Skocz do zawartości
IGNORED

Bzdury na temat hi endu,troszke prawdy prawdy o brzmieniu


laa83

Rekomendowane odpowiedzi

>A to ciekawe, dyrygenci też w takim razie są głusi, a im starszy tym lepsze granie orkiestry.... - paradoks normalnie?<

 

Bo nowicjusze grają ze słuchu, a stare pierdoły tylko z nut, bo już nie słyszą.

>neomammut, 17 Sie 2010, 12:33

>

>>A to ciekawe, dyrygenci też w takim razie są głusi,

>a im starszy tym lepsze granie orkiestry.... -

>paradoks normalnie?

 

No to rozszezmy troche pojecie sztuki np o malarstwo...

 

Uwazasz, ze wiekowy malarz, swietny, rozchwytywany, ma lepszy wzrok niz nastolatek? Wedlug Twojego rozumowanis pownien miec, w koncu robi np swietne portrety albo pejzarze,, prawda? Zapewniam Cie, ze nie. I....? Czy to akurat bystrosc wzroku decyduje o tym kto jest swietnym malarzem, a kto nie? "Paradoks normalnie", pozwole sobie Ciebie zacytowac ;)

 

To teraz ta analogie przeloz sobie na hutnika, sportowca, kierowce i.... muzyka.

 

Wiekszosc starszych muzykow jest przyglucha. Praw fizyki i natury sie nie zmieni, niezaleznie od tego jak by zaklinac.

 

Wiec, jak mi taki Marcin K "burzuj z muzycznej rodziny" mowi, ze reszta to idioci bo on to muzyk, to przepraszam bardzo, ale ... chetnie takim cwaniaczkom utre nosa. Taka juz moja natura ;-)

 

nsnotes

Bum, nie miałem nigdy okazji przeprowadzać eksperymentów z rozróżnianiem instrumentów na żywo, bo chyba jest mało ludzi mogących sobie zaaplikować tego typu porównania, bo niby gdzie, z kim, w jakich warunkach? Chyba że masz zaprzyjaźnionego dyrektora filharmonii i muzyków, którzy dla takiego porównania są w stanie umówić się na jedno popołudnie gratis.

Nsnotes, z tekstami o ucieraniu nosa to startuj do żony, a nie na forum do obcych ludzi. Możemy się tu sprzeczać, walczyć na słowa ale bez przekraczania granic. Opanuj się.

Czyli Miles Davis grał do dupy pod koniec swojego życia....

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

>Marcin K., 17 Sie 2010, 12:51

>

>Nsnotes, z tekstami o ucieraniu nosa to startuj do żony, a nie na forum do obcych ludzi. Możemy się

>tu sprzeczać, walczyć na słowa ale bez przekraczania granic. Opanuj się.

 

Granice to Ty przekroczyles swoim wpisem:

 

"Jeśli nie, to oznacza tylko jedno: jesteś poprostu głuchy, jak pień. I niestety to jest konkluzja wieczoru, większość frajerów nie słyszących sieciówek jest poprostu głucha."

 

Jak Ci tylko odpowiedzialem w Twoim duchu. Fajnie sie czujesz, co? No to zycze Ci milego dnia frajerze (uzywajac Twojego slownictwa, nie obrazisz sie).

 

nsnotes

Nie wiem bum, może bym zdał egzamin, może nie. Ale wolę warunki brzegowe ustalone przez mój system, wtedy podejmuje się dyskusji, porównań i ślepych testów. Mój system to moja mała filharmonia.

Prosiłem o schematy urządzeń typowo reagujących i niereagujących na kabel zasilający, a o kabel to prosiłem o dobrze zrobiony i tani do kupienia - link. Schematy mile widziane z komentarzem, w którym miejscu jest "zepsute", albo gdzie jest ta zapora, że sieciówka nie ma znaczenia?

 

Odnośnie Accu - neomammut Wam wytłumaczył. Co będzie, jeśli audiofil kupi drogi kondycjoner zacnej marki, przykładowo tej samej co reszta sprzętu, a w domu nie usłyszy żadnej różnicy? Jak jest sprzęt podatny na kondycjoner, to na sieciówkę też będzie. Proste. Jak nie będzie podatny, to jak się będą kondycjonery sprzedawały? Co na to producenci kabli? Audiofil nie musi umieć obsługiwać lutownicy, ale kabel to sobie przepnie. Poza tym straci gwarancję, jak zacznie grzebać w sprzęcie. Stąd nie będzie sobie wlutowywał kondensatora równolegle z transformatorem w urządzeniu ani dławików, tylko kupi kabel zasilający odpowiednio gruby i długi. Różne filtry to różny dźwięk, więc z kablami to samo. Jeśli kable nie mają znaczenia, to filtry też nie. Po co one w ogóle? Poprawiają czy psują? Filtr plus kabel to już chyba inny filtr, czyż nie? Skoro inny, to pod jaki kabel ma producent filtr dopasować? Czy klocek zagra ze ściany, czy ze wspólnej listwy z resztą toru? Z tej samej fazy czy z innej? Tego też nie wie, więc nie wie pod co dopasować filtr. Jak nie wie pod co, to po co go w ogóle montować?

