 

w kinach chodzi o wierną reprodukcję dźwięku i likwidację negatywnych wpływów akustyki pomieszczenia, które mogą wpływać na zniekształcenie ścieżki dźwiękowej i cała technologia w tym również DSP pracuje nad tym żeby zlikwidować wpływ sali na dźwięk i w zasadzie choć trudniejsza w realizacji jest tożsama z reprodukcją dźwięku w systemie multichannel w domu.

 

Niestety w niniejszej dyskusji raczej nie będę już z Tobą rozmawiał (no może czasem zwrócę Ci uwagę na niemerytoryczne wpisy) i nie żebym miał coś do Ciebie, ale uczono mnie, że z głupim nie należy wdawać się w dyskusję, ponieważ najpierw sprowadzi ją na swój poziom, a potem pokona rozmówcę doświadczeniem.

majkeljot, 17 Cze 2010, 13:21

 

Nie mylisz się i masz w 100% rację, ale w tym wątku nie możesz zwrócić autorowi na to uwagę, bo on lubi w domu odtwarzać akustykę sal kinowych.

Sęk w tym że normatywy są od tego aby ujednolicić sposób nagrywania czy odtwarzania m.in. po to aby nie trzeba było gonić z kolumnami po pokoju, móc go odpowiednio zaadoptować (bo cyfrowa korekta akustyki pomieszczenia nie sprawi cudu w trudnych warunkach), czy być zmuszanym do wyszukiwania nagrań specjalnie pod swój system. Wielość formatów zapisu czy systemów układania kolumn to raczej nie jest zaleta multichannel, ale to tylko moja prywatna opinia.

greenme, 17 Cze 2010, 13:29

 

>bo on lubi w domu odtwarzać akustykę sal kinowych.

 

Fundamentalna nieprawda. Lubię odtwarzać w domu akustykę sal KONCERTOWYCH. W kinowych nie ma co odtwarzać, o czym było.

"głównym zadaniem KD jest odtworzenie atmosfery akustycznej sali kinowej" chodzi tylko o to, że znów prawdopodobnie nieświadomie wyrażasz się nieprecyzyjnie i można dowolnie interpretować twoją wypowiedź. Nie chodzi o odtwarzanie atmosfery tylko o likwidację wpływu pomieszczenia na dźwięk.

Jedyna różnica w przypadku odtwarzania ścieżki dźwiękowej z filmu, albumu studyjnego czy koncertu muzycznego polega na tym że w tym ostatnim typie nagrania mamy oprócz samej muzyki nagraną także aurę akustyczną sali koncertowej i to ona wpływa na wytworzenie wrażenia przestrzeni sali koncertowej w domu. Natomiast we wszystkich przypadkach podstawą jest eliminacja wpływu pokoju odsłuchowego na możliwość wprowadzenia zniekształceń do dźwięku docierającego do naszych uszu.

Powyższe dotyczyło systemów multichannel. W stereo w zasadzie jest podobnie bo w ten sposób zbliżamy się maksymalnie do oryginału nagrania niczym słuchając na słuchawkach. Natomiast większość osób odczuwa taki sposób odtwarzania jako płaski i stąd zaczyna się nasze jeżdżenie z kolumnami po pokoju, aby nasz przekaz dodatkowo "uprzestrzennić".

> parę twoich sformułowań jedynie ze wstępu

 

Co innego literówki w pisanym w pośpiechu tekście, a co innego błędy ortograficzne na poziomie szkoły podstawowej czy gramatyczne typu zły przypadek, prawda?

 

>mnie, że z głupim nie należy wdawać się w dyskusję

 

Widzę, że nerwy puszczają. Na tym poziomie dyskutować nie będziemy wogóle. Żadne różnice merytoryczne, żadna różnorodność opinii nie uzasadnia stosowania tego typu słownictwa. Z Łukaszem też się często nie zgadzamy, ale z Nim się rozmawia jak z gentlemanem. Kilka osób, które obrażały - zostało przeze mnie zablokowanych. I nie zawaham się zrobić tego samego w Twoim przypadku jeśli nie zmienisz sposobu rozmowy.

Czyli jak ty mnie obrażasz wypominając mi ortografię pisaną również w pośpiechu to jest w porządku, ale jak ja zwracam Ci uwagę to już jest przesada. I nie groź mi synku, że mnie zablokujesz bo zwisa mi to i powiewa.

