Bordeaux - Groclin

[lolo]

A jak będzie dzisiaj? Obstawiam że łomot dostanie Groclin :( Powiedzmy 2:0.

 

Pzdr.

[fadeover]

3 - 1 !!!!

[troy]

dopóki piłka w grze ... 1 : 2

[Mik]

widzieliscie jakie to Bordeaux bylo cienkie w pierwszym meczu? Groclin mogl zakonczyc sprawe w pierwszej polowie, ale zabraklo szczescia a potem sprytu i ogrania.

Stawiam, ze Groclin wygra 2:0 i awansuje.

[Kubeł]

Bordeaux to nie mistrzowie świata. U Grodzisku grali słabo, mieli szczęście przy naszej dość mało szczęśliwej i skutecznej grze. Jeżeli Groclin zagra na swoim normalnym poziomie, to wygra.

[lolo]

Groclin przegra bo:

 

1. gra na wyjeździe

2. Polska liga nie zaczęła sezonu

3. nie pokazał nic w poprzednim meczu co by uzasadniało optymizm

4. Sobolewski i Rocki kontuzjowani

5. Ivica znowu będzie grał na blokadzie

6. Liberda będzie grał mimo że jest chory

7. Zając dopiero w piątek wznowił treningi

8. bo .... musi wygrać :)

 

Pzdr.

[sovajazz]

3:0 dla Żyrondystów....

[sovajazz]

najpierw jeden, drugi dobijający...

 

czekamy na trzeciego gola....

[sovajazz]

hm... jednak się pomyliłem... 3:0 to za mało... a mecz wciąż trwa - strach się bać....

 

4:0 (tymczasem)

[aTom]

mogiła... :(

[sovajazz]

no no... rywal stracił gola... ale jak się gra z tak klasową drużyną jak Dyskobolia to trzeba uważać...

[Mik]

ja to jestem takim cholernym optymista...

[Kubeł]

"Trzymać teraz! Trzymać, trzymać! Eeeee tam..." - Jerzy Kulej komentujący walke Lewis-Gołota.

[lolo]

ch** bombki strzelił - choinki nie będzie... sorry, za ten wulgaryzm, ale czuję się głęboko zawiedziony ...buuuhuhuuu

 

Pzdr.

[jozwa maryn]

To nie wulgaryzm, to współczesne przysłowie. Pamiętacie detektywa Banaczka? Jego były gorsze...

[troy]

Ja jestem zawiedziony postawą Wisły Kraków, Wisły Płock i GKS/Dospelu Katowice . Odpadli z przeciwnikami duzo niższej klasy. Groclin zrobił co mógł. A problem naszych futbolistów polega na tym ,ze graja 3 miesiące w roku mniej w piłkę niż ich zawodowi konkurenci. To daje w przypadku 15 letniej kariery zawodowej 45 miesiecy mniej bezposredniej rywalizacji czyli blisko 4 lata . Do tego na wiosnę każdego roku "nasi" uczą się grac w piłkę " od nowa " albo leczą kontuzje których nabawili się na obozie treningowym . Traca więc kolejny miesiąc ;-) Potem jest rok tzw wielkiej imprezy np Mundial lub ME i PZPN kompresuje runde wiosenna do 2,5 miesiąca aby trener kadry mial kadrowiczow kilka tygodni wczesniej do dyspozycji. A reszta piłkarzy ligowuych podtrzymuje forme na Dominikanie,Seszelach i innych znanych sportowych Mekkach ;-)

[lolo]

Też byłem zawiedziony postawą Wisły dopóki Newcastle nie zremisowało z Valerengą :) to jednak daje coś do myślenia. A co do liczby rozgrywanych meczów to jak najbardziej masz rację pozostaje tylko pytanie jak to się ma do wymagań I ligi i liczby zespołów które są je w stanie spełnić. Już w tej chwili można mówić o kabarecie a nie wypełnianiu wymogów PZPN. Może inna formuła rozgrywek Pucharu Polski (rozgrywki w grupach) + Puchar Ligi byłyby w stanie zapełnić tę dziurę? Tylko że z kolei te rozgrywki nie są finansowo atrakcyjne dla klubów. I tak kółko się zamyka.

 

Pzdr.

 

PS Dla mnie I liga może liczyć i 22 zespoły.

[troy]

Remis Valerengi z Newcastle dowodzi jedynie ,że Wisła miała szansę zajść jeszcze dalej niz Groclin ;-) A propos wymagań PZPN to aby grać w grudniu i lutym to trybuny nie tylko musza być kryte i oswietlone ale i boiska musza byc podgrzewane . Aby móc grac i oglądac mecze w sensownych warunkach meczów wszelakiej rangi musi być więcej . Ale na razie jest mało spotkań bo nie ma ani infrastruktury ani odpowiedniego systemu rozgrywek . I tak w kółko . A naszym piłkarzom po przerwie grudzień-marzec jak co roku na wiosnę piłka odskakuje na pół metra . Co nie przeszkadza prezesowi Listkiewiczowi,Radzie Trenerów i innym zasłuzonym w dla piłki socjalistycznej w latach 70-80. Bo wiadomo - dla starca aby do marca ;-)