Neo:

„Stefek prosił o schemat wzmaka podatnego na kable i wzmaka, który nie ulega zmianą - jak na razie nic nie ma.”

 

Schemat to jak charakterystyka. Niewiele powie. Istotna jest topologia ścieżek, rozkład kabli i elementów, chassis,. . .

Smaczki audiofilskie;)

 

 

Co do słyszenia sieciówek:

W związku z tym, że ostatnio byłem zapraszany w wiele miejsc niezręcznie mi przytaczać jakieś fakty, ale niech tam:

 

Odsłuch. Sprzęt z całą pewnością zacny. W międzyczasie w trakcie większych pauz wyraźnie słychać buczenie zapewne trafa w hi-endowym klocku!

Kilku Kolegów podchodzi i zaczynają kombinować. Przekładanie kabli, podobno są zmiany (?). Klocek dalej buczy. Odwracanie wtyczki. . .

Klocek buczy nadal.

 

Dla mnie takie buczenie to dyskwalifikuje sprzęt;).

A jak już słychać wpływ zmiany położenia wtyczki to oznacza to zwyczajne niedopracowanie zasilacza. . .

>iles to przed śmiercią musiał już tak napierdalać, jak rozkręcony na maksa

>krell.

 

Życzę każdemu, zwłaszcza bum-bumowi, aby kiedyś skonfrontował taką trąbkę w realu z jej imitacją z super hiper sprzętu audio. W tym samym czasie i pomieszczeniu oczywiście. Wrażenia niezapomniane. Wielu lekcje do odrobienia się kłaniają.

A ile mniej byłoby wtedy głupich wpisów...

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

"" ak jest sprzęt podatny na kondycjoner, to na sieciówkę też będzie. Proste. Jak nie będzie podatny, to jak się będą kondycjonery sprzedawały? Co na to producenci kabli? Audiofil nie musi umieć obsługiwać lutownicy, ale kabel to sobie przepnie. Poza tym straci gwarancję, jak zacznie grzebać w sprzęcie. Stąd nie będzie sobie wlutowywał kondensatora równolegle z transformatorem w urządzeniu ani dławików, tylko kupi kabel zasilający odpowiednio gruby i długi. Różne filtry to różny dźwięk, więc z kablami to samo. Jeśli kable nie mają znaczenia, to filtry też nie. Po co one w ogóle? Poprawiają czy psują? Filtr plus kabel to już chyba inny filtr, czyż nie? Skoro inny, to pod jaki kabel ma producent filtr dopasować? Czy klocek zagra ze ściany, czy ze wspólnej listwy z resztą toru? Z tej samej fazy czy z innej? Tego też nie wie, więc nie wie pod co dopasować filtr. Jak nie wie pod co, to po co go w ogóle montować?""

 

 

ja juz sie nie odzywam (chyba) przeczytajcie ten cytat i zrozumcie ze przy dobrze zaprojektowanym sprzecie te zjawiska beda minimalizowane a wiec wplyw sieciowek i kabli bedzie minimalizowany i to jest cala filozofia

 

majac gdzies to czy specjalnie czy ze wzgledu na koszty czy na mozliwosc sprzedazy dodatkowych urzadzen i napedzania rynku ale jesli slyszysz sieciowki to znaczy ze sprzet zle zaprojektowany i tyle (albo specjalnie tak zaprojektowany)

koniec

chwilowy brak działalności w audio.

>Grzegorz7

Dla mnie takie buczenie to dyskwalifikuje sprzęt;).

A jak już słychać wpływ zmiany położenia wtyczki to oznacza to zwyczajne niedopracowanie zasilacza. . .

 

Zgadza się, dyskwalifikacja dla sprzętu b.wysokiej lasy to na pewno buczące trafa, ale już z drugą częścią wypowiedzi pozwolę się nie zgodzić.

