Nowy matrix

[elfan.]

"qot - "sam Matrix był oparty na kultowych japońskich anime ... ( ale to inna broszka )"

hmm jakoś tego nie widze nie czuje "

 

jest jest oparty na anime,caly pomysl sie wlasnie narodzil z anime.

[MariuszJ]

Dicka czytal? Kongres futurologiczny Lema czytal? A Knockin' On Heaven's Door splodzili Guns & Pierdoses?

 

Wszystko juz bylo...

[mciej]

Hmm no sam pomysł nie wzial sie znikąd tylko jest stary jak świat, a jedynie go polano postmodernistycznym sosem.

 

Ale to jedno , a drugie to skąd mieli pomysł Wachowscy - a tego sie nigdy nie dowiemy, rownie dobrze mogli sie zainspirować reklamą popularnej karmy dla psów.

[elfan.]

polecam ogladnac animatrix,bo tam wszystkiego sie dowiedziec,pomysl na matrixa zostal stworzony na podstawie anime,a to od kogo odgapili twórcy anime to nie wiem,dla mnie amime jest super i klimat ten co w anime odczulem w matrixie,ale tak jak napisalem wczesniej kazdy ma inny gust.POZDRO

[theli28]

Mariusz, mciej - wszystko racja ale najbardziej denerwujący jest brak fabuły, szczególnie w trzeciej części. Oto "treść" filmu:

1. Neo uwięziony u Kolejarza, po czym jest uwolniony. I właściwie ten wątek to taki "potykacz" akcji, bez wpływu na dalsze wydarzenia, również postacie (Kolejarz, Francuz, Japoniec i mała dziewczynka) biorące tutaj udział nie odgrywają ŻADNEGO znaczenia. Można by było spokojnie wyciąć - jest to zwyczajna zapchajdziura.

2. Neo jedzie do Miasta Maszyn, reszta do Zionu, Neo po drodze rozwala jedno z wcieleń Smitha i traci wzrok - prymitywny symbolizm ale zawsze coś!

3. Walka w Zionie - standard, ludzie dostają łupnia, zagłada wisi w powietrzu.

4. Neo dociera do Miasta Maszyn, po drodze ginie Trinity. Neo dogaduje się z Matrixem że Smith wyrwał się spod kontroli i rozwali wszystko, maszyny ładują Neo do Matrixa gdzie rozgrywa się finałowa walka ze Smithem. Obydwaj ostatecznie giną, ale zwycięzcą jest oczywiście nasz bohater.

5. Końcowa rozmowa Architekta z Wyrocznią, maszyny i ludzie będą żyć w pokoju (buchachacha!!!!!!) tylko nie wiadomo jak długo. Furtka do kolejnych części stoi otworem. Napisy końcowe.

 

Czy ja coś ominąłem??? Ludzie - i ten film Was nie obraża????????? Jest prosty jak budowa cepa, tyle!

I żeby nie było - szanuje Wachowskich za pierwszą część ale doprawdy - powinni na niej poprzestać.

Co do pochodzenia pomysłu - polecam wszystkim następujące książki Philipa K. Dicka - "Valis"; "Ubik"; "Trzy stygmaty Palmera Eldritcha" - tu znajdziedzie Matrix każdego chyba rodzaju, od technicznego, poprzez boski na narkotycznym skończywszy.

 

Tyle.

[qot]

theli 28 ...

przepraszam czy to czytelnia ? ...

roczej rozmawialismy o FILMIE ...

znasz dowcip jak rozmawiały kozy podczas obiadu? "film jest dobry, ale ksiazka była lepsza" ...

mówisz banały ... wiadomo ze literatura jest znacznie bogartsza i bardziej interesujaca niz film i to nie tylko z racji wiekszego doswiadczenia ( jakies 3000 lat a film troche wiecej niz 100 ... ) ale niestety film komercyjny jest uproszczeniem ... ( moze nie az takim jak to Ty przedstawiłes ;) ) ... niestety cos za cos ... ale zgodze sie ze Matrix jest zlepkiem "efektownych scen bazujacych na jednym prostym wątku" ( może serial byłby lepszy ;) ) - ale my rozmawiamy właśnie o TAKICH filmach ... jest to forum Kina Domowego... a ambitnych dziełach Kurosawy, Tatarkowskiego, czy wczesnych Filmach Polańskiego proponuje pogadac na Priv ([email protected]) ...

życze miłego OGLADANIA ...

"Oddajmy cesarzowi co cesarskie a Bogu co Boskie" ...

[theli28]

qot - no dobra - może mnie nieco poniosło :)))) Ale beztreściowy zlepek scen wzbudził chyba we mnie agresję :))) Wybacz.

[mciej]

Tatarkowski? :))))

[mciej]

qot zwróć uwage że wątek się przeniósł raczej na temat "skad pomysł na matrixa", i stąd sie wzięły wszelkie odniesienia do książek; nikt nie porównywał filmu do literatury bo i po co?

 

Tu sie nie ma o co spierać nawet:)

[theli28]

qot - poza tym nie uważasz że można zwrócić uwagę na forum na nieco głębsze rzeczy? Niech młodzież zapatrzona w mangę, anime i matrixa może sięgnie czasem po niecoś cięższego, jak książka na przykład? Czasem warto popełnić coś off topic i wyjść poza granice tego co pop kultura ma nam do zaproponowania.....

