Skocz do zawartości
IGNORED

Kable- teraz, czy później


Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Po długich pertraktacjach z żoną kupiłem zestaw Nad c350 i c541i. Gra to z kiepskimi kolumnami, na wymianę których będę musiał około roku poczekać.[kasa:(((] Zastanawiam sie, czy jest sens aby w na razie wymienić interkonekt i kable głośnikowe. a jesli tak to jakie kabelki??? słucham muzyki filmowej, Floydów, gotyku ale i jazz sie trafia. Pozdrawiam i proszę o pomoc.

jakie kolumny masz teraz?? i jakie kable (zwykłe??)

najtansza opcja - interkonekt CA Atlantic (55zł !!!), glosnikowe jamo Flat (10zł/m).

NADom na pewno warto zafundowac dużo lepsze druty, ale jesli budzet i/lub żona stanowią w tej chwili barierę nie do przejścia - ww kabelki na poczatek bedą OK, a koszt zakupu całości wyniesie ok 100zł

Hej!

Wstyd się przyznać ale kolumny są z okresu 'błędów i wypaczeń"; to- technicsy sb- m300mk2, czy jakoś tak. Nie wiem na ile to poprawna terminologia, ale brzmią jakoś zbyt miękko, mają rozmyty i dudniący bas.

nie ma się czego wstydzić, nie od razu Kraków zbudowano ...

w takim razie podtrzymuje moje typy. W tej cenie nie kupisz nic lepszego. na pewno warto wydac tą setkę, na pewno system zagra lepiej.

uważam że drozsze kable w tej chwili nie mają sensu, lepiej odkładaj kase (jak najszybciej) na nowe głośniki

powodzenia

w sprawie kabli moge ci doradzic tak:

nie wydałbym nawet 100 zł na kable w tym momencie, bo zmiana jakosci dzwieku bedzie moim zdaniem niezauwazalna lub na prawde bardzo minimalna. Jak kupisz za rok kolumny to i tak bedziesz chcial miec lepszy komplet kabli niz teraz za 100zł. Odłozylbym te stówke do skarbonki - to dobra "startowa" kwota na oszczedzanie na kolumny.

 

 

mam do ciebie natomiast jedno, wazne dla mnie pytanie. Byc moze twoja odpowiedz pozwolilaby mi sprecyzowac moje zdanie na pewien temat, mianowicie:

jak okreslilbys zmiane jakosci dzwieku po wymienieniu wzmacniacza na lepszy. Jak bardzo poprawil sie dzwiek.

Ja od dluzszego czasu bylem przekonany, tak zresztą naisal niejeden audiofil na róznych forach, ze najlepiej inwestowac kase w kolumny. Dlatego tez na początku kupilem sobie kolumny za kwote x, wzmacniacz za kwote 1/2x. Ostatnio zmienilem wzmacniacz z kwoty 1/2x na kwote rzedu 2,5x (kolumny nadal kwota x) i musze stwierdzic, ze dzwiek poprawil sie NIEBYWALE.

 

Zaczynam twierdzic, ze grunt dobrego dzwieku to zrodlo. Jak tam cos zostanie spieprzone, to juz zadna kolumna tego nie poprawi. Innymi slowy, wole wiecej kasy dac na wzmak niz na kolumny. A jakie są wasze spostrzezenia w tej materii?

najpierw o kablach - czy jest sens czy nie aby maciek wymienił teraz kable

 

uwierzyłem że kable wnoszą duzy wpływ na brzmienie systemu, gdy dawno emu, kierowany tylko i wyłacznie ciekawościa, zastąpiłem firmowe druty w kolumnach Tonsilu kablem 2 x 2mm2 - elastyczna plecionka miedziana, kupionym w sklepie elektrotechnicznym. Wtedy "markowych" kabli nie było nigdzie, takie były czasy, w ogóle mało kto zdawałm sobie sprawe z "kablologii". Reszta systemu to był wtedy wzmaciacz diory, i podstawowy CD kenwooda. Pełen rezerwy podłaczyłem kable, puscicłem "Unplugged" Claptona - i do dzis pamiętam jak mnie zamurowało. dzwi ęk był tak inny - lepszy - ze w tym momencie uwierzyłem w wpływ kabli na dzwięk. Wszystko - góra, srodek, bas, barwa, przestrzem - popawiło sie znaczaco.

