szumia mi treble

[polm]

Z ciekawosci sprawdziłem jak golsny jest mniej wiecej szum mojego Vincenta SV-226mk - oczywiscie nie jest to jakis miarodajny pomiar ;-), w nocy wiec w ciszy, przy wyłaczonych wszelkich uzadzeniach generujacych jakiekolwiek odgłosy itd. szum z glosnika wysokotonowego słychac jako delikatne "sssss" ok 1 metra z wiekszej odległosci nieslyszalny. Przy wlaczeniu układu korekcji dzwieku i skreceniu terbli na max slychac szum juz z odleglosci 2 metrówa przy skreceniu na mnin dopiero z odległosci 25-40 cm. Oczywiscie wszystkie zrodla byly wylaczone, a glosnosc skrecona na maximum. Szum nie jest zalezny od glosnosci, jesli nic nie gra, natomiast opisywany przyapdek z płyta Diany Krall - > tu wyrazny zwiazek z glosnoscia w wypadku sluchcnia w miare cichego (potencjometr na gogdz 9) szum parktycznie nieslyszalny, ale wraz z wzrostem glosnosci (godz 12) juz slyszalny bardzo wyraznie (jak stary vinyl). Wyglada to jakby ten szum byl na plycie i wraz z wzrostem glosnosci vincent wzmacnia i jego sygnal? A jak ty mozesz ocenic ten szum - bardzo slyszalny?- bo ja normalnie w czasie dnia jak nie przyloze ucha do wysokotonowca to go nie slysze. A podlaczylem starego dobrego creeka 4330 i szum w glosniku wysokotonowym jest jedynie troszke slabszy niz w vicku wiec chyba tak ma byc? I Krall przy glosnym sluchaniu tez szumi ale mniej denerwujaco - po prostu dzwiek vicka jest bardziej detaliczny i szczegołowy przekazuje wiecej dzwieków i nie zlewa je w jedno.

[Bokciu]

Ale po co rozpisywac sie o tym czy szumia plyty czy tez nie.Szum plyt to problem wtorny.Skupmy sie na samym wzmaku nie polaczonym z zadnym zrodlem.Nie dawalo mi to spokoju i sprawdzilem mojego NADa jeszcze raz.

Po zalaczemi wzmaka pojawia msie minimalny szum w glosnikach(oczywiscie wysokotonowy).szum jest do tego stopnia maly ,ze sluchac go dopiero po przylozeniu ucha do gwizdka.Mowa tu o odleglosci rzedu kilku centymetrow.Powyzej tej odleglosci szum nie jest wogole slyszalny,czyli przy normalnym odsluchu mozna przyjac ,ze go wogole nie ma.Kolejna sprawa to potencjometry:głośności i regulacji barwy.Niezaleznie od tego czy glosnosc jest na 0 czy tez np.na 12 szum sie nie zmienia.Wyglada to tak jak bym wogole nie zmienial polozenia potencjometru.Dokladnie to samo dotyczy trebli.Niezaleznie jak sa ustawione nic sie nie zmienia.

Podsumowujac ,uwazam i podkreslam to jeszcze raz ,ze nie jest to normalne zeby wzmak tej klasy tak szumial.

tak jak opisywalas wczesniej szum jest slyszalny z odleglosci w ktorej sluchasz co jest raczej niedopuszczalne.

Jezeli wszystkie wzmaki Vincenta tak szumia to moze to tylko swiadczyc o takiej konstrukcji tych sprzetow.Co wcale nie znaczy ,ze sa zle albo maja zle brzmienie tylko porostu ktos sie nie postaral i teraz szumi........

[nerter]

Dla mnie wzmacniacz który tak wyraźnie szumi jest do du... Niech zachwyca się nim każdy audiofil, niech kosztuje kilkadziesiąt tysięcy...ale dla mnie to będzie nie do przyjęcia- dla moich wrażeń słuchowych może bardziej :) Ot, tyle...

[iza]

hmmm stwierdzilam ze pojade w najblizszym czasie do sklepu i sprawdze inny egzemplarz, ale cos mi sie wydaje ze wszystkie takie beda , a szkoda taki fajny wzmacniacz i taka glupia wada

[Piotr__]

Do Polm > mi stare winyle nie szumią, tak samo muzealne wzmacniacze mają tylko przydźwięk - nie szum :)

[zyzio]

A swoją drogą to Ci powiem Iza nie przejmuj się - posprawdzaj spokojnie inne egzemplarze. A jeśli okaże się, że też szumią to widocznie taka ich uroda, w końcu to lepiej jak wzmak szumi, zawsze może być gorzej np. jak chłop w domu zacznie Ci szumieć :)))

[iza]

to zyzio: dziekuje za pocieszenie, o ile z szumiacym chlopem latwo sobie poradzic, to w przypadku wzmacniacza moze okazac sie to o wiele trudniejsze, pozdrawiam

[polm]

