Skocz do zawartości
IGNORED

Jak działa preamp z końcówką mocy ?


fv

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie czysto techniczne. Skąd końcówka mocy wie że ma grać głośniej albo ciszej ? W jaki sposób wzmocnienie z preampa niesie ze sobą taką informację ? Na czym dokładnie polega działanie końcówki mocy ?

 

Pytam dlatego że mam kartę dźwiękową, która sama robi za preamp i dodatkowo mam wzmacniacz zintegrowany. I trochę się gubię w tym gdzie należy podgłaśniać i jaki jest skutek kręcenia tą czy inną gałką. Jak podgłaśniam w komputerze to jest trochę głośniej ale nie tak jak pokręcenie gałką wzmacniacza. Na razie dobrałem z komputera taki poziom głośności który daje najczystrzy i najmocniejszy moim zdaniem dźwięk a całą robotę z ustawieniem głośności w pokoju robi preamp wzmacniacza. Ale za diabła nie rozumiem czym to się różni. Pomocy, chcę zrozumieć system żeby wycisnąć z niego wszystko co się da (w sensie jakości).

Generalnie regulację głośności w kompie omijaj szerokim łukiem. Jeśli nie ma przesterów to ustaw ją na max a jeśli się pojawią to na najwyższy poziom na którym dźwięk jest czysty i głośność reguluj tylko gałką wzmacniacza.

Regulacja przedwzmacniacza zmienia poziom sygnału przesyłanego do końcówki. Końcówka "wie" tylko tyle, że ma wzmocnić sygnał, który dostaje na wejście o tyle a tyle decybeli i zapewnić taką a taką wydajność prądową.

Ściszenie sygnału w kompie obniży poziom sygnału w przewodach do wzmacniacza i uczyni go podatniejszym na wszelkie zakłócenia. A poza tym w wielu kartach regulacja głośności odbywa się przed przetwornikiem więc np zmniejszając poziom o 6dB wykorzystujesz już tylko 14bitów przetwornika.

> Generalnie regulację głośności w kompie omijaj szerokim łukiem. Jeśli nie ma przesterów to ustaw ją na max a jeśli się pojawią to na najwyższy

> poziom na którym dźwięk jest czysty i głośność reguluj tylko gałką wzmacniacza.

 

Ok, tak mam :)

 

> Regulacja przedwzmacniacza zmienia poziom sygnału przesyłanego do końcówki. Końcówka "wie" tylko tyle, że ma wzmocnić sygnał, który

> dostaje na wejście o tyle a tyle decybeli i zapewnić taką a taką wydajność prądową.

 

Ale _skąd_ wie ? Tzn. skąd wie o ile decybeli ? Bo mój wzmacniacz jakoś nie zabardzo rozumie o co chodzi i np. jak w filmie leci śmigłowiec to leci a szyby w pokoju drżą, mimo że za chwilę dialogu prawie nie słychać (po części dlatego że jeszcze gwiżdże w uszach). To bardzo dobrze, ale przyzwyczaiłem się do czegoś innego po prostu :) Miałem wzmacniacz 15W Technicsa a teraz 33W luxmana który gra o wiele, wiele głośniej nawet jeśli przy dobrze mi znanym fragmencie ustawię tą samą głośność. Luxman po prostu wyżej skacze niż technics nawet jeśli średnio jest tak samo.

 

Dodatkowym powodem do zmartwienia jest to że kolumny mają RMS 50W i średnią 15W. Ustawienie gałki odpowiednio nisko, poniżej godziny 9 powinno dawać bezpieczeństwo (i daje, nie ma przesteru). A jeśli wzmacniacz ma takie wyskoki to już sam nie wiem co zrobić - nie chcę spalić głośników.

 

> Ściszenie sygnału w kompie obniży poziom sygnału w przewodach do wzmacniacza i uczyni go podatniejszym na wszelkie zakłócenia. A poza tym

> w wielu kartach regulacja głośności odbywa się przed przetwornikiem więc np zmniejszając poziom o 6dB wykorzystujesz już tylko 14bitów

> przetwornika.

 

To ważna informacja, dziękuję. Miałem wrażenie że często im ciszej tym gorsza jakość i teraz mam powód uważać że się nie przesłyszałem.

Podobno nie ma głupich pytań więc spróbuję wyjaśnić :) Będzie matematycznie.

Preamp puszcza sygnał głośniejszy albo cichszy, zalezy jak się ustawi potencjometr.

Końcówka zawsze wzmacnia tyle samo, dla uproszczenia powiedzmy że mnoży.

Mamy końcówkę która mnoży x10, więc w zależności od ustawienia potencjometru

godz. 8 0 x 10 = 0

godz 12 2 x 10 = 20

godz max. 4 x 10 = 40

Dziękuję, to wiele wyjaśnia :) Może kiedyś dorosnę nawet do tego żeby zrozumieć jak taki pikusi prąd z preampa zmienia się w dziesiątki amperów... i co będzie jak końcówka mocy się machnie w mnożeniu... ech, marzenia.