Położenie wtyczki sieciowej w gnieździe ma znaczenie. Proszę sprawdzić we własnym zakresie moją opinię na ten temat. Wystarczy zaopatrzyć się w zwykłą neonówkę - bez rezystora i przy rozłączonych kablach sygnałowych pomiędzy urządzeniami, a włączonych urządzeniach, dotykać tą neonówką do metalowej, nie izolowanej części obudowy tych urządzeń. Jeśli neonówka będzie się żarzyć to należy obrócić wtyczkę sieciową w gnieździe badanego urządzenia i zbadać kolejne. I nie jest to spowodowane niedopracowaniem zasilacza tylko innymi jego cechami, ale nie będę brnął w opisy technicznie tego aspektu.

Ważne jest to że, jeśli na żadnym z badanych urządzeń nie będzie poświaty na neonówce, można urządzenia spiąć kablami sygnałowymi i na pewno zagra lepiej.

 

Jedna z firm francuskich stosuje ten "patent", na stałe zainstalowany w obudowie wzmacniacza, zgadnijcie która :)

Zgadzam się z Gonzem. Mało tego, mam drugą zagadkę, która firma polska tak robi lub robiła?

Jak ktoś zgadnie, to neomammut stawia mu piwo :)

Jeśli będziemy robić sprzęty odporne na kable, to będzie znacznie trudniej uzyskać zjawisko synergii i zgrania systemu - tak mi się wydaje. Różnice między urządzeniami są większe niż między kablami, więc po skompletowaniu klocków robimy fine tuning. Kabelek się łatwo wypożycza, testuje, wymienia. Zepsuć go lub zużyć raczej trudno. Świetny towar przechodni i sposób na dopieszczenie systemu. Po co odbierać ludziom frajdę? Poza tym - nieważne, czy inaczej to lepiej, czy gorzej. Czasami komuś "gorzej" bardziej się podoba, dajmy ludziom możliwość pogarszania na własne potrzeby. W ogóle to wątek jest o hi-endzie, a w hi-endzie powinno być tak filtrowane zasilanie, żeby nic nie miało wpływu, ale to drogo będzie, a może to być nawet generator sinusa. Ma być hi-end, to niech będzie, a reszty nie nazywajmy hi-endem, i już. ;)

A cemu jo? :) Ja bidy jestem chłopinka :)

 

 

Swoją drogą w końcu jakaś konkretna dyskusja! Aż się chce czytać!

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Szybki Gonzo:

Oczywiście, że wpięcie wtyczki odwrotnie z reguły zmieni rozpływ „potencjału” sieci po chassis, obudowach, wtykach IC.

Ja w swoim zasilaczu mama neonówkę ;). Podobnie na listwie.

 

A co powiesz: Zrobiłem zasilacz (oczywiście najistotniejszy jest tu transformator) i w warunkach instalacji 3 przewodowej nie ma żadnego znaczenia kierunek włączenia wtyczki.

Oczywiście istotą jest tu właściwe ekranowanie uzwojeń w trafie, choć nie tylko.

 

Zapraszam do wątku: o ekranowaniu elektrostatycznym transformatora: 64391 i o zasadach ekranowania: 64478.

szybki Gonzo, 17 Sie 2010, 13:50

 

>A dlaczego do Hi-Endowych (hahahaha) lampiaków nie stosuje się kondycjonerów ?

 

A po co kondycjoner przed zasilaczem, w którym dławik ma 10H?

 

bum1234, 17 Sie 2010, 13:52

 

>Zgoda jak high-end to high-end. Tylko czemu masz ic długości 5cm ? ;)

 

Bo taka jest odległość między płytkami drukowanymi i tak mi się podoba dźwiękowo najbardziej.

Grzegorz7, 17 Sie 2010, 13:06

 

>Dla mnie takie buczenie to dyskwalifikuje sprzęt;).

>A jak już słychać wpływ zmiany położenia wtyczki to oznacza to zwyczajne niedopracowanie zasilacza.

 

E tam, czepiasz się drobiazgów. Są znane przypadki (opisywane nawet na naszym forum) gdzie grupa osłuchanych i doświadczonych audiofili cmokała z zachwytu nad brzmieniem jakichś tam kolumn (marki i modelu nie pomnę) z których jedna była podłączona w przeciwfazie.

Ja sam miałem swego czasu wzmacniacz lampowy, podobno hajendowy, a na pewno audiofilski, w którym w zależności od położenia gałki volume zmieniał się balans lewo/prawo (raz ściągał w jedną, raz w drugą stronę) gdzie po usilnych próbach porozumienia się bezpośrednio z producentem owego hajendu usłyszałem, że wszystko jest w najlepszym porządku i absolutnie nie mam czym się przejmowac, gdyż ten typ tak już po prostu ma.