Ponieważ każdy element obenego systemu Maćka, a zwłaszcza CD i wzm,sa dużo lepsze niż w moim "eksperymencie" - będę się upierał, że warto wydac teraz tą stówę. Maciek, sam musisz rozstrzygnąc ta kwestie. Spróbuj wypozyczyć kabelki za kaucją na odsłuch, i ocen sam, czy lepiej je kupić, czy wrzucić ta stówe do skarbonki. Ja nie mam wątpliwości, co bym zrobił

 

odnosnie tezy Tomka - wg mnie każdy system jak tak dobry, jak jego najsłabszy element. Co z tego, ze zaczniemy od referencyjnego źródła, jesli wzmacniacz lub kolumny sa do kitu?? A ponieważ zawsze jakiś element będzie tym najsłabszym, zabawa nie ma końca. cała sztuka polega wg mnie na tym, aby system grał po prostu tak, aby sprawiał nam przyjemność - bez wzgledu na to, czy kosztuje 5, czy 55 tys zł.

Moje spostrzezenia są nastepujace. Pierwszym pomysłem było kupno cd-eka. stary zdechł po dziesięciu latach. Testowałem nada c541i w domu, na wzmacniaczu technicsa(suv-500) i nie było róznicy między nim a odtwarzaczem dvd ( z niskiej półki). Po zmianie wzmacniacza słyszę b. niewielką róznicę między dvd a Nadem (może nawet wmawiam ją sobie;))). Natomiast wyraźnie słychać różnicę między wzmacniaczami - nawet na tych samych kolumnach. Pojawiły się szczegóły, których nie było kiedyś i lepsze zdecydowanie są wysokie tony. (to nie autosugestia - takiego Wish You Were Here słucham kilka razy w miesiącu od 11 lat, więc mogę zaryzykować stwierdzenie, że płytę znam)Basu ubyło (basu jako "umc. umc"), ale na przykład o wiele lepiej,wyraźniej, brzmi kontrabas. Analizując moje, niezbyt bogate, doswiadczenia wydaje mi sie jednak, że najważniejsze są kolumny. historia mojego audio:

wieża "samsung"

klocki technicsa i kolumny od starej wieży - spora róznica

zmiana kolumn- ogromna różnica

zmiana na Nada - róznica jak wymiana samsunga na technicsa

Wiem, że najrozsądniej byłoby poczekać z kablami na wymianę kolumn, ale zrozumcie- słyszałem jak to brzmi w sklepie -dla mnie poezja! i nie mogę się doczekać. Wiec może kabelki by mi trochę pomogły. No cóż, zaraziłem się audiofilstwem- a żeby zdobyć zgodę żony zgodziłem sie na jej tatuaż :)))))

Sorry za długi post

najpierw o kablach - czy jest sens czy nie aby maciek wymienił teraz kable

 

uwierzyłem że kable wnoszą duzy wpływ na brzmienie systemu, gdy dawno temu, kierowany tylko i wyłacznie ciekawościa, zastąpiłem firmowe druty w kolumnach Tonsilu kablem 2 x 2mm2 - elastyczna plecionka miedziana, kupionym w sklepie elektrotechnicznym. Wtedy "markowych" kabli nie było nigdzie, takie były czasy, w ogóle mało kto zdawał sobie sprawe z "kablologii". Reszta systemu to był wtedy wzmaciacz diory, i podstawowy CD kenwooda. Pełen rezerwy podłaczyłem kable, pusciłem "Unplugged" Claptona - i do dzis pamiętam jak mnie zamurowało. dzwięk był tak inny - lepszy - ze w tym momencie uwierzyłem w wpływ kabli na dzwięk. Wszystko - góra, srodek, bas, barwa, przestrzen - poprawiło sie znaczaco.

Ponieważ każdy element obecnego systemu Maćka, a zwłaszcza CD i wzm,sa dużo lepsze niż w moim "eksperymencie" - będę się upierał, że warto wydac teraz tą stówę. Maciek, sam musisz rozstrzygnąc ta kwestie. Spróbuj wypozyczyć kabelki za kaucją na odsłuch, i ocen sam, czy lepiej je kupić, czy wrzucić ta stówe do skarbonki. Ja nie mam wątpliwości, co bym zrobił

 

odnosnie tezy Tomka - wg mnie każdy system jak tak dobry, jak jego najsłabszy element. Co z tego, ze zaczniemy od referencyjnego źródła, jesli wzmacniacz lub kolumny sa do kitu?? A ponieważ zawsze jakiś element będzie tym najsłabszym, zabawa nie ma końca. cała sztuka polega wg mnie na tym, aby system grał po prostu tak, aby sprawiał nam przyjemność - bez wzgledu na to, czy kosztuje 5, czy 55 tys zł.

no tak, w pozyciu malzenskim wazne są kompromisy!