[qot]

nie bede wiecej pisal na temat Matrixa ... swoje na jego temat juz powiedzialem ... ( i chyba niejest wart wiecej - trzeba go zobaczyc i juz ... )

ale kozystajac z tak wyrafinowanego gustowo grona chciałbym zapytac - jaki film na DVD warto kupic do domowej filmoteki ? ale to juz wrzuce w inny wątek

 

p.s. Maciej sorki - oczywiscie "Tarkowsky" ...

[elfan.]

theli28 i mciej, a mówilem wczesniej kazdy ma inny gust,jedni wola dobra ksiazke a inni matrixa wiec w czym problem,jak lubicie dobra ksiazke to prosze bardzo,ja preferuje raczej dobry film i to ze matrix mi pasuje to mam byc juz bezmuzgim kretynem ogladajacym film tylko po to zeby zobaczyc jak ladnie sie leja po mordach i fajnie strzelaja?? powiem wam ze raczej nie,lubie bardzo tez ogladnac filmy z ciekawa fabula,i bardziej ambitne,ale matrix i zwlaszcza klimat tego filmu mi odpowiada czy to komus pasuje czy tez nie,chyba mozecie to uszanowac a nie udowadniac z kat Wachowscy wzieli pomysl na matrixa,a co mnie to obchodzi i innych ,wazne ze film jak dla mnie ma klimat i to sie dla mnie najbardziej liczy,a co inni mysla to ich sprawa.

 

P.S i to jest forum kina domowego a nie ksiazkowe wiec te rozmowy na temat przeczytania jakiejs ksiazki zeby sie dowiedziec ze matrix byl wczesniej jest naprawde zbyteczne.

 

POZDRO

[theli28]

elfan - w życiu nie napisałem że jesteś bezmózgim kretynem :) I nie obrażaj się, nie chcesz drążyć tematu "ska się wziął pomysł" to nie...... W końcu mamy demokrację..........

[elfan.]

Theli28 to tylko tak napisalem w przenosni:) nie mialem sie zamiaru obrazac;))

[mciej]

Wiem ze to literowka ale przyznaj że wypadła wyjątkowo pociesznie :)

[Veylor]

a jakby spojżeć na Martix'a jako całośc wszystkie 3 części jako jeden film ? jeden ciąg wydażeń bez przerw czy kolejnych dat premier ?

[Gość Przemski]

Odnośnie pomysłu i inspiracji dla Braci Wachowskich rzucę tylko tytułem: "Ghost in the Shell".

W temacie litelatury, powiem szczerze że z taką wizją spotkałem się jedynie w przypadku publicystyki, ewentualnie opowiadań, a także anime. Zainteresowało mnie jedno słowo w wypowiedzi kolegi o ksywie "Theli28", mianowicie "techniczny". Jeśli jesteś w stanie polecić konkretną powieść s-f podejmującą taki temat, przedstawiającą podobną wizję, ale w sposób techniczny, nie tylko traktującą o psychice człowieka, religii itp to będe bardzo, ale to bardzo wdzięczny za kontakt na priv.

[Gość Przemski]

Jeszcze jedna rzecz, w adresie ta sama osoba. Temat mangi i anime jest tak rozległy, że w stwierdzeniu aby sięgnąć po coś cięższego przyznałeś się nie jesteś w nim zaznajomiony. Moja wiedza nie jest tak bogata abym mógł wdać się w dłuższą dyskusję, ale wśród twórzczości japónskiej kultury znajdują się dziełą na prawdę ambitne i głębokie, obojętnie czy jest to komiks, czy film animowany. Tak wyrażają się japońscy twórcy. O historii mangi i anime można mówić długo, ale to nie jest miejsce na to. Zwrócić uwagę trzeba na fakt jaką potęgą jest dzisiaj Japonia, kraj w którym dla twórcy nie byłoby większych problemów na stworzenie filmu z wielkim rozmachem i równie dużym budżetem, a mimo to decydują się na formę przekazu, jaka stała się już tradycją od dziesiątek lat i to nie zależnie od adresowanej grupy wiekowej.

[theli28]

Przemski - pisałem jedynie o źródłach inspiracji pomysłu, nie zarzucam Wachowskim że ściągnęli gotowy Matrix z jakiejś knigi. Co do technicznego wcielenia - "Valis" Dicka gdzie mamy do czynienia z satelitą który "ładuje" ludziom świat, rzeczywistość do głowy. Niemniej jednak nie jest to z cała pewnością taka czystość znaczenia "techniczny" o jakiej piszesz powyżej, ponieważ w tej książce również mieszka Bóg w garnku więc.....:) Eklektyzm całą gębą.

[theli28]

Co do mangi - oczywiście że nie jestem zaznajomiony. Temat znam po łebkach na tyle jednak że wiem że mnie nie interesuje. Nie przeszkadza mi to jednak być fanem serii gier "Final Fantasy" na PC, która to należy do tego kanonu. Szcfzególnie część siódma pod względem fabuły i kiedyś grafiki biła wszystko na głowę, moim zdaniem rzecz jasna. Natomiast film "Spirit Within" jest cieniutki jak wafelek, poza oprawą graficzną oczywiście. Nie pamiętam nawet o co w nim chodziło.