Skocz do zawartości
IGNORED

Otto KLEMPERER


aleksandraU

Rekomendowane odpowiedzi

Zdaje się ,że Pawellt pisał o dość słabej jakości wydań EMI (Requiem Niemieckie Brahmsa) , moim zdaniem większość wydań EMI brzmi niezle.

Ale chciał bym polecić box testamentu z nagraniami na żywo Klemperera z orkiestrą Wiener Philharmoniker - o dziwo jakość nagrania jest znakomita a nawet doskonała biorąc pod uwagę,że nie nagrywała tego żadna wytwórnia płytowa.Przekrój utworów też świetny od Bacha przez Mozarta 41 symfonia i Serenada c-moll ,dalej Beethoven,Bruckner , Mahler (9) po Wagnera i Straussa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To olej Miełodię. W jpc pełno "na łagrze" jest nagrań. To chyba najtańsze

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

(a Mśisław niezły dyrygent był),

to dość polecają

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale chciał bym polecić box testamentu z nagraniami na żywo Klemperera z orkiestrą Wiener Philharmoniker - o dziwo jakość nagrania jest znakomita a nawet doskonała biorąc pod uwagę,że nie nagrywała tego żadna wytwórnia płytowa.Przekrój utworów też świetny od Bacha przez Mozarta 41 symfonia i Serenada c-moll ,dalej Beethoven,Bruckner , Mahler (9) po Wagnera i Straussa.

 

Marco, a czy biorąc pod uwagę wiek Klemperera w tych nagraniach oraz fakt, że nie jest to Philharmonia Orchestra tylko wiedeńczycy - to jak oceniasz same wykonanie (poza jakością dźwięku)?

 

P.S. Nawet nie wiedziałam, ze Klemperer z Arrauem nagrali również koncert Chopina:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Gość papageno

(Konto usunięte)

W celach poznawczych: CHAD wśród kompozytorów. S - samobójstwo, SA - próba samobójcza, H - szpital (azyl)

 

 

# Anton Areński

# Hector Berlioz (SA)

# Anton Bruckner (H)

# Jeremiah Clarke (S)

# John Dowland

# Edward Elgar

# Carlo Gesualdo

# Mikhail Glinka

# Jerzy Fryderyk Händel

# Gustav Holst

# Charles Ives

# Otto Klemperer (H)

# Orlando de Lassus

# Gustav Mahler

# Modest Pietrowicz Musorgski

# Giocchino Rossini

# Robert Schumann (H, SA)

# Aleksandr Skriabin

# Piotr Czajkowski

# Hugo Wolf (H, SA)

# Bernd Alois Zimmerman (S)

 

Lista poetów dotkniętych tym schorzeniem jest o wiele, wiele dłuższa.

Zauważyliście wyraźną przewagę mężczyzn na liście? Bardzo dziwne.

 

 

Jakaś fajna babeczka mogłaby trochę podyrygować

 

Założe się że już nawet nie zauważacie...A to bardzo dziwne w czasach gdy kobiety potrafią już nawet objąć urząd premiera w kraju muzułmański. Co jest nie tak z tym środowiskiem muzyki poważnej?

Marco, a czy biorąc pod uwagę wiek Klemperera w tych nagraniach oraz fakt, że nie jest to Philharmonia Orchestra tylko wiedeńczycy - to jak oceniasz same wykonanie (poza jakością dźwięku)?

 

P.S. Nawet nie wiedziałam, ze Klemperer z Arrauem nagrali również koncert Chopina:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Niemal wszystkie wielkie nagrania Klemperera powstały w latach 1954 -1972 czyli jak już był w podeszłym wieku.

Wiedeńczycy to również wspaniała orkiestra i odpowiednio poprowadzeni potrafili zagrać fenomenalnie.

W w/w boxie mamy czystego Klemperera czyli takiego jak w nagraniach z The Philharmonia.

 

P.S. Nawet nie wiedziałam, ze Klemperer z Arrauem nagrali również koncert Chopina:

 

 

Tuż przed samą wojną Klemperer pracował w Los Angeles i tam prowadził wiele współczesnych utworów np.Weill czy wspominany Strawiński.