 

wracając do kabli

nie bedziemy wszczynac kolejnych bezsensownych dyskusji, czy kable slychac lub ich nie slychac. Mnie sie podoba stwierdzenie, które moze byc rowniez jakims kompromisem. Mianowice, wydając kase na kable, wydaje sie kase na to, ze autosugestywnie lepiej odbieramy dzwiek.

Obie teorie są słuszne i komplementarne. Ani głośniki nie poprawią sygnału ze wzmacniacza ani wzmacniacz nie poprawi charakterystyk głośników. Wszystko jest kwestią OBUSTRONNEGO DOPASOWANIA. Po pierwsze, wiele głośników stanowi tzw. trudne obciążenie i aby pokazały swoje możliwości, potrzebują wzmacniacza o naprawdę dobrych parametrach, często znacznie droższego niestety, co rodzi pytanie czy nie należało wybrać innych głośników. NAD do słabeuszy nie należy, więc wybór będzie szeroki. Po drugie, w sprzęcie tej klasy cenowej mamy do czynienia z dużą ilością kompromisów, zatem dobierając głośniki do wzmacniacza lub na odwrót trzeba zwrócić uwagę na to, aby słabsze aspekty brzmienia się na siebie nie "nakładały", bo inaczej w brzmieniu zetawu znajdzie się coś, co będzie powodować Twoją rosnącą irytację, a to prosta droga do wydania fortuny na kable.

 

To, że głośniki wnoszą najwięcej do brzmienia (za tę samą cenę), jest dla mnie oczywiste zarówno ze względów technicznych jak i na podstawie odsłuchów. Nie znaczy to jednak, że należy je kupować na początku. Ja również zacząłem od cd i wzmacniacza, osłuchałem się trochę z nimi przez prawie 2 miesiące, jednocześnie szukając głośników. Kable zamierzam zacząć testować po wygrzaniu się głośników. Na najtańszych Monsterach gra to z każdym dniem lepiej, a ja mam jeszcze sporo płyt do przesłuchania. Polecam wszystkim takie podejście.

 

Jeżeli jednak chcesz szybko coś poprawić, to WYPOŻYCZ kable i sprawdź czy coś wnoszą do obecnego zestawu, zanim kupisz.

W salonie sprzedawca proponował mi interkonekt za około 180 pLn. Cholera byłem taki zakręcony, że nie zapamietałem nazwy. chyba najlepszym wyjściem bedzie odsłuch w domu. Dziekuję za porady i życzę wszyskim miłego słuchania.

A tak przy okazji - porównywałem nada z zestawami rotela i ca z podobnego przedziału cenowego. żaden nie był, moim zdaniem, wyraźnie lepszy - chyba wszystko z danej półki zależy od gustu i muzyki. np na rotelu sto razy niz na nadzie brzmiał ozzy osbourne.

Gość Paweł

(Konto usunięte)

Jestem zdania, że kable mają stosunkowo najmniejszy wpływ na poprawę brzemienia w przypadku dopiero tworzonego systemu (właściwie to chyba powinniśmy mówić, że dobre kable najmniej psują brzmienie). W tym przypadku dobór okablowania (interkonekt, głośnikowe) lepiej odłożyć na moment zakupu kolumn. Tymczasowe zmiany jedynie oddalą zakup głośników. Ale wiadomo, że łatwiej wydać jest mniejszą kwotę na kableki, co pewnie też sprawi przyjemność. No to zaproponowałbym zakup kabli Cordial w Konsbud Audio. Interkonekt można zrobić z profesjonalnych kabli mikrofonowych (sam tak zrobiłem), a głośnikowe są w dość śmieszych cenach (to sprawdził kolega).