Jak juz pislaem szum z wysokotonowca wydobywa sie zarowno przy podlaczonym Creeku 4330 i Vincencie (minimalnie cichszy w creeku) ale tak naprawde to nigdy bym go nie uslyszal gdyby nie ten temat. Jak piszecie u was rowniez (NAD itp) generuje cichy szum w głosniku wysokotonowym wiec zakładam ze jest to normalne. W vincencie ten szum jest w cigu dnia niesłyszalny (bez przyłożenia ucha do wysokotonowca) i jedynie w ciszy nocnej ten szum moge słysze w odległosci ponizej 100 cm od wysokotonowca. Natomiast faktem jest ze po skreceniu wzmocnienia trebli na maxa w Vincencie odgłos wzrasta tak "na ucho" z 1.5x - tak ze slysze go juz z odleglosci powiedzmy 150cm. Zupełnie mi to nie przeszkadza bo nie uzywam korekcji. Podkreslam ze szum nie jest zalezny od polazenia gałki głośnosci i jest taki sam tak przy min jak i max. Nie ma zato w odróznieniu od Creeka zwiekszania szumu w momencie dotkniecia gałki głośnosci. Jesli zas idzie o płyte Diany Krall to szum był i na Creeku (sprawdziłem) ale dopiero uzycie Vincenta który charakteryzuje sie znacznie lepsza rozdzielczosci dzwieku, i potrafi pokazac szczegóły jakie nie były słyszalne na Creeku uwypuklił ta wade i nie jest ona zwiazana chyba z tematem tego watku tylko dotyczy płyty.

[iza]

to polm: chcialam Ci powiedziec ze moj Vincent takze jest bardzo czuly jezeli chodzi o realizacje nagran na plycie cd, zdarzyly mi sie ze dwie plyty ktorych praktycznie nie da sie sluchac przyklad(faith no more -the real thing), tyle ze u mnie objawia sie to calkowitym brakiem jakiejkolwiek rownowagi tonalnej, slychac to tak jakby realizatorzy dzwieku niezle sobie popili podczas nagran, graja same wysokie tony.

[Rafał]

>> polm

 

Sprawdziłem, u mnie jest podobnie. Z odległości kilku centymetrów słychać szum przy niezałączonym źródle i ustawieniu potencjometru na zero. Czyli praktycznie z uchem przy głośniku wysokotonowym. Przy bardzo silnym jego podkręceniu słychać go może z metra. Ale gdybym przy tak podkręconej głośności załączył źródło to miałbym inny problem niż to czy szumi, czy nie.

 

Ale mógłbym pojechać na technoparadę do Berlina :-)))

 

A co do gorzej nagranych płyt to u mnie wyraża się to mdłym, niezbornym dźwiękiem, a nie szumem.

[DJ]

Mam 129 i faktycznie masz rację, ale ten szum występuje tylko w pozycji 10cm od głośników. Poza tym nie używam korekcji. Co do płyt żle zrealizowanych - święta racja, niektórych nie da się słuchać.

[SZUMI]

NO chociaż ktoś dobrze słyszy

[cezary]

No i wywolaliscie wilka z lasu. Zatem ja tez pochylilem sie nad problemem / tzn przylozylem ucho do tweetera/- objawy dokladnie jak u Rafala !. Moj piec- duza integra Rotela .Widocznie tak musi byc- bialy szum?

[PiotrJ]

Dla mnie to zenada! Wywalic tyle pieniedzy w prosty wzmak stereo i miec jakies szumy przy lekko skreconych treblach !!!!!! I to ma byc Hi-End? Toz to proste wzmacniacze tak nie szumia. Osobiscie mam 10letni wzmak Pioneera i z galka treble i glosnosci na max nie slychac u mnie zadnych szumow. Ja na miejscu Izy bylbym baaaardzo zmartwiony i wkurzony. Mialem kiedys taki amplituner co strasznie szumial (Sony) i z tego powodu go sprzedalem.

[Dreamer_1]

Za sekundkę mnie objedziecie ale podobnie mam z Technicsem (w pozytywnym znaczeniu) Treble na FULL,Volume na FULL i dosłownie MINIMUM szumu i to dodatkowo załanczając do kopółki głośnik tubowy:) Wzmacniacz ma duże wzmocnienie więc to dodatkowy plus dla Technicsa:)

Czasem się zastanawiam jak to jest,że wszyscy tak chwalą te drogie wzmacniacze jak się okazuje,że z tych SUPER elementów idzie szum słyszalny wyraźnie już przy minimalnym podkręceniu sopranów i to 10!!! cm od głośnika!

Przecież stosowane są niskoszumne rezystory metalizowane,elektrolity Elny itd. Jak to się dzieje drodzy państowo,że to tak szumi??