Wypominając ortografię nie używam słów powszechnie uznanych za obraźliwe.

 

A jak Ci zwisa i powiewa - to wypada wyrazić zdziwienie po co tu wogóle wchodzisz i co tu jeszcze robisz.

 

Miło mi, ja w moim wieku ktoś się do mnie zwraca per "synku".

Oczywiście gramatyka, język polski i wszystko co tylko nie związane z systemami multichannel.

 

Cieszę się że Ci pasuje, jak chcesz to mogę częściej, a odnośnie tego co robię w tym wątku już pisałem i kompletnie nie ma to związku z Twoją osobą i nie mam zamiaru się powtarzać

Ja też wypominając Ci błędy ortograficzne w jednym z powyższych wpisów, nie używam słów uznanych za obraźliwe. Natomiast używałem wyrażeń obraźliwych w kontekście opisu osoby, która w rozmowie zamiast skupiać się na problematyce zagadnienia z braku argumentów lub próbując zatuszować swoją niewiedzę wypomina rozmówcom ortografię insynuując, że ich wiedza z zakresu ortografii jest na poziomie szkoły podstawowej lub jeszcze gorzej. Ja przynajmniej za swoje wypowiedzi pod Twoim adresem, już chyba ze trzy razy Cię przeprosiłem. Natomiast Tobie prawdopodobnie obce jest słowo "przepraszam" i pewnie bolałoby strasznie gdybyś przyznał publicznie (co kilka razy Ci udowodniono), że w wielu sprawach się myliłeś lub nie miałeś pojęcia o czym piszesz. To pewnie ta Twoja wyższa kultura, lepsze wykształcenie i wysokie mniemanie o sobie nie pozwala Ci się zachować godnie i honorowo. W ten sposób nalatując na siebie możemy zrobić i 1000 wpisów w poniższym wątku babrząc się wzajemnie w gównie po uszy i narażając się na śmieszność, a szkoda bo wiele spostrzeżeń i wniosków z tego wątku wydaje się być ciekawych.

Gość rochu

(Konto usunięte)

greenme, 17 Cze 2010, 11:42

 

>Dzięki za upomnienie, (...)

 

 

źle mnie zrozumiałeś.

Mój wpis był jedynie krótkim resime Twojego wpisu a skierowany był do Bobcata.

Tak podejrzewałem, ale mimo wszystko twój wpis oraz będący jego konsekwencją krótki spacer z córką były otrzeźwiające i pomogły mi spuścić nieco ciśnienie z wentyla. Wiem także, że znaczenie mógłbym odebrać jako obraźliwe, ale ja nie z tych co to wszystko od razu biorą do siebie. Zdaję sobie sprawę, że mam ciężki charakter o czym często daje mi znać m. in, żona czy współpracownicy. Niestety, ale na codzień mój zawód wymaga precyzji, w tym wypowiedzi i używania norm. Wiem, że często moi koledzy po fachu, dorabiają ideologię do wytworów swojej bujnej wyobraźni. Jeżeli biorę już udział w dyskusji to staram się być do niej merytorycznie przygotowany, a opowiadanie bajek zostawiam na wieczór dla córki.

 

pozdrawiam serdecznie.

Bobcat, 17 Cze 2010, 09:02

 

>

>Odszukam to i Ci prześlę. Nie żądaj tylko proszę aby to było za 15 min czy nawet dziś. W jakichś

>materiałach było odwołanie się do 135*. Jak pisałem: nie jestm archiwistą i tworzę dokumentacji

>bibliograficznej na każde zdanie wstawiane do Internetu.

 

Wiesz, nie interesują mnie materiały w których było odwołanie się do 135 stopni.

Cały czas pisałeś iż jest to usankcjonowana wersja normy ITU.

I jeśli masz wyszukać jakieś materiały które zalecają - nie o to chodzi.

 

Tak jak wielokrotnie już pisałem - jeśli Pioneer tak zaleca - niech będzie.

Jeśli jakaś inna firma czy artysta tak zaleca - niech będzie.

To mnie akurat bardzo mało interesuje.

 

Ale Ty autorytatywnie wypowiadałeś się o nowej normie nagrywania i odtwarzania dźwięku przestrzennego - stąd jedynie ta norma mnie interesuje. Nie żadne odwołania do 135 stopni.