Co do pierwszego, chyba wystarczy rozdział o działaniu tranzystora z dowolnej książki.

A co do mylenia.. oczywiście ten pan od liczenia czasem się sypnie. Dlatego na końcu końcówki jest drugi pan który całość sprawdza (taka kontrola jakości) i jak nie gra, daje sporą lutę temu pierwszemu. No i on przez jakiś czas znowu liczy dobrze. Nazywa się to sprzężenie zwrotne :)

-> kazik: sorry, że tutaj. Chciałbym wiedzieć, dlaczego wybrałeś Mozarty ?

Że się podobały to wiadomo, ale co Cię w nich urzekło ?

To kawał grosza, a jednak te, a nie np. ProAc 125, Castle Harlech czy Harbethy ( no, te trochę drożej ;-)

Może być na priva.

 

Pozdr.

andrea29:

 

przykro mi ale ja nie umiem tego opisywać... spróbuję tak (niezainteresowanych ostrzegam że może być długo i nudno)

 

krótko mówiąć wybrałem mozarty bo mają duszę, coś wciągającego co czaruje + spełniają wszystkie moje niewielkie wymagania co do poprawności dźwięku - spodobały mi się.

Tak naprawdę było może troszkę inaczej, spróbuję opisać. Nie miałem wielkiego ciśnienia na zakup nowych głośników, więc odsłuchiwałem sobie coś tam co jakiś czas - co mnie zainteresowało i dało się posłuchać w Poznaniu. Ale nic mnie nie zachwycało, może jakbym umiał oceniać poszczególne zakresy, detaliczności etc. to byłbym w stanie napisać coś więcej, a tak - nic mnie nie zachwycało. Nie grało, nie wciągało.. Moje preferencje były raczej w kierunku czegoś ocieplonego i niezbyt męczącego, zdecydowanie podłogowce bo lubię troszkę basu mieć. Nie miałem określonego przedziału cenowego, bo chciałem znaleźć głośniki "na zawsze", ale zawsze liczyłem się z możliwością zakupu sprzętu który słucham (najwyżej trzebaby doskładać).

 

Aż któregoś dnia zapragnąłem posłuchać VA Haydn (w sumie dzięki zachwytom na forum) i zaczęło się. Po pierwszym odsłuchu chciało mi się śpiewać :) i myślałem o nich cały dzień. Zachwyciły mnie i zaczarowały (sorry.. tak to umiem tylko opisać), wciągnęły i nie chciały puścić. Oczywiście Haydny nie spełniały moich wymagań dotyczących niższych tonów, ale sprzedawca przekonywał że może da się coś z tym zrobić. Słychałem ich jeszcze potem dwa razy na innych wzmacniaczach (chyba oba vincenty, różne modele), i było pięknie, ale problem nie znikał (zresztą w to nie wierzyłem). Przyznam, że kusił mnie wewnętrzny głos "bierz, kij z basami.." :)

 

Spróbowałem VA Bach. Fajna rzecz, ale jak dla mnie znikł ten czar. pewnie czarują w inny sposób :) Zdecydowałem, że to nie dla mnie.

 

Posłuchałem VA Mozart (z pewnymi oporami, bo już troszkę drogo, ale zawsze można poczekać i dozbierać). I to było to. Było może troszeczkę gorzej niż z Haydnami, ale to był ten sam dźwięk, i czułem że da się to samo osiągnąć, tylko trzeba się trochę więcej nastarać. Słuchałem wtedy z vincente SV233 chyba. Ale zakrały pięknie. każdy utwór miał swój klimat, inny. Drugi odsłuch zrobiłem z MF A3 i pozbyłem się wszelkich wątpliwości. To były moje głośniki.

 

Niestety (albo stety) na drugim odsłuchu okazało się że likwidują sklep (Modit w Poznaniu), cena Mozartów spadła z bodajże 6800 na 4800 (to nawet bardzo OK, spadły ceny wszystkiego), ale nie mogłem wypożyczyć kolumn do domu - właściciel sklepu tak postanowił przy zamykaniu interesu. Również nie wchodziło w grę sprowadzenie głośników, mogłem wziąść tę ostatnią parę albo nic. W zasadzie słuchałem ich długo i byłem pewiem, chciałem tylko sprawdzić bas - kiedyś obiecałem sobie że niczego nie kupię bez słuchania w domu. Tak więc pogryzłem się z tym okrutnie i zaryzykowałem. Na szczęście zagrało w domciu i nie żałuję. Nie lubię zbytnich braków na basie i Mozarty spęłniają moje wymagania w pełni. Oczywiście niskie tony lekko się rozmywają - ale wiedziałem mniej więcej czego mogę oczekiwać (spójrz na rozmiar głośników). Więc w tej kwestii spełniają moje wymagania. A reszta dźwięku jak pisałem.. czary :)

 

