jaki przedwzmacniacz polecacie do mojego zestawu?

[Yul]

Koledzy, mam pytanie dot. CA 640p. Czy ten pre wymaga jakiegoś burn-in, wygrzania, czy z pudełka gra tak, jak trzeba? Zakupiłem go sobie z ciekawości, żeby porównać z phono stage, który mam wbudowany w przedwzmacniaczu Rotel RC-995. CA pograło gdzieś z 50 godzin, ponad tydzień włączone do prądu cały czas. Wrażenia mam takie, że to suchotnik. Rotel daje niżej schodzący bas, co ogólnie sprawia wrażenie przyjemniejszego dźwięku. Przy CA miałem bardziej wrażenie jakby grał słabszy CD...

Krzysiek, a na jakiej wkładce słuchasz, bo odniosłem wrażenie...wręcz przeciwne. Miałem kiedyś pożyczony do posłuchania taki pre Rotela, który był osobnym segmentem, zapakowanym w obudowę o gabarytach normalnego klocka 440 mm. Oznaczenia nie pamiętam, coś chyba jakieś :) 980??? Słuchałem tego na wkładkach MM Ortofona i Goldringa.

Pozdro,

Yul

[krzysiek]

Słucham na AT95e. Wkładka jest nowa, gra kilkadziesiąt godzin. Ten zewnętrzny pre rotela, o którym piszesz to pewnie RQ-970bx. Mój phono stage jest, przynajmniej wg instrukcji, bezpośrednio oparty na RHQ-10, czyli przedwzmacniaczu gramofonowym z serii Michi. CA jest o tyle lepsze, że gra głośniej od tego wbudowanego przedwzmacniacza Rotela. Ma też filtr subsoniczny, co jest nieco istotne, bo czasami na bardziej zewnętrznych ścieżkach mam trochę pompowania wooferami, szczególnie jak sobie głośniej podkręcę.

[Yul]

Słucham na AT95e. Wkładka jest nowa, gra kilkadziesiąt godzin. Ten zewnętrzny pre rotela, o którym piszesz to pewnie RQ-970bx. Mój phono stage jest, przynajmniej wg instrukcji, bezpośrednio oparty na RHQ-10, czyli przedwzmacniaczu gramofonowym z serii Michi. CA jest o tyle lepsze, że gra głośniej od tego wbudowanego przedwzmacniacza Rotela. Ma też filtr subsoniczny, co jest nieco istotne, bo czasami na bardziej zewnętrznych ścieżkach mam trochę pompowania wooferami, szczególnie jak sobie głośniej podkręcę.

Aha, wkładka - jasne. Rotel, ten którego słuchałem, to pewnie taki jak napisałeś - wygląda jak koncówka mocy - całkiem pusty front. Cambridge Audio 640P też mi dawniej z tą Audio-Techniką się niezbyt spisywał. Na A-T już nie słucham, dałem młodszemu pokoleniu. Nie potwierdzam żeby 640P wymagał jakiegoś długiego rozgrzewania, jeśli "świecisz" nim non stop już od tygodnia, to co się miało wygrzać, to się już wygrzało. Ja przy pierwszym podejściu do 640P zaliczyłem skuchę - pograł z półtorej płyty, później strzelił jeden kanał tak że mi prawie wyrwało membrany z kolumn. Tak się skubany wygrzał, no! Ponieważ był nowy, na gwarancji, to oddalem do sklepu i mi wymienili na inny, który chodzi bez mrugnięcia okiem już od dłuższego czasu.

[krzysiek]

Dzięki Yul. Tak się zastanawiam co z tym fantem zrobić, bo wydaje mi się, że 640p ma wyraźniejszą górę i lepszą scenę. Niestety jak dla mnie w porównaniu z Rotelem nie przekłada się to na "lepiej", bo moim zdaniem, Rotel ma coś, na co angole mówią "foot-tapping sound". No, że chce ci się tupać nóżką, jak słuchasz :) a to chyba najważniejsze. Zostawię sobie tego kembridża do czasu zakupu innej wkładki i się zobaczy.

[Yul]

>>>krzysiek,

"...na co angole mówią "foot-tapping sound"..."

 

Noga podaje! :)