[hood]

>>do Dreamer_1

 

Powodow moze byc kilka:

1. Sprzet hi-end pracuje w czystej klasie A, technics - AA. Wydaje mi sie, ze jest to klasa koncowki mocy, wiec przy tych dwoch rozwiazaniach moze wystapic rozna 'interpretacja' slabych sygnalow z przedwzmacniacza, w tym szumow. Byc moze w klasie AA sa one po prostu ignorowane i cichy szum jest tylko szumem wlasnym koncowki, a nie szumem wlasnym + wzmocnionymi szumami z przedwzmacniacza.

2. Pasmo przenoszenia wzmacniacza i zestawu glosnikow. Z reguly jest bardzo szerokie (poza zakres szlyszalny czlowieka), ale niektorzy producenci roznie podaja - powinno byc +/-3dB, a ja spotkalem sie juz z np. +/- 6dB lub +/-0,5dB. I zaleznie, co sie z czym testuje, moze bardziej lub mniej szumiec.

3. Sam charakter prezentowanego dzwieku przez wzmacniacz i kolumny nie jest bez znaczenia.

4. Precyzja sluchu osoby testujacej.

 

P.S.

Samo wystepowanie szumu nie jest miernikiem jakosci prezentowanej muzyki. Sam kiedys sluchalem kaset i marzylem, ze kiedys kupie sobie magnetofon z dolbyBC HX-Pro i innymi bajerami, a jak doszlo co do czego, to po pierwszych przesluchaniach juz tego nie uzywalem (byc moze bylo kiepskiej jakosci, bo technics ;)), bo dzwiek z tym byl dziwnie plaski, bez wyrazu.

 

Pozdrawiam,

hood.

[dht]

hood>

 

bez obrazy, ale co to jest czysta klasa A i klasa AA?:)

Zawsze smiesza mnie napisy typu "single ended class A". Marketingowe maslo maslane:)

[netboy]

dht

 

normalnie nie wierze w to co widze :)

 

 

klasa a to nie marketing tylko zasada dzialania wzmacniaczy tak jak(b ab c d ...t) a klasa AA niemajaca z tym nic absolutnie wspolenego to faktycznie marketing i to dosc prymitywny :)

[netboy]

dht

 

a smieszy cie napis DVD na jakimkolwiek odtwarzaczy dvd? bo to bodobie jak "single ended klas A" to jest cecha urzadzenie a nie marketing

[dht]

chyba jestem zle rozumiany:)

 

z tym "single ended class A" chodzi o to ze uklady SE z definicji pracuja w klasie A!

Klasy A/B czy B wykorzystywane w ukladach przeciwsobnych sa zwiazane z "przelaczaniem" urzadzen (tranz., lamp). W ukladzie SE nie ma czego przelaczac!

Czy okreslenie "czysta klasa A" ma swoja scisla definicje jak klasy A, A/B ...? Podaj jesli taka znasz.

[netboy]

czepiasz sie :)

[dht]

alez oczywiscie. pocos to forum wkoncu jest;)

[netboy]

>dht

 

no tak :)

 

pozdrawiam michal

[iza]

do dj : przy rozkreconych treblach szumi Ci tylko 10cm od glosnikow??? wniosek z tego ze moj vincent ma usterke gdyz w cichym pokoju szum mozna uslyszec praktycznie w kazdym miejscu -pokoj ok.18m kw.

[Dreamer_1]

Widocznie wbrew wszystkim zasadom,że urządzenia elektryczne lepiej działają z prądem Wasze lepiej radzą sobie bez. Co do pasma i słuchu to uważam,że złego nie mam (nie mylić z wyćwiczonym), a nadal uważam,że nie powinno tak szumieć w tej klasie sprzętu!! Jeśli wszystko szumi w klasie A bez względu na położenie gałki głośności to ja wolę AA Technicsa,który pasmo mocy ma spokojnie do 40-50 Khz. Ide spać!!

[inżynier]

->dht

 

Tymi rencami budowałem układy Single Ended na tetrodach i pentodach, które NIE PRACOWAŁY W KLASIE A! Otóż pracowały one w klasie C.

Co prawda mało to ma wspólnego ze wzmacniaczem audio, ale jednak. Gwoli ścisłości. SE klasa A (Basic). Albo inaczej:SE != klasa A (C, C++). SE .NE. klasa A (Fortran).... ;)

Były to, panie dzieju, wzmacniacze mocy nadajników krótkofalowych.

[inżynier]

->Iza

 

Nie masz już chyba wątpliwości: NIE MA PRAWA TAK SZUMIEĆ! To nie jest jakiś radioamatorski układzik na byle czym, tylko wzmacniacz "z pretensjami". Reklamuj go.

[myduck]

a ja chcial bym zapytac co moze byc przyczyna szumow u mnie...

yamaha 440 - w stereo jest cisza, nic nie szumi a jak dam jakikolwiek inny tryb np pro log. 2 to szumy sa juz slyszalne, regulacja treble praktycznie nic nie zmienia.

[Rafał]

No to słuchaj w stereo ;-)

[SZUMI]

Z tym pytaniem przejdź do "KINO DOMOWE"

 

pozdrawiam SZUMI:))