Ameryki jednak specjalnie nie polubił więc zaraz po wojnie powrócił do europy i o dziwo na trzy lata pracował w operze w Budapeszcie.Są jego nagrania Lohengrina ,Śpiewaków Norymberskich,Fidelia czy Czarodziejski Flet po węgiersku !!!!! ale to są już płyty dla takich maniaków jak ja .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tuż przed samą wojną Klemperer pracował w Los Angeles i tam prowadził wiele współczesnych utworów np.Weill czy wspominany Strawiński.

Ameryki jednak specjalnie nie polubił więc zaraz po wojnie powrócił do europy i o dziwo na trzy lata pracował w operze w Budapeszcie.Są jego nagrania Lohengrina ,Śpiewaków Norymberskich,Fidelia czy Czarodziejski Flet po węgiersku !!!!! ale to są już płyty dla takich maniaków jak ja .

 

Całościowo cenisz Klemperera bardziej niż Karajana lub Boehma?

 

Znalazłem taki niedrogi boks. Ktoś kojarzy czy to jakieś sensowne wydawnictwo?

 

797_1.jpg?851559

Znalazłem taki niedrogi boks. Ktoś kojarzy czy to jakieś sensowne wydawnictwo?

Mało sensowne. To coś podobnego jak boksy Membran - wybrane przypadkowo nagrania z cudzym remasteringiem. Korzystają z wygaśnięcia praw autorskich.

Oczywiście jeśli jakość źródłowa była sensowna, może być nie najgorzej - ale ja podobne wydawnictwa traktuję jako półpiractwo.

Mało sensowne. To coś podobnego jak boksy Membran - wybrane przypadkowo nagrania z cudzym remasteringiem. Korzystają z wygaśnięcia praw autorskich.

Oczywiście jeśli jakość źródłowa była sensowna, może być nie najgorzej - ale ja podobne wydawnictwa traktuję jako półpiractwo.

 

Dzięki. Tak właśnie myślałem. Spodobał mi się natomiast tytuł boksa "Klemperer - Maestro Mistico" :^)

Ciekawostka:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

W boxie Testamentu jest też nagranie Gavottu i 6 wariacji Rameau ,ale w orkiestracji Klemperera.

 

Zamówiłam właśnie razem z Mejaszem Haendla (z nie-hipowych mam jeszcze Soltiego). Ciekawa jestem jak te chóry brzmią u Klemperera.

Po ostatnim Bachu spodziewam się potężnej lawiny ;-))

 

Skusiłam się na japońską edycje EMI z ccd.pl. Mam nadzieję, że będzie warto:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

No i pięknie. Coś czuję że nie obejdzie się bez kolejnych (eech) wydatków :-)

 

Na cdjapan.co.jp jest wysyp wspaniałych Klempererów w HQCD. Przy każdym tytule długie sample (nie jak te na amazonie) które nic, tylko zachęcają i kuszą ;-) Niemal wszystko w stereo i z porządnym remasteringiem. Na xrcd.pl mają nawet takie cudowności z Esoteric jak ta:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Do tego ciekawe rzeczy wydane przez Testament.

 

Postanowiłam przez najbliższych kilka miesięcy nie sięgać po innych dyrygentów, bo znów ulegnę pokusie ;-))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

No i pięknie. Coś czuję że nie obejdzie się bez kolejnych (eech) wydatków :-)

 

Ciężkie jest życie melomana

 

Zauważyliście że Klemperer był bardzo podobny do Mahlera? Dla przykładu zdjęcie Klemperera z 1930 roku

 

360px-Otto_Klemperer.jpg

Zauważyliście że Klemperer był bardzo podobny do Mahlera? Dla przykładu zdjęcie Klemperera z 1930 roku

 

Chyba tylko z okularów.

 

A ja właśnie przesłuchałam swój ulubiony (trzeci) koncert fortepianowy Beethovena. Klemperer i młody Barenboim. Do tej pory za najciekawsze wykonanie uznawałam Bernsteina z Zimermanem.

 

Uczucia mam mieszane. Orkiestra zdecydowanie bardziej podoba mi się pod batutą Klemperera. Większa dynamika, ciekawsze brzmienie, przy zachowaniu tej dużej dynamiki i "wagi" wspaniałe cyzelowanie szczegółów. Bernstein prowadzi trochę lżej i jednocześnie ..nudniej.

