Skocz do zawartości
IGNORED

Netbook (lub inny cichy laptop) kontra dedykowany odtwarzacz plików?


WS

Rekomendowane odpowiedzi

>Słucham od kilku dni w konfiguracji netbook + CA DacMagic (przez USB) + wzmacniacz CA + kolumny B&W i chyba mogę śmiało powiedzieć, że gra identycznie niż player WD TV.

>Czy zatem są jeszcze jakieś przewagi dedykowanych playerów? Taki netbook jak mój można kupić za ca. 900 zł

 

dedykowany player ma następujące przewagi:

- jest idiotoodporny (nie trzeba wiedzieć ani rozumieć niemal NIC, a mimo to z powodzeniem go używać i nic nie popsuć)

- prawdopodobnie wygląda lepiej niż latop :)

- dla większości userów - ergonomia

- WAF (dla niektórych to ważne, nie zamierzam komentować)

- dla posiadaczy sal odsłuchowych dla sprzętu audio a nie pokojów mieszkalnych ze sprzętem audio - dodatkowe zalety PC/odtwarzaczy nie mają takiego znaczenia

 

> Czy warto zatem inwestować w dedykowane playery?

 

jeśli kryterium jest dźwięk/ergonomia/bezpieczeństwo, to warto, w starannie wybrany (pod kątem dźwięku)

jeśli dźwięk/możliwości/elastyczność - to absolutnie nie

jeśli snobizm...no TYLKO (ale żeby stało, nie po to obok stoi technologia sprzed -dziestu lat (vinyl ;)

 

 

> Nawet tak dobre jak Linn?

 

j/w

 

 

> Czy naprawdę jest tu jakakolwiek przewaga dźwięku?

 

Ale czego nad czym?

jeśli masz skonfigurowane pc-audio tak, aby otrzymać na s/pdif bit-perfect, to lepiej się nie da, nawet jeśli dopłacisz do transportu 100.000 PLN (albo zapłacisz 10K za dedykowany odtwarzacz ;).

Chociaż...wielu - cena też gra, w końcu wszystko dzieje się w głowie ;)

 

A jeśli pytasz o wyjścia analog...to zależy od konkretnego zestawienia/urządzenia.

Po kilku sprawdzonych transportach usb->spdif, osobiście wybrałem interfejs behringer-a uca222.

Sterownik ASIO dostarczane przez producenta (32 i 64 bit), bit-perfect, cena. Zadziwiająco dobre wyjście słuchawkowe. Ale - marny dźwięk na wyjściu analog.

Gdybym szukał pod kątem jakości analogowych wyjść - wygrałoby co innego. Transport - ideał.

Na audio show - wszystkie dedykowane playery jakie widziałem - grały beznadziejnie bądź zupełnie normalnie, jak każdy porządny transport CD.

Ale szczerze mówiąc, nie przyglądałem im sie zbytnio, ani nie wnikałem czemu niektóre grają jakby były popsute.

Dla mnie to zbędny klamot, metka "linn" czy inna, nadająca "powagi", jest dla tych którym zależy na takich rzeczach.

 

Jancio

 

> p.s. 1 - nie przekonuje mnie pisanie o innym brzmieniu różnych marek dysków twardych

 

Osobiście czekam, czy marketingowcom od audiovoodoo uda się wypromować "grające dyski i kable SATA (a co z kondycjonerami do PC czy kablami zasilającymi? Może audiofilskie kości pamięci? ;)" czy może poziom kablowego absurdu już sięgnął szczytu (różnice brzmieniowe kabli "cyfrowych") i bardziej się nie da ;)

 

> p.s. 2 - tak, mam kilkaset płyt CD i również jestem zdania, że oryginalnej wkładki, pudełka, płytki nie zastąpi nic.

 

Konserwatywny sentymentalizm. Nie tylko nie musi - ale masz jeszcze fajniej, bo w trakcie słuchania z FLAC-a, możesz nadal oglądać w nieskończoność wkładkę, głaskać pudełko i do tego obracać w palcach złotą płytę - odtwarzacz CD Ci tego nie da, bo płytę na czas odsłuchu bierze na wyłaczność :)

 

> Wolę jednak w swoim życiu poznać więcej muzyki niż mniej. Oto powód dla którego zmontowałem taki zestaw.

 

Ba. Taki zestaw umożliwia poznanie dowolnego brzmienia, w tym niezłe zasymulowanie lampiaków (i to wielu różnych w jeden wieczór :) - wszystko jedno, czy przy pomocy convolvera czy wtyczek VST. Nawet foobar to obsługuje. Oczywiście za cenę utraty bit-perfect.

 

Chyba po prostu wyrosłem z audiofilskiego fundamentalizmu.

Zbyt rzadko zdarza się że równocześnie mam idealne warunki odsłuchowe (niestety, nie mam osobnej, przygotowanej akustycznie salki "audio") i idealnie jest zrealizowana muzyka jakiej chcę posłuchać, aby marnować dobrą muzykę.

Jeśli płyta jest kiepsko zrealizowana (a praktycznie wszystko co mainstreamowe, od jakiegoś czasu jest), to nie będę samego siebie i otoczenia katować w imię nie swoich zasad (już nie wnikam że puryści potrafią równocześnie używać winyla jako źródło i lamp jako wzmocnienia i twierdzić że neutralność, brak kolorowania...to gra zwykle miło i ze sporą kompresją, nie neutralnie ;). Można to przepuścić przez impulsy studyjnych pre czy kompresorow lampowych i mieć fajne miekko-mokre plumkanie, albo korektorem parametrycznym wyciąć to co ryje po uszach.

I cieszyć się muzyką, a nie - do końca życia brandzlować z wymianami sprzętu/eliminowaniem coraz większej ilości świetnej, tyle ze marnie zrealizowanej muzyki.

Bez PC/MAC - w warunkach domowych nierealne (no chyba że studyjny korektor parametryczny/akustyki/DSP).

 

Bez korektora akustyki pomieszczenia, i tak połowa audiofilskich wynurzeń to absurdalne myślenie życzeniowe o neutralnym dźwięku :)

Ludzie mają "dziury" na basie (ale równie dobrze górki)o głębokości >6dB, wynikające z pomieszczenia, i nie słyszą tego, albo zrzucają winę za "zbyt masywny bas" albo "jasne brzmienie" na wzmacniacz, chcą to naprawiać kablami.

 

Mnóstwo zabawy :)

 

pozdrawiam

Of course, equalizers are an absolute heresy - so go ahead and burn me at the stake(Thorsten Loesch).

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.