PS Audio GCPH

[jackk]

Wlasnie zamowilem ten Pre. Niektorzy pamietaja moze ze bylem 'na kupnie' SimAudio Moon (310LP albo 5.3LP). Gralo to swietnie ale z roznych wzgledow (glownie z klopotliwymi ustawieniami - trzeba zdejmowac pokrywe) nie kupilem. I tak wlasnie zainteresowalem sie tym GCPH. Wyglada b. solidnie, jak na Pre to ciezki jest, co prawda nie otwieralem go ale na zdjeciach srodek wyglada nienajgorzej. Ma kilka ciekawych funkcji np. 'gain' mozna plynnie ustawic wielka gala z przodu, jest tez pilot (wygoda) i pare ustawien z tylu. Takze wyjscia XLR. Zrobilem odsluch (tylko 0.5 godz.) i gral naprawde dobrze (VPI+MC+jakas mocna lampa). Jedno jest pewne: na pewno nie gral gorzej niz moj obecny Camridge 650 (choc niestety nie zrobilem porownan 'side by side'). Zobaczymu jak przyjdzie (pewnie w przyszlym tygodniu). Bedzie to gralo z 2M Black. W domu zrobie prawdziwe testy jesli nie bedzie lepiej to zawsze mam opcje wymiany. Chyba na dobre zlapalem 'analogowego bakcyla' che, che... Co teraz? Drugi gramofon? Lampa?

Pzdr

P.S.

A moze ktos sluchal tego PS Audio?

[paweljazz]

Podrzuć linka gdzie go zamówiłeś ja szukałem i na E-Bayu znalazłem dwa za jakieś 2kzł drugi za coś koło 3,5kzł oba takie same.

Pozdrawiam,

Paweł

[jackk]

Podrzuć linka gdzie go zamówiłeś ja szukałem i na E-Bayu znalazłem dwa za jakieś 2kzł drugi za coś koło 3,5kzł oba takie same.

Pozdrawiam,

Paweł

Czesc

Przepraszam ze nie odpowiedzialem zaraz ale bylem 3 dni na zawodach rowerowych w Banff (piekna impreza). Niestety nie pomooge ci za bardzo. Ja kupilem ten sprzet w... Calgary (sklep audio). Jesli ci to w czyms pomoze to dalem za niego Can$ 950. Moze potem cos skrobne jak gra.

Pzdr

[jackk]

OK, obiecalem cos napisac. Po pierwsze poprawiam sie z tym 'Cambridge 640P' bo nie zauwazylem ze dwa byki napisalem.

Co do GCPH. Na pierwszy rzut oka b. solidnie zbudowany (ciezki jak na phono pre), wymiary dosc duze, solidne gniazda z tylu. Porownujac do 640P to roznica kilku klas (ale tez duzo drozszy). Podobno wymaga dlugiego 'wygrzewania'.

A teraz do rzeczy. Co uderza to ze jest b. detaliczny, zaryzykuje ze az do 'bolu'. Nie jest to dzwiek 'cieply' w zadnym razie. Duza, szeroka scena, wyrazne lokalizacja instrumentow. Swietna czysta gora ale nie za ostra. Zaskakuje niski, doskonale kontrolowany bas, czuje sie ta 'energie'. Srodek zupelnie inny niz moj stary 640P, jest b. neutralny, przezroczysty slychac doskonale kazdy instrument ale calosc nabiera jakby 3-wymiarowosci (totalnie roznie od Cambridge). W dalszym ciagu nie jestem pewny na 100% jak okreslic ta 'srednice'. Wydaje mi sie ze dzwiek sie zmienil przez te pare dni (wygrzewanie?). W sumie GCPH zaskoczyl mnie na duzy plus, spodziewalem sie lepszego dzwieku ale zmiana jest duza. Jedynym minusem jakosc 'pilota' totalny POS (choc mozna uzywac). W dalszym ciagu pracuje nad ustawieniami. Aktualnie z tylu najmniejszy 'gain' 42dB (u mnie 48dB bo mam zbalansowane polaczenie), z przodu gala na pomiedzy 1-sza a 2-ga godzina (tzw. gain po korekcji RIAA). Byc moze sa jeszcze lepsze ustawienia. Pre jest super cichy. trzeba dac max czadu na wzmaku i przylozyc ucho do kolumny aby uslyszec cokolwiek.

Pzdr

[paweljazz]

Cześć,

CA640 znam go bardzo dobrze miałem go około roku. W sumie to co napisałeś brzmi ciekawie i zachęcająco. W każdym razie dziękuję za skreślenie kilku słów. Wprawdzie gram na pre lampowym ale zaczyna mnie coraz bardziej zastanawiać półprzewodnikowe pre właśnie w tych okolicach cenowych. Jakby coś diametralnie zmieniło się w PS Audio GCPH to skrobnij jeszcze.

W każdym razie życzę sukcesów na dwóch kółkach i pozdrowerek.

Paweł