 

Natomiast Barenboim to chyba nie jest ta klasa pianisty co Zimerman. Nie wiem czy to kwestia tego, że obydwa wykonania dzieli 20 lat różnicy, ale fortepian Barenboima brzmi gorzej, dźwięk jest przytłumiony. Słabiej się zgrywa z orkiestrą. Poza tym dźwięk nie jest tak czysty i separowany jak u Zimermana. Przy szybkich pasażach Barenboim jakby się "prześlizgiwał". Nie gra tak dokładnie jak Krystek.

 

Uznałam, że dobrze byłoby zobaczyć jakiegoś solidniejszego pianistę z Klempererem. Wiem że Klemperer nagrał jeszcze te koncerty z Arrauem i coś mi się wydaję, że wykonanie może być ciekawsze..

Pozdrawiam,

Ola

W jednym ze swoich artykułów Janusz Łętowski pisał,że Barenboim to mistrz,ale nie fortepianu i nie batuty,ale marketingu.

U Klemperera załatwił sobie partię fortepianu , nagrał również komplet koncertów jako dyrygent i tutaj na odwrót słaba orkiestra,ale za fortepianem Artur Rubinstein.

Mesjasz z 1965 to dla mnie najlepsza wersja ze " starej szkoly", na tradycyjnych instrumentach i z wielkim chórem, te ostatnie po prostu zabijaja. Co do rankingow najlepszych dyrygentow, to jest to dobre dla 16 letnich fanow rocka, ktorzy sobie wypisuja najlepszych gitarzystow wrzechczasow. Jesli ktos lubi Furtwanglera i Klemperera, to i Celibidache powinien sie spodobac.

Wy wierzycie że to jak się nagrał fortepian to sprawa batuty i pianisty?

 

To że dźwięk fortepianu jest przytłumiony, to tylko jedna ze składowych. Zresztą najmniej istotna. Jak pisałam Barenboim nie gra po prostu tak sprawnie jak Zimerman. W szybkich pasażach nie jest tak dokładny, brak mu też stosownej dynamiki, niektóre kluczowe fragmenty nie mają takiego polotu. Poza tym przy tak głębokim, dynamicznym, znakomicie wyważonym brzmieniu orkiestry jakie dostał od Klemperera, ma się wrażenie że nie "wpasowuje" się ze sposobem gry w to brzmienie. A ważna jest przecież całość. Zimerman gra szczegółowo, w miarę lekko i jakby frywolnie. Analogicznie gra orkiestra i pomijając czy taka interpretacja się komuś podoba, całość do siebie pasuje. W nagraniu Klemperera orkiestra gra ogniście, głęboko, wydźwięk całości jakby bardziej surowy i tragiczny. Sposób gry Barenboima mi do tego nie pasuje. Stąd jestem przekonana że Arrau (a znam jego wykonanie sonat Beethovena) może być tu dużo lepszy.

 

Mesjasz z 1965 to dla mnie najlepsza wersja ze " starej szkoly", na tradycyjnych instrumentach i z wielkim chórem, te ostatnie po prostu zabijaja.

 

Mam sporo do nadrobienia jeśli o Klemperera chodzi. Mozart, Haydn i właśnie... Handel. Mesjasza poza hipowymi wykonaniami mam Soltiego.

 

Co do rankingow najlepszych dyrygentow, to jest to dobre dla 16 letnich fanow rocka, ktorzy sobie wypisuja najlepszych gitarzystow wrzechczasow. Jesli ktos lubi Furtwanglera i Klemperera, to i Celibidache powinien sie spodobac.

 

To nie tyle ranking co wskazanie swoich ulubionych dyrygentów lub dyrygenta z uzasadnieniem, dlaczego właśnie on/oni. Nie wyłaniamy zwycięzców i nikt nie wygrywa. Zresztą zabawa już się chyba skończyła i znowu wróciliśmy do Klemperera :-)

Pozdrawiam,

Ola

Hipowe nagrania to prawdziwa rewolucja, ale tym bardziej warto posluchac tych tradycyjnych. Wszyscy wielcy dyrygenci sa co pewiem czas omawiani w Duzej Czarnej w II PR, na Klemperera tez przyjdzie czas.

