Płyty Deutsche Grammophon z 1981. Kwestia trwałości

aleksandraU · 5 Stycznia 2011

Proszę się nie śmiać. Doszedł do mnie właśnie 3-pak płyt DG. Na płytach

"Made in Germany" itd i to co właściwie mnie tknęło, to fakt, że na nośnikach

jest data produkcji 1981. Płyty oczywiście nowe, ale jakby nie było wychodzi że

mają 30 lat :-) Zastanawiam się jaka jest trwałość takich płyt i czy posłużą

jeszcze bez problemu przez następne 10-20. Czy jest możliwe że za kilka lat

pojawi się problem z odczytem takich płyt? Zastanawia mnie jakość nośników

produkowanych w tym okresie przez DG.

**burz** · 5 Stycznia 2011

Skoro to rok 1981, to piszesz o winylach.

One są wieczne:)

jamelo · 5 Stycznia 2011

Wydaje mi się, że to nie jest możliwe. Oficjalnie format CD został wprowadzony na rynek ok. 1984 r. Może to rok nagrania? Moje najstarsze porysowane płyty z 1986 r. tej wytwórni działają bez zarzutu. W tym czasie głoszono, że trwałość tłoczonych płyt CD to min. 100 lat, ale trudno to sprawdzić. Nie przejmował bym się tym Olu i słuchał bez stresu.

**burz** · 5 Stycznia 2011

Płyta kompaktowa została opracowana wspólnie przez koncerny Philips i Sony pod koniec lat 70., a jej premiera odbyła się w fabryce w Langenhagen (PolyGram) 17 sierpnia 1982.

(Wikipedia)

Tad46 · 5 Stycznia 2011

Juz wiadomo, że płyty nie mają tak długiej trwałości. Utleniają się. Szacuje się chyba teraz żywotność CD na 25 lat, DVD na 50 lat. Zawsze dobrze zrobić kopię, albo na WAV albo na FLACa.

Data wyprodukowania faktycznie dziwna. Ale jak CD weszło do powszechnego użytku w 1984, to zapewne wszyscy poważni producenci się przygotowywali kilka lat. Wtedy tylu tłoczni nie było.

aleksandraU · 5 Stycznia 2011

No dobra. Pisałam wczoraj ok 2 w nocy i chyba się wygłupiłam. Przepraszam za chaotyczny wpis.

Chodzi o to, że od pewnego czasu takie dysputy się toczą na temat Wagnera, że zamówiłam sobie na spróbowanie "Parsifal"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

4 płyty i booklet. Niby napisane jest na stronie Amazon "1990", ale na nośnikach i booklecie mam wszędzie "1981". Żadnej innej

daty. Wyglądało więc na datę produkcji. Jeśli nawet jest to wyprodukowane w 1990, to i tak 20 lat.

Jeśli to szacowanie żywotności płyt na 25 lat jest precyzyjne, to szkoda. Niewiele czasu zostało :-(

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

aleksandraU · 5 Stycznia 2011

No i najgorsze jest to, że nawet jak zrobię sobie kopie, to już przecież nie będzie to.

Że o trwałości zwykłych CD-Audio nagrywanych na komputerze nie wspomnę.

:-)

marco1972 · 5 Stycznia 2011

No dobra. Pisałam wczoraj ok 2 w nocy i chyba się wygłupiłam. Przepraszam za chaotyczny wpis.

Chodzi o to, że od pewnego czasu takie dysputy się toczą na temat Wagnera, że zamówiłam sobie na spróbowanie "Parsifal"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

4 płyty i booklet. Niby napisane jest na stronie Amazon "1990", ale na nośnikach i booklecie mam wszędzie "1981". Żadnej innej

daty. Wyglądało więc na datę produkcji. Jeśli nawet jest to wyprodukowane w 1990, to i tak 20 lat.

Jeśli to szacowanie żywotności płyt na 25 lat jest precyzyjne, to szkoda. Niewiele czasu zostało :-(

Tenże Parsifal został nagrany przez Karajana na przełomie 1979 i 1980 roku,a wydany w 1981 ale oczywiście na LP.