Gość merle

(Konto usunięte)

No tak. Ogolnie: interkonekt nalezy zmienic, NADowi nie robi sie numerow z darmowym kabelkiem z pudelka. Natomiast kable glosnikowe to bedzie teraz bardziej dla poprawy humoru - dowcip w tym ze druty obecnie wnoszace poprawe moga nie sprawic sie juz tak dobrze z przyszlymi kolumnami. Ale jesli poprawa humoru jest priorytetem (u mnie np. by byla, a co tam, raz sie zyje zapewne), to Cordial jest dobrym pomyslem. Niedrogie, a porzadne.

głośniki mają największy wpływ na CHARAKTER BRZMIENIA systemu a nie na JAKOŚĆ DŹWIĘKU systemu, i stąd biorą się nieporozumienia,ludzie kupują wzmak za 1,5 kzł i potem szukaja kolumn za 4kzł, błąd ,odwrotnie panowie ,1Xkolumny, , 2X wzmak, 2,5X żródło i to jest OK,

takie jest moje zdanie

moja rada: daruj sobie te kable, a w ogóle na twoim miejscu wymieniłbym CD na 521i - masz już z 700 w kieszeni + 100 na kablach (i nadal bdb. odtwarzacz). Bo nie bardzo wyobrażam sobie rok czekania na kolumny przy tym sprzęcie

Na charakter brzmienia wpływ ma realizator nagrania. Potem powinna być już tylko jakość. Przynajmniej teoretycznie. Nie wierzę, że kiepskiej jakości głośniki podłączone do wzmacniacza bez charakteru zagrają dobrze :)

 

Przy jakiejś okazji zrobię odsłuch porównawczy 1k+2k+2,5k kontra 2,5k+2k+1k (wartość k do ustalenia).

Swięte Twoje słowa maleo. A tak nawiasem, kupiłem kiedyś z metra kawałek kabla bez nazwy na Allegro. Cienki , twardy, ale gość zachwalał, że przezroczysty. Tak z ciekawości zrobiłem z niego interkonekt i przeżyłem szok. Kabel zniknął. Zagrało tak, jakby wcale nie było kabla. Wydaje się,że jest lepiej niż z VdH The Second, nie wspominając używanych wcześniej Monsterów i innych. Nie widzę teraz oferty, ale pamiętam, że była z Krakowa, a cena wynosiła 49,99 za metr. Wspomnę jeszcze interkonekty wykonane z kabla mikrofonowego. Miałem takich dwie pary. Jedne kupione w Hi- Corner w Poznaniu - wycofane wysokie tony, trochę przytłumiona średnica, w miarę poprawne pozostałe aspekty brzmienia. Drugie zrobiłem sam - totalna klęska. Wyostrzone wysokie, przytłumiony bas, sceny dźwiękowej brak. Ogólnie złe doświadczenia z kablami mikrofonowymi. Wpływ kabli głośnikowych na brzmienie wydaje mi sie znacznie mniejszy niż interkonektów, ale przyznam że tu mało eksperymentowałem.

Gość maleo do zbig

(Konto usunięte)

w tych dwóch sytuacjach u ciebie wyjdzie ten sam wzmacniacz :-))) 2k, nie o to mi chodzilo ale o to ,że mając 6kżł lepiej kupić wzmak za 4kzł a głośniki za 2kzł niż odwrotnie ...posłuchaj a usłyszysz

Nie byłbym taki pewny co do CD Nada. Słuchałem obydwu na Sennheiserach HD 600. Różnica jest ogromna i żaden kabel tego nie naprawi. 541i jest o wiele lepszy.

Najpierw zbierałbym na kolumny. Później możnaby coś kablami poprawić

No ale przecież to rok!!!

To już lepiej mieć słabszy CD (osobiście uważam, że niewiele słabszy) i kolumny za pół roku, niż rok słuchać beznadzieji.

Przez rok wszystko się może zdarzyć, preferencje brzmieniowe się zmienią, może nawet zapragnie się nowej elektroniki.. przy okazji zorientowania się w temacie pojawi się szansa kupna czegoś używanego, może transport + przetwornik (na ebay tanio wychodzi)

Gość Zbig do maleo

(Konto usunięte)

Akurat przez kilka tygodni miałem okazję obserwować różnicę pomiędzy wzmacniaczami za 1,5kzł i 4kzł napędzającymi głośniki za 2kzł. Różnica była taka, że zniknęły problemy z wysterowaniem, natomiast to co wnosiły do brzmienia głośniki zostało w zasadzie bez zmian. Dla mnie jest oczywiste, że tak zwane głośniki „wiele wymagające od toru” to po prostu głośniki źle skonstruowane. Wiele entuzjastycznych recenzji powstaje po odsłuchu testowanego sprzętu w połączeniu z wielokrotnie droższymi komponentami. Sporo ludzi daje się na to nabrać. Kupują zachwalany klocek nie sprawdziwszy go dokładnie i bez porównania z innymi. Coś jest nie tak, więc zaczynają się poszukiwania alternatyw wobec pozostałych elementów zestawu. I tak do kolumn za 2k dokupujemy wzmacniacz za 4k, cd za tyle samo mniej więcej, następnie kabelki za kolejne 2k. W kolejce czekają kondycjonery, sieciówki, itd. Wszystkie ww. cudeńka są naprawdę ok, tylko gdzie podziały się proporcje i zdrowy rozsądek?