Pomijajac wszelkie rankingi, tez uwazam ze ta "zabawa" sie juz skonczyla. Ze smiercia Celibidache skonczyla sie epoka wielkich dyrygentow. Sa jeszcze Boulez i Mariner, ale to panowie grubo po 80. Moze stad wzial sie caly nurt HIP ? Starych mistrzow nikt nie przeskoczy wiec trzeba bylo wymyslec cos nowego.

To nie byl zaden zarzut z mojej strony, HIP to dla mnie rewelacja. Epoka wielkich dyrygentow rozpoczeta przez Mahlera, wlasnie sie konczy, ale muzyka bedzie trwala. Kiedys byli wielcy dyrygenci, ale przecietna orkiestra 60 lat temu byla o wiele gorsza niz teraz. Jakis czas temu sluchalem w II audycji o symfonii koncertujacej Szymanowskiego i puscili nagranie Rubinsteina z Wallensteinem. Orkiestra byla wrecz koszmarna, wg prowadzacych taka wlasnie byla przecietna w latach 50.

 

Co do podobienstw Mahlera i Klemperera, to nie mozna nic o tym powiedziec. Mahler umarl zbyt wczesnie, by cokolwiek nagrac, a opowiesci swiadkow to za malo.

Klemperer to legenda. Nawet teraz, 38 lat po jego śmierci członkowie brytyjskich orkiestr grają według standardów ustanowionych przez tego genialnego dyrygenta.

 

Człowiek, który na samym początku kariery zaimponował Gustavowi Mahlerowi wykonując jego scherzo z pamięci. Prowadził orkiestry w Los Angeles, Berlinie, Nowym Yorku, Philadelphii, Londynie. W 1937 pomagał w reorganizacji Pittsburgh Symphony Orchestra. Był związany również z operami w Hamburgu i Berlinie. W wielu miejsca występował gościnnie. Niezwykła osobowość, niezłomny charakter. Nawet gdy cierpiał na powikłania związane z guzem mózgu nie unikał twórczej pracy. W 1951 roku wypadek na lotnisku w Montrealu zmusił go dyrygowania z krzesła. Żeby udowodnić swoje kompetencje wynajął własną orkiestrę, która zagrała wybrane przez niego utwory w Carnegie Hall. Próba była udana, ale Amerykanie nie dali się przekonać - Klemperer powrócił więc do Europy gdzie nadal koncertował - we Włoszech, Szwajcarii, oraz Niemczech.

Postać niezwykle barwna, ciekawa, co objawia się szczególnie w jego nagraniach. Warto prześledzić tę historię.

Tuż przed samą wojną Klemperer pracował w Los Angeles i tam prowadził wiele współczesnych utworów np.Weill czy wspominany Strawiński.

Ameryki jednak specjalnie nie polubił więc zaraz po wojnie powrócił do europy i o dziwo na trzy lata pracował w operze w Budapeszcie.Są jego nagrania Lohengrina ,Śpiewaków Norymberskich,Fidelia czy Czarodziejski Flet po węgiersku !!!!! ale to są już płyty dla takich maniaków jak ja .

 

Czarodziejski flet po węgiersku? Chciałabym to usłyszeć :-)

 

Gdzie można kupić takie cudeńka?

Pozdrawiam,

Ola

Co za bzdura

 

Zapomniałeś napisać,że dla Ciebie to bzdura ,bo dla mnie i myślę,że dla wielu osób nie .

 

Czarodziejski flet po węgiersku? Chciałabym to usłyszeć :-)

 

Gdzie można kupić takie cudeńka?

 

Płyty wytwórni Urania ,już raczej do kupienia tylko na amazonie.

Zapomniałeś napisać,że dla Ciebie to bzdura ,bo dla mnie i myślę,że dla wielu osób nie.

 

Ja także nie mogę się zgodzić z tak postawioną tezą.