Tak więc na podstawie tych (i nie tylko tych) przykładów, pozwolę sobie miec własne zdanie w temacie nadludzkich zdolności słyszenia niesłyszalnego przez naszych złotouchych kolegów oraz nadprzyrodzonych zdolności projektowania hajendu przez domorosłych pseudoinżynierów...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Grzegorz7

Problem polega na czymś innym, to że masz listwę i neonówkę to tak jak każdy z nas, który zasila za pomocą takiej listwy sprzęt komputerowy i nie o takie badanie mi chodzi.

W listwie jest kilka kondow zwartych do zera/bolca i mały filterek indukcyjny, nic więcej.

Podpinając sprzęt do takiej listwy możesz mieś złe "wskazania" neonówki zewnętrznej.

Podobna sytuacja występuje w przypadku badania w energetyce fazy i zera, wystarczy że podczas badania zera i fazy,a w zasadzie ich położenia w gnieździe, będzie włączone jakieś urządzenie np. żarówka w lampie stojącej, a podłączonej do układu zasilania gniazd, to nie sprawdzisz w której dziurce gniazda jest faza, a w kŧórej zero. Na zerze i fazie będzie Ci ta neonówka się żarzyć.

 

Ale jak chcesz zbadać poprawność podłączenia sprzętu do sieci to tylko przy bezpośrednim podłączeniu "do ściany", wszelkie listwy będą przekłamywać pomiar, zamykają się obwody napięciowe poprzez kondensatory w filtrach listew zasilających i neonówka będzie wariować.

 

Ekranowanie toroidów - słuszna sprawa, ważniejsza - ekranowanie przewodów sieciowych - przed smogiem elektromagnetycznym. I tu mają pole do popisu "tfurcy" tych endowych dokonań, a można zrobić to zupełnie prosto i w warunkach domowych. Wystarczy spojrzeć na technikę zasilania urządzeń medycznych.

>michelangelo

A po co kondycjoner przed zasilaczem, w którym dławik ma 10H?<

 

No właśnie, przecież zasilacz w dobrym lampiaku to prawie kondycjoner, a nie można takie cóś dać w tranzystorowym ? Można, ale 3/4 objętości wzmacniacza to byłby zasilacz, a komu z konstruktorów znanych i uznanych się chce coś takiego wyczyniać, przecież kumple nie mieli by brania kabli, no nie :)

Nie rozpędzajcie się.

Dławik „wygładza” napięcie po wyprostowaniu.

 

Kondycjoner z takim dławikiem narobiłby niezłego bajzlu.

 

Sieć zasilająca ma być „sztywna”. Na trafo nie powinno się podawać już przesuniętego napięcia względem prądu (czy odwrotnie;) powodowanego przez dławik w obwodzie napięcia przemiennego.

 

Ale dławiki za prostownikiem, czemu nie ;) Aczkolwiek z analizy małych napięć w tranzystorach i dużych prądów wynika, że takie dławiki byłyby obrzydliwie nieekonomiczne. . .

>Tak więc na podstawie tych (i nie tylko tych) przykładów, pozwolę sobie miec własne zdanie w temacie

>nadludzkich zdolności słyszenia niesłyszalnego przez naszych złotouchych kolegów oraz

>nadprzyrodzonych zdolności projektowania hajendu przez domorosłych pseudoinżynierów...

 

 

nie konfabuluj! sa przeciez na tym forum doswiadczeni forumowi konstruktorzy! co to wczesniej pracowali w sklepach :)

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

>>>>>No właśnie, przecież zasilacz w dobrym lampiaku to prawie kondycjoner, a nie można takie cóś dać w tranzystorowym ? Można, ale 3/4 objętości wzmacniacza to byłby zasilacz, a komu z konstruktorów znanych i uznanych się chce coś takiego wyczyniać, przecież kumple nie mieli by brania kabli, no nie :)<<<<<<

 

 

...alez mozna....

post-15075-100000020 1282049158_thumb.jpg

post-15075-100000021 1282049158_thumb.jpg

>Grzegorz7 > że takie dławiki byłyby obrzydliwie nieekonomiczne. . .<

Może nieco większe, ale nie obrzydliwie wielkie :) Moc jest mocą ciągniętą z zasilacza i porównywalna dla obu technik. Wystarczy policzyć.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.