Co do ProAc - to jeszcze drożej, chociaż przeszły mi przez myśl na koniec. Ale nie potrzebowałem już niczego więcej słuchać - znalazłem swoje głośniki. Może to dziwne, bo zwykle ludzie chcą osłuchać wszystko w danym przedziale cenowym i potem wybrać, ale cóż, ja mam inaczej :) Minęło pół roku od zakupu i nie mam najmniejszej ochoty pójść do sklepu i posłuchać jakichkolwiek kolumn nawet jakby mi ktoś dopłacał. Znalazłem swoje głośniki :)

 

Harbeth - słyszałem pozytywy, po plotkach wnioskowałbym że grają podobnie do mozartów, ale cóż.. nie posłuchasz ich w Poznaniu. Mało można tu posłuchać. Ale teraz nawet gdyby były, nie zainteresowałyby mnie. Szukałem swoich głośników, a nie czegoś najlepszego w danej cenie (jak to zwykle się robi) i już znalazłem. Przez pół roku dały mi sporo radości i sporo emocji (mimo że nie mogę znaleźć dla nich wzmacniacza, a mój obecny nie za bardzo pasuje (to coś jak z głośnikami... nic mnie szczegolnie nie zachwyca), i nadal jestem pewien swojego wyboru.

 

Odsłuchy mozartów robiłem raz z vincentem SV233 (chyba), raz z MF A3, odtwarzacz nie pamiętam.. chyba próbowałem NAD 541, ale przeskakiwał na mojej CDR i słuchałem na czymś innym. Pomieszczenie marne akustycznie, ale trochę godzin tam spędziłem i chyba je troszkę wyczułem. Muzyka - zrobiłem sobie składankę na CDR specjalnie do przetestowania, jeśli chcesz dokładniej daj znać - znajdę płytkę i spiszę utwory. Każdy odsłuch trwał 2h i obejmował tylko jedną konfigurację sprzętu.

 

Pewnie wolałbyś opis poszczególnych aspektów dźwięku, ale ja się tak nie rozdrabniam słuchając, więc nie umiem tego opisać. Opisałem ci więc historyjkę, może cokolwiek ci to pomoże. Co tam, pisać lubisz dużo więc może czytać też :)

-> kazik: dziękuję. Mnie to wystarczy.

Poszedłeś za wewnętrznym czuciem/głosem więc dobrze. O to chodzi.

Bo widzisz, one mnie się też podobają :-)))

W ogłoszeniach stoją, jak wół po 4,4kzł para na dzień dobry.

* * *I

Co do Harbethów - po prostu musisz ich posłuchać (np. 7 lub 8, może niekoniecznie 3). Radial to nie byle co, jakieś techniczne kevlary czy inne membrany wysiadają.

 

Ich dźwięku nie zapomnisz już nigdy !

 

To samo dotyczy Castli Harlech. Słuchałem z integrą Audio Neta. Bajka. Przez 6 lat nie słyszałem tak potężnego i tak dobrze artykułowanego, jednocześnie muzykalnego i zróżnicowanego basu. Nikt mi chyba w to tu nie uwierzy, bo i mnie samemu trudno było, a jednak. Odsłuch miał miejsce 5 maja w Wa-wie.

Jak będziesz mógł - odsłuchaj koniecznie.

Posłuchaj obu konstrukcji. Np. Harbethów 7 i Harlechów (Castle- inna firma, wiesz (?). Resztę uznanych konstrukcji znanych szeroko producentów, chyba możesz sobie darować w tej cenie (ale sobie grabię, hihi )

 

A tak w ogóle to gratuluję wyboru. Dużo na nich słychać, naprawdę. Mam niezłe porównanie to swoje wiem, a że nie są idealne i mają charakter- to dobrze. Wolę je, niż kilka lichych highendowych konstrukcji za kosmiczne pieniadze, za to nadających się idealnie do odsłuchu kilku płyt ;-)) Mniejsza o nazwy i firmy.

Ideałów nie ma, a charaktery się liczą.

 

90dB/6Ohmów brzmi nieźle ;-)

 

Pozdr.

 

PS. Ja słucham dalej, zostały jeszcze ze 3 konstrukcje. Ano zobaczymy co ostanie sie na placu boju. Dotychczasowy charakter brzmienia Tabletek chyba mi się osłuchał i potrzebuję czegoś innego (dla odmiany), bo to nie są złe kolumny, wręcz przeciwnie. Tak uważam po 3 latach słuchania i po zapoznaniu się z częścią obecnej konkurencji, mogącej je zastąpić. Figa z makiem.

> Posłuchaj obu konstrukcji. Np. Harbethów 7 i Harlechów (Castle- inna firma, wiesz (?).

> Resztę uznanych konstrukcji znanych szeroko producentów, chyba możesz sobie

> darować w tej cenie (ale sobie grabię, hihi )

 

Zapominasz, że to przed tobą stoi problem wyboru, mnie już takie rzeczy nie dręczą :)

 

A te 90dB/6 Ohm - to Mozarty mają? Nigdy nie sprawdzałem. Ale nie byłbym zbytnim optymistą, potrzebują trochę mocy na dole, inaczej bas miewa tendencje do lekkiego rozłażenia się. Ja w każdym razie planuję konkretną końcówkę.

 

Dzięki za gratulacje i życzę udanego wyboru.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.