Wersja cd wyszła w 1990.

Olu jeśli podejdzie Ci Parsifal to ja zmieniam podejście do świata i ludzi .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

5 Stycznia 2011

Tenże Parsifal został nagrany przez Karajana na przełomie 1979 i 1980 roku,a wydany w 1981 ale oczywiście na LP.

Wersja cd wyszła w 1990.

Olu jeśli podejdzie Ci Parsifal to ja zmieniam podejście do świata i ludzi .

Z jakiego na jakie, jeśli to nie tajemnica marco1972?

marco1972 · 5 Stycznia 2011

Papageno

Powiedzmy z średnio optymistycznego na optymistyczny.

aleksandraU · 5 Stycznia 2011

Tenże Parsifal został nagrany przez Karajana na przełomie 1979 i 1980 roku,a wydany w 1981 ale oczywiście na LP.

Wersja cd wyszła w 1990.

To nie rozumiem tej daty "GmBH 1981" na nośnikach i booklecie :-) Bo wychodzi że nie jest to data nagrania,

tylko data wydania, ale LP a nie CD. Mimo wszystko staruteńkie już. Jak rozumiem sam fakt, że leżakowały przez

te lata w pudełku i nie były używane i tak nie ma wpływu na proces utleniania się..

Olu jeśli podejdzie Ci Parsifal to ja zmieniam podejście do świata i ludzi .

Zainteresowałam się po Waszych ostatnich dyskusjach i po tym jak Jazzy pisał z Tadem na temat ideologii i filozofii Wagnera

(o tych paradoksach i Heglu. Akurat trafił w mój czuły punkt). Przyznam że omijałam zawsze Wagnera szerokim łukiem, głównie przez jakieś stereotypowe skojarzenia. Czas się przekonać i nabrać własnych odczuć. Wczoraj przesłuchałam dosłownie fragment, więc za mało żeby coś napisać. Ale skoro przypadł mi do gustu Bruckner, to i Wagner (teoretycznie) powinien :-)

marco1972 · 5 Stycznia 2011

Olu tylko że Parsifal to ostatni z utworów Wagnera już nie dramat muzyczny (nie wspominając o operze)ale uroczyste misterium jak sam je nazwał.

Pisząc go mówił że pisze od siebie i dla siebie nie licząc się z opiniami i gustami innych.

Wracając do daty 1981 to po prostu skopiowali materiał z Lp na cd bez żadnego nowego masteringu i tyle.

aleksandraU · 5 Stycznia 2011

Olu tylko że Parsifal to ostatni z utworów Wagnera już nie dramat muzyczny (nie wspominając o operze)ale uroczyste misterium jak sam je nazwał.

Pisząc go mówił że pisze od siebie i dla siebie nie licząc się z opiniami i gustami innych.

W takim razie spróbuję dojrzałego Wagnera. A tak serio to zamówiłam może faktycznie trochę na gorąco. Na tetralogię

porywać się nie chcę, ale jak poczytałam na spokojnie, to mogłam w sumie zacząć od "Tristana i Izoldy". Zresztą... najwyżej

Tristan będzie następny. Tylko tym razem postaram się zamówić jakieś nowsze nagranie ;-)

Właśnie. Marco, znasz może tego Tristana?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W zasadzie nazwiska nie byle jakie. Domingo, Villazon....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

marco1972 · 5 Stycznia 2011

W takim razie spróbuję dojrzałego Wagnera. A tak serio to zamówiłam może faktycznie trochę na gorąco. Na tetralogię

porywać się nie chcę, ale jak poczytałam na spokojnie, to mogłam w sumie zacząć od "Tristana i Izoldy". Zresztą... najwyżej

Tristan będzie następny. Tylko tym razem postaram się zamówić jakieś nowsze nagranie ;-)

Właśnie. Marco, znasz może tego Tristana?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W zasadzie nazwiska nie byle jakie. Domingo, Villazon....