Myślę że to jest jasne.

 

Nie każę Ci być archiwistą - ale wypowiadasz się na ten temar w tak autorytatywny sposób, jakbyś był. Stąd liczę na dokładne informacje na temat usankcjonowanej normy "135 stopni". I to usankcjonowanej nie przez marketing Pioneera - bo tutaj nie mam wątpliwości że może to być gdzieś zapisane.

 

Pozdrawiam

Teraz doczytałem kolejne posty po tym, który cytowałem.

 

Panowie, trochę kultury :)

 

Podsumowując, mamy dwie strony dyskusji.

 

1. Bobcat, który stwierdził że "ustawienie Pioneera" (pozwól Bobcat, że tak na razie będę to nazywał, żebyśmy wiedzieli o co chodzi) jest nową wersją normy ITU i jest obecnie usankcjonowanym standardem nagrywania muzyki wielokanałowej.

 

2. nazwijmy ich "sceptyków", któzy twierdzą że "ustawienie Pioneera" to marketingowe dzieło Pioneera i nie jest usankcjonowane przez żadną normę.

 

Myślę, że bezsensowne byłoby obecnie dyskutowanie czy takie ustawienie ma sens. Bo KAŻDE ustawienie głośników (i każda ich ilość w ramach obowiązującej normy - czyli 7.1 również) ma głęboki sens JEŚLI znajduje odbicie w odpowiednim sposobie nagrania materiału. To chyba nie budzi wątpliwości.

 

Bobcat obiecał dostarczyć informację, na temat tej normy nagrywania dźwięku - do tego czasu ja uważam, że takiej normy nie ma i jest to wytwór marketingu (Pioneera czy jakiegokolwiek innego - to już szczegół).

Uznaję, że jeśli nie ma informacji o zmianie obowiązującej normy, to norma w dalszym ciągu obowiązuje w swojej "poprzedniej" wersji.

 

A jeżeli Bobcat dostarczy taką informację i potwierdzi usankcjonowanie tej normy - uznam że ma rację. Ale sam głośników nie przestawię z dwóch powodów:

1. uważam że bez sensu byłoby przestawianie głośników w zależności od oglądanego materiału (ustawiałem je zgodnie z zaleceniami THX i z tego co widzę w dalszym ciągu te zalecenia obowiązują, ponadto coraz więcej filmów jest certyfikowanych przez THX).

2. Nawet jeśli muzyka będzie nagrywana według nowej normy - jakieś 95% muzyki którą słucham to materiał dwukanałowy, a rozwinięcie go do 5.1 czy 7.1 bez względu na rozstawienie głośników przypomina mi bardziej efekt "DISCO" z tanich miniwież sprzed 15 lat niż dobrze nagraną płytę wielokanałową. To oczywiście moje osobiste spostrzeżenie i każdy ma prawo się z nim nie zgodzić :)

 

Do czasu informacji od Bobcat'a nie będę się również wypowiadał w tym wątku, bo nie widzę już takiej potrzeby.

 

Pozdrawiam

>mczaj, 17 Cze 2010, 09:29

 

>Z kolei twierdzenie, że wzmacniacz o mocy 2*590 pobiera średnio 20-30W to chyba nadużycie.

>Uczciwiej napisać, że pobiera 115% mocy, którą oddaje. Więc przy maks. mocy (wiem, teoria) pobiera

>jakieś 1350W. A jak sobie gra normalnie, to może te 20-30W, tylko że wtedy tranzystor

>("analogowy")pobiera powiedzmy 50W więc szokującej różnicy nie ma.<

 

Chyba niezbyt jasno wytłumaczyłem o co mi chodzi, przepraszam. Pisząc "pobiera średnio" miałem na myśli taką pracę wzmacniacza (mam na myśli wzmacnianie sygnału muzycznego, a nie tonu z generatora) w czasie której moc szczytowa w każdym kanale stereo osiąga do 60W. Daje to już bardzo duże natężenie dźwięku. Wzmacniacz analogowy o mocy 2x590W będzie w takich warunkach pobierał z sieci nie mniej niż 120W (bardzo często znacznie więcej). Przy maksymalnej mocy wyjściowej (podajemy na obydwa wejścia sygnał z generatora) AS500 pobierze około 1470W. Wzmacniacz analogowy w takich samych warunkach pobierze co najmniej 2200W.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.