Witam i dziekuję za wszystkie komentarze. Tym bardziej, że zaczęliście nawiązywać do problemu wyboru kolumn. Tu już nie chodzi nawet o markę - ale o rodzaj (podstawkowe? podłogowe?) i przedział cenowy. z moich skromnych doświadczeń wynika, że kolumny wydają się najważniejsze- choć do tej pory były to wymiany złego na na troche mniej złe. być może od pewnej klasy są to już różnice bardziej charakteru, niż jakości. Co do pewnych propozycji:

Kazik- zastanawiałem się między tymi modelami cd planując zaoszczędzoną kasę dołożyć do lepszego wzmacniacza. nie zdecydowałem się. może to zła decyzja - ale na chwile obecną nie uda mi się sprzedać atrakcyjnie posiadanego c541i - a ten mi odpowiada. Powiedzmy, że zagryzę zęby odczekam rok i będę miał lepszy sprzęt.

Maleo- Nie chcę polemizować, mam za malą wiedzę - ale do tej pory słyszałem opinie, że w tej budżetowej klasie sprzętu kolumny powinny być najlepsze z całego zestawu (czytaj; najdroższe). Nie porównywałem osobiście, więc nie wiem.

i na koniec dwa pytania:

- Czyli może się okazać, że kupując kabel dzisiaj, może okazać się, że on zupełnie nie pasuje do kolumn, które wybiorę w przyszłości?

- (Pytanie lamerskie) Nie rozumiem jak to jest, że interkonekt daje wiekszą poprawę jakości niż kabel głośnikowy.

Pozdrawiam.

Gość merle

(Konto usunięte)

ad. 1. przeciez mowie

ad. 2. niekoniecznie. Podstawa takiego twierdzenia - interkoniekt przewodzi sygnały o malym napieciu, latwiejsze do zepsucia. Dochodzi sprawa ewentualnego niedopasowania impedancji zrodla i wzmacniacza. Ale - przewodow glosnikowych jest mnostwo metrow. Jesli bedzie zle dobrany, to latwo bedzie mu ten fakt ujawnic w postaci psucia dzwieku...

Gość kazik do maciek

(Konto usunięte)

Co do zmiany CD - miałem na myśli wymianę u sprzedawcy. Zwykle jest to możliwe jeśli dopiero co kupiłeś, chociaż nie zdarzyło mi się zmieniać model na tańszy. Wszystko zależy od sprzedawcy.. Sprzedawać jako używany oczywiście nie ma sensu.

 

Na siłę cię nie namawiam, ale baaaardzo ciężko widzę to roczne czekanie :)

słuchaj no Maciek! dupa jestem nie audifil ale ja zrobiłem tak (wczoraj zrobiłem):

- chwaliłem się starym luxmanem z całkiem solidnym w mojej opinii cd-kiem pds707

- nie chwaliłem się (bo może faktycznie wstyd się przyznać) kolumnami pioneer jakieś tam 3030 (swoją drogą żeby aż taki syf to był to nie mogę powiedzieć (przedwczoraj nie mogłem))

- obmyślałem jak tu naskładać gruzu na solidne kolumny

- odrzuciłem perspektywę tannoy m4 teraz za 1600 zł na korzyść kolumn X za ho ho zł kiedyś (za rok?) - poza tym zmieniam mieszkanie więc wiadomo

- kupiłem jamo studio 180 za 600 zł

Efekt: już teraz bez czekania miesiąc czy ileś aż się "wygrzeją" żona przyszła posłuchać co to tak ładnie grać zaczęło, poza tym wiśniowe są i do mebli ładnie pasują!

a jutro pewnie kupię te kabelki jamo flat, żeby był taki niby komplecik...

wilk - no może nie syty ale już nie głodny i owca cała

A teraz piszcie, że jestem dupa nie audiofil i że zdradzam ideały.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.