Wzmacniacz DIY - wyjście słuchawkowe ?

[BB84]

Nie wiem, czy szanowni koledzy zastanawiali się głębiej nad tym problemem ... mianowicie wyjście na słuchawki w naszych DIY wzmacniaczach. W wielu tańszych klockach jest to po prostu dzielnik na rezystorze, w cd-kach prosty wzmacniacz na operacyjnym itd. W droższych konstrukcjach rezygnuje się często z takiego rozwiązania, a stosuje dedykowane klocki pod słuchawki. Co jednak w przypadku, gdy znaleźliśmy "swoje brzmienie" na kolumnach i chcemy przenieść je na słuchawki ? czy pozostaje nam jedynie budowa drugiego urządzenia "w mniejszej skali", czy zastosowanie dzielnika na rezystorze ? jakie są plusy i minusy drugiego rozwiązania ?

[irek2]

Odpowiedz jest prosta, dzielnik na wyjsciu wzmacniacza jest bardzo tani wiec na pewno trzeba go wyprobowac. Powinno sie pomyslec o odlaczeniu glosnikow, zazwyczaj wlozenie wtyku jack powoduje wylaczenie glosnikow ale mozna tez zrobic to recznie.

 

Jedyna wada takiego rozwiazania jest mozliwosc wystapienia wiekszego szumu i brumu bo wzmacniacz najpierw wzmacnia sygnal dodajac do niego znieksztalcenia, szumy, brumy a potem zmniejszamy ten sygnal dzielnikiem napiecia ktory wprowadza dodatkowo jakas impedancje wyjsciowa. I tu roznie moga sie zachowywac sluchawki niskoomowe i wysokoomowe. Mozna przyjac ze koncowka obciazona tylko sluchawkami pracuje zawsze w klasie A, to niby zaleta :)

 

Kto chce moze sobie zrobic jakis zewnetrzny/wewnetrzny wzmacniacz sluchawkowy, schematow jest mnostwo wiec mozna zaczac juz od jednotranzystorowych a skonczyc na rozbudowwanych, praktycznie takich samych topologicznie jak koncowki mocy.

[BB84]

Dzielnik jest owszem najtańszym rozwiązaniem, lecz czy jedynym możliwym ? czy istnieją układy działające podobnie jak dzielnik, lecz pozbawione wad tegoż rozwiązania ?