Idea tzw. stylowego wykonawstwa muzyki przedklasycznej na rekonstrukcjach instrumentów z epoki zakiełkowała już w początkach XX wieku (przypomnę tylko, że Scholę Cantorum Basiliensis powołano do życia w 1933 roku), a nabrała rozpędu na przełomie lat 50. i 60. (od słynnego koncertu z 1954 roku, na którym Paul Hindemith zadyrygował rekonstrukcją "Orfeusza" Monteverdiego). Jeśli zatem potraktować poważnie prowokacyjne stwierdzenie Gregoriego, nurt HIP nie mógł być objawem bezradności "mniej zdolnych" wykonawców wobec niedoścignionego geniuszu starych mistrzów batuty - próbą stworzenia alternatywnego poletka na którym mogliby się jako-tako wybić i uniknąć bezpośrednich porównań z interpretacjami Toscaniniego czy Reinera. Takie myślenie, niestety, ciągle jeszcze pokutuje w konserwatywnych środowiskach akademickich ("Jak nie radzisz sobie z Sibeliusem, czy Brahmsem, przerzuć się na barokowe mazanki. Będziesz mógł porzępolić sobie Vivaldiego a nawet zarobić na tym jakąś kasę"). HIP był konsekwencją długotrwałego procesu i starań określonych środowisk muzycznych (przez długi okres czasu działających "na marginesie", w "muzycznym podziemiu").

 

Troszkę dywagowaliśmy o tym przed wakacjami w wątku "Czy tzw. muzyka dawna jest rzeczywiście dawna?"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ok.

Żebyśmy się zrozumieli ja się odnoszę tylko i wyłącznie do takich wykonań muzyki romantycznej (Bruckner,Mahler) i to są da mnie karykatury.Ewentualnie Beethoven (tu kwestia gustu),nigdy nie pisałem i nie odnosiłem się bo baroku,czy muzyki dawnej.

Trzeba jednak rozważyć konkretne przykłady...

 

Owszem, Gardiner w "Symfonii fantastycznej" czy w cyklu Brahmsowskim (poza rewelacyjnymi kawałkami chóralnymi, które towarzyszą symfoniom) mnie także nie przekonuje, ale już co do jego cyklu symfonii Schumanna zastanowiłbym się. ;)

 

Z HIP-owych wycieczek romantycznych cenię sobie np. "Sen nocy letniej" Mendelssohna (Herreweghe, Harmonia Mundi HMX 2901502) czy "Symfonię d-moll" Cesara Francka (Herreweghe, Harmonia Mundi HMC 901771), czy "Szkocką", "Włoską" i "Reformacyjną" Mendelssohna (Brüggen, Philips 456 267-2)...

Może zatem nie warto spisywać na straty całego symfonicznego dorobku HIP-owców, kierując się uogólnioną negatywną opinią, wyrobioną na podstawie przesłuchania niektórych mniej udanych nagrań?

 

Na Mahlerze się nie znam, ale całkiem przyjemnie słuchało mi się 4 Symfonii pod Herreweghe (PHI 001):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Trzeba jednak rozważyć konkretne przykłady...

 

Owszem, Gardiner w "Symfonii fantastycznej" czy w cyklu Brahmsowskim (poza rewelacyjnymi kawałkami chóralnymi, które towarzyszą symfoniom) mnie także nie przekonuje, ale już co do jego cyklu symfonii Schumanna zastanowiłbym się. ;)

 

Z HIP-owych wycieczek romantycznych cenię sobie np. "Sen nocy letniej" Mendelssohna (Herreweghe, Harmonia Mundi HMX 2901502) czy "Symfonię d-moll" Cesara Francka (Herreweghe, Harmonia Mundi HMC 901771), czy "Szkocką", "Włoską" i "Reformacyjną" Mendelssohna (Brüggen, Philips 456 267-2)...

Może zatem nie warto spisywać na straty całego symfonicznego dorobku HIP-owców, kierując się uogólnioną negatywną opinią, wyrobioną na podstawie przesłuchania niektórych mniej udanych nagrań?

 

Na Mahlerze się nie znam, ale całkiem przyjemnie słuchało mi się 4 Symfonii pod Herreweghe (PHI 001):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jest takie utarte powiedzenie,że powinno nam być "szkoda czasu" na słuchanie rzeczy marnych byle jakich czy nawet w miarę dobrych.

Osobiście mam już trochę dosyć ciągłego przyjmowania do wiadomości,że te wykonania które słucham a mi się podobają w rzeczywistości są słabe ,a to co wydaje mi się słabe jest wspaniałe bo tak na prawdę to się nie znam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.