Pachora - koncerty

[aTom]

jakby kto nie wiedział ki pieron ta Pachora, to uprzejmie informuję, że grają etno jazz (z naciskiem na to pierwsze raczej)

a gra tam nie byle kto, bo Jim Black, Chris Speed, Brad Shepik i Skuli Sverrisson

 

30.03 W-wa, Tygmont, niestety :-(

31.03 Katowice, Hipnoza

 

wybiera się ktoś?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[broy]

może ja

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Paragraf]

Żeby to nie był Tygmont to bym poszedł a nawet raczej pobiegł, ale ponieważ nie piję i nie palę to nie będę ryzykował. Ostatnio jak byłem tam na koncercie okazało się, że nawet przy w częściowo zapełnionym lokalu nie da się słuchać. Niestety chyba sali koncertowej, restauracji, pubu i klubu buraczanego nie da się zrobić w jednej piwnicy.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aTom]

Paragraf, zgadza się...

Dlatego nie pojechałem dziś do W-wy na Pachorę :-(

 

Na dodatek ten dziadowski Tygmont ostatnio strasznie się puszy z powodu zaliczenia go przez DownBeat do 100 najlepszych klubów jazzowych na świecie (?!)

dobre sobie ;-))

 

A przeciez wystarczy nawet tylko obejrzeć zdjęcia z www.tygmont.com.pl, żeby się zniechęcić ...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grrreg]

Udało mi się jednak dotrzeć na wczorajszy koncert.

Pozwolę sobie na kilka słów komentarza.

Ci, którzy liczyli na więcej improwizacji niż na płytach mogą czuć się nieco zawiedzeni. Było więcej luzu, ognia, pasji w tych interpretacjach ale improwizacji - raczej nie. Potwierdza się to, że w tym zestawieniu także na koncertach nie ma miejsca na jazz a jedynie coś na kształt ethno/world music.

Panie, Panowie - a oto niekwestionowny bohater wieczoru: J I M B L A C K!!!

Nie tylko słuchanie ale i oglądanie tego perkusisty to naprawdę ogromna przyjemność. On gra całą swoją osobą, całym swoim ja, całą duszą. Ten niepozornie wyglądający człowiek dał prawdziwy popis - często zmieniane i nietypowe rytmy, niekonwencjonalne uderzenia, uderzenia bębnów i blach rękami, miotełkami, pałeczkami i cały arsenał pekusjonaliów, które Black obsługiwał "w międzyczasie". Do tego wszytkiego dodać trzeba że to perkusista, który nie tylko doskonale potrafi "malować" nastroje ale także pałker niewykle rytmiczny i dynamiczny (kiedy trzeba)... i bardzo sympatyczny i miły człowiek, który z całego zespołu był najbardziej oblegany przez łowców autografów. REWELACJA - warto było pójść na ten koncert nawet tylko po to by go usłyszeć i zobaczyć.

Podsumowując - udany koncert i dobra zabawa.

 

PS Nie przepadam za Tygmontem ale nie moge się zgodzić z Waszymi uwagami dotyczącymi połączenia klubu, pubu i restauracji. Na koncercie Hollanda w Birdlands w Nowym Jorku ludzie ochoczo postukują widelcami i szklankami i jakoś nie było to przeszkodą dla Manfreda Eichera by dokonać nagrania i wydać Extended Play. Rozmów na płycie nie słychać - to prawda, ale w Tygmoncie na każdym ze stolików stoi sporych rozmiarów kartka z prośbą o nie prowadzenie głośnych rozmów w trakcie koncertów. Reszta jest już sprawą kultury uczestników (publiki).

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aTom]

szczerze mówiąc dla mnie też Jim Black za perkusją to był może nie jedyny, ale chyba najważniejszy powód dla którego brałem pod uwagę wypad na koncert Pachory

troszkę żałuję, że nie pojechałem, ale...

poczekam aż zagra w krakowskiej Alchemii ;-)

(mam nadzieję, że kiedyś tam wystąpi, np. z E. Eskelinem i A. Parkins)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[broy]

Całkowicie podpisuje się pod Twoim pierwszym zdaniem, bo Jim to geniusz perkusji! Co ten facet wyprawia, my God!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[aTom]

my tu gadu gadu, a Jim tymczasem odprawia perkusyjne czary w katowickiej Hipnozie :-)

a publice opadają pewnie szczęki :-))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[broy]

Górnicy mają farta psia jego mać!

Pzdr

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Grrreg]

Dodam tylko jeszcze ze pytałem Shepik'a o plany koncertowe Tiny Bell Trio - w odpowiedzi usłyszałem, że w najbliższym czasie nie ma żadnych szans na jakiekolwiek występy w Europie. Wielce prawdopodobne sa natomiast odwiedziny u nas Brad Shepik Trio (BS + Scott Colley (bas) + Tom Rainey (perk)) i pewne szanse na D. Douglasa z zespołem z ostatniej płyty.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Teraz]

jimblack - smakowity!

a co do wyżerki: dla mnie wszelkie formy improwizowane (w szczególności synkopowane) idealnie łączą się z konsumpcją

w latach 80tych w akwarium karmili dziwnie ale karmili i było git (biegałem tam co najmniej raz w tygodniu, szkołą średnia, łza w oku się kręci)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[santadog]

Ta , nie ma to jak zrec kotleta przy grajacych na zywo muzykach :/ I te kelnerki biegajace z talerzami tuz przed scena. Bardzo to poprawia odbior muzyki..

Widzialem wlasnie cos takiego na koncercie Milosci w Akwarium. Nie tylko mnie to zniesmaczylo, Tymon tez rzucil jakis komentarz ze sceny. Wiecej tam nie poszedlem i jakos bardzo nie plakalem po likwidacji tego Baru.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )